Prezydent: obchody 41. rocznicy Bydgoskiego Marca nabrały wyjątkowego kontekstu z powodu wojny na Ukrainie

Prezydent: obchody 41. rocznicy Bydgoskiego Marca nabrały wyjątkowego kontekstu z powodu wojny na Ukrainie
Andrzej Duda po podpisaniu Ustawy o Obronie Ojczyzny Prezydent: obchody 41. rocznicy Bydgoskiego Marca nabrały wyjątkowego kontekstu z powodu wojny na Ukrainie
Andrzej Duda po podpisaniu Ustawy o Obronie Ojczyzny / (amb) PAP/Marcin Obara

List odczytała w sobotę w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy szefowa prezydenckiej kancelarii Grażyna Ignaczak-Bandych w czasie uroczystości z okazji 41. rocznicy historycznych wydarzeń.

"41 lat temu w Bydgoszczy, 19 marca 1981 r. podczas sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej rozegrał się ważny epizod powojennych zmagań o Polskę. Rolnicy oraz wspierający ich działacze robotniczej Solidarności stanowczo zażądali od ówczesnych władz, aby wypełniły swoje zobowiązanie i zalegalizowały NSZZ +Solidarność+ RI. Rządzący najpierw odpowiedzieli lekceważeniem i pogardą, a potem przemocą. Jednak brutalna, w istocie przestępcza, pacyfikacja uczestników strajku okupacyjnego przez milicję i ZOMO nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Reżim PRL nie spodziewał się bowiem aż tak mocnego wsparcia dla protestujących ze strony NSZZ +Solidarność+ i polskiego społeczeństwa" - napisał prezydent.

Andrzej Duda przypomniał, że już osiem dni później w całym kraju odbyły się strajki ostrzegawcze i akcje protestacyjne o gigantycznej, niewidzianej wcześniej skali.

Wskazał, że "komunistyczna władza, legitymizowana sowieckimi czołgami i bagnetami chwieje się w posadach, że polityka +dziel i rządź+, zastraszenie, przewrotna pogarda i fałszywe obietnice nie przynoszą efektu". Dodał, że zawarte zostało porozumienie, którego skutkiem była formalna rejestracja NSZZ "Solidarność".

"Niepodległościowe i demokratyczne aspiracje naszego narodu umocniły się. Polscy spojrzeli w przyszłość z nową nadzieją. Zaczęli jeszcze intensywniej się samoorganizować. Dlatego nawet wprowadzenie stanu wojennego i masowe represje wobec uczestników pokojowej rewolucji Solidarności nie zniszczyły się jednoczącego nas wielkiego marzenia w wolności" - zaznaczył Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, że tegoroczne upamiętnienie Bydgoskiego Marca zyskało wyjątkowy kontekst, bowiem nasz sąsiad Ukraina znów padła ofiarą zbrojnej inwazji ze strony imperialistycznej, putinowskiej Rosji.

Podkreślił, że również w tym przypadku - podobnie, jak podczas wydarzeń bydgoskich - buta agresorów oraz niedocenienie determinacji ludzi walczących o wolność okazały się błędem. Dumna odważna i niezłomna postawa samych Ukraińców, a także solidarność społeczności międzynarodowej pokrzyżowały rosyjskie plany wojny błyskawicznej i postawienia świata wobec faktów dokonanych.

"Głęboko poruszeni obserwujmy tragedię nowej wojny w Europie z tysiącami zabitych, ogromem zniszczeń, zbrodniami wojennymi i cierpieniem ludności cywilnej. Niesiemy pomoc obywatelom Ukrainy. (...) Jednocześnie z całą mocą deklarujemy wolę obrony fundamentów trwałego pokoju w Europie, szczególnie u granic Rzeczpospolitej. Czerpiąc z naszych doświadczeń historycznych, ożywieni tym samym duchem narodowej jedności, wolności i solidarności, który przenikał Polaków wiosną 1981 r., także dzisiaj mówimy +nie+ bezprawiu i przemocy. Wierzymy, że dobro znów zatriumfuje" - wskazał w liście prezydent.

List do organizatorów i gości obchodów skierował również premier Mateusz Morawiecki. Odczytał go wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.

"Musimy pamiętać, że wydarzenia Bydgoskiego Marca należą do najdramatyczniejszych epizodów karnawału Solidarności. Walka działaczy chłopskich o zalegalizowanie swego związku odbywała się bowiem w warunkach coraz silniejszego oporu władz PRL, które szykowały się do generalnej rozprawy z Solidarnością. Znamiennym symbolem ówczesnej polityki zastraszania społeczeństwa przez komunistyczne władze było zorganizowanie w tym samym czasie wielkich manewrów Układu Warszawskiego. Tak też trzeba wiedzieć decyzje komunistów o siłowej rozprawie z uczestnikami rolniczego protestu. Pomimo brutalnych represji oddziałów milicji i ZOMO wobec solidarnościowych działaczy ostateczne zatriumfowała wola porozumienia" - napisał premier.

Morawiecki podkreślił, że z dzisiejszej perspektywy trudno przecenić doniosłość wydarzeń sprzed lat. Zaznaczył, że fala strajków z sierpnia 1980 r. doprowadziła do powstania NSZZ "Solidarność", pierwszej w bloku państw komunistycznej legalnej, niezależnej organizacji związkowej, a wydarzenia bydgoskiego marca i kwietnia 1981 r. umożliwiły powstanie pierwszego po wojnie związku rolników indywidulanych.

W ramach Marca 1981 r. w sobotę odprawiona została msza w katedrze św. Marcina i Mikołaja pod przewodnictwem biskupa bydgoskiego Krzysztofa Włodarczyka, w miejscach upamiętniających wydarzenia złożono wiązanki kwiatów, m.in. od prezydenta i premiera.

19 marca 1981 r. w sali sesyjnej Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy zjawiła się grupa związkowców, którzy przyszli przedstawić postulaty uczestników trwającego od trzech dni w mieście strajku chłopskiego, domagających się m.in. rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".

Działacze zostali siłą wyprowadzeni z budynku przez funkcjonariuszy Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO). Trzech działaczy - przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ "Solidarność" Jan Rulewski, działacz związku Mariusz Łabentowicz i działacz chłopski Michał Bartoszcze zostali dotkliwie pobici i trafili do szpitala.

Jednak odstąpiono od usunięcia strajkujących działaczy chłopskich z bydgoskiej siedziby WK ZSL i podjęto z nimi rozmowy. Ostatecznie rozmowy zakończyły się 17 kwietnia 1981 r. zawarciem tzw. porozumienia bydgoskiego, w którym władze zobowiązały się m.in. do zalegalizowania rolniczej Solidarności. Do rejestracji NSZZ RI "Solidarność" doszło 12 maja 1981 r. (PAP)

Autor: Jerzy Rausz

rau/ mmu/


 

POLECANE
Pomyłka w komisji wyborczej. W poniedziałek posiedzenie PKW z ostatniej chwili
Pomyłka w komisji wyborczej. W poniedziałek posiedzenie PKW

W poniedziałek odbędzie się posiedzenie Państwowej Komisji Wyborczej dot. wpisów błędnych liczb głosów w protokółach niektórych Obwodowych Komisji Wyborczych – poinformował członek PKW Ryszard Kalisz.

Ten hit wraca z drugim sezonem. TVN szuka nowych uczestników Wiadomości
Ten hit wraca z drugim sezonem. TVN szuka nowych uczestników

Nowy teleturniej TVN-u, który zadebiutował na antenie w maju, okazał się strzałem w dziesiątkę. „The Floor” zdobył ogromną popularność już od pierwszych odcinków, a teraz stacja oficjalnie potwierdziła: że powstanie drugi sezon. Ruszył już nabór dla chętnych, którzy chcieliby zmierzyć się z innymi uczestnikami i zawalczyć o 100 tys. złotych.

Brutalny atak nożownika w Niemczech z ostatniej chwili
Brutalny atak nożownika w Niemczech

Jedna osoba została ciężko ranna podczas ataku nożownika w sobotę późnym wieczorem w jednym z supermarketów w Berlinie. Jak poinformowała w niedzielę rano policja, sprawca ataku, 40-letni mężczyzna, został aresztowany.

Tylko tak unikniemy niebezpieczeństwa. Ważny komunikat GOPR Wiadomości
"Tylko tak unikniemy niebezpieczeństwa". Ważny komunikat GOPR

IMGW wydało w niedzielę ostrzeżenie II stopnia przed burzami na południu Podkarpacia, m.in. mogą pojawić się w Bieszczadach. Obserwujmy prognozy i patrzmy w niebo, tylko w ten sposób unikniemy niebezpieczeństwa – powiedział PAP ratownik bieszczadzkiej grupy GOPR Zdzisław Dębicki.

Prof. Zdzisław Krasnodębski: Jak nas ganią i chwalą tylko u nas
Prof. Zdzisław Krasnodębski: Jak nas ganią i chwalą

Opinie na temat Polski są w świecie zachodnim, wśród jego elit i ich mediów, zazwyczaj skrajne i bardzo zmienne. Jeszcze do niedawna Polska była czymś w rodzaju jądra ciemności w Europie, wymieniana jednym tchem z Węgrami jako kraj na skraju autorytaryzmu.

To jest największa duma dla każdego. Wzruszające pożegnanie Grosickiego z kadrą Wiadomości
"To jest największa duma dla każdego". Wzruszające pożegnanie Grosickiego z kadrą

Kamil Grosicki oficjalnie zakończył swoją przygodę z reprezentacją Polski. W meczu towarzyskim przeciwko Mołdawii rozegrał swoje 95. spotkanie w biało-czerwonych barwach. Polska wygrała 2:0 po bramkach Matty'ego Casha i Bartosza Slisza.

Po akcji Pajęczyna Rosjanie w panice chowają swoje bombowce pilne
Po akcji "Pajęczyna" Rosjanie w panice chowają swoje bombowce

Ukraińskie wojska zestrzeliły rosyjski myśliwiec Su-35; maszyna została strącona nad terytorium Rosji, w obwodzie kurskim – powiadomiły w sobotę Sztab Generalny i Siły Powietrzne Ukrainy.

Hübner zaatakowała Nawrockiego wykorzystując... fałszywy wpis z ostatniej chwili
Hübner zaatakowała Nawrockiego wykorzystując... fałszywy wpis

Była europoseł Platformy Obywatelskiej Danuta Hübner uderzyła w prezydenta elekta Karola Nawrockiego... ordynarnym fejkiem.

Sikorski zamiast Tuska? Kuluarowe plotki polityka
Sikorski zamiast Tuska? Kuluarowe plotki

W sejmowych kuluarach krąży pogłoski o potencjalnych zmianach na stanowisku premiera. Według nieoficjalnych doniesień, w przypadku braku wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska, premiera mógłby zastąpić Radosław Sikorski, którego na fotelu szefa dyplomacji miałby z kolei zastąpić Rafał Trzaskowski.

Nie żyje wybitna aktorka Ewa Dałkowska Wiadomości
Nie żyje wybitna aktorka Ewa Dałkowska

Środowisko teatralne i filmowe żegna dziś Ewę Dałkowską. Aktorka o niezwykłej charyzmie i dorobku artystycznym zmarła w wieku 78 lat po ciężkiej chorobie.

REKLAMA

Prezydent: obchody 41. rocznicy Bydgoskiego Marca nabrały wyjątkowego kontekstu z powodu wojny na Ukrainie

Prezydent: obchody 41. rocznicy Bydgoskiego Marca nabrały wyjątkowego kontekstu z powodu wojny na Ukrainie
Andrzej Duda po podpisaniu Ustawy o Obronie Ojczyzny Prezydent: obchody 41. rocznicy Bydgoskiego Marca nabrały wyjątkowego kontekstu z powodu wojny na Ukrainie
Andrzej Duda po podpisaniu Ustawy o Obronie Ojczyzny / (amb) PAP/Marcin Obara

List odczytała w sobotę w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy szefowa prezydenckiej kancelarii Grażyna Ignaczak-Bandych w czasie uroczystości z okazji 41. rocznicy historycznych wydarzeń.

"41 lat temu w Bydgoszczy, 19 marca 1981 r. podczas sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej rozegrał się ważny epizod powojennych zmagań o Polskę. Rolnicy oraz wspierający ich działacze robotniczej Solidarności stanowczo zażądali od ówczesnych władz, aby wypełniły swoje zobowiązanie i zalegalizowały NSZZ +Solidarność+ RI. Rządzący najpierw odpowiedzieli lekceważeniem i pogardą, a potem przemocą. Jednak brutalna, w istocie przestępcza, pacyfikacja uczestników strajku okupacyjnego przez milicję i ZOMO nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Reżim PRL nie spodziewał się bowiem aż tak mocnego wsparcia dla protestujących ze strony NSZZ +Solidarność+ i polskiego społeczeństwa" - napisał prezydent.

Andrzej Duda przypomniał, że już osiem dni później w całym kraju odbyły się strajki ostrzegawcze i akcje protestacyjne o gigantycznej, niewidzianej wcześniej skali.

Wskazał, że "komunistyczna władza, legitymizowana sowieckimi czołgami i bagnetami chwieje się w posadach, że polityka +dziel i rządź+, zastraszenie, przewrotna pogarda i fałszywe obietnice nie przynoszą efektu". Dodał, że zawarte zostało porozumienie, którego skutkiem była formalna rejestracja NSZZ "Solidarność".

"Niepodległościowe i demokratyczne aspiracje naszego narodu umocniły się. Polscy spojrzeli w przyszłość z nową nadzieją. Zaczęli jeszcze intensywniej się samoorganizować. Dlatego nawet wprowadzenie stanu wojennego i masowe represje wobec uczestników pokojowej rewolucji Solidarności nie zniszczyły się jednoczącego nas wielkiego marzenia w wolności" - zaznaczył Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, że tegoroczne upamiętnienie Bydgoskiego Marca zyskało wyjątkowy kontekst, bowiem nasz sąsiad Ukraina znów padła ofiarą zbrojnej inwazji ze strony imperialistycznej, putinowskiej Rosji.

Podkreślił, że również w tym przypadku - podobnie, jak podczas wydarzeń bydgoskich - buta agresorów oraz niedocenienie determinacji ludzi walczących o wolność okazały się błędem. Dumna odważna i niezłomna postawa samych Ukraińców, a także solidarność społeczności międzynarodowej pokrzyżowały rosyjskie plany wojny błyskawicznej i postawienia świata wobec faktów dokonanych.

"Głęboko poruszeni obserwujmy tragedię nowej wojny w Europie z tysiącami zabitych, ogromem zniszczeń, zbrodniami wojennymi i cierpieniem ludności cywilnej. Niesiemy pomoc obywatelom Ukrainy. (...) Jednocześnie z całą mocą deklarujemy wolę obrony fundamentów trwałego pokoju w Europie, szczególnie u granic Rzeczpospolitej. Czerpiąc z naszych doświadczeń historycznych, ożywieni tym samym duchem narodowej jedności, wolności i solidarności, który przenikał Polaków wiosną 1981 r., także dzisiaj mówimy +nie+ bezprawiu i przemocy. Wierzymy, że dobro znów zatriumfuje" - wskazał w liście prezydent.

List do organizatorów i gości obchodów skierował również premier Mateusz Morawiecki. Odczytał go wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.

"Musimy pamiętać, że wydarzenia Bydgoskiego Marca należą do najdramatyczniejszych epizodów karnawału Solidarności. Walka działaczy chłopskich o zalegalizowanie swego związku odbywała się bowiem w warunkach coraz silniejszego oporu władz PRL, które szykowały się do generalnej rozprawy z Solidarnością. Znamiennym symbolem ówczesnej polityki zastraszania społeczeństwa przez komunistyczne władze było zorganizowanie w tym samym czasie wielkich manewrów Układu Warszawskiego. Tak też trzeba wiedzieć decyzje komunistów o siłowej rozprawie z uczestnikami rolniczego protestu. Pomimo brutalnych represji oddziałów milicji i ZOMO wobec solidarnościowych działaczy ostateczne zatriumfowała wola porozumienia" - napisał premier.

Morawiecki podkreślił, że z dzisiejszej perspektywy trudno przecenić doniosłość wydarzeń sprzed lat. Zaznaczył, że fala strajków z sierpnia 1980 r. doprowadziła do powstania NSZZ "Solidarność", pierwszej w bloku państw komunistycznej legalnej, niezależnej organizacji związkowej, a wydarzenia bydgoskiego marca i kwietnia 1981 r. umożliwiły powstanie pierwszego po wojnie związku rolników indywidulanych.

W ramach Marca 1981 r. w sobotę odprawiona została msza w katedrze św. Marcina i Mikołaja pod przewodnictwem biskupa bydgoskiego Krzysztofa Włodarczyka, w miejscach upamiętniających wydarzenia złożono wiązanki kwiatów, m.in. od prezydenta i premiera.

19 marca 1981 r. w sali sesyjnej Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy zjawiła się grupa związkowców, którzy przyszli przedstawić postulaty uczestników trwającego od trzech dni w mieście strajku chłopskiego, domagających się m.in. rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".

Działacze zostali siłą wyprowadzeni z budynku przez funkcjonariuszy Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO). Trzech działaczy - przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ "Solidarność" Jan Rulewski, działacz związku Mariusz Łabentowicz i działacz chłopski Michał Bartoszcze zostali dotkliwie pobici i trafili do szpitala.

Jednak odstąpiono od usunięcia strajkujących działaczy chłopskich z bydgoskiej siedziby WK ZSL i podjęto z nimi rozmowy. Ostatecznie rozmowy zakończyły się 17 kwietnia 1981 r. zawarciem tzw. porozumienia bydgoskiego, w którym władze zobowiązały się m.in. do zalegalizowania rolniczej Solidarności. Do rejestracji NSZZ RI "Solidarność" doszło 12 maja 1981 r. (PAP)

Autor: Jerzy Rausz

rau/ mmu/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe