Paweł Jędrzejewski: Ikona transgenderyzmu zadaje cios fanatykom ideologii LGBT

Fanatycy ideologii LGBT, którzy w imię swoich egoistycznych celów chcą zniszczyć kobiecy sport, doznali ciosu z najmniej spodziewanej strony.
Ten cios zadała im słynna ikona transgenderyzmu - Caitlyn Marie Jenner. Jenner - obecnie amerykańska celebrytka, była kiedyś Williamem Brucem Jennerem, jednym z najbardziej wszechstronnych sportowców świata - który zaczynał od nart wodnych, po czym rozpoczął karierę w futbolu amerykańskim (przerwaną przez kontuzję), by wreszcie zostać złotym medalistą olimpijskim i rekordzistą świata w dziesięcioboju.
Jako mężczyzna, Jenner był trzykrotnie żonaty, został ojcem sześciorga dzieci, w tym trzech córek, dwóch z nich w małżeństwie z Kristen „Kris” Mary Houghton Kardashian. Ponadto, w trakcie małżeństwa z Kardashian, William Bruce był ojczymem wszystkich celebryckich (później) córek małżeństwa Kardashianów.
Wspominam o tym, ponieważ z tej wyliczanki wynika jednoznacznie, że Caitlyn Marie Jenner jak nikt inny na świecie zna doskonale zarówno kobiety jak i sport. Zna kobiety jako mąż, ojciec i - oczywiście - jako kobieta. To czyni ją ekspertem. A że zna sport to już udowadniać nie potrzeba.
I teraz taki ekspert od kobiet i sportu oświadcza, że dopuszczanie do udziału w sporcie kobiecym biologicznych mężczyzn, którzy uważają się za kobiety lub nawet ostatecznie po terapii hormonalnej i operacjach są kobietami - ale o męskiej budowie - jest nieuczciwe, niefair wobec kobiet i kobiecego sportu. "Pytanie dotyczy uczciwości. Z tego powodu jestem przeciwko udziałowi biologicznych chłopców, którzy są "trans", w sportach dziewcząt w szkole". "To jest kwestia uczciwości i powinniśmy chronić kobiecy sport w naszych szkołach" - dodała celebrytka, która uznawana jest za najbardziej znaną na świecie transpłciową kobietę, jedną z najbardziej znanych osób LGBT i zdecydowanie najsłynniejszego sportowca LGBT.
Wypowiedź Jenner to cios nie tylko w transgenderowe szaleństwo, ale - rykoszetem - także w Joe Bidena, który natychmiast po zaprzysiężeniu na prezydenta podpisał rozporządzenie zmuszające wszystkie szkoły i uniwersytety w USA, otrzymujące państwową pomoc finansową, do akceptowania udziału biologicznych chłopców i mężczyzn w sportowych konkurencjach, gdy tylko oświadczą, że "czują się" dziewczynami lub kobietami.
Wypowiedzi Jenner wywołały oczywiście szybką reakcję wielu działaczy LGBT w mediach społecznościowych, który rzucili się na nią z pretensjami. Jenner sprawia fanatykom LGBT wiele kłopotów, bo będąc tak ważną postacią dla ruchu LGBT, nie podziela ich fanatyzmu, a nawet planuje ubiegać się o stanowisko gubernatora Kalifornii z ramienia partii republikańskiej po bardzo prawdopodobnym odwołaniu obecnego, nieudolnego gubernatora Newsoma.
Sprawa jest o tyle istotna, że udział biologicznych mężczyzn w kobiecym sporcie jest tematem jak żaden inny potwierdzającym egoizm i bezwzględność działań aktywistów LGBT, którzy mają za nic dobro kobiet i wyżej stawiają swoje interesy niż elementarną uczciwość. Fakt, że są gotowi atakować nawet Caitlyn Marie Jenner za jej słowa rozsądku, mówi o nich na pewno więcej, niż chcieliby o sobie ujawnić.