Jan Śpiewak przegrał proces z byłym wiceprezydentem Warszawy. "Element operacji sprzątania po aferze reprywatyzacyjnej"

Aktywista miejski i publicysta Jan Śpiewak poinformował, że przegrał proces w I instancji z byłym wiceprezydentem stolicy, Jackiem Wojciechowiczem. - Kolejny skandaliczny wyrok, w którym polskie sądy występują przeciwko wolności słowa - komentuje aktywista.
/ screen YT - Onet News

Jan Śpiewak został pozwany przez Jacka Wojciechowicza - polityka i samorządowca, który w latach 2006–2016 zastępca prezydenta m.st. Warszawy.

 

Za to, że napisałem, że został zwolniony w związku z aferą reprywatyzacyjną. Tak pisały o tym wszystkie media, ale Wojciechowicz pozwał tylko mnie. Z jednej strony miło mi, że tak ważna postać skupia się na mnie i docenia moje działania ale jednak nie da się tego inaczej zinterpretować jak próba zgnojenia i zemsty za to, że złamałem mu karierę

- pisał na Facebooku Jan Śpiewak. Według aktywisty, Wojciechowicz odpowiadał w ratuszu za planowanie przestrzenne i inwestycje, a "gigantyczny chaos przestrzenny w mieście i rządy deweloperki to jego dziedzictwo".

Czytaj więcej: Dziś odbyła się rozprawa ws. afery reprywatyzacyjnej z udziałem HGW. Śpiewak: "Farsa, a nie uczciwy proces"

 

1 czerwca zapadł wyrok w sprawie. - Tak jak sądziłem przegrałem w I instancji z byłym wiceprezydentem stolicy - poinformował Jan Śpiewak.

 

15 tysięcy kary plus przeprosiny na fejsie. Mam usunąć fragment posta, który sąd już wcześniej w ramach zabezpieczenia powództwa kazał mi usunąć (LOL). Kolejny skandaliczny wyrok, w którym polskie sądy występują przeciwko wolności słowa. Zostałem skazany za jedno zdanie w poście, które sam wiceprezydent de facto publicznie wypowiedział. Sąd w uzasadnieniu zarzucał nam, że nie udowodniliśmy związków Jacka Wojciechowicza z aferą reprywatyzacyjną podczas, gdy wcześniej odmówił nam możliwości przeprowadzenia w tej sprawie dowodów. Uznał, że faktycznie media pisały w takim kontekście o zwolnieniu Wojciechowicza, ale to nie ma znaczenia

- napisał na Facebooku aktywista. W jego opinii "mieliśmy dzisiaj do czynienia z szokującym popisem pogardy wobec prawa, praworządności i elementarnej logiki ze strony sądu". 

 

Odbieram to jako kolejny element operacji sprzątania po aferze reprywatyzacyjnej przez wymiar sprawiedliwości. Dzisiaj to głównie ja ponoszę prawne konsekwencje ujawnienia afery, w której ukradziono mienie warte miliardy złotych i nielegalnie wyrzucono z mieszkań kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Warszawy. Politycy odpowiedzialni za tę sytuację w żaden sposób nie są ścigani przez prokuraturę

- wskazał Jan Śpiewak. Podkreślił jednak, że "tak łatwo go nie złamią".

 

Chociaż część sądów i establiszment chcą, żebyśmy się ich bali, żebyśmy nie patrzyli im na ręce, pozwolili dalej bezkarnie rozkradać nasze państwo i nasze miasta to mnie tak łatwo nie złamią. Nosze ich wyroki z dumą jako dowód na moją skuteczność

- podsumował.


 

POLECANE
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód Wiadomości
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód

Sobotni mecz FC Barcelony z Osasuną zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0, ale dla polskich kibiców nie był to wieczór idealny. Robert Lewandowski całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych, a po meczu pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące jego zdrowia.

Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal z ostatniej chwili
Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal

Piotr Żyła zajął 20. miejsce, Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki - 28. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Na podium stanęli też Japończycy Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi.

Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci Wiadomości
GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące dwóch partii mleka modyfikowanego dla niemowląt ze względu na wykrycie obecności mikroorganizmu na jednej z linii produkcyjnych w zakładzie. Zaznaczył, że nie należy spożywać produktów z dwóch wskazanych w komunikacie partii.

Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem Wiadomości
Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem

W sobotę wieczorem w Radomiu doszło do niebezpiecznej interwencji, podczas której policjanci próbowali obezwładnić kobietę chodzącą po mieście z nożem. Zgłoszenie wpłynęło około godz. 21.00. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali 26-letnią kobietę w okolicy ul. Słowackiego.

Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie z ostatniej chwili
Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie

Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina jest gotowa odstąpić od aspiracji członkostwa w NATO, jeśli otrzyma realne i prawnie wiążące gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. To element kompromisu mającego doprowadzić do zakończenia wojny z Rosją.

Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

REKLAMA

Jan Śpiewak przegrał proces z byłym wiceprezydentem Warszawy. "Element operacji sprzątania po aferze reprywatyzacyjnej"

Aktywista miejski i publicysta Jan Śpiewak poinformował, że przegrał proces w I instancji z byłym wiceprezydentem stolicy, Jackiem Wojciechowiczem. - Kolejny skandaliczny wyrok, w którym polskie sądy występują przeciwko wolności słowa - komentuje aktywista.
/ screen YT - Onet News

Jan Śpiewak został pozwany przez Jacka Wojciechowicza - polityka i samorządowca, który w latach 2006–2016 zastępca prezydenta m.st. Warszawy.

 

Za to, że napisałem, że został zwolniony w związku z aferą reprywatyzacyjną. Tak pisały o tym wszystkie media, ale Wojciechowicz pozwał tylko mnie. Z jednej strony miło mi, że tak ważna postać skupia się na mnie i docenia moje działania ale jednak nie da się tego inaczej zinterpretować jak próba zgnojenia i zemsty za to, że złamałem mu karierę

- pisał na Facebooku Jan Śpiewak. Według aktywisty, Wojciechowicz odpowiadał w ratuszu za planowanie przestrzenne i inwestycje, a "gigantyczny chaos przestrzenny w mieście i rządy deweloperki to jego dziedzictwo".

Czytaj więcej: Dziś odbyła się rozprawa ws. afery reprywatyzacyjnej z udziałem HGW. Śpiewak: "Farsa, a nie uczciwy proces"

 

1 czerwca zapadł wyrok w sprawie. - Tak jak sądziłem przegrałem w I instancji z byłym wiceprezydentem stolicy - poinformował Jan Śpiewak.

 

15 tysięcy kary plus przeprosiny na fejsie. Mam usunąć fragment posta, który sąd już wcześniej w ramach zabezpieczenia powództwa kazał mi usunąć (LOL). Kolejny skandaliczny wyrok, w którym polskie sądy występują przeciwko wolności słowa. Zostałem skazany za jedno zdanie w poście, które sam wiceprezydent de facto publicznie wypowiedział. Sąd w uzasadnieniu zarzucał nam, że nie udowodniliśmy związków Jacka Wojciechowicza z aferą reprywatyzacyjną podczas, gdy wcześniej odmówił nam możliwości przeprowadzenia w tej sprawie dowodów. Uznał, że faktycznie media pisały w takim kontekście o zwolnieniu Wojciechowicza, ale to nie ma znaczenia

- napisał na Facebooku aktywista. W jego opinii "mieliśmy dzisiaj do czynienia z szokującym popisem pogardy wobec prawa, praworządności i elementarnej logiki ze strony sądu". 

 

Odbieram to jako kolejny element operacji sprzątania po aferze reprywatyzacyjnej przez wymiar sprawiedliwości. Dzisiaj to głównie ja ponoszę prawne konsekwencje ujawnienia afery, w której ukradziono mienie warte miliardy złotych i nielegalnie wyrzucono z mieszkań kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Warszawy. Politycy odpowiedzialni za tę sytuację w żaden sposób nie są ścigani przez prokuraturę

- wskazał Jan Śpiewak. Podkreślił jednak, że "tak łatwo go nie złamią".

 

Chociaż część sądów i establiszment chcą, żebyśmy się ich bali, żebyśmy nie patrzyli im na ręce, pozwolili dalej bezkarnie rozkradać nasze państwo i nasze miasta to mnie tak łatwo nie złamią. Nosze ich wyroki z dumą jako dowód na moją skuteczność

- podsumował.



 

Polecane