Barbara Kurdej-Szatan straci miliony przez skandaliczne słowa? Jest wypowiedź biura prasowego Play

„K***A !!!!!!!!!! K***aaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest k***a 'straż graniczna'????? 'Straż'?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO!!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!!K***a!!!!!! Jak tak można!!!!!!!” – czytamy w chaotycznym i wulgarnym wpisie na Instagramie.
Później aktorka, która jest twarzą sieci komórkowej Play, przeprosiła za swój wybryk. Poniosła jednak za to srogie konsekwencje – prezes TVP Jacek Kurski zadeklarował, że nie pojawi się już w żadnym programie telewizji publicznej.
Teraz do całej sprawy w rozmowie z serwisem Pudelek.pl odniosła się Ewa Sankowska-Sieniek z Biura Prasowego Play.
– W ramach współpracy z Play pani Barbara Kurdej-Szatan gra powierzoną jej rolę w reklamach, natomiast jej poglądy wyrażane przez nią na prywatnych profilach w mediach społecznościowych w żaden sposób nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem firmy. Play obsługuje ponad 15 mln klientów, dla których świadczy najwyższej jakości usługi telekomunikacyjne. W swojej komunikacji dbamy o to, aby używany język wyrażał szacunek – oznajmiła.
Nic zatem nie wskazuje na to, by Barbara Kurdej-Szatan straciła lukratywny kontrakt z jednym z największych operatorów sieci komórkowej w Polsce.