[Tylko u nas] Bruszewski: Wietnam jest dziś sojusznikiem USA. Dziwna rocznica kapitulacji Sajgonu

Na wietnamskim „froncie” w czasie wojny poległo ponad 50 tysięcy Amerykanów. Polityczni potomkowie Wietkongu dzisiaj stawiają na sojusz z Waszyngtonem i z ukosa patrzą na rosnącą hegemonię Chin. Losy Wietnamu udowadniają, że w geopolityce nie ma rzeczy niemożliwych.
żołnierz USMC [Tylko u nas] Bruszewski: Wietnam jest dziś sojusznikiem USA. Dziwna rocznica kapitulacji Sajgonu
żołnierz USMC / USMC/wikimediacommons

„Rano zbiórka i wymarsz. Nocą będziemy na pozycjach. Uderzamy na wysuniętą placówką npl, który okopał się na wzgórzach 881 i 861 garnizonu w Khe Sahn. Wiemy, że dowództwo chce nękać wroga, więc po ataku prawdopodobnie wrócimy do zamaskowanych posterunków w dżungli. Oddziały ekspedycyjne ChAL-W jeszcze do niedawna dominowały technicznie. Skrywaliśmy się przed rojami dronów w dżungli. Towarzysze z Ameryki przysłali nam wyrzutnie przeciwko dronom, rakietnice, broń przeciwpancerną i przeciwlotniczą. Ale co najważniejsze – noktowizję. Jesteśmy już gotowi na ofensywę. Chińscy poborowi przysłani z wielkich miast – Szanghaju i Pekinu nie radzą sobie z trudem marszu przez dżunglę. Okopali się w bazach. Są przerażeni. Z pomocą bratniego narodu amerykańskiego pokonamy chińskiego okupanta. Niech żyje wolny Wietnam!” – zapiski z 9 lipca 2040. Plik o nazwie: Dziennik porucznika oddziału bojowego Wietkongu.

Skonfundowanym czytelnikom powyższych słów, drapiącym się po zmierzwionych włosach i zastanawiającym co strzeliło mi do głowy już śpieszę z wytłumaczeniem. Dla jednych niech będzie to pewien scenariusz sci-fi pasujący do kolejnych mutacji strzelanek multiplayer, dla innych pewna metafora współczesnych wietnamsko-amerykańskich relacji. Bo w powyższej fikcyjnej relacji nie zgadza się totalnie nic, a zarazem wszystko jest spójne. Przed nami rocznica upadku wietnamskiej stolicy – Sajgonu, który skapitulował przed komunistami de facto 30 kwietnia 1975 roku. Armia południowego Wietnamu (ARW) bez wsparcia amerykańskiego ulega rozkładowi, żołnierze dezerterują, kraj pada pod naporem inwazji z Północnego Wietnamu. Kończy się wojna paradoksów. Być może największa w historii. Amerykanie chociaż nie przegrali w polu żadnej bitwy z Wietkongiem czy armią Północnego Wietnamu to sromotnie przegrali wojnę. Imperium zostało pokonane i upokorzone przez słabiej wyposażonego i wyszkolonego wroga. Co ciekawe, sami Amerykanie ochoczo ten upokarzający „spektakl” transmitowali na żywo w telewizji wzmagając nie tylko nienawiść społeczną wobec wojny w Wietnamie jako takiej, ale idąc dalej – zatruwając część młodego pokolenia awersją do amerykańskich wartości. Konflikt ufundowany na szlachetnych przesłankach powstrzymania komunizmu i ochrony Republiki Wietnamu przed czerwoną ekspansją skończył się rejteradą, której symbolem stały się urywki z wywożenia lotniskowcem politycznych uchodźców.

I ten sam Wietnam, który patrolowali ponad pół wieku temu amerykańscy chłopcy i z którego wyganiał ich Wietkong jest dzisiaj amerykańskim sojusznikiem – być może – jednym z ważniejszych strategicznych aliantów w powstrzymywaniu chińskich wpływów w Azji Południowo-Wschodniej. By paradoksów nie było końca, rządzący krajem komuniści finalnie postawili na wolny rynek w gospodarce. Jeżeli więc w wyniku napięć na Pacyfiku doszłoby do konfliktu chińsko-wietnamskiego, pierwszymi do reaktywacji Wietkongu będą Amerykanie, a chińska wojska okupacyjne – gdyby Wietnam przegrał kampanię obronną – nękać będą wroga z pomocą amerykańskiego sprzętu. Jak jest „Charlie” po kantońsku? Z resztą Wietnam toczył już wojnę z zagonami Chińskiej Republiki Ludowej w 1979 roku, a więc niedługo po wycofaniu amerykańskich kontyngentów. Zwycięstwo w tej wojnie ogłosiły obie strony konflikty – Wietnam bo Chińczycy ostatecznie się wycofali, a Chiny bo ich celem było powstrzymanie wietnamskiej interwencji w Kambodży. To też ciekawe, że czerwony rząd Wietnamu, ledwo po wygranej wojnie bo w 1977 roku, przeprowadził ofensywę przeciwko Czerwonym Khmerom, a żołnierze wietnamscy obalali polpotowców. Komunistyczny przewrót w Kambodży i dojście do władzy krwawego Pol Pota było efektem wycofania się USA z regionu – to wywołało pożar, który gasił ich niedawny przeciwnik na polu bitwy. Co ciekawe, Zachód potępił wietnamską interwencją, a Wietnamczycy mieli przeciwko sobie także Chiny. Ten kontredans zakończył przytomnie Bill Clinton w 1995 roku ogłaszając, iż Wietnam nie powinien być izolowany na świecie.

Toczona w latach 1959-1975 wojna wietnamska vel. II wojna indochińska pochłonęła setki tysięcy ofiar. Liczbę zabitych cywilów szacuje się na 2 mln zabitych. Armia amerykańska straciła ponad 50 000 żołnierzy – ARW straciła cztery razy tyle ludzi. Rannych zostało ponad 150 000 Amerykanów. 1 milion żołnierzy straciły: Wietkong oraz wojska z północy. Norman Schwarzkopf, który służył jako młody oficer w czasie wojny wietnamskiej w swoich wspomnieniach podkreśla, iż Waszyngton zrobił błąd amerykanizując konflikt o Wietnam, zamieniając misję doradczą w pełne militarne zaangażowanie. Schwarzkopf potrzebował dwóch dekad by zmyć hańbę wietnamskiej przegranej i wygrać dla USA wojnę w Zatoce Perskiej (był głównodowodzącym). I wojna w Zatoce Perskiej, w której dowodził, nie skończyła się amerykańską okupacją Iraku. Nie popełniono drugi raz tego samego błędu co w Wietnamie.

I chociaż Holywood najlepsze produkcje wojenne poświęciło – o paradoksie – jednej z nielicznych przegranych przez USA wojen to z perspektywy dzisiejszych relacji wietnamsko-amerykańskich, jest to rozdział historii, który obie strony chcą jak najszybciej zamknąć i o nim zapomnieć. Bo tak to jest wśród sojuszników.


 

POLECANE
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia Wiadomości
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia

Premier Czech Petr Fiala powiedział dziennikarzom po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego, że przyczyną awarii prądu w piątek była usterka techniczna. Wykluczył cyberatak jako powód. Według Fiali awaria objęła 500 tys. odbiorców prądu. Po południu bez energii elektrycznej było 2000 odbiorców.

Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii Wiadomości
"Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii"

Rząd Donalda Tuska opublikował w Dzienniku Ustaw uchwałę Sądu Najwyższego, która potwierdza ważność wyboru Karola Tadeusza Nawrockiego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Uchwała dotyczy wyborów prezydenckich, które odbyły się 18 maja i 1 czerwca 2025 roku.

Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi

„W polityce, jak nie idzie, to nie idzie!”. Państwo, naturalnie, doskonale wiecie, że autorem przytoczonej frazy jest Włodzimierz Czarzasty, a wygłosił on ją po serii ciosów wyborczych, jakie spadły na Sojusz Lewicy Demokratycznej niemal dekadę temu. Osobiście, jakiegoś większego nabożeństwa do słów wypowiadanych przez tego byłego członka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej nie mam, ale to jedno zdanie – jakże prawdziwe i słuszne – zapadło mi w pamięci na długo. Zresztą, jeśli przyjrzeć się bliżej obecnym losom premiera Donalda Tuska, wtedy widać jak na dłoni, że tyczy ono wszystkich graczy sceny politycznej, od prawicy do lewicy

Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać Wiadomości
Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wycofaniu jednej z partii popularnych chipsów Lay's. Wykryto w niej niebezpieczne substancje, które nie powinny znajdować się w żywności. Jeśli masz ten produkt w domu – nie jedz go i jak najszybciej zwróć do sklepu.

Powyborcza zabawa zapałkami tylko u nas
Powyborcza zabawa zapałkami

Polityczna szarża Romana Giertycha nie zmieniła i raczej nie ma szans zmienić wyniku wyborów, ani doprowadzić do ich powtórzenia, jednak społeczne szkody przez nią uczynione odczuwać będziemy jeszcze długo.

Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem Wiadomości
Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem

Cztery osoby zostało lekko ranne w czwartek w wyniku ataku mężczyzny z młotkiem w dalekobieżnym pociągu w Bawarii w Niemczech - poinformowała miejscowa policja. Napastnik został aresztowany.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry Wiadomości
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry

Powrót Adama Nawałki na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski jeszcze niedawno wydawał się mało realny. Dziś jednak ten scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny. Jak ujawnił Roman Kołtoń w swoim programie „Prawda Futbolu”, były trener kadry jest gotów ponownie objąć stanowisko – choćby tymczasowo.

 Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza Wiadomości
Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza

Mieszkańcy pracujący po niemieckiej stronie granicy mogą być spokojni, kontrole na granicy będą wyrywkowe, nie będzie to kontrola 100 procent osób – powiedział PAP por. Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mam problem. Artur Barciś zwrócił się do fanów Wiadomości
"Mam problem". Artur Barciś zwrócił się do fanów

Znany polski aktor Artur Barciś, niespodziewanie zwrócił się do fanów za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. W krótkim, ale szczerym wpisie wyjaśnił, dlaczego nie jest w stanie odpowiedzieć każdemu, kto zaprasza go do znajomych.

Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy z ostatniej chwili
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy

23 osoby zostały ranne w nocnym wypadku autokaru na autostradzie około 100 km na północ od Berlina - poinformowała w komunikacie policja z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Wśród pasażerów byli Polacy; jeden z nich odniósł lekkie obrażenia i trafił do szpitala.

REKLAMA

[Tylko u nas] Bruszewski: Wietnam jest dziś sojusznikiem USA. Dziwna rocznica kapitulacji Sajgonu

Na wietnamskim „froncie” w czasie wojny poległo ponad 50 tysięcy Amerykanów. Polityczni potomkowie Wietkongu dzisiaj stawiają na sojusz z Waszyngtonem i z ukosa patrzą na rosnącą hegemonię Chin. Losy Wietnamu udowadniają, że w geopolityce nie ma rzeczy niemożliwych.
żołnierz USMC [Tylko u nas] Bruszewski: Wietnam jest dziś sojusznikiem USA. Dziwna rocznica kapitulacji Sajgonu
żołnierz USMC / USMC/wikimediacommons

„Rano zbiórka i wymarsz. Nocą będziemy na pozycjach. Uderzamy na wysuniętą placówką npl, który okopał się na wzgórzach 881 i 861 garnizonu w Khe Sahn. Wiemy, że dowództwo chce nękać wroga, więc po ataku prawdopodobnie wrócimy do zamaskowanych posterunków w dżungli. Oddziały ekspedycyjne ChAL-W jeszcze do niedawna dominowały technicznie. Skrywaliśmy się przed rojami dronów w dżungli. Towarzysze z Ameryki przysłali nam wyrzutnie przeciwko dronom, rakietnice, broń przeciwpancerną i przeciwlotniczą. Ale co najważniejsze – noktowizję. Jesteśmy już gotowi na ofensywę. Chińscy poborowi przysłani z wielkich miast – Szanghaju i Pekinu nie radzą sobie z trudem marszu przez dżunglę. Okopali się w bazach. Są przerażeni. Z pomocą bratniego narodu amerykańskiego pokonamy chińskiego okupanta. Niech żyje wolny Wietnam!” – zapiski z 9 lipca 2040. Plik o nazwie: Dziennik porucznika oddziału bojowego Wietkongu.

Skonfundowanym czytelnikom powyższych słów, drapiącym się po zmierzwionych włosach i zastanawiającym co strzeliło mi do głowy już śpieszę z wytłumaczeniem. Dla jednych niech będzie to pewien scenariusz sci-fi pasujący do kolejnych mutacji strzelanek multiplayer, dla innych pewna metafora współczesnych wietnamsko-amerykańskich relacji. Bo w powyższej fikcyjnej relacji nie zgadza się totalnie nic, a zarazem wszystko jest spójne. Przed nami rocznica upadku wietnamskiej stolicy – Sajgonu, który skapitulował przed komunistami de facto 30 kwietnia 1975 roku. Armia południowego Wietnamu (ARW) bez wsparcia amerykańskiego ulega rozkładowi, żołnierze dezerterują, kraj pada pod naporem inwazji z Północnego Wietnamu. Kończy się wojna paradoksów. Być może największa w historii. Amerykanie chociaż nie przegrali w polu żadnej bitwy z Wietkongiem czy armią Północnego Wietnamu to sromotnie przegrali wojnę. Imperium zostało pokonane i upokorzone przez słabiej wyposażonego i wyszkolonego wroga. Co ciekawe, sami Amerykanie ochoczo ten upokarzający „spektakl” transmitowali na żywo w telewizji wzmagając nie tylko nienawiść społeczną wobec wojny w Wietnamie jako takiej, ale idąc dalej – zatruwając część młodego pokolenia awersją do amerykańskich wartości. Konflikt ufundowany na szlachetnych przesłankach powstrzymania komunizmu i ochrony Republiki Wietnamu przed czerwoną ekspansją skończył się rejteradą, której symbolem stały się urywki z wywożenia lotniskowcem politycznych uchodźców.

I ten sam Wietnam, który patrolowali ponad pół wieku temu amerykańscy chłopcy i z którego wyganiał ich Wietkong jest dzisiaj amerykańskim sojusznikiem – być może – jednym z ważniejszych strategicznych aliantów w powstrzymywaniu chińskich wpływów w Azji Południowo-Wschodniej. By paradoksów nie było końca, rządzący krajem komuniści finalnie postawili na wolny rynek w gospodarce. Jeżeli więc w wyniku napięć na Pacyfiku doszłoby do konfliktu chińsko-wietnamskiego, pierwszymi do reaktywacji Wietkongu będą Amerykanie, a chińska wojska okupacyjne – gdyby Wietnam przegrał kampanię obronną – nękać będą wroga z pomocą amerykańskiego sprzętu. Jak jest „Charlie” po kantońsku? Z resztą Wietnam toczył już wojnę z zagonami Chińskiej Republiki Ludowej w 1979 roku, a więc niedługo po wycofaniu amerykańskich kontyngentów. Zwycięstwo w tej wojnie ogłosiły obie strony konflikty – Wietnam bo Chińczycy ostatecznie się wycofali, a Chiny bo ich celem było powstrzymanie wietnamskiej interwencji w Kambodży. To też ciekawe, że czerwony rząd Wietnamu, ledwo po wygranej wojnie bo w 1977 roku, przeprowadził ofensywę przeciwko Czerwonym Khmerom, a żołnierze wietnamscy obalali polpotowców. Komunistyczny przewrót w Kambodży i dojście do władzy krwawego Pol Pota było efektem wycofania się USA z regionu – to wywołało pożar, który gasił ich niedawny przeciwnik na polu bitwy. Co ciekawe, Zachód potępił wietnamską interwencją, a Wietnamczycy mieli przeciwko sobie także Chiny. Ten kontredans zakończył przytomnie Bill Clinton w 1995 roku ogłaszając, iż Wietnam nie powinien być izolowany na świecie.

Toczona w latach 1959-1975 wojna wietnamska vel. II wojna indochińska pochłonęła setki tysięcy ofiar. Liczbę zabitych cywilów szacuje się na 2 mln zabitych. Armia amerykańska straciła ponad 50 000 żołnierzy – ARW straciła cztery razy tyle ludzi. Rannych zostało ponad 150 000 Amerykanów. 1 milion żołnierzy straciły: Wietkong oraz wojska z północy. Norman Schwarzkopf, który służył jako młody oficer w czasie wojny wietnamskiej w swoich wspomnieniach podkreśla, iż Waszyngton zrobił błąd amerykanizując konflikt o Wietnam, zamieniając misję doradczą w pełne militarne zaangażowanie. Schwarzkopf potrzebował dwóch dekad by zmyć hańbę wietnamskiej przegranej i wygrać dla USA wojnę w Zatoce Perskiej (był głównodowodzącym). I wojna w Zatoce Perskiej, w której dowodził, nie skończyła się amerykańską okupacją Iraku. Nie popełniono drugi raz tego samego błędu co w Wietnamie.

I chociaż Holywood najlepsze produkcje wojenne poświęciło – o paradoksie – jednej z nielicznych przegranych przez USA wojen to z perspektywy dzisiejszych relacji wietnamsko-amerykańskich, jest to rozdział historii, który obie strony chcą jak najszybciej zamknąć i o nim zapomnieć. Bo tak to jest wśród sojuszników.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe