"To wielki skandal". Politycy surowo komentują zablokowanie startu polskiej faworytki w Pekinie

Politycy komentowali sprawę Natalii Maliszewskiej w programie "Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii". Wszyszcy wyrażali żal z powodu sytuacji polskiej łyżwiarki, jednak wielu z nich podkreślało, że zasady związane z COVID-19 powinny obowiązywać wszystkich.
Czytaj więcej: "Coś we mnie wczoraj umarło". Przejmujące oświadczenie polskiej olimpijki
W takim tonie wypowiadała się chociażby Hanna Gill-Piątek z Polski 2050.
Niestety epidemia i związane z nią różnego rodzaju restrykcje, tę radość z oglądania najwyższej jakości sportu nam odbierają. Bardzo żałuję, że nasza łyżwiarka nie mogła wystartować, ale z drugiej strony niestety są takie zasady.
- przekonywała posłanka ruchu politycznego Szymona Hołowni
Podobną opinię wyrażał Bartosz Kownacki z PiS.
Ja rozumiem wściekłość zawodniczki, wściekłość nas wszystkich, bo tych szans medalowych zbyt wiele nie mamy. Można powiedzieć, że wszyscy w tych niesprawiedliwych czasach są równie niesprawiedliwie traktowani, bo każdego może to dotknąć.
- mówił polityk partii rządzącej.
W nieco mocniejszym tonie wypowiadał się polityk PO, Mariusz Witczak.
To jest rzeczywiście sytuacja dramatyczna, w jakimś sensie wielki skandal. Dlatego, że mamy wyborną łyżwiarkę, która rzeczywiście była faworytką w tym short-tracku na 500 m do medalu. Nie została dopuszczona, to jest w jakimś sensie wielki cios w psychikę sportowca.
- stwierdził poseł Platformy Obywatelskiej.
Mocno krytyczny względem sytuacji wokół Natalii Maliszewskiej był poseł Konfederacji, Artur Dziambor.
Tak naprawdę tutaj zamiast rozlewać w tym momencie łzy i mówić jaki skandal się zdarzył, ponieważ naszą zawodniczkę akurat to dotknęło, to należy się zastanowić kto to spowodował. Spowodowali to politycy, którzy pobrnęli właśnie tak daleko, żeby wprowadzić te wszystkie restrykcje, ograniczenia.
- oceniał polityk znany ze sprzeciwu wobec restrykcji "covidowych".