Europosłanka PiS: Łukaszenka skierował białoruskie służby do wielu państw w Afryce i Azji. Prezentowali "białoruską ofertę"

Eurodeputowana PiS Anna Fotyga ostrzega w rozmowie z PAP, że nacisk na granicę RP od strony Białorusi będzie się nasilał. W związku z tym, mimo że polska Straż Graniczna i wojsko są najlepiej przygotowanymi formacjami w Europie do obrony granic, potrzebna jest lojalność sojuszników - podkreśla była szefowa MSZ RP.
 Europosłanka PiS: Łukaszenka skierował białoruskie służby do wielu państw w Afryce i Azji. Prezentowali
/ flickr.com / European Parliament / Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

"Sądzę, że nacisk na nasze granice będzie się nasilał. Może ulec pewnej modyfikacji geograficznej- np. drogą przez Ukrainę lub jeszcze bardziej szlakiem południowym. Musimy być na to przygotowani" - wskazuje Anna Fotyga.

"Jeżeli chodzi o Łukaszenkę to przegrał on w zasadzie już wszystko. Przez dekady kreował się na ojca narodu, stając się jego oprawcą. Dziś poparcie dla Łukaszenki wśród Białorusinów sięga dna, w zasadzie poza nomenklaturą i strukturami siłowymi budzi on powszechną niechęć. Z kolei według najnowszych danych Polska budzi wśród Białorusinów największą sympatię. Oczywiście to powoduje gniew dyktatora, który z pewnością przerodzi się w kolejne prowokacje i coraz poważniejsze incydenty" - przewiduje.

Zdaniem byłej szefowej polskiej dyplomacji, niektóre działania Mińska można przewidzieć, bo zostały już w przeszłości użyte przez Kreml - jak chociażby porwanie w 2014 r. w estońskiej strefie nadgranicznej oficera kontrwywiadu Estona Kohvera.

"Katalog działań hybrydowych jest jednak znacznie szerszy i obejmuje nie tylko prowokacje graniczne, ale także ataki cybernetyczne. Bezpieczeństwo Polski spoczywa jednak w dobrych rękach, społeczeństwo także wykazuje dużą odporność i solidarność. Jestem przekonana, iż Łukaszenko nie będzie w stanie osiągnąć w ten sposób żadnego ze swoich celów" - przekonuje eurodeputowana.

Pytana, jakiego wsparcia oczekuje Polska w obecnej sytuacji ze strony Komisji Europejskiej odpowiada:

"Nie jest moją rolą snucie przypuszczeń, czy i jaka pomoc zewnętrzna jest potrzebna w przypadku Polski. W mojej ocenie potrzebna jest przede wszystkim lojalność sojuszników. Rozumienie przez elity i społeczeństwa kolektywnego Zachodu, że nasz kraj od dawna jest celem agresywnych działań ze strony Łukaszenki, a pośrednio także Kremla. Wiedza i solidarność są ważną częścią afirmowanej przez NATO i UE odporności".

Zastrzega jednocześnie, że bezpieczeństwo narodowe, również w świetle traktatów europejskich, jest kompetencją państw członkowskich.

"Obrona polskich granic i dowodzenie tą obroną są naszym obowiązkiem. Polskie służby graniczne, wojsko, w moim przekonaniu są najlepiej do tego przygotowanymi formacjami w całej Europie. Oczywiście potrzebna jest współpraca w rozbijaniu sieci przemytniczych, wsparcie procedur powrotu, na przykład przez identyfikowanie nielegalnie przebywających obywateli państw trzecich, uzyskiwanie dokumentów podróży i przygotowywanie decyzji nakazujących powrót. Przede wszystkim oczekuję jednak, iż piąty unijny pakiet sankcyjny, który objąć ma osoby i podmioty odpowiedzialne za przemyt osób do Unii, będzie dotkliwy dla Łukaszenki i jego otoczenia" - zaznacza Anna Fotyga, dodając, że sytuację na granicy z Białorusią, ze względu na skalę i zróżnicowanie wrogich i agresywnych działań przeciwko Polsce ze strony Łukaszenki, ale także Kremla, należy analizować głównie pod względem bezpieczeństwa narodowego.

Przypomniała, że Fabrice Leggeri – szef Frontexu miesiąc temu przebywał na granicy polsko-białoruskiej i był pod wrażeniem podjętych przez Polskę działań, profesjonalizmu Straży Granicznej i innych służb. Podziękował również Polsce za współpracę z Agencją Frontex od początku kryzysu oraz bieżącą wymianę informacji i dostarczanie Agencji danych na temat sytuacji na polskim odcinku granicy zewnętrznej UE.

"Polska stara się być tak otwarta i współpracująca, jak pozwalają na to okoliczności. Kiedy nas proszono w przeszłości o wsparcie dla ochrony innych granic zewnętrznych UE, ruszyliśmy z pomocą. Tak jest także obecnie ze wsparciem udzielanym Litwie" - podkreśla europosłanka.

Na prośbę o wymienienie przykładów skutecznego działania Komisji Europejskiej w postaci wywierania presji na władze państw pochodzenia migrantów wykorzystywanych przez białoruski reżim, Anna Fotyga poinformowała, że KE jest aktywna w tym obszarze.

"Wiemy, że Łukaszenka skierował białoruskie służby do wielu państw w Afryce i Azji, gdzie prezentowali oni +białoruską ofertę+. Unijna dyplomacja podjęła działania, z których część okazała się skuteczna. Także dyplomacje narodowe, w tym polska i litewska, mają tutaj swoje sukcesy. Osoby, które zdecydują się korzystać z usług białoruskiego przemytnika, muszą wiedzieć, że ta droga +wycieczka+ wygląda atrakcyjnie jedynie w folderze. Z drugiej strony potrzebna jest także świadomość po naszej stronie, iż nie jest to kryzys humanitarny ani migracyjny, a działania hybrydowe. Co ciekawe, europosłowie kilka tygodni temu fizycznie uczestniczyli w obserwacji wyborów w Iraku, skąd pochodzi większość z przywożonych przez Łukaszenkę migrantów. Parlament uznał tym samym, iż jest to kraj bezpieczny" - zauważa była polska minister spraw zagranicznych.

Pytana o politykę Niemiec w obecnym kryzysie, eurodeputowana wyraziła przekonanie, że RFN doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że celem osób przetransportowanych samolotami do Mińska i nielegalnie przemyconych na terytorium Unii nie jest bezpieczne schronienie nad Wisłą, a dotarcie do Niemiec czy Belgii, gdzie często przebywają już ich rodziny.

"Ogólnie na Zachodzie pamięta się kryzys z 2015 roku, który powstrzymała dopiero stanowcza postawa niektórych państw członkowskich oraz umowa UE z Turcją. Nawet pomimo pandemii, liczba deportacji migrantów z Niemiec do kraju pochodzenia wciąż rośnie. Niemcy nie uporali się więc jeszcze z poprzednią falą, a musimy jednak zdawać sobie sprawę, iż przez Morze Śródziemne wciąż przedostają się codziennie tysiące osób. Innym problem jest zaś sytuacja osób, które przez Kanał La Manche, jeden z najbardziej zatłoczonych szlaków wodnych, próbują przedostać się do Wielkiej Brytanii. Często kończy się to tragicznie, ciała wyrzucane są na plaże belgijskie czy niderlandzkie" - przypomina Fotyga.

"Z kolei tzw. +push backi+, o których tak wiele mówi opozycja w Polsce, nie są opisane w żadnym porządku prawnym, a są codziennością chociażby na szlaku bałkańskim. Sądzę więc, iż nawet pomimo zdarzających się niesprawiedliwych inspirowanych politycznie ataków na Polskę, od Hiszpanii po Estonię oraz od Danii po Chorwację istnieje pełne poparcie dla działań polskich władz. Większym problemem jest całościowa polityka Niemiec wobec Rosji i jej protektoratu - Białorusi. Pomimo tego, że wydalony z Białorusi przedstawiciel UE był niemieckim dyplomatą, nie sądzę, by polityka Berlina na tym kierunku należała do realistycznych. Trzeba pamiętać, że zarówno Moskwa jak Mińsk odczytują taką niezdecydowaną postawę jako słabość" - konkluduje eurodeputowana. (PAP)


 

POLECANE
Spór o prowadzącą debatę prezydencką w TVP w likwidacji. Jest komentarz polityków PiS Wiadomości
Spór o prowadzącą debatę prezydencką w TVP w likwidacji. Jest komentarz polityków PiS

TVP w likwidacji podjęła decyzję o udziale Doroty Wysockiej-Schnepf w debacie prezydenckiej. Jest sprzeciw polityków PiS.

Ważne informacje dla milionów kierowców. Wszyscy będą przechodzić okresowe badania Wiadomości
Ważne informacje dla milionów kierowców. Wszyscy będą przechodzić okresowe badania

Według danych Centralnej Ewidencji Kierowców, około 15 milionów Polaków posiada obecnie prawa jazdy bez terminu ważności. Już niebawem wszyscy będą musieli wymienić swoje dokumenty na nowe, terminowe, których otrzymanie będzie się wiązało każdorazowo z przejściem badań lekarskich i otrzymaniem pozytywnego orzeczenia.

55 lat temu zmarł Władysław Anders, legendarny dowódca II Korpusu Polskiego z ostatniej chwili
55 lat temu zmarł Władysław Anders, legendarny dowódca II Korpusu Polskiego

12 maja 1970 roku zmarł w Londynie gen. Władysław Anders - legendarny dowódca II Korpusu Polskiego. Został pochowany wśród swoich żołnierzy. Był uwielbiany przez swoich żołnierzy i został znienawidzony przez władze powojennej Polski.

Kluczowy koalicjant poza Sejmem i utrata władzy. Fatalne wieści dla Tuska [NAJNOWSZY SONDAŻ] z ostatniej chwili
Kluczowy koalicjant poza Sejmem i utrata władzy. Fatalne wieści dla Tuska [NAJNOWSZY SONDAŻ]

Najnowszy sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski przynosi fatalne wieści dla premiera Donalda Tuska i całej koalicji rządzącej. Trzecia Droga znalazła się poniżej progu wyborczego, przez co układ sił w Sejmie zmienił się całkowicie. PiS i Konfederacja razem uzyskują większość parlamentarną.

Polska zamyka rosyjski konsulat z ostatniej chwili
Polska zamyka rosyjski konsulat

Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w poniedziałek, że zdecydował o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Decyzja związana jest z dowodami na udział rosyjskich służb specjalnych w podpaleniu centrum handlowego przy ul. Marywilskiej.

Instytut Spraw Obywatelskich apeluje o zakaz smartfonów w szkołach od września 2025 roku Wiadomości
Instytut Spraw Obywatelskich apeluje o zakaz smartfonów w szkołach od września 2025 roku

Instytut Spraw Obywatelskich (ISO) wystosował apel do Minister Edukacji Barbary Nowackiej o wprowadzenie od 1 września 2025 roku powszechnego zakazu używania smartfonów, tabletów i innych urządzeń mobilnych w żłobkach, przedszkolach i szkołach podstawowych. Zakaz miałby obowiązywać przez trzyletni okres próbny i dotyczyć zarówno uczniów, jak i personelu placówek.

Straż Graniczna wydała komunikat pilne
Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa

W Krakowie rozpoczęły się ważne roboty drogowe, które wpłyną zarówno na kierowców, jak i pasażerów komunikacji miejskiej. Sprawdź, czego możesz się spodziewać na ulicy Wrocławskiej i moście Grunwaldzkim.

„Rz”: Potężne kłopoty Mariana Banasia z ostatniej chwili
„Rz”: Potężne kłopoty Mariana Banasia

Audyt nie podważył ustaleń śledztwa ws. majątku prezesa NIK. Postępowanie trwa, a kolejne osoby usłyszały zarzuty – informuje poniedziałkowa „Rzeczpospolita”.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

W Polsce utrzymuje się chłodna aura, miejscami nawet wręcz zimowa, ale jak wynika z danych meteorologów nasze samopoczucie związane z warunkami pogodowymi będzie całkiem dobre.

REKLAMA

Europosłanka PiS: Łukaszenka skierował białoruskie służby do wielu państw w Afryce i Azji. Prezentowali "białoruską ofertę"

Eurodeputowana PiS Anna Fotyga ostrzega w rozmowie z PAP, że nacisk na granicę RP od strony Białorusi będzie się nasilał. W związku z tym, mimo że polska Straż Graniczna i wojsko są najlepiej przygotowanymi formacjami w Europie do obrony granic, potrzebna jest lojalność sojuszników - podkreśla była szefowa MSZ RP.
 Europosłanka PiS: Łukaszenka skierował białoruskie służby do wielu państw w Afryce i Azji. Prezentowali
/ flickr.com / European Parliament / Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

"Sądzę, że nacisk na nasze granice będzie się nasilał. Może ulec pewnej modyfikacji geograficznej- np. drogą przez Ukrainę lub jeszcze bardziej szlakiem południowym. Musimy być na to przygotowani" - wskazuje Anna Fotyga.

"Jeżeli chodzi o Łukaszenkę to przegrał on w zasadzie już wszystko. Przez dekady kreował się na ojca narodu, stając się jego oprawcą. Dziś poparcie dla Łukaszenki wśród Białorusinów sięga dna, w zasadzie poza nomenklaturą i strukturami siłowymi budzi on powszechną niechęć. Z kolei według najnowszych danych Polska budzi wśród Białorusinów największą sympatię. Oczywiście to powoduje gniew dyktatora, który z pewnością przerodzi się w kolejne prowokacje i coraz poważniejsze incydenty" - przewiduje.

Zdaniem byłej szefowej polskiej dyplomacji, niektóre działania Mińska można przewidzieć, bo zostały już w przeszłości użyte przez Kreml - jak chociażby porwanie w 2014 r. w estońskiej strefie nadgranicznej oficera kontrwywiadu Estona Kohvera.

"Katalog działań hybrydowych jest jednak znacznie szerszy i obejmuje nie tylko prowokacje graniczne, ale także ataki cybernetyczne. Bezpieczeństwo Polski spoczywa jednak w dobrych rękach, społeczeństwo także wykazuje dużą odporność i solidarność. Jestem przekonana, iż Łukaszenko nie będzie w stanie osiągnąć w ten sposób żadnego ze swoich celów" - przekonuje eurodeputowana.

Pytana, jakiego wsparcia oczekuje Polska w obecnej sytuacji ze strony Komisji Europejskiej odpowiada:

"Nie jest moją rolą snucie przypuszczeń, czy i jaka pomoc zewnętrzna jest potrzebna w przypadku Polski. W mojej ocenie potrzebna jest przede wszystkim lojalność sojuszników. Rozumienie przez elity i społeczeństwa kolektywnego Zachodu, że nasz kraj od dawna jest celem agresywnych działań ze strony Łukaszenki, a pośrednio także Kremla. Wiedza i solidarność są ważną częścią afirmowanej przez NATO i UE odporności".

Zastrzega jednocześnie, że bezpieczeństwo narodowe, również w świetle traktatów europejskich, jest kompetencją państw członkowskich.

"Obrona polskich granic i dowodzenie tą obroną są naszym obowiązkiem. Polskie służby graniczne, wojsko, w moim przekonaniu są najlepiej do tego przygotowanymi formacjami w całej Europie. Oczywiście potrzebna jest współpraca w rozbijaniu sieci przemytniczych, wsparcie procedur powrotu, na przykład przez identyfikowanie nielegalnie przebywających obywateli państw trzecich, uzyskiwanie dokumentów podróży i przygotowywanie decyzji nakazujących powrót. Przede wszystkim oczekuję jednak, iż piąty unijny pakiet sankcyjny, który objąć ma osoby i podmioty odpowiedzialne za przemyt osób do Unii, będzie dotkliwy dla Łukaszenki i jego otoczenia" - zaznacza Anna Fotyga, dodając, że sytuację na granicy z Białorusią, ze względu na skalę i zróżnicowanie wrogich i agresywnych działań przeciwko Polsce ze strony Łukaszenki, ale także Kremla, należy analizować głównie pod względem bezpieczeństwa narodowego.

Przypomniała, że Fabrice Leggeri – szef Frontexu miesiąc temu przebywał na granicy polsko-białoruskiej i był pod wrażeniem podjętych przez Polskę działań, profesjonalizmu Straży Granicznej i innych służb. Podziękował również Polsce za współpracę z Agencją Frontex od początku kryzysu oraz bieżącą wymianę informacji i dostarczanie Agencji danych na temat sytuacji na polskim odcinku granicy zewnętrznej UE.

"Polska stara się być tak otwarta i współpracująca, jak pozwalają na to okoliczności. Kiedy nas proszono w przeszłości o wsparcie dla ochrony innych granic zewnętrznych UE, ruszyliśmy z pomocą. Tak jest także obecnie ze wsparciem udzielanym Litwie" - podkreśla europosłanka.

Na prośbę o wymienienie przykładów skutecznego działania Komisji Europejskiej w postaci wywierania presji na władze państw pochodzenia migrantów wykorzystywanych przez białoruski reżim, Anna Fotyga poinformowała, że KE jest aktywna w tym obszarze.

"Wiemy, że Łukaszenka skierował białoruskie służby do wielu państw w Afryce i Azji, gdzie prezentowali oni +białoruską ofertę+. Unijna dyplomacja podjęła działania, z których część okazała się skuteczna. Także dyplomacje narodowe, w tym polska i litewska, mają tutaj swoje sukcesy. Osoby, które zdecydują się korzystać z usług białoruskiego przemytnika, muszą wiedzieć, że ta droga +wycieczka+ wygląda atrakcyjnie jedynie w folderze. Z drugiej strony potrzebna jest także świadomość po naszej stronie, iż nie jest to kryzys humanitarny ani migracyjny, a działania hybrydowe. Co ciekawe, europosłowie kilka tygodni temu fizycznie uczestniczyli w obserwacji wyborów w Iraku, skąd pochodzi większość z przywożonych przez Łukaszenkę migrantów. Parlament uznał tym samym, iż jest to kraj bezpieczny" - zauważa była polska minister spraw zagranicznych.

Pytana o politykę Niemiec w obecnym kryzysie, eurodeputowana wyraziła przekonanie, że RFN doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że celem osób przetransportowanych samolotami do Mińska i nielegalnie przemyconych na terytorium Unii nie jest bezpieczne schronienie nad Wisłą, a dotarcie do Niemiec czy Belgii, gdzie często przebywają już ich rodziny.

"Ogólnie na Zachodzie pamięta się kryzys z 2015 roku, który powstrzymała dopiero stanowcza postawa niektórych państw członkowskich oraz umowa UE z Turcją. Nawet pomimo pandemii, liczba deportacji migrantów z Niemiec do kraju pochodzenia wciąż rośnie. Niemcy nie uporali się więc jeszcze z poprzednią falą, a musimy jednak zdawać sobie sprawę, iż przez Morze Śródziemne wciąż przedostają się codziennie tysiące osób. Innym problem jest zaś sytuacja osób, które przez Kanał La Manche, jeden z najbardziej zatłoczonych szlaków wodnych, próbują przedostać się do Wielkiej Brytanii. Często kończy się to tragicznie, ciała wyrzucane są na plaże belgijskie czy niderlandzkie" - przypomina Fotyga.

"Z kolei tzw. +push backi+, o których tak wiele mówi opozycja w Polsce, nie są opisane w żadnym porządku prawnym, a są codziennością chociażby na szlaku bałkańskim. Sądzę więc, iż nawet pomimo zdarzających się niesprawiedliwych inspirowanych politycznie ataków na Polskę, od Hiszpanii po Estonię oraz od Danii po Chorwację istnieje pełne poparcie dla działań polskich władz. Większym problemem jest całościowa polityka Niemiec wobec Rosji i jej protektoratu - Białorusi. Pomimo tego, że wydalony z Białorusi przedstawiciel UE był niemieckim dyplomatą, nie sądzę, by polityka Berlina na tym kierunku należała do realistycznych. Trzeba pamiętać, że zarówno Moskwa jak Mińsk odczytują taką niezdecydowaną postawę jako słabość" - konkluduje eurodeputowana. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe