Była działaczka Platformy: Jak się robi politykę na zmarłych? Co nie Panie Tusk?

W Polsce nadal obowiązuje przesłanka dotycząca ratowania życia i zdrowia matki.
Szpital w oświadczeniu pisze:
- jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie Pacjentki oraz Płodu (...) Osobną sprawą jest ocena stanu prawnego w zakresie dopuszczalności przerywania ciąży. W tym miejscu należy jedynie podkreślić, że wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania
A tymczasem Kamila Ferenc, prawniczka Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, organizacji "progresywnej" i mało konserwatywnej mówi w TOK FM:
- Podejrzewam, że między wierszami szpital chce powiedzieć: "Skoro zaostrzacie prawo, skoro są kary dla lekarzy za przerywanie ciąży, to macie, co chcieliście"
(...)
prawo zezwala na ratowanie kobiety, która jest w ciąży, gdy istnieje zagrożenie dla jej życia lub zdrowia. - Obowiązująca przesłanka pozwala na to, żeby ratować kobiety, tylko trzeba mieć jeszcze wolę, by z niej skorzystać. Wyłożyć ją na korzyść pacjentki, a nie tak, jakby chciał to widzieć rząd PiS-u, który daje medale nie za wykonanie aborcji, tylko za walkę z nią
- mówi Ferenc uderzając w rząd, ale przyznając, że podjęcie działania przez lekarzy jak najbardziej miało podstawę prawną i tym samym nie ma nic wspólnego z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego
Ostatecznie szpital w kolejnym oświadczeniu poinformował o zawieszeniu kontraktów lekarzy, co nie przeszkadza aborcyjnym aktywistom formułować kłamliwej tezy o związku z orzeczeniem TK i w oparciu o tę tezę demonstrować. Jednym z polityków, którzy nawoływali i uczestniczyli w protestach był Donald Tusk.
- Jak się robi politykę na zmarłych? Śmierć nie może pójść na marne. Co nie, Panie Tusk?
- pyta była działaczka zachodniopomorskiej Platformy Aleksandra Wasilewska
Jak się robi politykę na zmarłych?
— Aleksandra Wasilewska (@OlaWasilewska77) November 6, 2021
Śmierć nie może pójść na marne. Co nie, Panie Tusk? pic.twitter.com/Xm6pXjV0di