Burza w Wielkiej Brytanii. Boris Johnson miał stwierdzić, że "Emmanuel Macron to c***, lizus Putina i chciał dać mu w dziób"

Na początku wojny na Ukrainie ówczesny premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, wściekły na francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona, nazwał go "lizusem Putina", użył wulgarnego słowa i wezwał, by "dać mu w dziób" - ujawnił w czwartek były dyrektor komunikacji na Downing Street.
Emmanuel Macron i Boris Johnson Burza w Wielkiej Brytanii. Boris Johnson miał stwierdzić, że
Emmanuel Macron i Boris Johnson / Wikipedia / UK Prime Minister

Guto Harri ujawnił w swoim podcaście Unprecedented napięcia, które panowały w pierwszych miesiącach wojny na Ukrainie między Johnsonem a Macronem. Jak powiedział, zaczęły się one jeszcze przed jej rozpoczęciem, gdy francuski prezydent tuż przed rosyjską napaścią pojechał do Moskwy, aby rozmawiać z Władimirem Putinem.

"W tym przypadku naprawdę go poniosło"

"Boris opisał to prywatnie jako +przyprawiające o mdłości, a w międzyczasie myślę, że Macron odczuwał presję spowodowaną tym, że wyglądało na to, iż Boris załatwia Ukrainie całą pomoc militarną. Tak więc, gdy brytyjska prasa ostro krytykowała brytyjski rząd za naszą reakcję na kryzys uchodźczy, Macron podkręcił atmosferę, krytykując Borisa dość bezpośrednio" - relacjonuje Harri.

"O ile Boris nie ma skłonności do wpadania w złość, ani używania szczególnie mocnego języka, to w tym przypadku naprawdę go poniosło. Na porannym spotkaniu z naszą małą grupą po prostu rozpoczął gwałtowny atak na Emmanuela Macrona, mówiąc w zasadzie, że jest on czteroliterowym słowem zaczynającym się na C (użyte słowo można przełożyć na polski również przy pomocy czteroliterowego słowa na C - PAP), +jest dziwakiem, jest lizusem Putina, musimy przejechać po nim korkami+ - termin rugby, który w zasadzie oznacza bójkę - potrzebujemy orgii bicia żabojadów. Będę musiał dać mu w dziób+" - opisuje Harri.

Dodał jednak, że po kilku tygodniach obu politykom udało się naprawić relacje i podczas szczytu G7 poszli razem na whisky.

Rzecznik Johnsona powiedział, że były premier nie przypomina sobie tych słów.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


 

POLECANE
Nożownik zaatakował taksówkarza w Krakowie. Trwa policyjna obława Wiadomości
Nożownik zaatakował taksówkarza w Krakowie. Trwa policyjna obława

W Krakowie trwają poszukiwania mężczyzny, który w trakcie kursu zaatakował taksówkarza nożem i uciekł. Poszkodowany obcokrajowiec, który prowadził pojazd, z ranami ciętymi trafił do szpitala.

Trump: Putin ma „kilka tygodni”. Waszyngton zapowiada decyzję Wiadomości
Trump: Putin ma „kilka tygodni”. Waszyngton zapowiada decyzję

Prezydent USA Donald Trump odniósł się w piątek do rosyjskiego ataku na amerykańską firmę działającą na Ukrainie. Podkreślił, że „nie podoba mu się to” i dodał: „Nie podoba mi się wszystko, co się dzieje na tej wojnie”.

Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał komunikat Wiadomości
Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał komunikat

Jak poinformował IMGW, przeważający obszar Europy znajdować się będzie pod wpływem niżów z ośrodkami nad północną Norwegią, w okolicach Islandii, w rejonie Bałtyku oraz nad Rosją i Ukrainą i związanych z nimi frontów atmosferycznych. Na zachodzie kontynentu będzie oddziaływać wyż znad Morza Norweskiego i Wysp Brytyjskich.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczna huśtawka nastrojów tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczna huśtawka nastrojów

Gdyby spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w alaskańskim Anchorage relacjonował jakiś krytyk teatralny z XIX wieku, to winien on swoją recenzję uwieńczyć takowym akapitem: „Kiedy wreszcie kurtyna opadła – miłosiernie skrywając postacie aktorów – wówczas na widowni rozległy się, najpierw nieśmiałe, potem jednak coraz głośniejsze i natarczywsze gwizdy, a na galeriach zagrzmiały pełne oburzenia głosy, żądające zwrotu pieniędzy za bilety!

Atak nożownika w Chorzowie. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Atak nożownika w Chorzowie. Są nowe informacje

W Chorzowie w piątek po południu 47-letni mężczyzna śmiertelnie ugodził nożem innego mężczyznę. Sprawca, który – jak ustalili policjanci – był pod wpływem alkoholu, został zatrzymany. Droga w rejonie zdarzenia jest już przejezdna.

Nowy gatunek dinozaura odkryty na brytyjskiej wyspie z ostatniej chwili
Nowy gatunek dinozaura odkryty na brytyjskiej wyspie

Brytyjscy naukowcy poinformowali o odkryciu nowego gatunku dinozaura Istiorachis macaruthurae, żyjącego 125 mln lat temu na wyspie Wight przy południowym wybrzeżu Wielkiej Brytanii. Zwierzę charakteryzowało się kolczastymi wyrostkami na grzbiecie i ogonie, które przypominają żagiel.

Bunt warszawskich prokuratorów Wiadomości
Bunt warszawskich prokuratorów

Prokuratorzy z Warszawy przyjęli uchwałę, w której domagają się zmian w funkcjonowaniu prokuratury. Chcą, aby rozdzielono funkcję Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego oraz by prokuratura miała własny budżet. Według nich tylko takie rozwiązania mogą zagwarantować niezależność i apolityczność instytucji.

Żandarmeria w domu Macierewicza. Były minister oczekuje na przesłuchanie Wiadomości
Żandarmeria w domu Macierewicza. Były minister oczekuje na przesłuchanie

Jak poinformowała niezalezna.pl, w domu Antoniego Macierewicza, byłego ministra obrony narodowej i przewodniczącego podkomisji smoleńskiej, pojawili się dziś funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej. Celem ich wizyty było doręczenie wezwania na przesłuchanie do prokuratury.

Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III stawia warunek synowi Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III stawia warunek synowi

W brytyjskich mediach znów głośno o księciu Harrym i jego relacjach z rodziną królewską. Według doniesień, w lipcu odbyło się dyskretne spotkanie doradców obu stron, aby sprawdzić, czy po latach napięć możliwe jest pojednanie.

Krzysztof Ruchniewicz może wylecieć z Instytutu Pileckiego z ostatniej chwili
Krzysztof Ruchniewicz może wylecieć z Instytutu Pileckiego

Ministerstwo kultury chce wymienić obecnego dyrektora Instytutu Pileckiego prof. Krzysztofa Ruchniewicza. Na razie nikt tej oferty nie przyjął – informuje publicysta Piotr Zaremba.

REKLAMA

Burza w Wielkiej Brytanii. Boris Johnson miał stwierdzić, że "Emmanuel Macron to c***, lizus Putina i chciał dać mu w dziób"

Na początku wojny na Ukrainie ówczesny premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, wściekły na francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona, nazwał go "lizusem Putina", użył wulgarnego słowa i wezwał, by "dać mu w dziób" - ujawnił w czwartek były dyrektor komunikacji na Downing Street.
Emmanuel Macron i Boris Johnson Burza w Wielkiej Brytanii. Boris Johnson miał stwierdzić, że
Emmanuel Macron i Boris Johnson / Wikipedia / UK Prime Minister

Guto Harri ujawnił w swoim podcaście Unprecedented napięcia, które panowały w pierwszych miesiącach wojny na Ukrainie między Johnsonem a Macronem. Jak powiedział, zaczęły się one jeszcze przed jej rozpoczęciem, gdy francuski prezydent tuż przed rosyjską napaścią pojechał do Moskwy, aby rozmawiać z Władimirem Putinem.

"W tym przypadku naprawdę go poniosło"

"Boris opisał to prywatnie jako +przyprawiające o mdłości, a w międzyczasie myślę, że Macron odczuwał presję spowodowaną tym, że wyglądało na to, iż Boris załatwia Ukrainie całą pomoc militarną. Tak więc, gdy brytyjska prasa ostro krytykowała brytyjski rząd za naszą reakcję na kryzys uchodźczy, Macron podkręcił atmosferę, krytykując Borisa dość bezpośrednio" - relacjonuje Harri.

"O ile Boris nie ma skłonności do wpadania w złość, ani używania szczególnie mocnego języka, to w tym przypadku naprawdę go poniosło. Na porannym spotkaniu z naszą małą grupą po prostu rozpoczął gwałtowny atak na Emmanuela Macrona, mówiąc w zasadzie, że jest on czteroliterowym słowem zaczynającym się na C (użyte słowo można przełożyć na polski również przy pomocy czteroliterowego słowa na C - PAP), +jest dziwakiem, jest lizusem Putina, musimy przejechać po nim korkami+ - termin rugby, który w zasadzie oznacza bójkę - potrzebujemy orgii bicia żabojadów. Będę musiał dać mu w dziób+" - opisuje Harri.

Dodał jednak, że po kilku tygodniach obu politykom udało się naprawić relacje i podczas szczytu G7 poszli razem na whisky.

Rzecznik Johnsona powiedział, że były premier nie przypomina sobie tych słów.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe