Kontrole techniczne pojazdów to fikcja? Raport NIK odsłania prawdę

Każdy pojazd mechaniczny poruszający się po drogach musi przechodzić okresowe badania techniczne w stacji kontroli pojazdów. Zatem stan techniczny samochodów jest kontrolowany. A stacje kontroli? Niekoniecznie. Istnieje nawet możliwość kontrolowania naszego pojazdu przez osobę, której odebrano prawa wykonywania tego zawodu prawomocnym wyrokiem sądu.
 Kontrole techniczne pojazdów to fikcja? Raport NIK odsłania prawdę
/ Pixabay.com/CC0

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała wyniki kontroli stacji diagnostycznych i nadzoru sprawowanego nad nimi przez administrację samorządową. Ponad połowa skontrolowanych stacji wykonywała badania techniczne niewłaściwie. W dużej mierze odpowiadają za to starostowie, którzy nie prowadzą właściwego nadzoru nad stacjami diagnostycznymi.

Z porównania danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów (ok. 30 mln sztuk), ilości pojazdów poddawanych okresowym badaniom technicznym (15 mln) oraz szacunków liczby pojazdów faktycznie nie używanych (m.in. na podstawie wykupu bądź nie polis OC), których jest ok. 7 mln wynika, że ponad 7 mln pojazdów poruszających się po drogach, a więc co trzeci, nie ma ważnych badań technicznych. Istotnie, w 2015 r. w wyniku wyrywkowych przecież kontroli policyjnych funkcjonariusze policji zatrzymali 425 tys. dowodów rejestracyjnych. W 152 tys. przypadków powodem były nieaktualne badania techniczne, w pozostałych – zły stan techniczny mimo że pojazd posiadał aktualne badania.

Nieraz do zatrzymania dowodu rejestracyjnego dochodziło w relatywnie krótkim czasie po okresowych badaniach technicznych. Nawet w tych przypadkach starostowie nie interesowali się przyczynami zatrzymania dokumentów i nie analizowali pracy odpowiedzialnych stacji kontroli pojazdów. NIK zakwestionował sposób prowadzenia nadzoru w 18 z 21 kontrolowanych powiatów. M.in. zezwalano na funkcjonowanie stacji bez poświadczenia Transportowego Dozoru Technicznego co do warunków lokalowych i wyposażenia, lub na przeprowadzanie kontroli w zakresie przekraczającym uprawnienia danej stacji. W stacjach tych wykonano blisko 10 tys. badań technicznych pojazdów. Starostowie, pomimo istnienia takiego obowiązku, w żadnym z tych przypadków nie zakazali działalności i nie wykreślili przedsiębiorcy ani stacji z rejestru. W blisko połowie kontrolowanych stacji ich wyposażenie było faktycznie niesprawne w momencie kontroli.

Bezpośrednie badanie czynności wykonywanych przez diagnostów podczas kontroli pojazdów wykazało, że ponad połowę pojazdów zbadano nieprawidłowo: diagności pomijali obowiązkowe czynności lub wykonywali je niedokładnie. Mimo to połowę samochodów z nieprawidłowo badanych pojazdów dopuszczono do ruchu. Diagności nie zatrzymywali dowodów rejestracyjnych, co jest ich obowiązkiem, pomimo ujawnienia w trakcie badań poważnych usterek m.in. układów: hamulcowego, kierowniczego, zawieszenia pojazdu i oświetlenia. Z kolei starostowie w powyższych sytuacjach nie cofali uprawnień diagnostom, co jest ich obowiązkiem.

Prawidłowe badania techniczne, wskazuje NIK, są szczególnie istotne w przypadku naszego kraju, gdzie przeciętny wiek pojazdu wynosi kilkanaście lat. Choć w oficjalnych statystykach stan techniczny pojazdu jest przyczyną 0,12 proc. wypadków, faktycznie, zdaniem policji, odsetek ten wynosi aż 10 proc.

/ Źródło: dorzeczy.pl


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw Wiadomości
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw

W tym roku Niemcy już od 2 maja konsumują surowce naturalne na koszt innych państw – odnotowała lewicowa Tageszeitung, powołując się na dane organizacji Footprintnetwork monitorującej poziom zużycia surowców na świecie. Jak wynika z obliczeń Global Footprint Network, Niemcom zaledwie w cztery miesiące udało się wykorzystać wszystkie „przypisane im” na 2004 r surowce, a miniony czwartek stał się tym samym Dniem Przekroczenia Zasobów Ziemi. Podobno, gdyby wszystkie państwa świata zachowywały się jak Niemcy, nie starczyłoby nam trzech Ziem.

Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie

Trzy osoby zginęły w wypadku w warszawskim Wilanowie. Kierowca BMW zjechał z drogi i uderzył w drzewo po czym samochód spłonął. Na miejscu trwa akcja służb - poinformowała PAP stołeczna policja.

Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego z ostatniej chwili
Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego

Robert Lewandowski przerwał złą passę i w ostatnim meczu Barcelony z Valencią (4:2) pokazał świetną formę. Dzięki temu znalazł się na świeczniku mediów i rozwiał krążące od miesięcy plotki dotyczące potencjalnego transferu do innego klubu.

Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE z ostatniej chwili
Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE

Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść zasadę jednomyślności w UE - poinformowali na piątkowej konferencji współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Według Biedronia prawo weta to narzędzie do "niszczenia UE od środka".

Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Aktualna edycja "Tańca z gwiazdami" cieszy się dużym zainteresowaniem telewidzów. W walce o Kryształową Kulę już wkrótce zmierzą się trzy pary. Wraz z profesjonalnymi tancerzami będą to: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel oraz Julia Kuczyńska.

Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem  z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem

Samochód osobowy wjechał w pieszych, a następnie uderzył w budynek przy ul. Lawendowe Wzgórze w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Poszkodowani: kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK z ostatniej chwili
Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK

O potrzebie obrony polskiej suwerenności i odradzającym się rosyjskim imperializmie mówił prezydent Andrzej Duda w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wśród wyzwań wymienił budowę silnej armii i wielkie inwestycje transportowe, w tym lotnisko, które byłoby "centrum logistyczno-transportowym".

Dramat gwiazdora Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.

Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

W Berlinie, w dzielnicy Lichterfelde doszło do groźnego pożaru. Przed południem w płomieniach stanęła hala fabryczna, w której znajdowały się rozmaite substancje chemiczne m.in. cyjanek miedzi oraz kwas siarkowy. Wiadomo, że część budynku zawaliła się.

Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec z ostatniej chwili
Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec

Do tej pory Stany Zjednoczone przechowywały swoją broń jądrową w Niemczech. Polska stała się lepszą lokalizacją, a Warszawa wydaje ponad cztery procent swojej produkcji gospodarczej na zbrojenia - co czyni ją krajem numer jeden w sojuszu – pisze niemiecki Die Welt.

REKLAMA

Kontrole techniczne pojazdów to fikcja? Raport NIK odsłania prawdę

Każdy pojazd mechaniczny poruszający się po drogach musi przechodzić okresowe badania techniczne w stacji kontroli pojazdów. Zatem stan techniczny samochodów jest kontrolowany. A stacje kontroli? Niekoniecznie. Istnieje nawet możliwość kontrolowania naszego pojazdu przez osobę, której odebrano prawa wykonywania tego zawodu prawomocnym wyrokiem sądu.
 Kontrole techniczne pojazdów to fikcja? Raport NIK odsłania prawdę
/ Pixabay.com/CC0

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała wyniki kontroli stacji diagnostycznych i nadzoru sprawowanego nad nimi przez administrację samorządową. Ponad połowa skontrolowanych stacji wykonywała badania techniczne niewłaściwie. W dużej mierze odpowiadają za to starostowie, którzy nie prowadzą właściwego nadzoru nad stacjami diagnostycznymi.

Z porównania danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów (ok. 30 mln sztuk), ilości pojazdów poddawanych okresowym badaniom technicznym (15 mln) oraz szacunków liczby pojazdów faktycznie nie używanych (m.in. na podstawie wykupu bądź nie polis OC), których jest ok. 7 mln wynika, że ponad 7 mln pojazdów poruszających się po drogach, a więc co trzeci, nie ma ważnych badań technicznych. Istotnie, w 2015 r. w wyniku wyrywkowych przecież kontroli policyjnych funkcjonariusze policji zatrzymali 425 tys. dowodów rejestracyjnych. W 152 tys. przypadków powodem były nieaktualne badania techniczne, w pozostałych – zły stan techniczny mimo że pojazd posiadał aktualne badania.

Nieraz do zatrzymania dowodu rejestracyjnego dochodziło w relatywnie krótkim czasie po okresowych badaniach technicznych. Nawet w tych przypadkach starostowie nie interesowali się przyczynami zatrzymania dokumentów i nie analizowali pracy odpowiedzialnych stacji kontroli pojazdów. NIK zakwestionował sposób prowadzenia nadzoru w 18 z 21 kontrolowanych powiatów. M.in. zezwalano na funkcjonowanie stacji bez poświadczenia Transportowego Dozoru Technicznego co do warunków lokalowych i wyposażenia, lub na przeprowadzanie kontroli w zakresie przekraczającym uprawnienia danej stacji. W stacjach tych wykonano blisko 10 tys. badań technicznych pojazdów. Starostowie, pomimo istnienia takiego obowiązku, w żadnym z tych przypadków nie zakazali działalności i nie wykreślili przedsiębiorcy ani stacji z rejestru. W blisko połowie kontrolowanych stacji ich wyposażenie było faktycznie niesprawne w momencie kontroli.

Bezpośrednie badanie czynności wykonywanych przez diagnostów podczas kontroli pojazdów wykazało, że ponad połowę pojazdów zbadano nieprawidłowo: diagności pomijali obowiązkowe czynności lub wykonywali je niedokładnie. Mimo to połowę samochodów z nieprawidłowo badanych pojazdów dopuszczono do ruchu. Diagności nie zatrzymywali dowodów rejestracyjnych, co jest ich obowiązkiem, pomimo ujawnienia w trakcie badań poważnych usterek m.in. układów: hamulcowego, kierowniczego, zawieszenia pojazdu i oświetlenia. Z kolei starostowie w powyższych sytuacjach nie cofali uprawnień diagnostom, co jest ich obowiązkiem.

Prawidłowe badania techniczne, wskazuje NIK, są szczególnie istotne w przypadku naszego kraju, gdzie przeciętny wiek pojazdu wynosi kilkanaście lat. Choć w oficjalnych statystykach stan techniczny pojazdu jest przyczyną 0,12 proc. wypadków, faktycznie, zdaniem policji, odsetek ten wynosi aż 10 proc.

/ Źródło: dorzeczy.pl



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe