Holownik zgubił dźwig na Bałtyku. Strażnicy graniczni zdziwili się, gdy sprawdzono trzeźwość marynarzy

Do zdarzenia doszło w środę 24 sierpnia między Łebą a Ustką. Urząd Morski w Gdyni przekazał, że w Bałtyku zatonął dźwig portowy holowany na barce przez holownik Odys.
W czwartek lokalni strażnicy graniczni poinformowali, że sprawdzono trzeźwość załogi holownika transportującego dźwig. Okazało się, że trzech z nich było pod wpływem alkoholu.
CZYTAJ TAKŻE: Wiceminister dostał w prezencie ciągnik warty 1,5 mln zł. Polityk wydał oświadczenie
„Kiedy funkcjonariusze zlokalizowali holownik, na jego pokład weszła grupa kontrolna strażników granicznych. Sprawdzono trzeźwość sześcioosobowej załogi jednostki. Okazało się, że trzech marynarzy było pod wpływem alkoholu. Mężczyźni mieli od 0,35 do 0,46 promila alkoholu w organizmie” – przekazał Morski Oddział Straży Granicznej.
Kapitan holownika i dwaj pozostali członkowie załogi byli trzeźwi.
Jak poinformowano, w związku ze zdarzeniem nie ma zagrożenia dla środowiska.