Czarnek: To, co się dzieje na ulicach, to wypadkowa tego, co działo się w oświacie i na uczelniach

To, co się dziś dzieje na ulicach miast, wśród młodych ludzi, to jest również wypadkowa tego, co się działo w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w polskiej oświacie i na polskich uniwersytetach, a nie działo się dobrze – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Przemysław Czarnek Czarnek: To, co się dzieje na ulicach, to wypadkowa tego, co działo się w oświacie i na uczelniach
Przemysław Czarnek / PAP/Radek Pietruszka


Minister edukacji i nauki w czwartek w TVP Info pytany był o udział młodych ludzi w demonstracjach, które mają miejsce po ubiegłotygodniowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

– Młodzi mają to do siebie, że są w okresie takiego buntu, dojrzewania - też przez to przechodziliśmy w różnych sposób - tylko, że różnica między tym, co jest dzisiaj, a tym, co było kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat temu polega na tym, że my byliśmy wychowani w pewnej dyscyplinie i w pewnym przekonaniu o istnieniu autorytetów. Tymi autorytetami byli choćby nasi nauczyciele – powiedział Czarnek.

– Gdy nasi rodzice szli na wywiadówkę, to bez względu na to, jak dobrymi byliśmy uczniami, to byliśmy pełni obaw, czy przypadkiem nauczyciel nie poskarży się choć trochę na nas, bo rodzice wtedy rzeczywiście uważali, że nauczyciel ma autorytet. Do tych czasów musimy wrócić, dlatego, że to, co się dziś dzieje na ulicach miast, wśród młodych ludzi to jest również wypadkowa tego, co się działo w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w polskiej oświacie i na polskich uniwersytetach. Nie działo się dobrze – ocenił minister.

 

 

 

„Likwidacja Polski”?


Jak mówił, celem protestów jest obalenie rządu, zmiana ustroju politycznego w państwie oraz „likwidacja Polski w takim zakresie i w takim wymiarze, jaką ja znamy od wieków” i „rewolucja lewicowo-liberalna czy lewacko-liberalna”. Jak mówił, jest to zupełnie oczywiste, to przyświeca tym, którzy podgrzewają to, co się dzieje na ulicach. Według niego, są to gdzieś skoordynowane działania. – Proszę zwrócić uwagę, że te wszystkie napisy, te wszystkie hasła, nie biorą się znikąd – powiedział Czarnek.

– Wszystko bierze się z tego, że mamy niestety w systemie edukacji - i wydaje się, że to jest błąd nas wszystkich, nas wszystkich, nie wyciągając z tego również mojej osoby - że w ciągu ostatnich 20 lat siedzieliśmy cicho w sytuacji, gdy nasz światopogląd konserwatywny, chrześcijański, wypływający wprost np. z Katechizmu Kościoła Katolickiego, uwielbianego w Polsce św. Jana Pawła II, został gdzieś ściągnięty do narożnika. Kazano nam siedzieć z tym cicho, tymczasem demokracja polegała wyłącznie na głoszeniu poglądów lewicowo-liberalnych i doszło w pewnym momencie, do wręcz dyktatury światopoglądowej lewicowo-liberalnej i dziś mamy jej efekty – mówił minister.
 

„Egoizm podstawą działań protestujących”


Odniósł się do postawionej w wywiadzie tezy, że to egoizm jest podstawą działań posejmowych przez protestujących. – Egoizm to jest podstawowa cecha światopoglądu lewicowo-liberalnego. Egoizm rządzi lewicowo-liberalnym światopoglądem i lewackim. Tu i teraz się liczy, liczę się ja, moje przyjemności, doznania, mój komfort życia. Co się będzie działo za pięć, dziesięć lat, a już za pięćdziesiąt lat z moimi wnukami, czy z moimi dziećmi, których i tak nie mam ewentualnie, to w ogóle nas nie interesuje. Egoizm to jest podstawowa cecha światopoglądu lewicowo-liberalnego. To jest wszystko konsekwencja tego, o czym mówię – podkreślił.

Wskazał na to, że przede wszystkim trzeba uświadomić wszystkim, na czym polega demokracja i polega wolność. – Otóż demokracja i wolność polega również na tym, że w przestrzeni publicznej, ale również w życiu akademickim, na uczelniach, w nauce ma być wolność. A wolność polega na tym, że również te idee, te wartości, te przekonania wypływające wprost z chrześcijaństwa, które jest podstawą Europy i Polski, są również do tolerowania na uczelniach – powiedział Czarnek. Według niego, dzisiaj jest to wykluczane.

– Jeśli słyszę, że na wiodącym uniwersytecie w Polsce zakazuje się doktorantom cytowania św. Tomasza z Akwinu, ale także św. Jana Pawła II, mówiąc, że to nie są naukowcy, to nie są filozofowie, to, o czym mówimy. My już dzisiaj mamy dyktaturę w nauce – powiedział.

– Więc w pierwszej kolejności trzeba wrócić po prostu do edukacji od samego początku, do definicji wolności nauki i wolności światopoglądów, wolności religijnej i wolności przekonań. Bo dzisiaj już brakuje tolerancji z tamtej strony dla nas konserwatystów, dla nas chrześcijan, dla nas ludzi, którzy opierają nasze życie rodzinne również na wartościach, które również wyznawali nasi przodkowie i dzięki temu jesteśmy dzisiaj na świecie – dodał.

 

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego


W ubiegły czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

Po wyroku TK w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego, organizowane m.in. przez Ogólnopolski Strajk Kobiet.

 


 

POLECANE
Belweder: Trwa spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego z przywódcami państw regionu z ostatniej chwili
Belweder: Trwa spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego z przywódcami państw regionu

W Belwederze w czwartek po południu rozpoczęło się spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego z przywódcami Litwy, Łotwy, Estonii i Danii. W drugiej części narady dołączy, w formie wideorozmowy, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ma to być wstęp konsultacji przed wizytą Nawrockiego w Waszyngtonie.

Jarosław Kaczyński uderza w Sławomira Mentzena. „To niegodne” z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński uderza w Sławomira Mentzena. „To niegodne”

– Niegodnym moralnie jest, gdy powstaje grupa o gigantycznych dochodach, a inni żyją w biedzie; my takiej Polski nie chcemy, to Sławomir Mentzen takiej Polski chce – powiedział w czwartek w Białymstoku prezes PiS, Jarosław Kaczyński.

Skandaliczne oświadczenie wiceszefa ukraińskiego MSZ. Będzie reakcja Sikorskiego? z ostatniej chwili
Skandaliczne oświadczenie wiceszefa ukraińskiego MSZ. Będzie reakcja Sikorskiego?

Zastępca Ministra Spraw Zagranicznych Ukrainy Oleksandr Miszczenko najwyraźniej ma problemy z wdzięcznością za polską pomoc udzieloną walczącej z Rosją Ukrainie. Wydał oświadczenie, w którym zarzuca polskim siłom politycznym podsycanie antyukraińskich nastrojów. Jednocześnie fałszuje historię mówiąc o rzekomym „polsko-ukraińskim konflikcie” i deprecjonując Genocidum Atrox, jakim była Rzeź Wołyńska.

Starosta gliwicki z Koalicji Obywatelskiej odwołany z ostatniej chwili
Starosta gliwicki z Koalicji Obywatelskiej odwołany

W powiecie gliwickim doszło do potężnego politycznego tąpnięcia. Radni zdecydowali o odwołaniu starosty i całego zarządu powiatu, którym kierowała Koalicja Obywatelska wraz z lokalnym klubem SGL. Oznacza to, że KO straciła władzę w powiecie.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

W najbliższych dniach warszawscy kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej muszą liczyć się z utrudnieniami. Wszystko przez ostatnie prace związane z budową trasy tramwajowej do Wilanowa i wymianą nawierzchni na kilku stołecznych ulicach.

Rząd przyjął projekt budżetu na przyszły rok z ostatniej chwili
Rząd przyjął projekt budżetu na przyszły rok

W czwartek rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2026 rok. Prognozowane dochody na 2026 r. wyniosą 647 mld zł, a wydatki około 918,9 mld zł. Deficyt budżetu państwa wyniesie 271,7 mld zł, co stanowi 6,5 proc. PKB.

Meloni ostrzega: UE jest niezdolna do skutecznego reagowania na konkurencyjne wyzwania z ostatniej chwili
Meloni ostrzega: UE jest niezdolna do skutecznego reagowania na konkurencyjne wyzwania

Premier Włoch Giorgia Meloni ostrzegła Unię Europejską, że jeżeli utrzyma dotychczasową politykę stanie się jedynie biernym obserwatorem przy jednoczesnym wzroście potęgi USA i Chin. Oskarżyła przy tym UE o utratę znaczenia na arenie międzynarodowej, zauważając, że blok musi „robić mniej, ale lepiej”, jeśli chce pozostać konkurencyjny.

Groźny incydent na lotnisku w Krakowie. Brytyjczyk zaatakował funkcjonariusza Straży Granicznej z ostatniej chwili
Groźny incydent na lotnisku w Krakowie. Brytyjczyk zaatakował funkcjonariusza Straży Granicznej

Na krakowskim lotnisku w Balicach doszło 26 sierpnia do groźnego incydentu z udziałem agresywnego pasażera. Kapitan samolotu wezwał funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych Straży Granicznej. Powodem było zachowanie 44-letniego obywatela Wielkiej Brytanii, który w trakcie lotu nie reagował na polecenia załogi i był agresywny.

Polska liderem w obszarze wydatków na obronność. Wyprzedziła USA z ostatniej chwili
Polska liderem w obszarze wydatków na obronność. Wyprzedziła USA

Cel co najmniej 2 proc. PKB na obronność zostanie w tym roku osiągnięty – szacuje NATO. Polska wyda najwięcej, gdyż aż 4,48 proc.. Tym samym wyprzedzi Litwę (4 proc.), Estonię (3,38 proc.), a nawet Stany Zjednoczone, które w tym roku mają wydać na obronność 3,22 proc. swojego PKB.

Liderzy państw regionu w Pałacu Prezydenckim. Dołączy Zełenski z ostatniej chwili
Liderzy państw regionu w Pałacu Prezydenckim. Dołączy Zełenski

Do czwartkowych rozmów prezydenta Karola Nawrockiego z liderami państw regionu dołączy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – poinformował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. W czwartek do Warszawy przyjadą prezydenci Litwy, Łotwy, Estonii oraz premier Danii.

REKLAMA

Czarnek: To, co się dzieje na ulicach, to wypadkowa tego, co działo się w oświacie i na uczelniach

To, co się dziś dzieje na ulicach miast, wśród młodych ludzi, to jest również wypadkowa tego, co się działo w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w polskiej oświacie i na polskich uniwersytetach, a nie działo się dobrze – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Przemysław Czarnek Czarnek: To, co się dzieje na ulicach, to wypadkowa tego, co działo się w oświacie i na uczelniach
Przemysław Czarnek / PAP/Radek Pietruszka


Minister edukacji i nauki w czwartek w TVP Info pytany był o udział młodych ludzi w demonstracjach, które mają miejsce po ubiegłotygodniowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

– Młodzi mają to do siebie, że są w okresie takiego buntu, dojrzewania - też przez to przechodziliśmy w różnych sposób - tylko, że różnica między tym, co jest dzisiaj, a tym, co było kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat temu polega na tym, że my byliśmy wychowani w pewnej dyscyplinie i w pewnym przekonaniu o istnieniu autorytetów. Tymi autorytetami byli choćby nasi nauczyciele – powiedział Czarnek.

– Gdy nasi rodzice szli na wywiadówkę, to bez względu na to, jak dobrymi byliśmy uczniami, to byliśmy pełni obaw, czy przypadkiem nauczyciel nie poskarży się choć trochę na nas, bo rodzice wtedy rzeczywiście uważali, że nauczyciel ma autorytet. Do tych czasów musimy wrócić, dlatego, że to, co się dziś dzieje na ulicach miast, wśród młodych ludzi to jest również wypadkowa tego, co się działo w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w polskiej oświacie i na polskich uniwersytetach. Nie działo się dobrze – ocenił minister.

 

 

 

„Likwidacja Polski”?


Jak mówił, celem protestów jest obalenie rządu, zmiana ustroju politycznego w państwie oraz „likwidacja Polski w takim zakresie i w takim wymiarze, jaką ja znamy od wieków” i „rewolucja lewicowo-liberalna czy lewacko-liberalna”. Jak mówił, jest to zupełnie oczywiste, to przyświeca tym, którzy podgrzewają to, co się dzieje na ulicach. Według niego, są to gdzieś skoordynowane działania. – Proszę zwrócić uwagę, że te wszystkie napisy, te wszystkie hasła, nie biorą się znikąd – powiedział Czarnek.

– Wszystko bierze się z tego, że mamy niestety w systemie edukacji - i wydaje się, że to jest błąd nas wszystkich, nas wszystkich, nie wyciągając z tego również mojej osoby - że w ciągu ostatnich 20 lat siedzieliśmy cicho w sytuacji, gdy nasz światopogląd konserwatywny, chrześcijański, wypływający wprost np. z Katechizmu Kościoła Katolickiego, uwielbianego w Polsce św. Jana Pawła II, został gdzieś ściągnięty do narożnika. Kazano nam siedzieć z tym cicho, tymczasem demokracja polegała wyłącznie na głoszeniu poglądów lewicowo-liberalnych i doszło w pewnym momencie, do wręcz dyktatury światopoglądowej lewicowo-liberalnej i dziś mamy jej efekty – mówił minister.
 

„Egoizm podstawą działań protestujących”


Odniósł się do postawionej w wywiadzie tezy, że to egoizm jest podstawą działań posejmowych przez protestujących. – Egoizm to jest podstawowa cecha światopoglądu lewicowo-liberalnego. Egoizm rządzi lewicowo-liberalnym światopoglądem i lewackim. Tu i teraz się liczy, liczę się ja, moje przyjemności, doznania, mój komfort życia. Co się będzie działo za pięć, dziesięć lat, a już za pięćdziesiąt lat z moimi wnukami, czy z moimi dziećmi, których i tak nie mam ewentualnie, to w ogóle nas nie interesuje. Egoizm to jest podstawowa cecha światopoglądu lewicowo-liberalnego. To jest wszystko konsekwencja tego, o czym mówię – podkreślił.

Wskazał na to, że przede wszystkim trzeba uświadomić wszystkim, na czym polega demokracja i polega wolność. – Otóż demokracja i wolność polega również na tym, że w przestrzeni publicznej, ale również w życiu akademickim, na uczelniach, w nauce ma być wolność. A wolność polega na tym, że również te idee, te wartości, te przekonania wypływające wprost z chrześcijaństwa, które jest podstawą Europy i Polski, są również do tolerowania na uczelniach – powiedział Czarnek. Według niego, dzisiaj jest to wykluczane.

– Jeśli słyszę, że na wiodącym uniwersytecie w Polsce zakazuje się doktorantom cytowania św. Tomasza z Akwinu, ale także św. Jana Pawła II, mówiąc, że to nie są naukowcy, to nie są filozofowie, to, o czym mówimy. My już dzisiaj mamy dyktaturę w nauce – powiedział.

– Więc w pierwszej kolejności trzeba wrócić po prostu do edukacji od samego początku, do definicji wolności nauki i wolności światopoglądów, wolności religijnej i wolności przekonań. Bo dzisiaj już brakuje tolerancji z tamtej strony dla nas konserwatystów, dla nas chrześcijan, dla nas ludzi, którzy opierają nasze życie rodzinne również na wartościach, które również wyznawali nasi przodkowie i dzięki temu jesteśmy dzisiaj na świecie – dodał.

 

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego


W ubiegły czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

Po wyroku TK w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego, organizowane m.in. przez Ogólnopolski Strajk Kobiet.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe