Dziś sąd zdecyduje, czy Leszek Cz. powinien zostać aresztowany

W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie rozpozna zażalenie prokuratury na decyzję sądu rejonowego, który w grudniu ub.r. nie uwzględnił wniosku oskarżyciela publicznego o tymczasowe aresztowanie Leszka Cz. Prokuratura jest zdania, że biznesmen się ukrywa.
/ screen YT

8 kwietnia o godz. 9.30 Sąd Okręgowy w Warszawie rozpozna zażalenie prokuratury na decyzję Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, który w grudniu 2020 r. nie uwzględnił wniosku oskarżyciela publicznego o tymczasowe aresztowanie Leszka Cz. Sąd rejonowy uznał, że istnieje prawdopodobieństwo popełnienia przez biznesmena zarzucanego mu czynu, ale nie wyrażono zgody na zastosowanie wobec niego najsurowszego środka zapobiegawczego z uwagi na brak podstaw do twierdzenia, że Czarnecki miałby ukrywać się lub mataczyć w sprawie.

Jak przekazał PAP jeden z obrońców Cz., mecenas Jakub Wende, do sądu wpłynęło zażalenie także drugiej strony postępowania. "Nie kwestionujemy rozstrzygnięcia sądu co do zastosowania środka zapobiegawczego, gdyż uznajemy ze ja słuszne. Kwestionujemy uzasadnienie rozstrzygnięcia, bowiem uważamy, że przedstawione przez prokuraturę tezy i dowody na ich poparcie nie uzasadniają popełnienia przez pana Leszka Czarneckiego przestępstwa" – powiedział adwokat.

W lipcu ub. r. prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Cz. zarzutów w związku z tzw. aferą GetBack, ale nie zostały mu one formalnie ogłoszone, bo biznesmen przebywa za granicą. Prokuratura uważa, że Cz. jako "Przewodniczący Rady Nadzorczej Idea Bank S.A. oraz osoba faktycznie nim zarządzająca, poprzez wyrażanie zgody umożliwił zorganizowanie i prowadzenie sprzedaży obligacji GetBack S.A. w sieci Idea Bank S.A., za pośrednictwem którego obligacje GetBack S.A. nabyło blisko 2000 osób za kwotę 731 mln zł. Klienci Idea Bank byli systemowo wprowadzani w błąd, co do bezpieczeństwa zainwestowanych środków, właściwości nabywanego instrumentu finansowego i jego ekskluzywności". Dystrybucja obligacji za pośrednictwem Idea Banku była prowadzona bez zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego.

"Wobec błędnej decyzji sądu rejonowego, który nie zastosował wnioskowanego przez prokuraturę aresztu, podejrzany w dalszym ciągu ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości i ma możliwość wpływania na świadków i podejrzanych w sprawie tzw. afery GetBack w celu ukrycia swojego udziału w przestępczym procederze dystrybucji obligacji GetBack w kierowanym przez niego Banku" – stwierdził rzecznik Prokuratury Regionalnej, prok. Marcin Saduś.

Oskarżyciel publiczny podkreśla brak woli stawiennictwa Cz. przed sądem lub prokuratorem oraz zdrowotne przesłanki uniemożliwiające biznesmenowi podróże pomiędzy Monako, gdzie mieszka, a Polską. Według prokuratury jest to "cwaniactwo procesowe" oraz "chęć instrumentalnego wpływania na opinię sądu poprzez sugerowanie, że podejrzany nie może się stawić w sądzie z przyczyn zdrowotnych".

"Brak postanowienia o tymczasowym aresztowaniu uniemożliwi wystawianie za podejrzanym listu gończego i Europejskiego Nakazu Aresztowania. Faktycznie spowoduje zaś, że Leszek Cz. w najbliższym czasie nie poniesie odpowiedzialności za zarzucane mu przestępstwa" – podsumował prok. Saduś.

Portal rmf24.pl podał w październiku, że Prokuratura Regionalna dokonała zabezpieczeń na znaczną kwotę na mieniu Leszka Cz. "Kwota jest niebagatelna, robi wrażenie, jednak jest niższa niż suma szkody wyrządzonej klientom banku" - podał portal. Z informacji nieoficjalnych źródeł PAP wynika, że może to być równowartość kwoty rzędu kilkudziesięciu, nawet do stu milionów złotych. W sprawie tzw. afery GetBack prokuratura zabezpieczyła w sumie od wszystkich podejrzanych mienie, gotówkę, obligacje itp. o wartości 400 mln zł.

Śledztwo w sprawie tzw. afery GetBack zostało wszczęte 24 kwietnia 2018 r. po zawiadomieniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Postępowanie dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenia ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji. Straty szacuje się nawet na 2,6 mld zł. (PAP)


 

POLECANE
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

REKLAMA

Dziś sąd zdecyduje, czy Leszek Cz. powinien zostać aresztowany

W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie rozpozna zażalenie prokuratury na decyzję sądu rejonowego, który w grudniu ub.r. nie uwzględnił wniosku oskarżyciela publicznego o tymczasowe aresztowanie Leszka Cz. Prokuratura jest zdania, że biznesmen się ukrywa.
/ screen YT

8 kwietnia o godz. 9.30 Sąd Okręgowy w Warszawie rozpozna zażalenie prokuratury na decyzję Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, który w grudniu 2020 r. nie uwzględnił wniosku oskarżyciela publicznego o tymczasowe aresztowanie Leszka Cz. Sąd rejonowy uznał, że istnieje prawdopodobieństwo popełnienia przez biznesmena zarzucanego mu czynu, ale nie wyrażono zgody na zastosowanie wobec niego najsurowszego środka zapobiegawczego z uwagi na brak podstaw do twierdzenia, że Czarnecki miałby ukrywać się lub mataczyć w sprawie.

Jak przekazał PAP jeden z obrońców Cz., mecenas Jakub Wende, do sądu wpłynęło zażalenie także drugiej strony postępowania. "Nie kwestionujemy rozstrzygnięcia sądu co do zastosowania środka zapobiegawczego, gdyż uznajemy ze ja słuszne. Kwestionujemy uzasadnienie rozstrzygnięcia, bowiem uważamy, że przedstawione przez prokuraturę tezy i dowody na ich poparcie nie uzasadniają popełnienia przez pana Leszka Czarneckiego przestępstwa" – powiedział adwokat.

W lipcu ub. r. prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Cz. zarzutów w związku z tzw. aferą GetBack, ale nie zostały mu one formalnie ogłoszone, bo biznesmen przebywa za granicą. Prokuratura uważa, że Cz. jako "Przewodniczący Rady Nadzorczej Idea Bank S.A. oraz osoba faktycznie nim zarządzająca, poprzez wyrażanie zgody umożliwił zorganizowanie i prowadzenie sprzedaży obligacji GetBack S.A. w sieci Idea Bank S.A., za pośrednictwem którego obligacje GetBack S.A. nabyło blisko 2000 osób za kwotę 731 mln zł. Klienci Idea Bank byli systemowo wprowadzani w błąd, co do bezpieczeństwa zainwestowanych środków, właściwości nabywanego instrumentu finansowego i jego ekskluzywności". Dystrybucja obligacji za pośrednictwem Idea Banku była prowadzona bez zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego.

"Wobec błędnej decyzji sądu rejonowego, który nie zastosował wnioskowanego przez prokuraturę aresztu, podejrzany w dalszym ciągu ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości i ma możliwość wpływania na świadków i podejrzanych w sprawie tzw. afery GetBack w celu ukrycia swojego udziału w przestępczym procederze dystrybucji obligacji GetBack w kierowanym przez niego Banku" – stwierdził rzecznik Prokuratury Regionalnej, prok. Marcin Saduś.

Oskarżyciel publiczny podkreśla brak woli stawiennictwa Cz. przed sądem lub prokuratorem oraz zdrowotne przesłanki uniemożliwiające biznesmenowi podróże pomiędzy Monako, gdzie mieszka, a Polską. Według prokuratury jest to "cwaniactwo procesowe" oraz "chęć instrumentalnego wpływania na opinię sądu poprzez sugerowanie, że podejrzany nie może się stawić w sądzie z przyczyn zdrowotnych".

"Brak postanowienia o tymczasowym aresztowaniu uniemożliwi wystawianie za podejrzanym listu gończego i Europejskiego Nakazu Aresztowania. Faktycznie spowoduje zaś, że Leszek Cz. w najbliższym czasie nie poniesie odpowiedzialności za zarzucane mu przestępstwa" – podsumował prok. Saduś.

Portal rmf24.pl podał w październiku, że Prokuratura Regionalna dokonała zabezpieczeń na znaczną kwotę na mieniu Leszka Cz. "Kwota jest niebagatelna, robi wrażenie, jednak jest niższa niż suma szkody wyrządzonej klientom banku" - podał portal. Z informacji nieoficjalnych źródeł PAP wynika, że może to być równowartość kwoty rzędu kilkudziesięciu, nawet do stu milionów złotych. W sprawie tzw. afery GetBack prokuratura zabezpieczyła w sumie od wszystkich podejrzanych mienie, gotówkę, obligacje itp. o wartości 400 mln zł.

Śledztwo w sprawie tzw. afery GetBack zostało wszczęte 24 kwietnia 2018 r. po zawiadomieniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Postępowanie dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenia ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji. Straty szacuje się nawet na 2,6 mld zł. (PAP)



 

Polecane