Znany grafik Andrzej Pągowski dokonał plagiatu? Afera wokół logotypu PZŁ

Pracownia wybitnego artysty Andrzeja Pągowskiego zaprojektowała nowe logo Polskiego Związku Łowieckiego. Internauci znaleźli podobny wzór m.in. w serwisie Adobe Stock – donosi tvp.info.
 Znany grafik Andrzej Pągowski dokonał plagiatu? Afera wokół logotypu PZŁ
/ Jelenie / Screen YT Magazyn Śledczy Anity Gargas / Facebook - The Brief - co znosi psychika grafika

Jak informuje serwis tvp.info praca wykonana przez firmę Pągowskiego już wcześniej wywołała kontrowersje, bowiem w nowym logo nie ma już krzyża św. Huberta, patrona myśliwych. Teraz zajęto się kwestią jelonka zamieszczonego na nowym logo PZŁ.

„Jakby się ktoś zastanawiał na ile oryginalny jest pomysł logotypu to tutaj jest chyba pierwowzór”; „Fajna kalka, brawo panie Andrzej Pągowski ART”; „Ale słyszałam, że to trochę copy paste ze stocka”; – piszą pod postem o nowym logo na stronie PZŁ na Facebooku zdenerwowani internauci.

Okazuje się, że zwierzę jest bardzo podobne do pracy indonezyjskiej projektantki Elvien Daru, której prace można kupić w serwisie Adobe Stock. „Jego autorem jest osoba o pseudonimie Bene. Nie jest to pierwszy raz, kiedy projekty z Dribbble pojawiają się na stockach u innych autorów. Nie jesteśmy też w stanie stwierdzić czy jelonek, którego można kupić w serwisie Adobe Stock, jest kopią pracy Daru, czy wręcz przeciwnie, autorka zbyt mocno zainspirowała się gotowce” – pisze Gustaw Grochowski, autor bloga Design Alley.

„Jeleń, który z niewielkimi zmianami pojawił się w logo PZŁ, dostępny w otwartej sprzedaży w Internecie, może być wodą na młyn dla obrońców Andrzeja Pągowskiego, którzy stwierdzić mogą, że za 63,99 € mógł on kupić licencję rozszerzoną, która pozwala na używanie wektoru w produktach na sprzedaż (…) Pomijając fakt, że jest to wątpliwe moralnie, bo płacąc projektantowi, liczymy na autorski znak, to praktycznie żaden serwis stockowy, w tym Adobe Stock, nie pozwala na użycie zakupionych plików jako logo” – zwraca uwagę Grochowski.

Pągowski odpowiada

Do zarzutów, które pojawiły się w internecie odniósł się w mailu do „Gazety Wyborczej sam Andrzej Pągowski. Jak podkreślił, nie jest to jego projekt autorski (choć to mu przypisywano). Grafika powstałą w jego pracowni, on sam uczestniczył w nad nią i zaznacza, że jako szef firmy „bierze całą odpowiedzialność za powstanie projektu”.

„Nie użyliśmy cudzej pracy bez wiedzy autora. Przy pracy skorzystaliśmy – jak robi to większość agencji projektowych – z płatnych zasobów ilustracyjnych/zdjęciowych. Płacimy abonament za korzystanie z tego konkretnego banku zasobów, z którego pochodzi czarno-biała ilustracja, której fragment został użyty w projekcie. Zgodnie z opłacaną regularnie licencją mamy prawo do wykorzystywania i przerabiania ilustracji dostępnych w zbiorach i umieszczania ich w naszych projektach bez podawania źródła pochodzenia. Jest to stała, regularnie wykorzystywana praktyka, którą stosuje większość firm projektowych” – stwierdził Pągowski.

Nie wiadomo, ile PZŁ zapłacił firmie Andrzeja Pągowskiego za logotyp. Serwis tvp.info zwraca uwagę, że 7 lat temu za logo województwa pomorskiego artysta otrzymał 90 tys. zł.


 

POLECANE
Polacy bez podium w Wiśle. Żyła o krok od najlepszej trójki z ostatniej chwili
Polacy bez podium w Wiśle. Żyła o krok od najlepszej trójki

Piotr Żyła zajął czwarte miejsce, a Kamil Stoch był piąty w niedzielnym konkursie Letniej Grand Prix w Wiśle. Zwyciężył Austriak Niklas Bachlinger.

Spotkanie koalicji chętnych zakończone. Sikorski zabrał głos z ostatniej chwili
Spotkanie "koalicji chętnych" zakończone. Sikorski zabrał głos

Trzeba wywrzeć nacisk na agresora a nie na ofiarę agresji – oświadczył tuż po zakończeniu się spotkania "koalicji chętnych" minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Tajemnica sprzed 80 lat. Badacze przypominają legendę Złotego Pociągu Wiadomości
Tajemnica sprzed 80 lat. Badacze przypominają legendę Złotego Pociągu

W Polsce ponownie rozgorzały emocje wokół legendarnego Złotego Pociągu. Zainteresowanie podsyciła grupa badaczy działająca pod nazwą Złoty pociąg 2025.

Pilny komunikat Trumpa: Wielki progres w sprawie Rosji z ostatniej chwili
Pilny komunikat Trumpa: Wielki progres w sprawie Rosji

"Wielki postęp w sprawie Rosji. Więcej wkrótce" – oświadczył w niedzielę na platformie Truth Social prezydent USA Donald Trump.

Znana prezenterka wraca do Pytania na śniadanie z ostatniej chwili
Znana prezenterka wraca do "Pytania na śniadanie"

Po czterech latach przerwy Marzena Rogalska ponownie pojawi się na antenie programu „Pytanie na śniadanie”. Towarzyszyć jej będzie Łukasz Nowicki - duet, który widzowie śniadaniówki TVP znają już z wcześniejszych lat.

Rozmowy pokojowe ws. Ukrainy. Tusk jest izolowany, widzimy to nie od dziś z ostatniej chwili
Rozmowy pokojowe ws. Ukrainy. "Tusk jest izolowany, widzimy to nie od dziś"

Wokół działań dyplomatycznych dotyczących wojny w Ukrainie znów rzuca się w oczy indolencja premiera Donalda Tuska. Szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki wprost stwierdził, że premier Donald Tusk jest coraz bardziej izolowany na arenie międzynarodowej i nie bierze udziału w kluczowych rozmowach.

Czerwone flagi na kąpieliskach. GIS wydał ostrzeżenie Wiadomości
Czerwone flagi na kąpieliskach. GIS wydał ostrzeżenie

W niedzielę zamknięte są trzy kąpieliska w północnej Polsce z powodu zakwitu sinic. Czerwone flagi zawisły na morskich kąpieliskach także z powodu wysokich fal i prądów wstecznych.

10 dni prezydentury Karola Nawrockiego. Będę dla was ciężko pracował z ostatniej chwili
10 dni prezydentury Karola Nawrockiego. "Będę dla was ciężko pracował"

– Myślę, że to 10 dni [prezydentury] jest dowodem na to, że będę realizować swoje obietnice i ciężko dla was pracować, bo od tego jest prezydent – mówił w niedzielę w Godziszowie (woj. lubelskie) prezydent Karol Nawrocki.

Reuters: W zamian za Donbas Rosja gotowa wycofać się z obwodu charkowskiego i sumskiego z ostatniej chwili
Reuters: W zamian za Donbas Rosja gotowa wycofać się z obwodu charkowskiego i sumskiego

Rosja może być gotowa, by wycofać się z zajętych przez jej wojska niewielkich terenów w obwodach sumskim i charkowskim w Ukrainie w zamian za Donbas, czyli obwody doniecki i ługański - podała w niedzielę agencja Reutera, powołując się na źródła. Moskwa ma domagać się także formalnego uznania rosyjskiej suwerenności nad Krymem.

Pożar na komisariacie policji. 33-latka z zarzutami Wiadomości
Pożar na komisariacie policji. 33-latka z zarzutami

W nocy z 14 na 15 sierpnia w Lipianach (woj. zachodniopomorskie) doszło do pożaru na terenie miejscowego komisariatu policji. Ogień objął radiowóz oraz część budynku jednostki. 

REKLAMA

Znany grafik Andrzej Pągowski dokonał plagiatu? Afera wokół logotypu PZŁ

Pracownia wybitnego artysty Andrzeja Pągowskiego zaprojektowała nowe logo Polskiego Związku Łowieckiego. Internauci znaleźli podobny wzór m.in. w serwisie Adobe Stock – donosi tvp.info.
 Znany grafik Andrzej Pągowski dokonał plagiatu? Afera wokół logotypu PZŁ
/ Jelenie / Screen YT Magazyn Śledczy Anity Gargas / Facebook - The Brief - co znosi psychika grafika

Jak informuje serwis tvp.info praca wykonana przez firmę Pągowskiego już wcześniej wywołała kontrowersje, bowiem w nowym logo nie ma już krzyża św. Huberta, patrona myśliwych. Teraz zajęto się kwestią jelonka zamieszczonego na nowym logo PZŁ.

„Jakby się ktoś zastanawiał na ile oryginalny jest pomysł logotypu to tutaj jest chyba pierwowzór”; „Fajna kalka, brawo panie Andrzej Pągowski ART”; „Ale słyszałam, że to trochę copy paste ze stocka”; – piszą pod postem o nowym logo na stronie PZŁ na Facebooku zdenerwowani internauci.

Okazuje się, że zwierzę jest bardzo podobne do pracy indonezyjskiej projektantki Elvien Daru, której prace można kupić w serwisie Adobe Stock. „Jego autorem jest osoba o pseudonimie Bene. Nie jest to pierwszy raz, kiedy projekty z Dribbble pojawiają się na stockach u innych autorów. Nie jesteśmy też w stanie stwierdzić czy jelonek, którego można kupić w serwisie Adobe Stock, jest kopią pracy Daru, czy wręcz przeciwnie, autorka zbyt mocno zainspirowała się gotowce” – pisze Gustaw Grochowski, autor bloga Design Alley.

„Jeleń, który z niewielkimi zmianami pojawił się w logo PZŁ, dostępny w otwartej sprzedaży w Internecie, może być wodą na młyn dla obrońców Andrzeja Pągowskiego, którzy stwierdzić mogą, że za 63,99 € mógł on kupić licencję rozszerzoną, która pozwala na używanie wektoru w produktach na sprzedaż (…) Pomijając fakt, że jest to wątpliwe moralnie, bo płacąc projektantowi, liczymy na autorski znak, to praktycznie żaden serwis stockowy, w tym Adobe Stock, nie pozwala na użycie zakupionych plików jako logo” – zwraca uwagę Grochowski.

Pągowski odpowiada

Do zarzutów, które pojawiły się w internecie odniósł się w mailu do „Gazety Wyborczej sam Andrzej Pągowski. Jak podkreślił, nie jest to jego projekt autorski (choć to mu przypisywano). Grafika powstałą w jego pracowni, on sam uczestniczył w nad nią i zaznacza, że jako szef firmy „bierze całą odpowiedzialność za powstanie projektu”.

„Nie użyliśmy cudzej pracy bez wiedzy autora. Przy pracy skorzystaliśmy – jak robi to większość agencji projektowych – z płatnych zasobów ilustracyjnych/zdjęciowych. Płacimy abonament za korzystanie z tego konkretnego banku zasobów, z którego pochodzi czarno-biała ilustracja, której fragment został użyty w projekcie. Zgodnie z opłacaną regularnie licencją mamy prawo do wykorzystywania i przerabiania ilustracji dostępnych w zbiorach i umieszczania ich w naszych projektach bez podawania źródła pochodzenia. Jest to stała, regularnie wykorzystywana praktyka, którą stosuje większość firm projektowych” – stwierdził Pągowski.

Nie wiadomo, ile PZŁ zapłacił firmie Andrzeja Pągowskiego za logotyp. Serwis tvp.info zwraca uwagę, że 7 lat temu za logo województwa pomorskiego artysta otrzymał 90 tys. zł.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe