[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Co się dzieje w Rosji? O czym świadczy bunt Pugaczowej, ulubienicy Kremla?

Było kiedyś powstanie chłopskie Jemeliana Pugaczowa, z którym caryca Katarzyna II miała niemało problemów. Powstanie Ałły Pugaczowej przeciwko Władimirowi Putinowi na Kremlu raczej nikogo nie wystraszyło, ale pokazuje, że zmienia się atmosfera w Rosji. A że Pugaczowa to legenda popularna wśród Rosjan, to jej antywojenne stanowisko i krytyka reżimu mogą wpłynąć na opinię niejednego poddanego Putina. Tym bardziej, że Ałła do niedawna znana była z doskonałych relacji z władzą, jaka by ona nie była, czy to Breżniewa, czy Putina. Czyżby gwiazda estrady wyczuła, że to już początek końca tego reżimu? A może chodzi tylko o to, że górę wzięła lojalność wobec rodziny?
Ałła Pugaczowa [Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Co się  dzieje w Rosji? O czym świadczy bunt Pugaczowej, ulubienicy Kremla?
Ałła Pugaczowa / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Jermołajew Aleksiej

Satyryk Maksim Gałkin, mąż piosenkarki Ałły Pugaczowej, został kilka dni temu uznany przez ministerstwo sprawiedliwości Rosji za tzw. zagranicznego agenta, który „prowadził działalność polityczną” i otrzymywał fundusze z Ukrainy. Tak naprawdę chodzi o to, że Gałkin po inwazji rosyjskiej na Ukrainę kilkakrotnie wypowiadał się przeciwko wojnie. Zresztą wkrótce po 24 lutego Gałkin wraz z rodziną wyjechał za granicę. W sierpniu Pugaczowa wróciła jednak do Rosji. Mąż pozostał za granicą. Niebywale popularna w Rosji Pugaczowa po inwazji na Ukrainę nie wypowiadała się publicznie na ten temat. Ale w końcu zaczęła, stając w obronie swego męża (piątego już zresztą). Piosenkarka zwróciła się do władz Rosji, by uznały także ją za „zagranicznego agenta”. Napisała, że Gałkin jest „prawdziwym i nieprzekupnym patriotą Rosji, życzącym ojczyźnie rozwoju, pokojowego życia, wolności słowa i tego, by nasi chłopcy przestali ginąć za iluzoryczne cele, które sprawiają, że nasz kraj staje się pariasem i które utrudniają życie naszych obywateli”. Trudno o bardziej wyraźnie potępienie wojny z Ukrainą, a więc i wyrażenie opinii o władzy, która ją rozpętała.

Wpisem na Instragramie 73-letnia ikona sowieckiej/rosyjskiej piosenki dołączyła do wciąż małej, ale rosnącej części Rosjan, którzy są przeciwni wojnie. Dlaczego rosnącej? Ano dlatego, że wojnę tę Rosja przegrywa, a koszty dla Rosjan są coraz wyższe. Szkoda, że Pugaczowa nie wypowiadała się tak ostro po samej inwazji, po odkryciu masakry w Buczy, kolejnych atakach na cywilów. Robi to dopiero teraz, po klęsce armii rosyjskiej w obwodzie charkowskim, gdy Putina poniżają na szczycie azjatyckim w Samarkandzie, a Ukraina prze nieubłaganie naprzód. Zresztą to samo odnosi się do tak nagłośnionych na Zachodzie apeli grupy lokalnych deputowanych o dymisję Putina. Tak odważni stali się dopiero po ostatnich militarnych klęskach Rosji. Trudno zresztą oprzeć się wrażeniu, że jedynym powodem, dla którego Pugaczowa zabrała w końcu głos na temat wojny i to krytyczny, było uderzenie reżimu w jej męża (uznanie za „zagranicznego agenta” ma zresztą też swe konsekwencje finansowe). No ale 3,5 mln ludzi – bo tylu śledzi jej konto na Instagramie – przeczytało jednak, że młodzi Rosjanie giną na bezsensownej wojnie.

 

Ulubienica Kremla

Casus Pugaczowej – która i tak już od dobrych paru lat ulubienicą Kremla nie była – to kolejny sygnał o zmieniającej się atmosferze w Rosji. Polaryzacja nasila się, choć oczywiście wciąż zdecydowanie więcej jest zwolenników wojny i Putina. Ale kurczy się miejsce dla tych, którzy nie chcą się określać, którzy milcząco akceptują obecną sytuację, ale którzy jednak – zmuszeni – nie staną po stronie reżimu. Stanowisko Pugaczowej może wielu z nich zachęcić do wręcz przeciwnej postawy. Władimir Putin być może już niedługo będzie musiał zacząć się nimi przejmować (dotąd martwił się bardziej popularnością radykałów wzywających do użycia broni jądrowej i starcia Ukrainy z powierzchni ziemi). Zwłaszcza, że słowa Pugaczowej o „naszych chłopcach”, którzy giną „za iluzoryczne cele, które sprawiają, że nasz kraj staje się pariasem i które utrudniają życie naszych obywateli”, padają akurat w momencie, gdy pojawiły się sygnały, że być może Kreml będzie zmuszony jednak ogłosić powszechną mobilizację. Pytanie, kto z Moskwy czy Petersburga będzie chciał ginąć na Ukrainie? Putin dużo zaryzykuje, decydując się na wzięcie Rosjan w kamasze. Może się okazać, że zanim te masy armatniego mięsa zaleją Ukrainę, w kraju wybuchnie bunt. Niekoniecznie rewolucja. Wystarczy zmiana nastrojów społecznych, a na Kremlu (Łubiance?) znajdą się szybko rosyjscy Canaris i Stauffenberg. I będą skuteczniejsi od niemieckich pierwowzorów.


 

POLECANE
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

Siemoniak przyznał: W Wyrykach spadła nasza rakieta z ostatniej chwili
Siemoniak przyznał: "W Wyrykach spadła nasza rakieta"

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 przyznał, że w Wyrykach spadła polska rakieta wystrzelona z F-16. Dom został uszkodzony, a mieszkańcy mogą wrócić tylko na parter. Minister tłumaczy się, że „świat nie jest taki prosty”.

Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport gorące
Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport

W środę 17 września Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris opublikował swój nowy raport pod tytułem „Podstawy sprzeciwu wobec koncepcji Centrów Integracji Cudzoziemców. Odpowiedzialna polityka migracyjna wymaga selekcji, deportacji i asymilacji”.

Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta pilne
Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta

– W środę rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu Parku Doliny Dolnej Odry – poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Nowy park ma powstać w województwie zachodniopomorskim w 2026 r. i objąć teren 3,8 tys. ha. Przeciwnicy alarmują: to cios w żeglugę, gospodarkę i porty Szczecina.

PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji Wiadomości
PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji

PiS złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczącej pilnego zabezpieczenia terenu wokół Ministerstwa Obrony Narodowej. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chodzi m.in. o wywłaszczenie rosyjskiej ambasady w Warszawie.

Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi z ostatniej chwili
Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi

Nominowany na ambasadora USA w Polsce Tom Rose uzyskał w środę poparcie senackiej komisji spraw zagranicznych, choć nie poparł go żaden polityk Demokratów. Nominacja Rose'a wciąż musi uzyskać większość głosów w Senacie.

REKLAMA

[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Co się dzieje w Rosji? O czym świadczy bunt Pugaczowej, ulubienicy Kremla?

Było kiedyś powstanie chłopskie Jemeliana Pugaczowa, z którym caryca Katarzyna II miała niemało problemów. Powstanie Ałły Pugaczowej przeciwko Władimirowi Putinowi na Kremlu raczej nikogo nie wystraszyło, ale pokazuje, że zmienia się atmosfera w Rosji. A że Pugaczowa to legenda popularna wśród Rosjan, to jej antywojenne stanowisko i krytyka reżimu mogą wpłynąć na opinię niejednego poddanego Putina. Tym bardziej, że Ałła do niedawna znana była z doskonałych relacji z władzą, jaka by ona nie była, czy to Breżniewa, czy Putina. Czyżby gwiazda estrady wyczuła, że to już początek końca tego reżimu? A może chodzi tylko o to, że górę wzięła lojalność wobec rodziny?
Ałła Pugaczowa [Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Co się  dzieje w Rosji? O czym świadczy bunt Pugaczowej, ulubienicy Kremla?
Ałła Pugaczowa / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Jermołajew Aleksiej

Satyryk Maksim Gałkin, mąż piosenkarki Ałły Pugaczowej, został kilka dni temu uznany przez ministerstwo sprawiedliwości Rosji za tzw. zagranicznego agenta, który „prowadził działalność polityczną” i otrzymywał fundusze z Ukrainy. Tak naprawdę chodzi o to, że Gałkin po inwazji rosyjskiej na Ukrainę kilkakrotnie wypowiadał się przeciwko wojnie. Zresztą wkrótce po 24 lutego Gałkin wraz z rodziną wyjechał za granicę. W sierpniu Pugaczowa wróciła jednak do Rosji. Mąż pozostał za granicą. Niebywale popularna w Rosji Pugaczowa po inwazji na Ukrainę nie wypowiadała się publicznie na ten temat. Ale w końcu zaczęła, stając w obronie swego męża (piątego już zresztą). Piosenkarka zwróciła się do władz Rosji, by uznały także ją za „zagranicznego agenta”. Napisała, że Gałkin jest „prawdziwym i nieprzekupnym patriotą Rosji, życzącym ojczyźnie rozwoju, pokojowego życia, wolności słowa i tego, by nasi chłopcy przestali ginąć za iluzoryczne cele, które sprawiają, że nasz kraj staje się pariasem i które utrudniają życie naszych obywateli”. Trudno o bardziej wyraźnie potępienie wojny z Ukrainą, a więc i wyrażenie opinii o władzy, która ją rozpętała.

Wpisem na Instragramie 73-letnia ikona sowieckiej/rosyjskiej piosenki dołączyła do wciąż małej, ale rosnącej części Rosjan, którzy są przeciwni wojnie. Dlaczego rosnącej? Ano dlatego, że wojnę tę Rosja przegrywa, a koszty dla Rosjan są coraz wyższe. Szkoda, że Pugaczowa nie wypowiadała się tak ostro po samej inwazji, po odkryciu masakry w Buczy, kolejnych atakach na cywilów. Robi to dopiero teraz, po klęsce armii rosyjskiej w obwodzie charkowskim, gdy Putina poniżają na szczycie azjatyckim w Samarkandzie, a Ukraina prze nieubłaganie naprzód. Zresztą to samo odnosi się do tak nagłośnionych na Zachodzie apeli grupy lokalnych deputowanych o dymisję Putina. Tak odważni stali się dopiero po ostatnich militarnych klęskach Rosji. Trudno zresztą oprzeć się wrażeniu, że jedynym powodem, dla którego Pugaczowa zabrała w końcu głos na temat wojny i to krytyczny, było uderzenie reżimu w jej męża (uznanie za „zagranicznego agenta” ma zresztą też swe konsekwencje finansowe). No ale 3,5 mln ludzi – bo tylu śledzi jej konto na Instagramie – przeczytało jednak, że młodzi Rosjanie giną na bezsensownej wojnie.

 

Ulubienica Kremla

Casus Pugaczowej – która i tak już od dobrych paru lat ulubienicą Kremla nie była – to kolejny sygnał o zmieniającej się atmosferze w Rosji. Polaryzacja nasila się, choć oczywiście wciąż zdecydowanie więcej jest zwolenników wojny i Putina. Ale kurczy się miejsce dla tych, którzy nie chcą się określać, którzy milcząco akceptują obecną sytuację, ale którzy jednak – zmuszeni – nie staną po stronie reżimu. Stanowisko Pugaczowej może wielu z nich zachęcić do wręcz przeciwnej postawy. Władimir Putin być może już niedługo będzie musiał zacząć się nimi przejmować (dotąd martwił się bardziej popularnością radykałów wzywających do użycia broni jądrowej i starcia Ukrainy z powierzchni ziemi). Zwłaszcza, że słowa Pugaczowej o „naszych chłopcach”, którzy giną „za iluzoryczne cele, które sprawiają, że nasz kraj staje się pariasem i które utrudniają życie naszych obywateli”, padają akurat w momencie, gdy pojawiły się sygnały, że być może Kreml będzie zmuszony jednak ogłosić powszechną mobilizację. Pytanie, kto z Moskwy czy Petersburga będzie chciał ginąć na Ukrainie? Putin dużo zaryzykuje, decydując się na wzięcie Rosjan w kamasze. Może się okazać, że zanim te masy armatniego mięsa zaleją Ukrainę, w kraju wybuchnie bunt. Niekoniecznie rewolucja. Wystarczy zmiana nastrojów społecznych, a na Kremlu (Łubiance?) znajdą się szybko rosyjscy Canaris i Stauffenberg. I będą skuteczniejsi od niemieckich pierwowzorów.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe