Moskwa grozi Czechom. „W razie dalszego rozkręcania histerycznej kampanii antyrosyjskiej...”

Żądanie redukcji liczebności personelu przekazano w MSZ ambasadorowi Czech Vitezslavowi Pivońce. Dyplomata powiedział mediom po wizycie w ministerstwie, że "na razie" będzie pracować w Moskwie. Nie jest jasne, ilu pracowników ma jeszcze zakończyć pracę w czeskiej misji. W Moskwie pozostało pięciu dyplomatów czeskich po tym, jak Rosja nakazała wyjazd 20 osobom, i 19 pracowników administracyjno-technicznych. Rosyjskie MSZ oznajmiło, że dalsza redukcja ma uwzględnić "znaczący brak parytetu w kategorii osób zatrudnionych na miejscu".
17 kwietnia Czechy poinformowały o wydaleniu 18 dyplomatów Rosji z powodu podejrzeń, że rosyjscy agenci wywiadu stali za wybuchem w składzie amunicji w 2014 roku, w którym zginęło dwóch obywateli Czech. W odpowiedzi Rosja nakazała wyjazd 20 dyplomatów czeskich. Praga z kolei odpowiedziała żądaniem, by Rosja do końca maja zrównała liczbę swych przedstawicieli w ambasadzie w Pradze z liczbą pracowników przedstawicielstwa Czech w Moskwie. W Pradze jest 27 rosyjskich dyplomatów i 67 pracowników placówki.