Anna Dymna zgasiła hejtera. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał

Annę Dymną najlepiej kojarzymy z ról w „Janosiku” i „Znachorze”. Aktorka szybko zjednała sobie sympatię publiczności.
Po emisji serialu „Wielka woda” Dymną spotkała niejedna przykrość. Za sprawą charakteryzacji niektórzy z widzów sądzili, że aktorka rzeczywiście bardzo przybrała na wadze i postarzała się. Jak sama przyznała, niewiele osób docenia teraz piękno wewnętrzne, zamiast tego narasta kult pięknego ciała. Dodała, że sama pogodziła się z upływem czasu.
Dymna: Piękno zewnętrzne przemija
– A piękno zewnętrzne przemija i nawet nie wiem, jak bardzo byśmy się starali, nie jesteśmy w stanie wygrać z biologią. Można robić operacje plastyczne, wysysać, podcinać, poprawiać i temu wszystko podporządkowywać. Mnie szkoda czasu. Śliczniutka już byłam. Teraz walczę o inne piękno. Czasem jest mi przykro, gdy widzę, z jaką pogardą traktuje się starość. To mnie już powoli zaczyna dotykać, choć trochę inaczej niż anonimowe kobiety, boleśniej – mówiła Dymna.
– Kiedyś młodzian zaczepił mnie na ulicy: Jezu! To naprawdę jest pani? Wczoraj „Janosika” oglądałem i inaczej pani wyglądała. Jak się pani zmieniła, jaka się pani brzydka zrobiła. Człowieku, ile masz lat? – zapytałam. Dwadzieścia – odpowiedział, więc mu zaproponowałam: To pogadajmy za pięćdziesiąt, zobaczymy, jak będziesz wyglądał. Ale przecież za te pięćdziesiąt lat to już nie będzie po mnie śladu – dodała w rozmowie z magazynem „Kobieta i życie”.
Anna Dymna hejtowana za to,że kiedyś była piękna, a w serialu "Wielka woda" nie przypomina tej sprzed lat. Swoją drogą,jak wyglądają hejterzy ? pic.twitter.com/juEMNIyEjM
— Małgorzata Domagalik (@Magorza09632353) November 22, 2022
Anna Dymna w serialu @NetflixPL "Wielka woda" pic.twitter.com/f6zAnfU0Fw
— Pan_T. (@Wicia1965) October 19, 2022