W Porozumieniu wciąż wrze! Bielan: Będzie skarga do Sądu Apelacyjnego

Zarządzenie Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie dotyczącej prezesury Jarosława Gowina w Porozumieniu zostanie bezzwłocznie zaskarżone do Sądu Apelacyjnego - zapowiedziano w oświadczeniu, które otrzymała PAP w piątek od Adama Bielana.
 W Porozumieniu wciąż wrze! Bielan: Będzie skarga do Sądu Apelacyjnego
/ screen video TVN24 / Telewizja Republika

W piątek wicerzecznik Porozumienia Jarosława Gowina Jan Strzeżek przedstawił dziennikarzom pisemne uzasadnienie postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie, który zwrócił wniosek Adama Bielana w sprawie wygaszenia kadencji Jarosława Gowina jako prezesa Porozumienia. Według Strzeżka, sąd zwrócił wniosek jako złożony przez osobę nieumocowaną do reprezentowania partii, uznając za zbędne wzywanie do uzupełnienia braków i to kończy spór o przywództwo w partii.

Z kolei Adam Bielan i jego współpracownicy zamierzają zaskarżyć postanowienie SO w Warszawie, o czym poinformowali w piątkowym oświadczeniu przekazanym PAP. Oświadczenie to zostało również opublikowane na Twitterza konta "Porozumienia", które zostało założone w lutym bieżącego roku. Jarosław Gowin i jego współpracownicy posługują się kontem założonym w grudniu 2013 r.

"Od początku twierdziliśmy, że zarządzenie sędzi Wyrembak-Gastoł jest wątpliwe pod względem prawnym, dlatego wystąpiliśmy o sporządzenie jego uzasadnienia, co jest warunkiem jego skutecznego zaskarżenia. Treść uzasadnienia potwierdziła nasze obawy - jest wewnętrznie sprzeczne, nie opiera się na postępowaniu dowodowym i prowadzi do irracjonalnych wniosków. Zarządzenie zostanie przez nas bezzwłocznie zaskarżone do Sądu Apelacyjnego" - czytamy w oświadczeniu z 2 kwietnia otrzymanym od Adama Bielana, sygnowanym logiem "Porozumienie Jarosława Gowina".

"Z jednej strony sąd stwierdza, że nie widzi problemu w tym, że powołany na trzy lata Jarosław Gowin pełni swój mandat już siódmy rok i to pomimo tego, że sam jest odpowiedzialny za niezwołanie Kongresu. Z drugiej strony sąd zauważa, że stan epidemii nie jest uzasadnieniem do wydłużenia o rok kadencji Adama Bielana, mimo że w grudniu ubiegłego roku ta sama sędzia zarejestrowała zmianę statutu polegającą na przyjęciu, że nawet stan epidemii, nie może być podstawą do wydłużenia kadencji o dłużej niż rok" - dodano w oświadczeniu.

Ponadto zaznaczono w oświadczeniu, że SO stwierdził, że 3-letnia kadencja Jarosława Gowina upłynęła.

"Oczywistym jest pytanie, jak długo zdaniem sądu można pełnić mandat Prezesa Zarządu, bez demokratycznego potwierdzenia tego mandatu w sytuacji, gdy z naruszeniem statutu nie zwołuje się Kongresu? Stanowisko sądu prowadzi do irracjonalnego wniosku, że taki stan może trwać w nieskończoność, a wybory nowych władz partii politycznych, niezależnie od czasu trwania ich kadencji, byłyby de facto fakultatywne" - czytamy w piątkowym oświadczeniu.

Zdaniem autorów oświadczenia Jarosław Gowin nie musiałby - zgodnie z decyzją sądu - poddawać się demokratycznym osądom, czego wymaga statut partii, ustawa o partiach politycznych i konstytucja.

"Sprawa nie jest zakończona i zostaną wykorzystane wszystkie instrumenty prawne, by nie doszło do niebezpiecznego precedensu, zgodnie z którym możliwe byłoby pełnienie w Polsce dożywotniej władzy publicznej bez potwierdzenia mandatu społecznego w demokratycznych wyborach" - podkreślono w oświadczeniu.

W uzasadnieniu do postanowienia SO w Warszawie stwierdził, że upływ kadencji Jarosława Gowina nie jest równoznaczny z wygaśnięciem mandatu. "Podstawowe zaś znaczenie dla oceny, kto obecnie umocowany jest do działania w imieniu partii ma nie to, czy kadencja Prezesa partii się zakończyła, lecz, czy upływ kadencji spowodował wygaśnięcie jego mandatu" - czytamy w uzasadnieniu.

Ponadto według SO w Warszawie wygaśnięcie mandatu - zgodnie ze statutem partii - nastąpiłby wraz z wyborem nowego prezesa partii.

Sąd stwierdził, że "niemożność wykonywania mandatu", na którą wskazywał Adam Bielan nie może odnosić się do upływu kadencji, lecz do przyczyn obiektywnych spowodowanych np. stanem zdrowia.

"Znamienne jest, że choć w chwili obecnej Adam Bielan wskazuje, iż Jarosław Gowin od 26 kwietnia 2018 roku nie jest upoważniony do reprezentowania partii, w związku z upływem kadencji, to wcześniej okoliczność ta nie była w ogóle podnoszona, a Adam Bielan nie kwestionował uprawnienia Jarosława Gowina do reprezentowania partii. Tymczasem, zgodnie z par. 21 ust.1 statutu Kongres, w zakresie kompetencji którego leży wybór Prezesa, zwoływany jest przez Zarząd Krajowy, w skład którego jako Przewodniczący Konwencji Krajowej wchodził Adam Bielan" - czytamy w uzasadnieniu.

Ponadto SO w Warszawie wskazał na dwa posiedzenia Zarządu Krajowego Porozumienia - z grudnia 2019 r. i października 2020 r., w których brał udział Adam Bielan, który nie zwracał wówczas zastrzeżeń do faktu, że Jarosław Gowin na tych posiedzeniach występował w roli Porozumienia. Według Bielana działo się to już po upływie kadencji Gowina jako prezesa partii.

"W świetle okoliczności przytoczonych we wniosku, Adama Bielana nie można zdaniem sądu uznać za umocowanego do działania w imieniu partii" - czytamy w uzasadnieniu.

SO przypomniał również swoje wcześniejsze postanowienie o braku spełnienia przez wniosek Bielana wymogów formalnych.

"Normalną konsekwencją stwierdzenia, że wniosek dotknięty jest brakiem formalnym jest wezwanie do jego usunięcia. Uwzględniając jednak specyficzne okoliczności sprawy niniejszej, oczywisty fakt, że Jarosław Gowin nie złoży podpisu pod wnioskiem skierowanym do sądu przez Adama Bielana, sąd uznał wzywanie do uzupełnienia braków formalnych wniosku, poprzez podpisanie go przez osobę umocowaną do działania w imieniu partii, czyli Jarosława Gowina za zbędne i zwrócił wniosek, jako złożony przez osobę nieumocowaną do reprezentowania partii" - czytamy w uzasadnieniu do postanowienia.

W Porozumieniu od kilku miesięcy trwa spór dotyczący kierownictwa ugrupowania. Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek lidera partii Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem, a trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 r. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia, przejął obowiązki prezesa partii.

Zwolennicy Gowina przekonują, że 5 lutego decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii. 13 lutego ten sam sąd koleżeński zdecydował o wykluczeniu z Porozumienia kolejnych ośmiu członków, w tym trzech posłów; wśród wyrzuconych z ugrupowania są m.in. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, minister-członek Rady Ministrów Michał Cieślak i Włodzimierz Tomaszewski. Powodem tej decyzji było także wielokrotne łamanie statutu partii.

Trzem wiceministrom - Żalkowi, Gryglasowi i Cieślakowi - Porozumienie cofnęło również rekomendacje do zasiadania w rządzie z ramienia partii, jednak wszyscy nadal pozostają na swoich stanowiskach.

Pod koniec lutego - jak informował wicerzecznik Strzeżek - zarząd Porozumienia jednogłośnie wybrał Iwonę Michałek na przewodnicząca Konwencji Krajowej partii.

W połowie lutego Bielan poinformował o skierowaniu do SO w Warszawie wniosku informującego o uchwale sądu koleżeńskiego ws. wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina i powierzeniu jego obowiązków przewodniczącemu Konwencji Krajowej jako osobie uprawnionej do reprezentowania partii na zewnątrz.

SO w Warszawie w połowie marca zarządził zwrot tego wniosku. Sąd uznał, że wniosek został złożony przez osobę nieumocowaną do działania w imieniu partii. Odnosząc się do tej decyzji, Bielan powiedział wówczas PAP, że wniosek zostanie złożony ponownie, po uzupełnieniu braków formalnych, albo zostanie złożone zażalenie. 

autor: Mateusz Roszak

 

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tajne spotkanie Scholza i Macrona przed wizytą Xi Jinpinga z ostatniej chwili
Tajne spotkanie Scholza i Macrona przed wizytą Xi Jinpinga

W czwartek wieczorem w Paryżu doszło do sekretnego spotkania prezydenta Francji Emmanuela Macrona z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Omawiano politykę Unii Europejskiej wobec Chin – donosi serwis Politico.

Kłótnia podczas debaty o CPK: Zaraz zejdę na zawał z ostatniej chwili
Kłótnia podczas debaty o CPK: "Zaraz zejdę na zawał"

– Przepraszam, na zawał serca zaraz tu zejdę, bo Modlin przepalił 300 milionów złotych z pieniędzy podatników przez ostatnie 10 lat i wszystko to przepompował do kieszeni Ryanaira – grzmiał zirytowany słowami polityka PO prezes stowarzyszenia "Tak dla CPK" Maciej Wilk.

233. lata temu została uchwalona Konstytucja 3 maja Wiadomości
233. lata temu została uchwalona Konstytucja 3 maja

Sejm Czteroletni po burzliwej debacie 3 maja 1791 r. przyjął przez aklamację ustawę, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 Maja. Była drugą na świecie i pierwszą w Europie.

Prezydent Andrzej Duda mianował dowódców armii z ostatniej chwili
Prezydent Andrzej Duda mianował dowódców armii

Prezydent Andrzej Duda, na podstawie art. 134 ust. 3 i 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, mianował Dowódcę Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej, a także nadał jeden stopień generała Wojska Polskiego.

Znana restauratorka Magdalena G. stanie przed sądem. Grozi jej ogromna kara z ostatniej chwili
Znana restauratorka Magdalena G. stanie przed sądem. Grozi jej ogromna kara

– Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Magdalenie G., której zarzucono reklamowanie wina na facebooku – poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Szymon Banna.

Niemiecki MON: Grupa związana z rosyjskim GRU zaatakowała Niemcy w cyberprzestrzeni z ostatniej chwili
Niemiecki MON: Grupa związana z rosyjskim GRU zaatakowała Niemcy w cyberprzestrzeni

– Rosyjski wywiad wojskowy stoi za ubiegłorocznym cyberatakiem na zarząd Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) – powiedziała w piątek szefowa niemieckiej dyplomacji. – Hakerzy państwa rosyjskiego zaatakowali Niemcy w cyberprzestrzeni – podkreśliła Annalena Baerbock podczas wizyty w Australii i zapowiedziała "konsekwencje".

Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale Wiadomości
Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale

USA chce zakazać chińskiego TikToka. Biden już podpisał ustawę, która zmusza aplikację z Azji do sprzedaży swoich udziałów. Kiedy jednak bliżej przyjrzymy się nowej legislacji, okazuje się, że wcale chyba nie o TikToka chodzi – Amerykanie powinni znowu bać się o swoją wolność.

Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji Wiadomości
Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji

Dr Jan Kocoń wraz z T. Feridanem oraz P. Kazienko przeprowadził badanie pozwalające ogromnym modelom językowym na samodzielną identyfikację luk w wiedzy i autonomiczne uczenie się. To jest filar AI.

Biały Dom: Rosja wysyła Korei Płn. setki tysięcy baryłek paliwa wbrew sankcjom ONZ z ostatniej chwili
Biały Dom: Rosja wysyła Korei Płn. setki tysięcy baryłek paliwa wbrew sankcjom ONZ

Tylko w marcu Rosja wysłała Korei Płn. 165 tys. baryłek rafinowanej ropy, wbrew restrykcjom ONZ - powiedział w czwartek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. USA z partnerami przygotowują w związku z tym nowe sankcje.

To już oficjalne. Sensacyjne doniesienia w sprawie Roksany Węgiel z ostatniej chwili
To już oficjalne. Sensacyjne doniesienia w sprawie Roksany Węgiel

Roksana Węgiel jest najmłodszą uczestniczką obecnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Piosenkarka ogłosiła, że jeśli wygra 14. edycję "Tańca z Gwiazdami", to w 2026 roku weźmie udział w krajowych preselekcjach do Konkursu Piosenki Eurowizji.

REKLAMA

W Porozumieniu wciąż wrze! Bielan: Będzie skarga do Sądu Apelacyjnego

Zarządzenie Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie dotyczącej prezesury Jarosława Gowina w Porozumieniu zostanie bezzwłocznie zaskarżone do Sądu Apelacyjnego - zapowiedziano w oświadczeniu, które otrzymała PAP w piątek od Adama Bielana.
 W Porozumieniu wciąż wrze! Bielan: Będzie skarga do Sądu Apelacyjnego
/ screen video TVN24 / Telewizja Republika

W piątek wicerzecznik Porozumienia Jarosława Gowina Jan Strzeżek przedstawił dziennikarzom pisemne uzasadnienie postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie, który zwrócił wniosek Adama Bielana w sprawie wygaszenia kadencji Jarosława Gowina jako prezesa Porozumienia. Według Strzeżka, sąd zwrócił wniosek jako złożony przez osobę nieumocowaną do reprezentowania partii, uznając za zbędne wzywanie do uzupełnienia braków i to kończy spór o przywództwo w partii.

Z kolei Adam Bielan i jego współpracownicy zamierzają zaskarżyć postanowienie SO w Warszawie, o czym poinformowali w piątkowym oświadczeniu przekazanym PAP. Oświadczenie to zostało również opublikowane na Twitterza konta "Porozumienia", które zostało założone w lutym bieżącego roku. Jarosław Gowin i jego współpracownicy posługują się kontem założonym w grudniu 2013 r.

"Od początku twierdziliśmy, że zarządzenie sędzi Wyrembak-Gastoł jest wątpliwe pod względem prawnym, dlatego wystąpiliśmy o sporządzenie jego uzasadnienia, co jest warunkiem jego skutecznego zaskarżenia. Treść uzasadnienia potwierdziła nasze obawy - jest wewnętrznie sprzeczne, nie opiera się na postępowaniu dowodowym i prowadzi do irracjonalnych wniosków. Zarządzenie zostanie przez nas bezzwłocznie zaskarżone do Sądu Apelacyjnego" - czytamy w oświadczeniu z 2 kwietnia otrzymanym od Adama Bielana, sygnowanym logiem "Porozumienie Jarosława Gowina".

"Z jednej strony sąd stwierdza, że nie widzi problemu w tym, że powołany na trzy lata Jarosław Gowin pełni swój mandat już siódmy rok i to pomimo tego, że sam jest odpowiedzialny za niezwołanie Kongresu. Z drugiej strony sąd zauważa, że stan epidemii nie jest uzasadnieniem do wydłużenia o rok kadencji Adama Bielana, mimo że w grudniu ubiegłego roku ta sama sędzia zarejestrowała zmianę statutu polegającą na przyjęciu, że nawet stan epidemii, nie może być podstawą do wydłużenia kadencji o dłużej niż rok" - dodano w oświadczeniu.

Ponadto zaznaczono w oświadczeniu, że SO stwierdził, że 3-letnia kadencja Jarosława Gowina upłynęła.

"Oczywistym jest pytanie, jak długo zdaniem sądu można pełnić mandat Prezesa Zarządu, bez demokratycznego potwierdzenia tego mandatu w sytuacji, gdy z naruszeniem statutu nie zwołuje się Kongresu? Stanowisko sądu prowadzi do irracjonalnego wniosku, że taki stan może trwać w nieskończoność, a wybory nowych władz partii politycznych, niezależnie od czasu trwania ich kadencji, byłyby de facto fakultatywne" - czytamy w piątkowym oświadczeniu.

Zdaniem autorów oświadczenia Jarosław Gowin nie musiałby - zgodnie z decyzją sądu - poddawać się demokratycznym osądom, czego wymaga statut partii, ustawa o partiach politycznych i konstytucja.

"Sprawa nie jest zakończona i zostaną wykorzystane wszystkie instrumenty prawne, by nie doszło do niebezpiecznego precedensu, zgodnie z którym możliwe byłoby pełnienie w Polsce dożywotniej władzy publicznej bez potwierdzenia mandatu społecznego w demokratycznych wyborach" - podkreślono w oświadczeniu.

W uzasadnieniu do postanowienia SO w Warszawie stwierdził, że upływ kadencji Jarosława Gowina nie jest równoznaczny z wygaśnięciem mandatu. "Podstawowe zaś znaczenie dla oceny, kto obecnie umocowany jest do działania w imieniu partii ma nie to, czy kadencja Prezesa partii się zakończyła, lecz, czy upływ kadencji spowodował wygaśnięcie jego mandatu" - czytamy w uzasadnieniu.

Ponadto według SO w Warszawie wygaśnięcie mandatu - zgodnie ze statutem partii - nastąpiłby wraz z wyborem nowego prezesa partii.

Sąd stwierdził, że "niemożność wykonywania mandatu", na którą wskazywał Adam Bielan nie może odnosić się do upływu kadencji, lecz do przyczyn obiektywnych spowodowanych np. stanem zdrowia.

"Znamienne jest, że choć w chwili obecnej Adam Bielan wskazuje, iż Jarosław Gowin od 26 kwietnia 2018 roku nie jest upoważniony do reprezentowania partii, w związku z upływem kadencji, to wcześniej okoliczność ta nie była w ogóle podnoszona, a Adam Bielan nie kwestionował uprawnienia Jarosława Gowina do reprezentowania partii. Tymczasem, zgodnie z par. 21 ust.1 statutu Kongres, w zakresie kompetencji którego leży wybór Prezesa, zwoływany jest przez Zarząd Krajowy, w skład którego jako Przewodniczący Konwencji Krajowej wchodził Adam Bielan" - czytamy w uzasadnieniu.

Ponadto SO w Warszawie wskazał na dwa posiedzenia Zarządu Krajowego Porozumienia - z grudnia 2019 r. i października 2020 r., w których brał udział Adam Bielan, który nie zwracał wówczas zastrzeżeń do faktu, że Jarosław Gowin na tych posiedzeniach występował w roli Porozumienia. Według Bielana działo się to już po upływie kadencji Gowina jako prezesa partii.

"W świetle okoliczności przytoczonych we wniosku, Adama Bielana nie można zdaniem sądu uznać za umocowanego do działania w imieniu partii" - czytamy w uzasadnieniu.

SO przypomniał również swoje wcześniejsze postanowienie o braku spełnienia przez wniosek Bielana wymogów formalnych.

"Normalną konsekwencją stwierdzenia, że wniosek dotknięty jest brakiem formalnym jest wezwanie do jego usunięcia. Uwzględniając jednak specyficzne okoliczności sprawy niniejszej, oczywisty fakt, że Jarosław Gowin nie złoży podpisu pod wnioskiem skierowanym do sądu przez Adama Bielana, sąd uznał wzywanie do uzupełnienia braków formalnych wniosku, poprzez podpisanie go przez osobę umocowaną do działania w imieniu partii, czyli Jarosława Gowina za zbędne i zwrócił wniosek, jako złożony przez osobę nieumocowaną do reprezentowania partii" - czytamy w uzasadnieniu do postanowienia.

W Porozumieniu od kilku miesięcy trwa spór dotyczący kierownictwa ugrupowania. Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek lidera partii Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem, a trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 r. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia, przejął obowiązki prezesa partii.

Zwolennicy Gowina przekonują, że 5 lutego decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii. 13 lutego ten sam sąd koleżeński zdecydował o wykluczeniu z Porozumienia kolejnych ośmiu członków, w tym trzech posłów; wśród wyrzuconych z ugrupowania są m.in. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, minister-członek Rady Ministrów Michał Cieślak i Włodzimierz Tomaszewski. Powodem tej decyzji było także wielokrotne łamanie statutu partii.

Trzem wiceministrom - Żalkowi, Gryglasowi i Cieślakowi - Porozumienie cofnęło również rekomendacje do zasiadania w rządzie z ramienia partii, jednak wszyscy nadal pozostają na swoich stanowiskach.

Pod koniec lutego - jak informował wicerzecznik Strzeżek - zarząd Porozumienia jednogłośnie wybrał Iwonę Michałek na przewodnicząca Konwencji Krajowej partii.

W połowie lutego Bielan poinformował o skierowaniu do SO w Warszawie wniosku informującego o uchwale sądu koleżeńskiego ws. wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina i powierzeniu jego obowiązków przewodniczącemu Konwencji Krajowej jako osobie uprawnionej do reprezentowania partii na zewnątrz.

SO w Warszawie w połowie marca zarządził zwrot tego wniosku. Sąd uznał, że wniosek został złożony przez osobę nieumocowaną do działania w imieniu partii. Odnosząc się do tej decyzji, Bielan powiedział wówczas PAP, że wniosek zostanie złożony ponownie, po uzupełnieniu braków formalnych, albo zostanie złożone zażalenie. 

autor: Mateusz Roszak

 

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe