Atak na Pałac Buckingham. Członek rodziny królewskiej oskarżony o rasizm

Bohaterka programu twierdzi, że przyjaciółka króla Karola III Lady Susan Hussey zadała jej rasistowskie pytania w czasie imprezy w Pałacu Buckingham. Dodała, że pomimo przeprosin wciąż czuje się zraniona, stąd jej decyzja. Susan Hussey miała uporczywie wypytywać ją, „skąd tak naprawdę pochodzi”. Przy tym doskonale wiedziała, że kobieta jest Brytyjką.
W brytyjskich mediach rozpętała się burza, a Hussey oskarżono o rasizm wobec założycielki Sistah Space. Co więcej, do całej sprawy odniósł się książę Wilhelm, którego Hussey jest matką chrzestną. Członek rodziny królewskiej skrytykował ją, a finalnie Hussey straciła pracę w Pałacu.
Ngozi Fulani zajmuje się prowadzeniem londyńskiej grupy wsparcia dla kobiet z Afryki i Karaibów dotkniętych przemocą. We wspomnianym programie podzieliła się swoją historią.
– Kogo przepraszają? Jeśli ci przykro, powiedz mi, że ci przykro. Jeśli nie, to mówi samo za siebie – powiedziała Fulani.
Podobnego zdania jest córka kobiety Djanomi Headley, która przyznała, że „umowy, które zaproponowali, które spełnili lub które uszanowali, nie są umowami, które z nimi ustaliliśmy”.
Prowadzący program Richard Madeley zapytał, czy kobieta poczułaby ulgę w sytuacji, gdyby otrzymała osobiste przeprosiny za pośrednictwem poczty elektronicznej. Wtedy Fulani odpowiedziała:
– Jeśli musisz prosić kogoś o przeprosiny, to nie są to przeprosiny. Po prostu zwracam uwagę, aby wszyscy zrozumieli. Nie rozumiem, co jest takiego trudnego w powiedzeniu „przepraszam”. Wysłałeś mi zaproszenie, więc wiesz, jak mnie znaleźć, wiesz, jak przeprosić. Jeśli przepraszasz, przeproś. Jeśli nie, rozumiem. Ale kiedy przepraszasz wszystkich, nie wiem, kogo przepraszasz – wyjaśniła.
– Jest Międzynarodowy Dzień Kobiet, a organizacja charytatywna Sistah Space ucierpiała bezpośrednio w wyniku tego. Kiedy myślisz, że to [przyjęcie – red.] miało być poświęcone przemocy wobec kobiet i dziewcząt – z powodu tego incydentu przemoc została skierowana do mnie – dodała.
Fulani ma żal do rodziny królewskiej?
– Pałac nie interweniował, myślę, że mogli. Więc co musiałam zrobić, teraz tymczasowo ustąpiłam ze stanowiska dyrektora generalnego Sistah Space. Ogłaszam to teraz, ponieważ użytkownicy usług i społeczność nie mają do nas należytego dostępu. Cała ta sprawa kosztowała nas fortunę, ponieważ musieliśmy opłacić własny PR, aby powstrzymać prasę. To było okropne – opowiedziała.
Była już dyrektor zaznaczyła, że zależy jej na szerzeniu świadomości ws. przemocy wobec kobiet i dziewcząt.
'I don't see what is so hard to say I'm sorry.'
— Good Morning Britain (@GMB) March 8, 2023
We’re joined exclusively by Ngozi Fulani, founder of @Sistah_Space for the first time since the former Lady-in-Waiting to the Queen - Lady Susan Hussey asked her where she was "really from." pic.twitter.com/EhGqA0u10O