Potężny cios w Putina. Indie rezygnują z części dostaw rosyjskiej ropy
Indie, które są drugim co do wielkości odbiorcą rosyjskiego głównego towaru eksportowego, postawiły na tańszą opcję z Afryki.
Obecnie Rosjanie otrzymują za ropę o 6 dol. poniżej średniego poziomu w porównaniu do ubiegłego roku. Za ropę Urals trzeba było w poniedziałek zapłacić tylko 63,22 dol. za baryłkę.
Jakie są przyczyny tego stanu rzeczy?
Z pewnością jednym z powodów był generalny spadek notowań ropy na świecie. Cena europejskiego gatunku Brent spadła o 3,8 proc., natomiast amerykańskiej WTI o 2,6 proc.
Innym powodem znacznie wpływającym na finanse Kremla są Indie, które po wybuchu wojny można uznać za najważniejszego odbiorcę rosyjskiej ropy po Chinach.
Zadowalająca dotychczas sytuacja mocno się skomplikowała. W tym miesiącu rafinerie Indii mają pominąć załadunek rosyjskiej ropy ESPO i zrezygnować z części dostaw. Wyższe stawki frachtowe przyczyniły się do wzrostu ceny tego rodzaju ropy.
Jak informuje agencja Reutera „Corp fracht z Rosji podrożał o 5–7 dol. za baryłkę i dostawy z zachodniej Afryki zrobiły się przez to atrakcyjniejsze cenowo”.
Rosja usiłuje uniknąć wpływu spadków światowych cen ropy na swoje finanse, jednak jest to bardzo trudne. Szczególnie po nałożeniu wielu dotkliwych sankcji.