Więzień telewizji? Rosjanin pragnął opuścić reality show. Widzowie na złość uczestnikowi – nie pozwolili

27-letni Rosjanin przez prawie trzy miesiące był "uwięziony" w chińskim reality show i dostał się do finału programu, choć wielokrotnie prosił widzów, by na niego nie głosowali. Ostatecznie jego życzenie zostało spełnione i odpadł z programu – podała w poniedziałek agencja AFP.
zdjęcie ilustracyjne Więzień telewizji? Rosjanin pragnął opuścić reality show. Widzowie na złość uczestnikowi – nie pozwolili
zdjęcie ilustracyjne / pixabay

Formuła kręconego na tropikalnej wyspie Hajnan programu „Chuang Zao Ying 2021” zakładała wyłonienie spośród uczestników 11-osobowego międzynarodowego boys bandu. Władysław Iwanow z Władywostoku był początkowo zatrudniony na planie jako tłumacz i nauczyciel języka chińskiego dla artystów z Japonii. Twierdzi, że do wzięcia udziału namówił go jeden z reżyserów, a on sam natychmiast zaczął żałować, że się zgodził.

W przypadku odejścia z show musiałby jednak zapłacić karę przewidzianą w umowie. Dlatego w czasie programu wielokrotnie dawał do zrozumienia, że chce wracać do domu i nie chce się znaleźć w gronie zwycięzców, których umowa zobowiązuje do utworzenia zespołu. „Nie marzę o członkostwie w boys bandzie, ponieważ nie potrafię śpiewać i tańczyć. Mam nadzieję, że jurorzy na mnie nie zagłosują” – powiedział w jednym z odcinków.

Niechęć Iwanowa była widoczna również w jego zachowaniu i występach artystycznych, do których się nie przykładał. Jego nonszalancja i brak zaangażowania jednak tylko dodawały mu popularności. Liczba osób obserwujących jego konto na Weibo (chiński odpowiednik Twittera) wzrosła do 840 tys., a głosy telewidzów utrzymały go w programie przez prawie trzy miesiące.
Z jego pełnych niechęci, a czasem złości wyrazów twarzy internauci tworzyli emoji. W ironicznych komentarzach nazywano go „najżałośniejszym niewolnikiem płacy” i określano jako ikonę subkultury sang, która charakteryzuje się defetystyczną postawą w życiu codziennym.

„Nie pozwólcie mu odejść” – tak jeden z widzów skomentował nagranie przedstawiające przybitego Iwanowa wykonującego rosyjską piosenkę rapową. Inni zachęcali do głosowania na Rosjanina, aby zmusić go do „996”, czyli pracy w wycieńczającym trybie powszechnym wśród młodych pracowników w Chinach, zwłaszcza w sektorze internetowym: od godz. 9 rano do 9 wieczorem przez sześć dni w tygodniu. W sobotę w finałowym odcinku programu Iwanow ostatecznie odpadł i nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, by znaleźć się w zwycięskim boys bandzie. „Nareszcie skończyłem pracę” – napisał w niedzielę na swoim koncie na Weibo.

 


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

Na terenie Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka im. Rodziny Ulmów odbyły się kompleksowe ćwiczenia służb ratowniczych pod kryptonimem "Lotnisko 2025" – informuje port lotniczy Rzeszów Jasionka.

Trump pozywa Wall Street Journal. Gigantyczna kwota odszkodowania z ostatniej chwili
Trump pozywa "Wall Street Journal". Gigantyczna kwota odszkodowania

Donald Trump wniósł pozew o zniesławienie przeciwko wydawcy "Wall Street Journal", Rupertowi Murdochowi, w reakcji na artykuł, w którym mówi się o liście o charakterze seksualnym rzekomo sygnowanym przez Trumpa i dołączonym do albumu z okazji 50. urodzin finansisty Jeffreya Epsteina. Trump kategorycznie zaprzeczył doniesieniom gazety – podała agencja AP.

Protest w Niemczech przeciwko kontrolom na granicy z ostatniej chwili
Protest w Niemczech przeciwko kontrolom na granicy

W sobotę, 19 lipca, we Frankfurcie nad Odrą odbędzie się demonstracja przeciwko kontrolom granicznym. Do udziału w wydarzeniu wzywa niemiecka partia Volt.

Polska poderwała myśliwce. Wojsko wydało komunikat z ostatniej chwili
Polska poderwała myśliwce. Wojsko wydało komunikat

Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone – poinformowało w sobotę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Ostatni zakonspirowany Żołnierz Niezłomny zmarł w stanie wojennym tylko u nas
Ostatni zakonspirowany Żołnierz Niezłomny zmarł w stanie wojennym

Antoni Dołęga ps. „Kulawy Antek”, urodzony 1 maja 1915 r. w Farfaku – części Łukowa na Lubelszczyźnie, chorąży Wojska Polskiego, to najdłużej ukrywający się żołnierz podziemia antykomunistycznego. Z dotychczasowych badań wynika, że korzystał z siatki konspiracyjnej złożonej co najmniej z dwustu osób. Szczątki zmarłego w tajemnicy przed światem w 1982 r. w Popławach-Rogalach konspiratora wydobyli pracownicy IPN w połowie czerwca 2017 r.

Jest zawiadomienie do prokuratury na Tuska z ostatniej chwili
Jest zawiadomienie do prokuratury na Tuska

Klub parlamentarny PiS poinformował w piątek o skierowaniu do stołecznej prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. przez premiera Donalda Tuska w związku z dodaniem adnotacji do uchwały Sądu Najwyższego stwierdzającej ważność wyboru prezydenta Karola Nawrockiego.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

W piątek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed silnym deszczem z burzami dla północno-wschodniej części kraju.

Niemcy piszą o upadku Tuska. Zmęczony i rozdrażniony z ostatniej chwili
Niemcy piszą o upadku Tuska. "Zmęczony i rozdrażniony"

Donald Tusk sprawia wrażenie zarówno zmęczonego, jak i rozdrażnionego. Spekuluje się, że może oddać ster Radosławowi Sikorskiemu – pisze w piątek niemiecki Der Spiegel

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Kwalifikacja do Krajowej Sieci Kardiologicznej. Jak i gdzie złożyć protest? NFZ wyjaśnia.

Ordo Iuris zapewni pomoc prawną uczestnikom antyimigranckich manifestacji gorące
Ordo Iuris zapewni pomoc prawną uczestnikom antyimigranckich manifestacji

W związku z zaplanowanymi na sobotę, 19 lipca, ogólnopolskimi protestami przeciwko masowej imigracji, Instytut Ordo Iuris będzie uważnie monitorował działania służb państwowych wobec uczestników i organizatorów tych wydarzeń. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek prób bezprawnego ograniczania wolności zgromadzeń, brutalnych interwencji lub innych naruszeń praw obywatelskich – Instytut zaoferuje pokrzywdzonym takimi działaniami nieodpłatną pomoc prawną.

REKLAMA

Więzień telewizji? Rosjanin pragnął opuścić reality show. Widzowie na złość uczestnikowi – nie pozwolili

27-letni Rosjanin przez prawie trzy miesiące był "uwięziony" w chińskim reality show i dostał się do finału programu, choć wielokrotnie prosił widzów, by na niego nie głosowali. Ostatecznie jego życzenie zostało spełnione i odpadł z programu – podała w poniedziałek agencja AFP.
zdjęcie ilustracyjne Więzień telewizji? Rosjanin pragnął opuścić reality show. Widzowie na złość uczestnikowi – nie pozwolili
zdjęcie ilustracyjne / pixabay

Formuła kręconego na tropikalnej wyspie Hajnan programu „Chuang Zao Ying 2021” zakładała wyłonienie spośród uczestników 11-osobowego międzynarodowego boys bandu. Władysław Iwanow z Władywostoku był początkowo zatrudniony na planie jako tłumacz i nauczyciel języka chińskiego dla artystów z Japonii. Twierdzi, że do wzięcia udziału namówił go jeden z reżyserów, a on sam natychmiast zaczął żałować, że się zgodził.

W przypadku odejścia z show musiałby jednak zapłacić karę przewidzianą w umowie. Dlatego w czasie programu wielokrotnie dawał do zrozumienia, że chce wracać do domu i nie chce się znaleźć w gronie zwycięzców, których umowa zobowiązuje do utworzenia zespołu. „Nie marzę o członkostwie w boys bandzie, ponieważ nie potrafię śpiewać i tańczyć. Mam nadzieję, że jurorzy na mnie nie zagłosują” – powiedział w jednym z odcinków.

Niechęć Iwanowa była widoczna również w jego zachowaniu i występach artystycznych, do których się nie przykładał. Jego nonszalancja i brak zaangażowania jednak tylko dodawały mu popularności. Liczba osób obserwujących jego konto na Weibo (chiński odpowiednik Twittera) wzrosła do 840 tys., a głosy telewidzów utrzymały go w programie przez prawie trzy miesiące.
Z jego pełnych niechęci, a czasem złości wyrazów twarzy internauci tworzyli emoji. W ironicznych komentarzach nazywano go „najżałośniejszym niewolnikiem płacy” i określano jako ikonę subkultury sang, która charakteryzuje się defetystyczną postawą w życiu codziennym.

„Nie pozwólcie mu odejść” – tak jeden z widzów skomentował nagranie przedstawiające przybitego Iwanowa wykonującego rosyjską piosenkę rapową. Inni zachęcali do głosowania na Rosjanina, aby zmusić go do „996”, czyli pracy w wycieńczającym trybie powszechnym wśród młodych pracowników w Chinach, zwłaszcza w sektorze internetowym: od godz. 9 rano do 9 wieczorem przez sześć dni w tygodniu. W sobotę w finałowym odcinku programu Iwanow ostatecznie odpadł i nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, by znaleźć się w zwycięskim boys bandzie. „Nareszcie skończyłem pracę” – napisał w niedzielę na swoim koncie na Weibo.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe