5 tys. zakażeń i nie będzie lockdownu? Jest 15 tys. Francja i Anglia zmagają się z koronawirusem

Na oddziały intensywnej terapii przyjęto 200 osób, w sumie leczonych jest tam 2710 pacjentów. Liczba ta nieznacznie spadła – o 18 osób - w porównaniu z dniem poprzednim; liczba hospitalizacji pozostaje natomiast mniej więcej stała - podała Agencja Zdrowia publicznego (SPF). Liczba zakażeń jest daleka od celu wyznaczonego przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona, czyli 5 tys. na dobę. Limit ten był warunkiem zniesienia lockdownu i zakazu przemieszczania się między departamentami.
We Francji trwa debata nad przywróceniem lokalnych lockdownów w poszczególnych regionach czy departamentach w nowym roku w przypadku pogorszenia się sytuacji sanitarnej.
Jeszcze trudniejsza jest sytuacja w Anglii. Najwyższą od początku pandemii liczbę nowych zakażeń koronawirusem - 39 237 - wykryto w ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii; na Covid-19 zmarło 744 kolejnych chorych - poinformował w środę po południu brytyjski rząd. Łącznie odnotowano do tej pory w Wielkiej Brytanii 2 149 551 przypadków zakażenia SARS-CoV-2. Jest to szósty najwyższy bilans na świecie - więcej jest tylko w USA, Indiach, Brazylii, Rosji i Francji.
Dotychczas z powodu Covid-19 zmarło w Wielkiej Brytanii 69 051 osób. We wtorek informowano o zdiagnozowaniu poprzedniej doby 36 804 infekcji i śmierci 691 osób zakażonych koronawirusem.
W bilansach nie jest sprecyzowane, jaką część z tych zakażeń stanowi nowa odmiana koronawirusa, która jak wskazują władze, jest przyczyną dużych wzrostów liczby infekcji w ostatnich dniach w Anglii.
Wcześniej w środę minister zdrowia Wielkiej Brytanii Matt Hancock poinformował, że od 26 grudnie restrykcje epidemiczne rozszerzone zostaną na większą część wschodniej i południowo-wschodniej Anglii, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się nowego szczepu koronawirusa.
Oznajmił też, że nowy wariant wirusa wykryty w Wielkiej Brytanii przeszedł kolejną mutację i stał się jeszcze bardziej zaraźliwy.