Burza w Kancelarii Senatu. Powołano komisję ds. mobbingu, poważne oskarżenia wobec prawej ręki Grodzkiego

Według red. Miłosza Kłeczka z TVP Info w Kancelarii Senatu i Centrum Informacyjnym Senatu mogło dochodzić do przypadków mobbingu, zastraszania i poniżania pracowników przez wicedyrektor CIS Annę Godzwon. – Sprawa zatacza coraz szersze kręgi, a najlepszym tego dowodem jest fakt powołania senackiej komisji do spraw mobbingu – poinformował redaktor.
 Burza w Kancelarii Senatu. Powołano komisję ds. mobbingu, poważne oskarżenia wobec prawej ręki Grodzkiego
/ PAP/Leszek Szymański

Mobbing i poniżanie w Kancelarii Senatu?

– To, co państwo dzisiaj zobaczą i usłyszą, to najprawdopodobniej dopiero wierzchołek góry lodowej. W Senacie ma dochodzić do mobbingu, zastraszania, poniżania pracowników, wywierania niepotrzebnej presji. Dochodzi do sytuacji, w której pracownicy podlegli pod Centrum Informacyjne Senatu, pod Kancelarię Senatu, muszą odchorowywać kontakty ze swoimi bezpośrednimi przełożonymi, czyli osobami, które są oczywiście podległe marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu. Składane są wypowiedzenia z pracy, panuje atmosfera zastraszenia, ale nie wszyscy chcą milczeć – powiedział dla TVP Info red. Miłosz Kłeczek. 

Według redaktora sprawa zatacza coraz szersze kręgi, a najlepszym na to dowodem jest fakt powołania senackiej komisji do spraw mobbingu. 

– To nie jest komisja, która nagle została powołana i wymyślona. Taka komisja została zapisana w regulaminie Senatu już kilka lat temu, w roku 2014, ale nigdy do tej pory nie została ona uruchomiona. Marszałkowie szczególnie dbali o to, żeby atmosfera w Senacie była dobra. Zresztą marszałek Stanisław Karczewski przez obecnych pracowników jest nazywany „złotym marszałkiem”. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, kiedy stery władzy przejął marszałek Tomasz Grodzki, a podległa mu wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu Anna Godzwon ma właśnie w ocenie pracowników podejmować działania, które wyczerpują znamiona mobbingu – poinformował redaktor. Jak zaznaczył, to pani dyrektor Anna Godzwon jest prawą ręką marszałka Grodzkiego: towarzyszy mu praktycznie we wszystkich wyjazdach krajowych i zagranicznych, w konferencjach prasowych.

– To właśnie ta osoba ma mobbingować pracowników kancelarii Senatu, Centrum Informacyjnego Senatu. Komisja działa od kilkunastu dni, zostały przesłuchane wg. moich informacji już pierwsze osoby, w tym sama Anna Godzwon, oraz osoby pokrzywdzone. Teraz senacka komisja ds. mobbingu przesłuchuje świadków, żeby zweryfikować te informacje. Również to pytanie zadałem marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu, który potwierdza, że taka komisja funkcjonuje, chociaż marszałek Grodzki stara się umywać ręce od tego problemu. A przecież te informacje musiały do niego docierać. Musiał być informowany o tym, że panuje atmosfera zastraszania, mobbingu i poniżania pracowników, ale najprawdopodobniej nic z tym nie zrobił, a efektem jest powołanie komisji – podsumował redaktor. 

 

Grodzki: „Nie zauważyłem żadnych niepokojących sygnałów”

O sprawę zapytano marszałka Senatu, prof. Tomasza Grodzkiego. Jak podkreślił polityk, Anna Godzwon towarzyszyła mu podczas wielu wyjazdów z pracownikami i nigdy nie zauważył żadnych niepokojących sygnałów, które by świadczyły o mobbingu z jej strony.

O ile wiem, ta komisja się zebrała. Wykonała wstępne wysłuchania stron, (…) ona kontynuuje swoje prace. Kilkukrotnie redaktor Godzwon, bo ona jest Godzwon, nie Godzwoń, towarzyszyła mi w wyjazdach zagranicznych, jak również inni pracownicy Centrum Informacyjnego Senatu. Przebywaliśmy razem długi okres czasu i powiem najuczciwiej: nie zauważyłem żadnych niepokojących sygnałów, które by świadczyły o mobbingu. Jeżeli któryś z pracowników zdecydował się wystąpić z takim wnioskiem, będzie on należycie zbadany. Ja jestem tutaj arbitrem ponad Kancelarią Senatu, to zadanie dla Kancelarii i może pan redaktor wierzyć, że postaramy się to rozstrzygnąć w najlepszy możliwy sposób – skomentował Tomasz Grodzki.

 

Pracownicy odchodzą?

Zdaniem red. Kłeczka pracownicy nie wierzą w te zapewnienia i składają wypowiedzenia z pracy, ponieważ nie są w stanie wytrzymać psychicznie tej presji, jaka jest na nich wywierana w zupełnie nieuzasadniony sposób.

– Moi informatorzy wskazują, że odmawia się im kompetencji w dziedzinach, na których doskonale się znają, a wicedyrektor CIS Anna Godzwon ma instruować tych pracowników, ws. z sektorów na których się nie zna, jak mają wykonywać swoje zadania. Ma również poniżać tych pracowników, krzyczeć na nich w obecności innych pracowników, co dodatkowo wywołuje presję psychiczną – mówił red. Kłeczek. Przeczytał również fragment wypowiedzenia umowy o pracę w Kancelarii Senatu, gdzie uzasadnienie rezygnacji z pracy miało brzmieć: „Panuje tutaj atmosfera nieuzasadnionej, niepotrzebnej presji. Ludzie są dzieleni na lepszy i gorszy sort, (…) każdy wyjazd krajowy i zagraniczny z udziałem pani dyrektor należy odchorowywać przez kilka dni”.

 

 


 

POLECANE
TV Republika: Policja weszła do siedziby KRRiT z ostatniej chwili
TV Republika: Policja weszła do siedziby KRRiT

Policja weszła do siedziby Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – informuje w niedzielę Telewizja Republika.

Społecznicy przywrócili krzyże na Kopcu Powstania Warszawskiego zdjęte przez władze stolicy z ostatniej chwili
Społecznicy przywrócili krzyże na Kopcu Powstania Warszawskiego zdjęte przez władze stolicy

W niedzielę na Kopcu Powstania Warszawskiego pojawiły się nowe krzyże powstańcze. Społecznicy spontanicznie przywrócili krzyże, które zostały w 2023 r. zdemontowane przez władze Warszawy.

Wody Polskie wydały komunikat z ostatniej chwili
Wody Polskie wydały komunikat

Nad Polskę napłynął niż genueński, który przynosi obfite opady deszczu i burze. W niedzielę wieczorem Wody Polskie wydały komunikat.

Unia Europejska ugięła się przed Waszyngtonem. Jest komunikat Trumpa z ostatniej chwili
Unia Europejska ugięła się przed Waszyngtonem. Jest komunikat Trumpa

Prezydent USA Donald Trump poinformował w niedzielę po spotkaniu z szefową KE Ursulą von der Leyen, że w ramach porozumienia handlowego między UE a USA ustanowiono stawkę celną w wysokości 15 proc.

Ulewy nad Polską. Burmistrz Głuchołaz wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Ulewy nad Polską. Burmistrz Głuchołaz wydał pilny komunikat

Nad Polskę napłynął niż genueński, który przynosi obfite opady deszczu i burze. Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz wydał komunikat.

Gwałtowna ulewa sparaliżowała Kielce. Są nagrania z ostatniej chwili
Gwałtowna ulewa sparaliżowała Kielce. Są nagrania

W niedzielę około godz. 17 przez Kielce przeszła ogromna ulewa. Ulice błyskawicznie zamieniły się w rwące potoki – informuje serwis Kielce Nasze Miasto.

Ulewy nad Polską. IMGW wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Ulewy nad Polską. IMGW wydał pilny komunikat

IMiGW podnosi stopień alertów związanych z intensywnymi opadami deszczu i burzami. Ostrzeżenia III stopnia zostały wydane dla południowej części woj. łódzkiego i zachodniej części woj. małopolskiego oraz świętokrzyskiego. Do II stopnia wzrosły ostrzeżenia dla woj. warmińsko-mazurskiego i pomorskiego.

Ulewy nad Polską. Burmistrz Nysy uderza w Wody Polskie z ostatniej chwili
Ulewy nad Polską. Burmistrz Nysy uderza w Wody Polskie

– Niestety, większość przepustów, rowów jest w stanie nieruszonym od czasu powodzi, są zarośnięte, niedrożne i o tym cały czas informujemy Wody Polskie: mieszkańcy, sołtysi, strażacy, natomiast efekt jest dosyć mizerny – mówi w niedzielę burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Dokładnie 2 306 644 pasażerów obsłużył Port Lotniczy Wrocław w pierwszym półroczu 2025 roku – to o 15% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – informuje lotnisko we Wrocławiu.

Hołownia mówił o zamachu stanu. Prezydent reaguje z ostatniej chwili
Hołownia mówił o zamachu stanu. Prezydent reaguje

Szefowa KPRP Małgorzata Paprocka poinformowała w niedzielę, że na polecenie prezydenta Andrzeja Dudy, rozmawiała w piątek z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią na temat jego wypowiedzi o nakłanianiu do "zamachu stanu".

REKLAMA

Burza w Kancelarii Senatu. Powołano komisję ds. mobbingu, poważne oskarżenia wobec prawej ręki Grodzkiego

Według red. Miłosza Kłeczka z TVP Info w Kancelarii Senatu i Centrum Informacyjnym Senatu mogło dochodzić do przypadków mobbingu, zastraszania i poniżania pracowników przez wicedyrektor CIS Annę Godzwon. – Sprawa zatacza coraz szersze kręgi, a najlepszym tego dowodem jest fakt powołania senackiej komisji do spraw mobbingu – poinformował redaktor.
 Burza w Kancelarii Senatu. Powołano komisję ds. mobbingu, poważne oskarżenia wobec prawej ręki Grodzkiego
/ PAP/Leszek Szymański

Mobbing i poniżanie w Kancelarii Senatu?

– To, co państwo dzisiaj zobaczą i usłyszą, to najprawdopodobniej dopiero wierzchołek góry lodowej. W Senacie ma dochodzić do mobbingu, zastraszania, poniżania pracowników, wywierania niepotrzebnej presji. Dochodzi do sytuacji, w której pracownicy podlegli pod Centrum Informacyjne Senatu, pod Kancelarię Senatu, muszą odchorowywać kontakty ze swoimi bezpośrednimi przełożonymi, czyli osobami, które są oczywiście podległe marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu. Składane są wypowiedzenia z pracy, panuje atmosfera zastraszenia, ale nie wszyscy chcą milczeć – powiedział dla TVP Info red. Miłosz Kłeczek. 

Według redaktora sprawa zatacza coraz szersze kręgi, a najlepszym na to dowodem jest fakt powołania senackiej komisji do spraw mobbingu. 

– To nie jest komisja, która nagle została powołana i wymyślona. Taka komisja została zapisana w regulaminie Senatu już kilka lat temu, w roku 2014, ale nigdy do tej pory nie została ona uruchomiona. Marszałkowie szczególnie dbali o to, żeby atmosfera w Senacie była dobra. Zresztą marszałek Stanisław Karczewski przez obecnych pracowników jest nazywany „złotym marszałkiem”. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, kiedy stery władzy przejął marszałek Tomasz Grodzki, a podległa mu wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu Anna Godzwon ma właśnie w ocenie pracowników podejmować działania, które wyczerpują znamiona mobbingu – poinformował redaktor. Jak zaznaczył, to pani dyrektor Anna Godzwon jest prawą ręką marszałka Grodzkiego: towarzyszy mu praktycznie we wszystkich wyjazdach krajowych i zagranicznych, w konferencjach prasowych.

– To właśnie ta osoba ma mobbingować pracowników kancelarii Senatu, Centrum Informacyjnego Senatu. Komisja działa od kilkunastu dni, zostały przesłuchane wg. moich informacji już pierwsze osoby, w tym sama Anna Godzwon, oraz osoby pokrzywdzone. Teraz senacka komisja ds. mobbingu przesłuchuje świadków, żeby zweryfikować te informacje. Również to pytanie zadałem marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu, który potwierdza, że taka komisja funkcjonuje, chociaż marszałek Grodzki stara się umywać ręce od tego problemu. A przecież te informacje musiały do niego docierać. Musiał być informowany o tym, że panuje atmosfera zastraszania, mobbingu i poniżania pracowników, ale najprawdopodobniej nic z tym nie zrobił, a efektem jest powołanie komisji – podsumował redaktor. 

 

Grodzki: „Nie zauważyłem żadnych niepokojących sygnałów”

O sprawę zapytano marszałka Senatu, prof. Tomasza Grodzkiego. Jak podkreślił polityk, Anna Godzwon towarzyszyła mu podczas wielu wyjazdów z pracownikami i nigdy nie zauważył żadnych niepokojących sygnałów, które by świadczyły o mobbingu z jej strony.

O ile wiem, ta komisja się zebrała. Wykonała wstępne wysłuchania stron, (…) ona kontynuuje swoje prace. Kilkukrotnie redaktor Godzwon, bo ona jest Godzwon, nie Godzwoń, towarzyszyła mi w wyjazdach zagranicznych, jak również inni pracownicy Centrum Informacyjnego Senatu. Przebywaliśmy razem długi okres czasu i powiem najuczciwiej: nie zauważyłem żadnych niepokojących sygnałów, które by świadczyły o mobbingu. Jeżeli któryś z pracowników zdecydował się wystąpić z takim wnioskiem, będzie on należycie zbadany. Ja jestem tutaj arbitrem ponad Kancelarią Senatu, to zadanie dla Kancelarii i może pan redaktor wierzyć, że postaramy się to rozstrzygnąć w najlepszy możliwy sposób – skomentował Tomasz Grodzki.

 

Pracownicy odchodzą?

Zdaniem red. Kłeczka pracownicy nie wierzą w te zapewnienia i składają wypowiedzenia z pracy, ponieważ nie są w stanie wytrzymać psychicznie tej presji, jaka jest na nich wywierana w zupełnie nieuzasadniony sposób.

– Moi informatorzy wskazują, że odmawia się im kompetencji w dziedzinach, na których doskonale się znają, a wicedyrektor CIS Anna Godzwon ma instruować tych pracowników, ws. z sektorów na których się nie zna, jak mają wykonywać swoje zadania. Ma również poniżać tych pracowników, krzyczeć na nich w obecności innych pracowników, co dodatkowo wywołuje presję psychiczną – mówił red. Kłeczek. Przeczytał również fragment wypowiedzenia umowy o pracę w Kancelarii Senatu, gdzie uzasadnienie rezygnacji z pracy miało brzmieć: „Panuje tutaj atmosfera nieuzasadnionej, niepotrzebnej presji. Ludzie są dzieleni na lepszy i gorszy sort, (…) każdy wyjazd krajowy i zagraniczny z udziałem pani dyrektor należy odchorowywać przez kilka dni”.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe