Nie żyje Mateusz Murański. "Sprawa jest bardziej skomplikowana"

8 lutego media poinformowały o śmierci Mateusza Murańskiego, gwiazdora Fame MMA i High League. Mateusz był jednym z najpopularniejszych polskich freak fighterów, dał się poznać szerokiej publiczności za sprawą gry w serialu „Lombard. Życie pod zastaw”. Wystąpił także w filmie „IO”, który został nominowany do Oscara. Miał zaledwie 29 lat.
Murański stoczył dziewięć pojedynków w różnych formułach - od MMA, przez kickboxing po boks.
"Sprawa jest bardziej skomplikowana"
Jak udało nam się dowiedzieć w prokuraturze, ciało Mateusza Murańskiego zostało poddane sekcji zwłok. Zwłoki zostały już przekazane rodzinie i wydano zgodę na przeprowadzenie ceremonii pogrzebowej
- poinformował ostatnio "Super Express".
Jak informowała prokuratura śmierć nastąpiła 8 lutego. Spowodowała ją ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Musimy poczekać na szczegółowe wyniki badań histopatologicznych i toksykologicznych. To potrwa kilka tygodni
– wskazała prokurator Wawryniuk na przyczynę zgonu w rozmowie z Faktem.
Jak donosi "Jastrząb Post" "sprawa jest bardziej skomplikowana". Zdaniem portalu "to nie koniec czynności, jakie prowadzą śledczy".