"Panie ksiądz...". Mazguła obraża naszego felietonistę ks. Janusza Chyłę

- Ks. J.Chyła obawia się, że szczepionki zostały zrobione z ciał abortowanych, nie płodów, dzieci. Panie ksiądz, tymi słowy już P. zasiał wśród dewotów i TVP kolejną głupotę. Idąc tą drogą myślę, że prędzej wyrabiają je z mózgów abortowanych z głów wstępujących do seminarium duch.
- pisze Mazguła
Tymczasem owszem, w produkcji szczepionek są wykorzystywane "linie komórkowe" pozyskane z ciał abortowanych dzieci, np. w szczepionkach przeciwko odrze, śwince i różyczce), ospie wietrznej i wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i nie jest to żadną tajemnicą, choć usiłuje być relatywizowane.
- Jedną z ważnych kwestii etycznych w sprawie szczepionek jest ta, czy w procesie ich produkcji nie potraktowano przedmiotowo ciał abortowanych dzieci.
- pisał ks. Janusz Chyła
W związku z wypowiedzią ks. Chyły, jak najbardziej opartą na faktach, rozpętano przeciwko niemu nagonkę w "wiodących mediach" i mediach społecznościowych.
Warto również zwrócić uwagę na to, że określenia "pan ksiądz" używali wobec księży komuniści.
Ks. J.Chyła obawia się, że szczepionki zostały zrobione z ciał abortowanych, nie płodów, dzieci.
— Adam Mazguła (@amazgula) December 2, 2020
Panie ksiądz, tymi słowy już P. zasiał wśród dewotów i TVP kolejną głupotę.
Idąc tą drogą myślę, że prędzej wyrabiają je z mózgów abortowanych z głów wstępujących do seminarium duch. pic.twitter.com/UteSzXy0Fe
Jedną z ważnych kwestii etycznych w sprawie szczepionek jest ta, czy w procesie ich produkcji nie potraktowano przedmiotowo ciał abortowanych dzieci.
— ks. Janusz Chyła 🇵🇱 (@Janusz1967) December 2, 2020