Olejnik do Budki: "Może czas wziąć się do roboty"

Borys Budka, lider największej partii opozycyjnej, nieźle wkurzył swoich wyborców. Na łamach „Gazety Wyborczej” oświadczył: nie dziwię się znużeniu naszych wyborców, nie mam pretensji, ale co można zrobić. To dosyć wstrząsające wyznanie. Walczył o przywództwo, a teraz nie wie, co ma robić?
— punktuje Olejnik.
Borys Budka ubolewa, że państwo polskie łoży na takie wydziały, jak teologia i historia, bo ludzie po tych kierunkach nie znajdują pracy. Chyba ze zdumieniem przecierali oczy absolwenci historii Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Roman Giertych, Grzegorz Schetyna i ci z nielubianego przez PO ugrupowania, no i naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik
— podkreśla.
Ma za złe Hołowni, że codziennie tłumaczy w sieci, co robi, codziennie gada na okrągło - i to się ludziom podoba. Panie Budka, może czas wziąć się do roboty, może to też się ludziom spodoba? Albo jeśli nie daje pan rady, niech się pan poda do dymisji
— pisze.
