„Historyczny obowiązek” Niemiec. Niemiecki historyk o reparacjach dla Polski

W rozmowie z PAP prof. Stephan Lehnstaedt, historyk w Touro College w Berlinie, mówi, że wypłata odszkodowań dla Polski za zbrodnie i zniszczenia wojenne to „historyczny obowiązek” Niemiec. Wskazuje też, że dotąd „żaden polski rząd nie wystąpił z pisemnym żądaniem reparacji od Niemiec”. Podkreśla, że gdy pojawią się oficjalne roszczenia, Berlin nie będzie mógł ich odrzucić.
 „Historyczny obowiązek” Niemiec. Niemiecki historyk o reparacjach dla Polski
/ Niemiecka zbrodnia w Bochni 18.12.39 / Wikipedia domena publiczna

Prof. Stephan Lehnstaedt zauważa, że "jak dotąd, żaden polski rząd nie wystąpił z pisemnym żądaniem reparacji od Niemiec". „Dużo się o tym mówi w Warszawie, i jest to bardzo nieprzyjemne dla rządu w Niemczech, ale do tej pory nic się nie wydarzyło” – zauważa historyk.

Zdaniem profesora, kwestię odszkodowań należy omówić na szczeblu krajowym. „Niemcy powinny to zrobić choćby dlatego, że jest to tak ważna sprawa dla Polski. To historyczny obowiązek, biorąc pod uwagę dziedzictwo Niemiec. A można coś o tym powiedzieć tylko wtedy, gdy polskie życzenia i żądania zostaną sprecyzowane i jasno zaprezentowane” - wyjaśnia.

"Uważam, że Niemcy zasadniczo nie mogą całkowicie odrzucić tych żądań z powodów moralnych” - wskazuje profesor.

Historyk mówi, że "reparacje to także kwestia dobrego sąsiedztwa i współpracy".

„Nie konfrontacją, ale współpracą można zdziałać naprawdę wiele. I jest zupełnie jasne, że Niemcy nie mogą na poważne roszczenia odpowiedzieć jałmużną, w przeciwnym razie straciłyby wiarygodność” – przekonuje prof. Lehnstaedt.

Badacz i autor wydanej także w Polsce książki "Czas zabijania. Bełżec, Sobibór, Treblinka i akcja Reinhardt" zwwraca uwagą na to, że "Polacy w porównaniu do ofiar na Zachodzie otrzymywali znacznie mniejsze odszkodowania, a w niektórych przypadkach odszkodowań zabrakło”.

„Polski rząd zdecydowanie powinien się tego domagać, trzeba tu coś pilnie zrobić” – dodaje.

Jak wyjaśnia profesor, wiedza i świadomość społeczeństwa niemieckiego, dotycząca okupacji Polski i zbrodni hitlerowskich, jest dość niska i „ogranicza się do bardzo elementarnych faktów, takich jak inwazja na Polskę w 1939 roku czy Auschwitz, chociaż "wykształcona klasa średnia posiada również wiedzę na temat np. Powstania Warszawskiego z 1944 roku”.

Jego zdaniem jest to głównie kwestia edukacji. „O treści nauczania w szkole decyduje polityka, a historia niestety nie jest w Niemczech ważnym przedmiotem. Zbrodnie z lat 1933-1945 są więc zwykle przekazywane jedynie na przykładzie Holokaustu. Dlatego niewiele jest wiedzy o Polsce, i dotyczy to niestety nie tylko II wojny światowej, ale także innych kwestii, takich jak okupacja Bałkanów czy prześladowania Romów” – mówi prof. Lehnstaedt.

Jak dodaje, „istnieją oczywiście książki i dokumentalne filmy popularnonaukowe o Polsce w latach 1939-1945, ale jest ich niewiele i poświęca się im niedostateczną ilość uwagi”. „Powodem może być fakt, że po prostu inne zbrodnie II wojny światowej zdominowały niemiecką kulturę pamięci” – podkreśla.

Zdaniem profesora, „przeciętni” Niemcy mogli nie być świadomi okrucieństw i zbrodni, jakie miały miejsce w Polsce podczas II wojny światowej. „Zniszczenia Warszawy z 1939 r. było dość sensacyjne, bo bombardowania nie były jeszcze znane. Ale inne zbrodnie, zwłaszcza z 1944 roku, miały ograniczony krąg sprawców, mimo milionów mężczyzn w Wehrmachcie. Niestety, niewiele dzisiaj wiemy o tym, jak zbrodnie te były komunikowane w kraju” - dodaje.

„Jest jednak zupełnie jasne, że Niemcy byli generalnie świadomi swojej winy. Ale bardziej szczegółowe informacje, pełniejszy zakres i konkretne zbrodnie były zwykle znane tylko poszczególnym sprawcom” – wyjaśnia prof. Lehnstaedt.

„Wierzę, że dobre sąsiedztwo wymaga wiedzy, zrozumienia i szacunku. To jasne, że niemiecka kultura pamięci ma luki, które są wysoce problematyczne: nie powinno się stosować hierarchizowania ofiar. I nad tym trzeba popracować, jeśli upamiętnienie ma być czymś więcej, niż tylko pustym określeniem” – uważa prof. Lehnstaedt.


 

POLECANE
Iga Świątek w finale Cincinnati! Historyczny sukces Polki Wiadomości
Iga Świątek w finale Cincinnati! Historyczny sukces Polki

Iga Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do finału turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Cincinnati. Rozstawiona z numerem trzecim polska tenisistka w półfinale wygrała z Jeleną Rybakiną z Kazachstanu (nr 9.) 7:5, 6:3.

Grafzero: Co będziemy czytać za 100 lat? z ostatniej chwili
Grafzero: Co będziemy czytać za 100 lat?

Grafzero vlog literacki zastanawia się, które współczesne książki będą czytane za 100 lat? Kto przetrwa, a kto przejdzie do historii?

Kultowy polski serial wraca po latach Wiadomości
Kultowy polski serial wraca po latach

Serial „Ranczo” może doczekać się swojego ostatniego, jedenastego sezonu. W lipcu 2025 roku ruszyły przygotowania do realizacji pięciu odcinków o życiu mieszkańców fikcyjnej gminnej miejscowości Wilkowyje.

Wiadomości
Forum w Karpaczu: Jaka przyszłość czeka Unię? Debata od "Europy Ojczyzn" po wizję superpaństwa

W obliczu narastających wyzwań, takich jak presja migracyjna, zagrożenia hybrydowe i globalna rywalizacja mocarstw, pytanie o przyszły kształt Unii Europejskiej staje się coraz bardziej palące. Czy Wspólnota powinna zacieśniać integrację, zmierzając w stronę federalnego superpaństwa, czy też powrócić do koncepcji "Europy Ojczyzn"? Na te i inne pytania odpowiedzą międzynarodowi eksperci oraz polscy politycy podczas panelu dyskusyjnego na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

Macron: Europa nie może okazać słabości wobec Rosji Wiadomości
Macron: Europa nie może okazać słabości wobec Rosji

Rosja nie chce pokoju, a Europa nie może wobec niej okazać słabości, bo otworzy to pole dla przyszłych konfliktów – oświadczył w niedzielę prezydent Francji Emmanuel Macron po wideokonferencji liderów państw wchodzących w skład tzw. koalicji chętnych.

Nie żyje legendarny aktor. Miał 87 lat Wiadomości
Nie żyje legendarny aktor. Miał 87 lat

W niedzielę rano odszedł Terence Stamp, jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów swojego pokolenia. Miał 87 lat. Rodzina artysty w oświadczeniu dla mediów podkreśliła: „Pozostawił po sobie niezwykły dorobek, zarówno aktorski, jak i pisarski, który będzie poruszał i inspirował ludzi przez wiele lat”.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, większość Europy będzie w obszarze podwyższonego ciśnienia, jedynie na północnym wschodzie i przejściowo nad Hiszpanią zaznaczą się niże z frontami atmosferycznymi. Polska będzie w zasięgu rozległego wyżu, którego centrum przesunie się w rejon Islandii i Grenlandii, jedynie na północnym wschodzie zaznaczy się strefa rozmywającego się frontu okluzji. Z północy w dalszym ciągu napływać będzie chłodne powietrze polarne.

Ojciec zginął ratując córki nad Bałtykiem z ostatniej chwili
Ojciec zginął ratując córki nad Bałtykiem

Dramat nad Bałtykiem. Jedna z tragedii miała miejsce w niedzielę około godziny 14 na plaży nr 64 w Stegnie, gdzie 48-letni mężczyzna próbował uratować swoje córki, porwane przez fale i prąd wsteczny.

Komunikat dla mieszkańców Lubelszczyzny z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lubelszczyzny

W Lubelskim Centrum Konferencyjnym w Lublinie odbyło się dziś spotkanie informacyjne z samorządowcami, którego tematem była kwestia udziału w projekcie "Lubelskie bez azbestu".

Polacy bez podium w Wiśle. Żyła o krok od najlepszej trójki z ostatniej chwili
Polacy bez podium w Wiśle. Żyła o krok od najlepszej trójki

Piotr Żyła zajął czwarte miejsce, a Kamil Stoch był piąty w niedzielnym konkursie Letniej Grand Prix w Wiśle. Zwyciężył Austriak Niklas Bachlinger.

REKLAMA

„Historyczny obowiązek” Niemiec. Niemiecki historyk o reparacjach dla Polski

W rozmowie z PAP prof. Stephan Lehnstaedt, historyk w Touro College w Berlinie, mówi, że wypłata odszkodowań dla Polski za zbrodnie i zniszczenia wojenne to „historyczny obowiązek” Niemiec. Wskazuje też, że dotąd „żaden polski rząd nie wystąpił z pisemnym żądaniem reparacji od Niemiec”. Podkreśla, że gdy pojawią się oficjalne roszczenia, Berlin nie będzie mógł ich odrzucić.
 „Historyczny obowiązek” Niemiec. Niemiecki historyk o reparacjach dla Polski
/ Niemiecka zbrodnia w Bochni 18.12.39 / Wikipedia domena publiczna

Prof. Stephan Lehnstaedt zauważa, że "jak dotąd, żaden polski rząd nie wystąpił z pisemnym żądaniem reparacji od Niemiec". „Dużo się o tym mówi w Warszawie, i jest to bardzo nieprzyjemne dla rządu w Niemczech, ale do tej pory nic się nie wydarzyło” – zauważa historyk.

Zdaniem profesora, kwestię odszkodowań należy omówić na szczeblu krajowym. „Niemcy powinny to zrobić choćby dlatego, że jest to tak ważna sprawa dla Polski. To historyczny obowiązek, biorąc pod uwagę dziedzictwo Niemiec. A można coś o tym powiedzieć tylko wtedy, gdy polskie życzenia i żądania zostaną sprecyzowane i jasno zaprezentowane” - wyjaśnia.

"Uważam, że Niemcy zasadniczo nie mogą całkowicie odrzucić tych żądań z powodów moralnych” - wskazuje profesor.

Historyk mówi, że "reparacje to także kwestia dobrego sąsiedztwa i współpracy".

„Nie konfrontacją, ale współpracą można zdziałać naprawdę wiele. I jest zupełnie jasne, że Niemcy nie mogą na poważne roszczenia odpowiedzieć jałmużną, w przeciwnym razie straciłyby wiarygodność” – przekonuje prof. Lehnstaedt.

Badacz i autor wydanej także w Polsce książki "Czas zabijania. Bełżec, Sobibór, Treblinka i akcja Reinhardt" zwwraca uwagą na to, że "Polacy w porównaniu do ofiar na Zachodzie otrzymywali znacznie mniejsze odszkodowania, a w niektórych przypadkach odszkodowań zabrakło”.

„Polski rząd zdecydowanie powinien się tego domagać, trzeba tu coś pilnie zrobić” – dodaje.

Jak wyjaśnia profesor, wiedza i świadomość społeczeństwa niemieckiego, dotycząca okupacji Polski i zbrodni hitlerowskich, jest dość niska i „ogranicza się do bardzo elementarnych faktów, takich jak inwazja na Polskę w 1939 roku czy Auschwitz, chociaż "wykształcona klasa średnia posiada również wiedzę na temat np. Powstania Warszawskiego z 1944 roku”.

Jego zdaniem jest to głównie kwestia edukacji. „O treści nauczania w szkole decyduje polityka, a historia niestety nie jest w Niemczech ważnym przedmiotem. Zbrodnie z lat 1933-1945 są więc zwykle przekazywane jedynie na przykładzie Holokaustu. Dlatego niewiele jest wiedzy o Polsce, i dotyczy to niestety nie tylko II wojny światowej, ale także innych kwestii, takich jak okupacja Bałkanów czy prześladowania Romów” – mówi prof. Lehnstaedt.

Jak dodaje, „istnieją oczywiście książki i dokumentalne filmy popularnonaukowe o Polsce w latach 1939-1945, ale jest ich niewiele i poświęca się im niedostateczną ilość uwagi”. „Powodem może być fakt, że po prostu inne zbrodnie II wojny światowej zdominowały niemiecką kulturę pamięci” – podkreśla.

Zdaniem profesora, „przeciętni” Niemcy mogli nie być świadomi okrucieństw i zbrodni, jakie miały miejsce w Polsce podczas II wojny światowej. „Zniszczenia Warszawy z 1939 r. było dość sensacyjne, bo bombardowania nie były jeszcze znane. Ale inne zbrodnie, zwłaszcza z 1944 roku, miały ograniczony krąg sprawców, mimo milionów mężczyzn w Wehrmachcie. Niestety, niewiele dzisiaj wiemy o tym, jak zbrodnie te były komunikowane w kraju” - dodaje.

„Jest jednak zupełnie jasne, że Niemcy byli generalnie świadomi swojej winy. Ale bardziej szczegółowe informacje, pełniejszy zakres i konkretne zbrodnie były zwykle znane tylko poszczególnym sprawcom” – wyjaśnia prof. Lehnstaedt.

„Wierzę, że dobre sąsiedztwo wymaga wiedzy, zrozumienia i szacunku. To jasne, że niemiecka kultura pamięci ma luki, które są wysoce problematyczne: nie powinno się stosować hierarchizowania ofiar. I nad tym trzeba popracować, jeśli upamiętnienie ma być czymś więcej, niż tylko pustym określeniem” – uważa prof. Lehnstaedt.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe