Afera pedofilska w polskim tenisie? Jest reakcja Igi Świątek

Poseł Lewicy Katarzyna Kotula podczas rozmowy z Onetem podzieliła się wstrząsającym wyznaniem. Wyjawiła, że w wieku nastoletnim maiła paść ofiarą molestowania seksualnego. Wskazała tu na obecnego prezesa Polskiego Związku Tenisowego Mirosława Skrzypczyńskiego.
Mirosław Skrzypczyński skomentował informacje powielane przez media, zapewniając, że jest niewinny.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Zamykał od środka drzwi i nas krzywdził”. Poseł Lewicy oskarża prezesa Polskiego Związku Tenisowego
Iga Świątek zabiera głos
"Czuję, że jako obecna liderka tenisa na świecie nie mogę przemilczeć pewnych spraw. Pamiętam też o tym, że sama cenię wolność i możliwość decyzji, w jakich sprawach zabieram, a w jakich nie zabieram głosu i ma to związek z moją wrażliwością, wiedzą, granicami i siłami, jakie w danym momencie mam, aby opowiedzieć się za krzywdzonymi czy zachęcić do czegoś, jak dbanie o swoje zdrowie psychiczne. Dlatego wiem, że gdy chodzi o przemoc fizyczną i psychiczną bardzo ważna jest wrażliwość i troskliwość względem ofiar i zabierając głos to o nich trzeba myśleć najpierw. Postaram się to zrobić najlepiej jak potrafię" — napisała Świątek.
"Nie godzę się na przemoc w sporcie, nie tylko w tenisie, ale w każdym sporcie i po prostu w życiu. Dlatego poważnie traktuję artykuły, które ukazały się na temat prezesa Polskiego Związku Tenisa Mirosława Skrzypczyńskiego. Rozstrzygnąć w sprawie powinny odpowiednie organy i mam nadzieję, że zajmą się tym po tym, jak media zaalarmowały o historiach osób, z którymi rozmawiały. Nie moją rolą jest, aby wchodzić w kompetencje państwowych organów czy dziennikarzy — to zbyt poważne sprawy, a na szali są ludzie i ich zdrowie..." — czytamy.
"To co czuję, że mogę zrobić, to zachęcić do tego, aby szukać wsparcia, dotyczy to nie tylko sytuacji w środowiskach sportowych, ale w każdych okolicznościach, w których ktokolwiek może padać ofiarą przemocy fizycznej lub psychicznej. Jeśli doświadczało się przemocy w jakiekolwiek postaci, warto zadbać przede wszystkim o siebie i szukać odpowiedniego wsparcia" — przekazała tenisistka.
"Czuję, że moją rolą i wykorzystaniem zasięgów tutaj może być właśnie to: głos wspierający edukację, gdzie szukać wsparcia i że jest ono kluczowe oraz przypomnienie, aby pielęgnować w sobie wrażliwość względem wszystkich osób, które mogły ucierpieć m.in. w wyniku przemocy, niezależnie od tego, czy mają siłę i zasoby, aby o tym mówić. Alarmować i próbować, gdy jest się świadkiem czyjejś krzywdy" — czytamy w oświadczeniu.
"Oczywiście miałam szczęście przeżyć swoją dotychczasową drogę sportową bez tak trudnych doświadczeń i jestem wdzięczna mojemu Tacie za to, jak mądrze kierował moją karierą. Mam wspaniały zespół, bezpieczeństwo i jestem obecnie w uprzywilejowanej sytuacji, ale mam świadomość, że nie wszyscy sportowcy mogli pozwolić sobie na taką niezależność. Mam nadzieję, że wraz z nagłaśnianiem i rzetelnym wyjaśnieniem nieprawidłowości sport będzie zmieniał się na lepsze, i w Polsce i na świecie" — napisała Iga Świątek w zakończeniu.
Czuję, że jako obecna liderka tenisa na świecie nie mogę przemilczeć pewnych spraw: pic.twitter.com/4fiGye32eb
— Iga Świątek (@iga_swiatek) November 22, 2022