[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Wszystkie gafy Joe Bidena
![Władimir Putin, Joe Biden [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Wszystkie gafy Joe Bidena](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/16238840581d3a3fff9e90f37a15a1de260cc0b372e152bfc3154fc5988f3988c1a75d4c53.jpg)
Za pierwszym razem wspomniał o konieczności współpracy z Rosją w udzielaniu “znaczącej pomocy” Libii, gdzie “ludność ma rzeczywiste kłopoty”. Słuchacze lekko zdrętwieli, gdyż w Libii trwają walki, w których jedną ze stron wspiera Kompania Wagnera, prywatna armia, której właścicielem jest Jewgienij Prigożyn, zwany “kucharzem Putina”, oligarcha należący do grona “chłopców z Petersburga”, czyli najbliższych współpracowników rosyjskiego prezydenta jeszcze czasów, kiedy szli razem po władzę do Moskwy. Okazało się jednak, że nie chodzi o Libię tylko o Syrię, co Biden poprawił, kiedy przeszedł do konieczności udzielenia ludności “pomocy gospodarczej”, co zaraz skorygował na “pomoc żywnościową”. Dalej poszło już z górki i Libia z Syrią zamieniały się miejscami przynajmniej dwukrotnie, co Biden skwitował mruknięciem “nie powinienem negocjować publicznie”.
Kolejną wpadkę Joe Biden zaliczył na początku omawiania wspólnej pomocy dla ubogich państw trapionych przez COVID-19. Gospodarz szczytu, brytyjski premier Boris Johnson, powitał uczestniczących gości: premiera Indii Narendrę Modi oraz prezydenta Południowej Afryki Cyrila Ramaphosa i już przechodził dalej, kiedy wtrącił się Biden i dodał: “oraz prezydenta Południowej Afryki” wskazując na drugą stronę stołu obrad. “I jak powiedziałem wcześniej prezydenta Południowej Afryki” - powtórzył Johnson zacierając niefortunną uwagę Bidena. “Oh, powiedział pan o nim” - brnął dalej Biden. “Powiedziałem, na pewno powiedziałem” - odparł zirytowany Johnson uciszając ręką amerykańskiego prezydenta, co z lubością pokazał operator telewizji Sky News.
Przeszkodą nie do przebycia okazała się dworska etykieta na zamku w Windsorze, gdzie amerykańskiego prezydenta wraz z małżonką przyjęła na audiencji królowa Elżbieta II. Grant Harrold, kamerdyner następcy tronu księcia Karola, ujawnił mediom, że przedstawiany królowej Joe Biden nie zdjął okularów przeciwsłonecznych. Można nosić ciemne okulary w obecności królowej, ale jeśli ona zamierza rozmawiać, to należy je zdjąć - tłumaczył zszokowany amerykańskim dziennikarzom. “Nieważne kim jesteś, każdy ma to zrobić. Nawet królowie zdejmują okulary przeciwsłoneczne rozmawiając z innym monarchą.”
Nie był to jedyny nietakt. Po audiencji u Elżbiety II, Biden podzielił się z dziennikarzami, o czym rozmawiał z królową, chociaż zgodnie z dworskim protokołem audiencja ma charakter “ściśle prywatny” i ujawnienie treści rozmowy jest “złamaniem zasady zaufania”.
W Wielkiej Brytanii amerykański prezydent nie zdążył już popełnić więcej gaff. Komentatorzy polityczni martwią się jednak o jego “ostrość umysłu” podczas spotkania z rosyjskim prezydentem. “Biden funkcjonuje poprawnie tylko, kiedy czyta przygotowany tekst, ale jeśli ma coś powiedzieć od siebie, to nie wiadomo gdzie zabrnie” - frasował się Chris Kenny, komentator Sky News, dodając z obawą, że na takim szczeblu rozmowy “to kłopot dla USA, dla ciebie, dla mnie, ale nie dla Putina”.