Prokuratura zajmie się Zbigniewem Bońkiem. „Szkoda majątkowa w wielkich rozmiarach”

– Do prokuratury rejonowej Warszawa Ochota wpłynęło zawiadomienie dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa dotyczące artykułu 296 paragraf 1 i 3 kodeksu karnego – potwierdziła informację dziennikowi „Super Express” rzecznik prasowa prokuratory w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Chodzi o okres, kiedy to szef PZPN sądził się z dziennikarzem „Gazety Polskiej” Piotrem Nisztorem. Jak donosi SE, pieniądze dla prawników Zbigniewa Bońka miały iść z konta polskiego związku.
„A koszta nie były małe, bo według ustaleń portalu wyniosły 380 tysięcy zł. To zdecydowanie więcej niż cały PZPN wydaje na prawników we wszystkich pozostałych sprawach. Smaczku dodaje fakt, że Bońka w tej sprawie broniła kancelaria LSW, której jednym z właścicieli jest… Bogusław Leśnodorski, były udziałowiec Legii Warszawa i dobry znajomy byłego prezesa PZPN” – czytamy. Jak twierdzi dziennik, były szef PZPN „wyrządził szkodę majątkową w wielkich rozmiarach”.
Co na to sam zainteresowany? Boniek odniósł się do całej sytuacji za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Dobrzy trenerzy kosztują, dobrzy piłkarze kosztują, dobrzy adwokaci kosztują… i wygrywają. Tyle w temacie. PS Boli?” – napisał na Twitterze.
Dobrzy trenerzy kosztują👍
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) November 2, 2021
Dobrzy piłkarze kosztują👍
Dobrzy adwokaci kosztują…. I wygrywają. Tyle w temacie✌️✌️
Ps. Boli ? A teraz #ChampionsLeague