Anonimowi politycy PO ujawniają plany. Mówią o "największym problemie Donalda"

– Największym problemem Donalda jest dzisiaj Lewica. Dlatego pomysł jest taki, żeby konsekwentnie ją osłabiać i koniec końców sprowadzić do poziomu 4 proc. – ujawnił w rozmowie z Interią jeden z polityków formacji Tuska.
Przyznał, że dzięki temu wzrosną szanse do przejęcia części polityków Lewicy i rozbicia tej formacji. W rozmowie z portalem przedstawiciele Platformy nie ukrywali, że priorytetem Tuska jest stworzenie jednej listy środowisk anty-PiS, na czele której stanąłby właśnie lider PO.
– Jedna, wspólna lista to dzisiaj nasza doktryna – przyznają.
Dla Tuska sprawa jest jednak jasna. Albo podporządkuje sobie pozostałe formacje, albo ich kosztem będzie tworzył jak najszersze światopoglądowo ugrupowanie.
– To dla Lewicy coś w rodzaju propozycji nie do odrzucenia. A, jak wiemy, Donald uwielbia składać propozycje nie do odrzucenia – wskazują politycy PO.
Rozmówcy odnieśli się również do skrętu PO w lewo.
– To jest efekt lektury sondaży. Jesteśmy najmocniejsi w grupie młodych wyborców, a miażdżąca większość naszego elektoratu popiera liberalizację aborcji, związki partnerskie czy rozdział państwa od Kościoła. Dobrze, że w końcu zaczynamy mówić do naszego elektoratu to, co on chciałby usłyszeć, a nie to, co nam wydaje się dla niego najlepsze – oceniają politycy PO.