„Mam swoje wnioski”. Andrzej Duda zabiera głos ws. rakiety pod Bydgoszczą

Prezydent podkreślił, że zapoznał się z raportem MON od razu, gdy został mu przekazany wieczorem kilka dni temu.
Raport jest dosyć obszerny, ale nie na tyle, żeby nie dało się go w ciągu kilku godzin przeczytać. Przeczytałem go osobiście w szczegółach, następnie przekazałem do analizy ekspertom w BBN. Mam swoje wnioski w tej sprawie
– powiedział prezydent Andrzej Duda.
„Widoczne są problemy w procedurach”
Jak podkreślił prezydent, raport, który został mu przedstawiony, jest klauzulowany i nie można o jego szczegółach mówić otwarcie w mediach.
Apelowałem do polityków przede wszystkim, aby nie mówić o kwestiach, które są objęte klauzulami, bo mamy dzisiaj nieprzychylne nam państwa w otoczeniu. Ich służby nie muszą wiedzieć, o czym my wiemy, o czym dyskutujemy, co analizujemy. Wręcz jest to szkodliwe
– zaznaczył Andrzej Duda. Dodał, że widoczne są problemy w procedurach, które były dawno przygotowane, ale nigdy nie były wykorzystywane.
Polskie wojsko, polscy politycy nie znaleźli się w takiej sytuacji od dziesięcioleci (…). Analizujemy to, będziemy poprawiali, włącznie z procedurami NATO
– podsumował prezydent. Poinformował również o rozmowach z Jensem Stoltenbergiem na temat poprawy procedur Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Sprawa rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą
27 kwietnia MON poinformowało, że w okolicach miejscowości Zamość, ok. 15 km od Bydgoszczy, znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego. Podkreślono, że sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła w tej sprawie śledztwo. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że jest to postępowanie w sprawie szczątków powietrznego obiektu wojskowego, które znaleziono w lesie k. Bydgoszczy. Okazało się, że to szczątki rosyjskiej rakiety Ch-55.
Czytaj więcej: Sprawa rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą. Jest komunikat BBN