Z. Kuźmiuk: Sojusznicy Putina w Polsce atakują; w związku ze zmianą kierunku zaopatrzenia w ropę i gaz

Mimo tego, że realizacja fuzji Orlenu z Lotosem, a w szczególności wypełnienie narzuconych przez Komisję Europejską tzw. środków zaradczych związanych z tym połączeniem, okazało się wręcz majstersztykiem w wykonaniu zarządu płockiego koncernu, nie milkną ataki na nią głównie ze strony polityków Platformy.
 Z. Kuźmiuk: Sojusznicy Putina w Polsce atakują; w związku ze zmianą kierunku zaopatrzenia w ropę i gaz
/ Flickr/Foto: Marcos Corrêa/PR/CC BY 2.0

Porozumienie z Saudi Aramco

Co więcej, mimo tego, że porozumienie z Saudi Aramco o przejęciu 30 proc. udziałów w wydzielonej rafinerii Lotosu, a w szczególności podpisany z tym największym na świecie koncernem naftowym kontrakt na dostawy 20 mln ton ropy rocznie, oznacza poważne ograniczenie dostaw do Polski ropy z Rosji, politycy PO sugerują prorosyjskość tej transakcji.

Ma być nią sprzedaż 417 stacji Lotosu na rzecz węgierskiego koncernu MOL (to także realizacja środka zaradczego narzuconego przez KE), ale przecież w zamian za to Orlen pozyskuje blisko 200 stacji na Węgrzech i na Słowacji, co więcej, węgierskie stacje Lotosu będą przecież zaopatrywane paliwami produkowanymi w Polsce.

W wyniku transakcji z Saudi Aramco znacznie zmaleje import ropy do Polski z kierunku rosyjskiego, a przecież jeszcze w 2015 roku pod koniec rządów PO-PSL, dostawy z Rosji stanowiły aż 90 proc. zapotrzebowania polskich rafinerii.

Już w roku 2020 import z tego kierunku pokrywał tylko 70 proc. naszych potrzeb, teraz po transakcji z Saudyjczykami, import z Rosji realizowany głównie rurociągiem „Przyjaźń”, ma stanowić tylko ok. 1/3 polskich potrzeb.

Alarmują o tym rosyjskie media, pisząc wprost, że rosyjskie firmy naftowe, poniosły porażkę na polskim rynku, analitycy Bloomberga podkreślają, że Saudi Aramco „zdecydowanie wzmacnia swoją pozycję w regionie tradycyjnie zdominowanym przez rosyjską ropę”, a politycy Platformy swoje „PiS sprzedał Lotos Saudom i Rosjanom”.

Klasyczne „odwracanie wektorów”, w sytuacji kiedy przez 8 lat rządzenia nie kiwnęło się nawet palcem, żeby zmniejszyć zależność Polski od dostaw rosyjskiej ropy, a w sprawie rosyjskiego gazu ma się jeszcze więcej „prorosyjskości” na sumieniu.

Gwałtowna podwyżka cen gazu

Po gwałtownej podwyżce cen gazu na rynku europejskim spowodowanej głównie monopolistycznymi praktykami Gazpromu w szczytowym okresie wynoszącej nawet 700 proc. w ujęciu rok do roku (realizowanie już latem poprzedniego roku dostaw gazu z magazynów w Europie Zachodniej i spowodowanie paniki na tym rynku, niskimi zapasami w tych magazynach w okresie zimowym), Rosja sugeruje, że doprowadzi do wyraźnej obniżki jego cen uruchamiając Nord Stream 2 i proponując wieloletnie kontrakty ze swoją formułą cenową.

Ten gwałtowny wzrost cen gazu w Europie w oczywisty sposób przeniósł się także na polski rynek w wyniku czego tylko dzięki tarczom antyinflacyjnym rządu dla odbiorców indywidualnych, podrożał on o ok. 40 proc., dla pozostałych PGNIG był zmuszony zaproponować ceny rynkowe (ostatnio zaproponowano również okresową obniżkę o 25 proc. od cen rynkowych ceny gazu dla tzw. małego biznesu).

Natychmiast politycy Platformy ale także PSL-u zaatakowali rząd, za zmianę formuły cenowej w kontrakcie z Gazpromem, choć w wyniku tej zmiany PGNIG wyprocesował w 2020 roku od rosyjskiej firmy przez Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie, zwrot 6 mld zł z tytułu zawyżania cen gazu, co przełożyło się przez 2 lata na obniżkę jego cen dla odbiorców w Polsce.

Teraz gdy jest już jasne, że długoterminowy kontrakt z Gazpromem kończy się 31 grudnia tego roku (przypomnijmy, że w 2010 roku rząd PO-PSL chciał przedłużyć ten kontrakt do 2037 roku i tylko dzięki zdecydowanej postawie opozycyjnego wówczas PiS w Sejmie, skrócono ten okres do 2022 roku), a zapotrzebowanie na gaz w Polsce będzie zaspakajane przez Gazoport w Świnoujściu, Baltic Pipe i produkcję krajową, pojawiają się głosy „ekspertów i polityków” Putina w Polsce aby zawrzeć jednak nowy długoterminowy kontrakt z Gazpromem.

Jeżeli nie, to będziemy mieli wysokie ceny gazu, a i być może jego braki zimą, padają wręcz sugestie, że Polska sobie coś „odmrozi”, dokładnie taka retoryka, jaką od paru miesięcy słychać z Kremla.

Oczywiście nie można wykluczać krótkoterminowych kontraktów na dostawy gazu z Rosji, szczególnie wtedy gdy byłby oferowany po korzystnych cenach, ale już nigdy nie powinniśmy sobie pozwolić na przystawienie do głowy „rosyjskiego pistoletu gazowego”.

Dzięki realizacji strategii rządów PiS, została zbudowana w pełni odpowiednia infrastruktura (Baltic Pipe zostanie ukończony do końca października tego roku), która pozwala na uwolnienie się od rosyjskiego szantażu gazowego i żadne podpowiedzi „przyjaciół Putina” w Polsce tego nie zmienią.

 

 

POLECANE
Szczyt NATO w Hadze. Jasne stanowisko Andrzeja Dudy ws. podniesienia wydatków na obronność Wiadomości
Szczyt NATO w Hadze. Jasne stanowisko Andrzeja Dudy ws. podniesienia wydatków na obronność

Podczas konferencji prasowej w Hadze na szczycie NATO, prezydent Andrzej Duda podkreślił swoje stanowisko ws. podniesienia wydatków na obronność do 5 proc. PKB.

Gratka dla obserwatorów nieba: Międzynarodowa Stacja Kosmiczna w nocy będzie widoczna z Polski Wiadomości
Gratka dla obserwatorów nieba: Międzynarodowa Stacja Kosmiczna w nocy będzie widoczna z Polski

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS), w stronę której zmierza kapsuła Dragon z członkami misji kosmicznej Ax-4, będzie widoczna z Polski w nocy ze środy na czwartek. Jej przelot będzie można obserwować ok. godz. 3.

Uchwała ws. ważności wyborów Prezydenta RP. Jest komunikat Sądu Najwyższego z ostatniej chwili
Uchwała ws. ważności wyborów Prezydenta RP. Jest komunikat Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy ogłosił oficjalnie, że 1 lipca 2025 roku o godz. 13:00 odbędzie się posiedzenie jawne, podczas którego zostanie podjęta uchwała w sprawie ważności wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. 

Trwają poszukiwania 3 nastolatków. Znaleziono puste kajaki Wiadomości
Trwają poszukiwania 3 nastolatków. Znaleziono puste kajaki

Na jeziorze Małszewskim w gminie Jedwabno (woj. warmińsko-mazurskie) trwają poszukiwania trzech nastolatków, którzy w nocy wypłynęli kajakami na jezioro. Mimo wielogodzinnej akcji poszukiwawczej zaginionych wciąż nie udało się odnaleźć.

Ważny komunikat dla kierowców. To zmienia zasady ruchu drogowego gorące
Ważny komunikat dla kierowców. To zmienia zasady ruchu drogowego

Od piątku zaczną obowiązywać w Polsce przepisy, które prowadzają ograniczenia dotyczące tysięcy kierowców.

Rosyjskie pociski i wulgaryzmy? Manowska ujawnia zawartość części protestów wyborczych Wiadomości
"Rosyjskie pociski" i wulgaryzmy? Manowska ujawnia zawartość części protestów wyborczych

- Jeżeli przychodzi do nas protest wyborczy, do którego są załączone jakieś rosyjskie pociski, i już wtedy policja jest zaangażowana - poinformowała I prezes SN Małgorzata Manowska.

Trump zabiera głos ws. art. 5 NATO: Jesteśmy z sojusznikami do końca z ostatniej chwili
Trump zabiera głos ws. art. 5 NATO: Jesteśmy z sojusznikami do końca

– Jesteśmy z sojusznikami do końca – powiedział w środę prezydent USA Donald Trump, odnosząc się do respektowania art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego.

Samoloty  F-35 na polskim niebie. Szczyt NATO w Hadze z ostatniej chwili
Samoloty F-35 na polskim niebie. Szczyt NATO w Hadze

Norwegia ponownie przyśle w tym roku samoloty F-35 do patrolowania polskiego nieba - powiedział dziennikarzom w środę wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przed obradami w drugim dniu szczytu NATO w Hadze.

W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich - słowa polskiego astronauty do Polaków z ostatniej chwili
"W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich" - słowa polskiego astronauty do Polaków

To historyczna chwila – Polak na pokładzie kapsuły Dragon przemówił do rodaków tuż po dotarciu na orbitę. W poruszającym wystąpieniu Sławosz Uznański-Wiśniewski mówił o odwadze, wiedzy i nowoczesnej Polsce, jaką mamy wspólnie budować.

Trwa spór o fotel marszałka Sejmu. Nie ma lepszego kandydata niż Hołownia Wiadomości
Trwa spór o fotel marszałka Sejmu. "Nie ma lepszego kandydata niż Hołownia"

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska twierdzi, że "nie ma lepszego kandydata na marszałka Sejmu niż Szymon Hołownia". Natomiast zgodnie z umową koalicyjną w listopadzie nowym marszałkiem miałby zostać Włodzimierz Czarzasty.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Sojusznicy Putina w Polsce atakują; w związku ze zmianą kierunku zaopatrzenia w ropę i gaz

Mimo tego, że realizacja fuzji Orlenu z Lotosem, a w szczególności wypełnienie narzuconych przez Komisję Europejską tzw. środków zaradczych związanych z tym połączeniem, okazało się wręcz majstersztykiem w wykonaniu zarządu płockiego koncernu, nie milkną ataki na nią głównie ze strony polityków Platformy.
 Z. Kuźmiuk: Sojusznicy Putina w Polsce atakują; w związku ze zmianą kierunku zaopatrzenia w ropę i gaz
/ Flickr/Foto: Marcos Corrêa/PR/CC BY 2.0

Porozumienie z Saudi Aramco

Co więcej, mimo tego, że porozumienie z Saudi Aramco o przejęciu 30 proc. udziałów w wydzielonej rafinerii Lotosu, a w szczególności podpisany z tym największym na świecie koncernem naftowym kontrakt na dostawy 20 mln ton ropy rocznie, oznacza poważne ograniczenie dostaw do Polski ropy z Rosji, politycy PO sugerują prorosyjskość tej transakcji.

Ma być nią sprzedaż 417 stacji Lotosu na rzecz węgierskiego koncernu MOL (to także realizacja środka zaradczego narzuconego przez KE), ale przecież w zamian za to Orlen pozyskuje blisko 200 stacji na Węgrzech i na Słowacji, co więcej, węgierskie stacje Lotosu będą przecież zaopatrywane paliwami produkowanymi w Polsce.

W wyniku transakcji z Saudi Aramco znacznie zmaleje import ropy do Polski z kierunku rosyjskiego, a przecież jeszcze w 2015 roku pod koniec rządów PO-PSL, dostawy z Rosji stanowiły aż 90 proc. zapotrzebowania polskich rafinerii.

Już w roku 2020 import z tego kierunku pokrywał tylko 70 proc. naszych potrzeb, teraz po transakcji z Saudyjczykami, import z Rosji realizowany głównie rurociągiem „Przyjaźń”, ma stanowić tylko ok. 1/3 polskich potrzeb.

Alarmują o tym rosyjskie media, pisząc wprost, że rosyjskie firmy naftowe, poniosły porażkę na polskim rynku, analitycy Bloomberga podkreślają, że Saudi Aramco „zdecydowanie wzmacnia swoją pozycję w regionie tradycyjnie zdominowanym przez rosyjską ropę”, a politycy Platformy swoje „PiS sprzedał Lotos Saudom i Rosjanom”.

Klasyczne „odwracanie wektorów”, w sytuacji kiedy przez 8 lat rządzenia nie kiwnęło się nawet palcem, żeby zmniejszyć zależność Polski od dostaw rosyjskiej ropy, a w sprawie rosyjskiego gazu ma się jeszcze więcej „prorosyjskości” na sumieniu.

Gwałtowna podwyżka cen gazu

Po gwałtownej podwyżce cen gazu na rynku europejskim spowodowanej głównie monopolistycznymi praktykami Gazpromu w szczytowym okresie wynoszącej nawet 700 proc. w ujęciu rok do roku (realizowanie już latem poprzedniego roku dostaw gazu z magazynów w Europie Zachodniej i spowodowanie paniki na tym rynku, niskimi zapasami w tych magazynach w okresie zimowym), Rosja sugeruje, że doprowadzi do wyraźnej obniżki jego cen uruchamiając Nord Stream 2 i proponując wieloletnie kontrakty ze swoją formułą cenową.

Ten gwałtowny wzrost cen gazu w Europie w oczywisty sposób przeniósł się także na polski rynek w wyniku czego tylko dzięki tarczom antyinflacyjnym rządu dla odbiorców indywidualnych, podrożał on o ok. 40 proc., dla pozostałych PGNIG był zmuszony zaproponować ceny rynkowe (ostatnio zaproponowano również okresową obniżkę o 25 proc. od cen rynkowych ceny gazu dla tzw. małego biznesu).

Natychmiast politycy Platformy ale także PSL-u zaatakowali rząd, za zmianę formuły cenowej w kontrakcie z Gazpromem, choć w wyniku tej zmiany PGNIG wyprocesował w 2020 roku od rosyjskiej firmy przez Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie, zwrot 6 mld zł z tytułu zawyżania cen gazu, co przełożyło się przez 2 lata na obniżkę jego cen dla odbiorców w Polsce.

Teraz gdy jest już jasne, że długoterminowy kontrakt z Gazpromem kończy się 31 grudnia tego roku (przypomnijmy, że w 2010 roku rząd PO-PSL chciał przedłużyć ten kontrakt do 2037 roku i tylko dzięki zdecydowanej postawie opozycyjnego wówczas PiS w Sejmie, skrócono ten okres do 2022 roku), a zapotrzebowanie na gaz w Polsce będzie zaspakajane przez Gazoport w Świnoujściu, Baltic Pipe i produkcję krajową, pojawiają się głosy „ekspertów i polityków” Putina w Polsce aby zawrzeć jednak nowy długoterminowy kontrakt z Gazpromem.

Jeżeli nie, to będziemy mieli wysokie ceny gazu, a i być może jego braki zimą, padają wręcz sugestie, że Polska sobie coś „odmrozi”, dokładnie taka retoryka, jaką od paru miesięcy słychać z Kremla.

Oczywiście nie można wykluczać krótkoterminowych kontraktów na dostawy gazu z Rosji, szczególnie wtedy gdy byłby oferowany po korzystnych cenach, ale już nigdy nie powinniśmy sobie pozwolić na przystawienie do głowy „rosyjskiego pistoletu gazowego”.

Dzięki realizacji strategii rządów PiS, została zbudowana w pełni odpowiednia infrastruktura (Baltic Pipe zostanie ukończony do końca października tego roku), która pozwala na uwolnienie się od rosyjskiego szantażu gazowego i żadne podpowiedzi „przyjaciół Putina” w Polsce tego nie zmienią.

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe