Mówiła o „zagłodzeniu” Polski i Węgier. Teraz twierdzi, że „problem jest coraz większy”

Wiceszefowa PE w rozmowie z „Die Welt” stwierdziła, że Polska wprawdzie jest najbardziej obciążona z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale „mimo tego nadal nie może całkowicie uniezależnić swojego sądownictwa”.
Zarzuciła polskiemu i węgierskiemu rządowi, że te chcą z powodu wojny na Ukrainie… ugrać jak najwięcej na unijnej polityce.
– Oba rządy przedstawiają to tak: „hej u nas jest wojna, dajcie nam wszystko, co potrzebujemy, a na resztę przymknijcie oko”. Nie ma na to zgody. My jako Unia odpowiadamy: „dostaniesz wsparcie w sprawie uchodźców i uzbrojenia, ale nadal musisz przywrócić niezależność sądownictwa” – powiedziała Barley.
Jak dodała, „była nadzieja, że Polacy odwrócą się od Orbana, ale tak się nie stało”.
– Nadal tworzą sojusz dla wygody. A dodatkowo teraz we Włoszech mamy rząd, który także uważa węgierskiego premiera za wielkiego polityka. Problem staje się coraz większy – stwierdziła w rozmowie z „Die Welt”.
Chciała „zagłodzić Polskę i Węgry”
Niemiecka wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, wzywała do wywarcia większej presji na Węgry i Polskę, aby utrzymały rządy prawa.
– Sytuacja w obu państwach członkowskich jest szczególnie poważna – uznała Barley w wypowiedzi dla rozgłośni Deutschlandfunk. – 1 lipca 2020 rozpoczęła się niemiecka prezydencja Rady Unii Europejskiej. Państwa takie jak Polska i Węgry trzeba finansowo zagłodzić. Dotacje unijne stanowią bowiem skuteczną dźwignię – miała mówić Barley. Rozgłośnia Deutschlandfunk przeprosiła i wzięła winę na siebie, ale odsłuch nagrania potwierdził, że skandaliczne słowa padły.