„Od czasów komuny, cały czas są czyjąś przybudówką.” Mazurek wbija szpilę Kosiniak-Kamyszowi
Bycie czyjąś przybudówką kompletnie nas nie interesuje. Zwłaszcza w sytuacji, w której PiS forsuje ustawę mogącą doprowadzić do zaorania polskiej wsi. Nie można tego firmować – mówił w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną” prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Do słów szefa Ludowców odniosła się eurodeputowana PiS Beata Mazurek.
/ Flickr/CC0 1.0
Kosiniak-Kamysz był pytany czy możliwe byłoby wejście PSL do tego rządu.
"Bycie czyjąś przybudówką kompletnie nas nie interesuje. Zwłaszcza w sytuacji, w której PiS forsuje ustawę mogącą doprowadzić do zaorania polskiej wsi. Nie można tego firmować"
– odpowiedział.
Na słowa szefa PSL zareagowała Beata Mazurek.
„Chyba coś złego dzieje się z pamięcią Kosiniaka-Kamysza. Wobec tego warto przypomnieć, że już od czasów komuny, cały czas są czyjąś przybudówką”
– napisała na Twitterze.
Chyba coś złego dzieje się z pamięcią Kosiniaka-Kamysza. Wobec tego warto przypomnieć, że już od czasów komuny, cały czas są czyjąś przybudówką. https://t.co/8DhzhoqUkP
— Beata Mazurek (@beatamk) October 9, 2020
