„Wszyscy wiedzą, że nawaliliśmy z imprezą u Mazurka”. Czas rozliczeń w PO dopiero nadchodzi?

Według serwisu Gazeta.pl, który powołuje się na źródła w Platformie Obywatelskiej, słynna impreza urodzinowa u dziennikarza RMF FM Roberta Mazurka może bardzo drogo kosztować Borysa Budkę i Tomasza Siemoniaka. Przypomnijmy, że obaj politycy oddali się do dyspozycji swojego szefa Donalda Tuska, Budka stracił stanowisko szefa klubu KO w Sejmie, ale według informatorów portalu, najboleśniejsze konsekwencje dopiero przed nimi.
– Wszyscy poważniejsi politycy u nas wiedzą, że nawaliliśmy z tą imprezą u Mazurka. To było bardzo poważne nadszarpnięcie naszej wiarygodności. Zero czujności, zero czujności – mówi portalowi wieloletni polityk Platformy Obywatelskiej.
Rozmówca serwisu Gazeta.pl nie kryje irytacji: – Gdyby to byli jacyś zwykli, szeregowi posłowie, to może rozeszłoby się po kościach i nikogo specjalnie nie zainteresowało, ale to była absolutna wierchuszka partii.
Według źródła w PO, po wewnętrznych wyborach w partii, poznamy także skład zarządu krajowego Platformy. Prawdopodobnie nie znajdzie się w nim Budka i Siemoniak. – A to duże osłabienie pozycji – podkreśla rozmówca serwisu.
Portal zwraca przypomina również, że oprócz dwóch wiceszefów PO, na 50. urodzinach dziennikarza, był także poseł Sławomir Neumann, szef pomorskich struktur Platformy. Według „Gazety Wyborczej”, polityka z Pomorza najprawdopodobniej zabraknie na listach do Sejmu w 2023 roku.