Kiedyś Polak, który wypracował w USA emeryturę, nie musiał się obawiać przyszłości w Polsce

Kiedyś Polak, który wypracował w USA emeryturę, nawet najskromniejszą, nie musiał się obawiać przyszłości po powrocie do kraju. Przelicznik dolara w Polsce, jak i ówczesny sposób naliczania emerytury amerykańskiej pozwalały mu na dostatnie życie. Jeśli jeszcze dołożył do tego wcześniej wypracowaną emeryturę polską, stawał się krezusem wśród emerytów.
 Kiedyś Polak, który wypracował w USA emeryturę, nie musiał się obawiać przyszłości w Polsce
/ Fotolia
Udogodnienia skończyły w roku 2009, za rządów Donalda Tuska, wraz z podpisaniem dwustronnej umowy o emeryturach.

Jak to działa
Bezpośrednio po podpisaniu umowy i wejściu jej w życie pojawiły się nowe praktyki w naliczaniu emerytur dla osób pobierających ją w Polsce i USA. Social Security Insurance (SSI), czyli amerykański system ubezpieczeń społecznych, wymyślił tabelę cięć i okazało się, że po naliczeniu, według nowego prawa, niektórym wyszłaby emerytura ujemna. Oto przykład: gdyby ktoś nabrał praw emerytalnych w roku 2014, a jego świadczenie wyliczono by po 10 latach pracy w USA na 400 dolarów, to zgodnie z widełkami mógłby mieć zabrane nawet do 408 dolarów. W przekładzie z angielskiego ta suma została nazwana „połową pierwszego punktu przegięcia” i jest to określenie jak najbardziej poważne.
Do biurokratów amerykańskich dotarł jednak bezsens przepisu wykonawczego i obecnie nie wolno obciąć emerytury amerykańskiej o więcej niż połowę pobieranej emerytury polskiej, co jest szczególnie krzywdzące, jeśli emerytura amerykańska jest niska.
Przeciętna emerytura amerykańska jest jednak nieco wyższa niż 400 dolarów. Na terenie metropolii nowojorskiej po 15-20 latach pracy to około 700 dolarów brutto i nie da się za to przeżyć. Przeciętna emerytura osoby, która pracowała w Polsce około 10 lat, to jakieś 800 złotych. Jeśli ktoś posiadający zarówno obywatelstwo amerykańskie, jak i polskie ma wypracowaną emeryturę polską w wysokości 800 złotych i amerykańską w wysokości 700 dolarów, to upraszczając całą procedurę cięcia, zostanie mu zabrana równowartość połowy polskiej emerytury, czyli 400 złotych, co się obecnie równa 100 dolarom amerykańskim.
Gdyby emeryt amerykańsko-polski połączył dwie emerytury bez cięć, wyszłoby mu nieco ponad 3 tys. złotych miesięcznie. Nie wiem, jak od takich pieniędzy może się przewrócić w głowie, ale tak uważa Wuj Sam. Poza tym system emerytalny w USA sypie się, szuka oszczędności i dlatego tnie wszystko, co się da. Rząd amerykański uważa także, że niska emerytura jak na warunki USA niejako zmusza naturalizowanych emigrantów do powrotu do kraju urodzenia. Spekuluje, że mała amerykańska emerytura w kraju takim jak Polska jest relatywnie zbyt wysoka, więc emeryt, niejako zdradzający Stany przez to, że wyjeżdża, nie potrzebuje tych wszystkich dolarów, aby przeżyć. Zatem SSI w majestacie prawa stosuje mafijną metodę pomniejszania świadczeń.

Halina Kaczmarczyk

Cały artykuł w njnowszym numerze "TS" (14/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Uszyły im serce z pasiaka. 79 lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie Wiadomości
Uszyły im serce z pasiaka. 79 lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie

5 maja 1945 roku Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny w czeskim Holiszowie, położonym niedaleko Pilzna. Żołnierze uratowali życie ponad tysiąca kobiet: w tym Polek, Francuzek, Rosjanek, a także kilkuset Żydówek, które Niemcy planowali spalić w barakach żywcem. Jest to jedyny w historii przypadek, kiedy polski odział partyzancki wyzwolił niemiecki obóz koncentracyjny.

Bójka na ulicy w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Bójka na ulicy w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym

33-letni Mołdawianin w ciężkim stanie trafił do szpitala po zdarzeniu, do jakiego doszło w sobotę po południu na poznańskich Jeżycach. W sprawie zatrzymano 36-letniego mężczyznę.

Protasiewicz bez ogródek do Kierwińskiego: Czekam na twoich chłopców, dostaną kawkę i... z ostatniej chwili
Protasiewicz bez ogródek do Kierwińskiego: "Czekam na twoich chłopców, dostaną kawkę i..."

"Czekam na twoich chłopców. Dostaną kawkę i ponarzekają na pensje. Ich szef to pewnie mój kolega z SP lub liceum" – pisze do ministra Marcina Kierwińskiego były wicewojewoda dolnośląski Jacek Protasiewicz.

Nie żyje najcięższy człowiek w Wielkiej Brytanii. Lekarze nie pozostawiali złudzeń z ostatniej chwili
Nie żyje najcięższy człowiek w Wielkiej Brytanii. Lekarze nie pozostawiali złudzeń

Nie żyje Jason Holton, uważany za najcięższego człowieka w Wielkiej Brytanii. Zmarł w wieku 33 lat z powodu niewydolności narządów. Ważył około 317 kilogramów.

Nie żyje znany aktor, odtwórca roli króla Theodena z ostatniej chwili
Nie żyje znany aktor, odtwórca roli króla Theodena

W wieku 79 lat zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany z ról w filmach "Titanic" i "Władca Pierścieni".

Koniec dominacji polskich siatkarzy. Jastrzębski Węgiel przegrał w finale Ligi Mistrzów z ostatniej chwili
Koniec dominacji polskich siatkarzy. Jastrzębski Węgiel przegrał w finale Ligi Mistrzów

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla przegrali z włoskim Itasem Trentino 0:3 (20:25, 22:25, 21:25) w finale Ligi Mistrzów rozegranym w tureckiej Antalyi.

Dziennikarz pokazał wydruk z badania alkomatem: Każdy może z ulicy wejść z ostatniej chwili
Dziennikarz pokazał wydruk z badania alkomatem: "Każdy może z ulicy wejść"

– Podjechał, przebadał się, dostał kwit bez wypełnionych danych, ja go opublikowałem. Kolega pokazał mi, jak wygląda kwit wystawiany w takiej sytuacji. Choć mój znajomy nie planował nagrywać badania, to dyżurni na komendzie sami, z pewną nerwowością, mówili, aby niczego nie filmować. Chcieli nawet wyłączyć mu telefon – mówi serwisowi wpolityce.pl dziennikarz i publicysta Samuel Pereira.

Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi prawnymi konsekwencjami z ostatniej chwili
Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi "prawnymi konsekwencjami"

Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia - poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań – zapowiada minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.

Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny z ostatniej chwili
Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny

– Zakończenie wojny w Strefie Gazy utrzymałoby Hamas przy władzy – powiedział w niedzielę premier Izraela, odrzucając żądania Hamasu. Rząd Izraela podjął też decyzję o zamknięciu działalności katarskiej telewizji Al-Dżazira.

IMGW przestrzega: nadciągają burze z ostatniej chwili
IMGW przestrzega: nadciągają burze

W niedzielę IMGW wydał ostrzeżenie hydrologiczne pierwszego stopnia dla południa Polski w związku z prognozowanymi opadami burzowymi.

REKLAMA

Kiedyś Polak, który wypracował w USA emeryturę, nie musiał się obawiać przyszłości w Polsce

Kiedyś Polak, który wypracował w USA emeryturę, nawet najskromniejszą, nie musiał się obawiać przyszłości po powrocie do kraju. Przelicznik dolara w Polsce, jak i ówczesny sposób naliczania emerytury amerykańskiej pozwalały mu na dostatnie życie. Jeśli jeszcze dołożył do tego wcześniej wypracowaną emeryturę polską, stawał się krezusem wśród emerytów.
 Kiedyś Polak, który wypracował w USA emeryturę, nie musiał się obawiać przyszłości w Polsce
/ Fotolia
Udogodnienia skończyły w roku 2009, za rządów Donalda Tuska, wraz z podpisaniem dwustronnej umowy o emeryturach.

Jak to działa
Bezpośrednio po podpisaniu umowy i wejściu jej w życie pojawiły się nowe praktyki w naliczaniu emerytur dla osób pobierających ją w Polsce i USA. Social Security Insurance (SSI), czyli amerykański system ubezpieczeń społecznych, wymyślił tabelę cięć i okazało się, że po naliczeniu, według nowego prawa, niektórym wyszłaby emerytura ujemna. Oto przykład: gdyby ktoś nabrał praw emerytalnych w roku 2014, a jego świadczenie wyliczono by po 10 latach pracy w USA na 400 dolarów, to zgodnie z widełkami mógłby mieć zabrane nawet do 408 dolarów. W przekładzie z angielskiego ta suma została nazwana „połową pierwszego punktu przegięcia” i jest to określenie jak najbardziej poważne.
Do biurokratów amerykańskich dotarł jednak bezsens przepisu wykonawczego i obecnie nie wolno obciąć emerytury amerykańskiej o więcej niż połowę pobieranej emerytury polskiej, co jest szczególnie krzywdzące, jeśli emerytura amerykańska jest niska.
Przeciętna emerytura amerykańska jest jednak nieco wyższa niż 400 dolarów. Na terenie metropolii nowojorskiej po 15-20 latach pracy to około 700 dolarów brutto i nie da się za to przeżyć. Przeciętna emerytura osoby, która pracowała w Polsce około 10 lat, to jakieś 800 złotych. Jeśli ktoś posiadający zarówno obywatelstwo amerykańskie, jak i polskie ma wypracowaną emeryturę polską w wysokości 800 złotych i amerykańską w wysokości 700 dolarów, to upraszczając całą procedurę cięcia, zostanie mu zabrana równowartość połowy polskiej emerytury, czyli 400 złotych, co się obecnie równa 100 dolarom amerykańskim.
Gdyby emeryt amerykańsko-polski połączył dwie emerytury bez cięć, wyszłoby mu nieco ponad 3 tys. złotych miesięcznie. Nie wiem, jak od takich pieniędzy może się przewrócić w głowie, ale tak uważa Wuj Sam. Poza tym system emerytalny w USA sypie się, szuka oszczędności i dlatego tnie wszystko, co się da. Rząd amerykański uważa także, że niska emerytura jak na warunki USA niejako zmusza naturalizowanych emigrantów do powrotu do kraju urodzenia. Spekuluje, że mała amerykańska emerytura w kraju takim jak Polska jest relatywnie zbyt wysoka, więc emeryt, niejako zdradzający Stany przez to, że wyjeżdża, nie potrzebuje tych wszystkich dolarów, aby przeżyć. Zatem SSI w majestacie prawa stosuje mafijną metodę pomniejszania świadczeń.

Halina Kaczmarczyk

Cały artykuł w njnowszym numerze "TS" (14/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe