Matka Kamilka z Częstochowy chciała spotkać się z dziećmi. Wiadomo, jaka była odpowiedź sądu

Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach długo walczyli o życie ośmioletniego Kamila. Niestety pomimo zaawansowanego leczenia nie udało się go uratować.
Z całej Polski w stronę chłopca płynęły słowa wsparcia i modlitwy. Niespodziewanie o losie syna któregoś dnia przypomniała sobie Magdalena B., która przebywa w areszcie od 5 kwietnia. Kobieta miała tolerować postępowanie swojego drugiego męża, który znęcał się nad chłopcem. Okazuje się, że niedawno prosiła o spotkanie z Kamilkiem, jak i piątką pozostałych dzieci. W liście uzasadniała, że bardzo za nimi tęskni. Zgodnie z decyzją sądu pozostałe dzieci przebywają aktualnie w ośrodku i rodzinie zastępczej na terenie Częstochowy.
Zdecydowana odpowiedź sądu
Sąd ws. próśb kobiety okazał się bezwzględny i zakazał jej kontaktów z dziećmi.
– Sąd wydał postanowienie, w którym na czas trwania postępowania zakazał Magdalenie B. wszelkich kontaktów z dziećmi – powiedział Dominik Bogacz, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie.
Czy Magdalena B. pojawi się na pogrzebie Kamilka? Na ten moment taki wniosek do sądu nie wpłynął. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, ponieważ biorąc pod uwagę medialną burzę wokół tej sprawy, kobieta raczej nie mogłaby spokojnie przybyć na cmentarz.