Najnowszy numer „TS”: Solidarność przywraca godność

„Podpisane 7 czerwca porozumienie pomiędzy rządem a Solidarnością reguluje wiele obszarów rynku pracy i praw pracowniczych, ale jakie właściwie ma znaczenie dla pracowników? Otóż poprawia te obszary rynku pracy, w których system nie działał tak, jak powinien, lub w których regulacje były dla pracowników daleko niewystarczające. I staje po stronie tych, którym w systemie jest najgorzej” – pisze w artykule „Każdy może skorzystać” Barbara Michałowska. To właśnie porozumieniom między rządem RP a Solidarnością poświęcony jest najnowszy numer „TS”. 
 Najnowszy numer „TS”: Solidarność przywraca godność

Co jeszcze w artykule Barbary Michałowskiej? 

Podpisanie porozumienia to historyczne wydarzenie, bo to pierwsza tak szeroka umowa pomiędzy rządem a centralą związkową od 1991 roku. Ma też ogromne znaczenie dla wszystkich pracowników w Polsce. Gdyby policzyć pracowników, których obejmie choć jedna z ustalonych zmian, okazałoby się, że są ich miliony. Co ważne, w dużej części to ci, którzy w obecnym systemie mają najgorzej – są najsłabiej wynagradzani, tkwią w systemie, który szwankuje. A taka praca, co podkreślają eksperci Solidarności, może dotyczyć na jakimś etapie życia każdego z nas. I potencjalnie każdy może być beneficjentem wynegocjowanych regulacji. Bo według inicjatorów zmian najważniejszy jest konkretny człowiek, pracownik, któremu można pomóc, oraz jakość jego życia. Co więc konkretnie oznaczają te zmiany dla pracowników w Polsce?
Przewodniczący Piotr Duda wielokrotnie podkreślał, że dla niego jednym z najważniejszych punktów porozumienia jest ten wprowadzający zmiany w ochronie osób szczególnie chronionych. Otóż pracownik podlegający szczególnej ochronie przed zwolnieniem po wejściu w życie zmian będzie mógł na każdym etapie postępowania sądowego wnioskować o przywrócenie do pracy, a sąd będzie takiego zabezpieczenia udzielał do czasu wydania prawomocnego wyroku. Aby to umożliwić, ma zostać wprowadzona zmiana w Kodeksie postępowania cywilnego.


Nie jestem zwolennikiem zasady „wszystko albo nic” – mówi w rozmowie z Marcinem Krzeszowcem Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” 


– To były trudne rozmowy, co ważne – rozszerzone o nowe postulaty. Przypomnę, że pierwsze postulaty, które przedstawiliśmy stronie rządowej, które miały być na sztandarach podczas demonstracji 17 listopada, to były emerytury stażowe, pomoc dla przedsiębiorstw energochłonnych i podwyżki w sferze finansów publicznych. Porozumienie, które nam się udało wynegocjować i na które zgodziła się Komisja Krajowa, to porozumienie nie branżowe, nie płacowe, tylko systemowe. Dla mnie najważniejszym postulatem, którego nie mogliśmy przez kolejne kilkanaście, a może i więcej lat wynegocjować z kolejnym rządami, to ochrona działaczy związkowych przed nieuzasadnionymi zwolnieniami z zakładów pracy; a tak faktycznie przed zwolnieniami po to, by zlikwidować w zakładzie pracy związek zawodowy „Solidarność”. Praktyczna ochrona działaczy związkowych to dla mnie postulat numer jeden, ale tak naprawdę każdy z nich ma swoją wartość. Sztuką dialogu jest kompromis i tutaj został on osiągnięty. Pewnie, że w niektórych obszarach mogło to wyglądać lepiej, ale nie jestem zwolennikiem zasady „wszystko albo nic”


- słyszymy. 


„Związki związków” – Rafał Woś 

Czyżby udało się nareszcie wypracować w Polsce optymalny model współpracy wielkiej centrali związkowej z demokratycznym rządem?

Na kilka miesięcy przed wyborami mamy duże porozumienie Solidarności z rządem Zjednoczonej Prawicy. Poprzedziły je – toczone przez dłuższy czas – trudne zakulisowe negocjacje. Przypisywana Bismarckowi maksyma głosi, że „z polityką jest jak z kiełbasą”. Dla konsumenta liczy się ostatecznie pożywność wędliny, a niekoniecznie sam sposób jej przygotowania. Tak samo jest tutaj. Dostajemy porozumienie, które stanowi rodzaj „planu podróży” na następne kilka lat. Największy związek zawodowy w Polsce umówił się tu na kilka ważnych dla siebie spraw z rządem, który – wedle wszelkiego prawdopodobieństwa – wygra nadchodzące wybory parlamentarne. To z tych spraw Solidarność będzie rozliczała następny rząd Morawieckiego lub jakiegokolwiek innego polityka ZP, który stanie na jego czele.

Brzmi to normalnie. Wręcz banalnie. Ale przecież wszyscy, którzy obserwują polskie sprawy publiczne nieco dłużej wiedzą, że nie zawsze tak było. Można nawet powiedzieć, że dopiero w ostatnich latach udało się w Polsce wypracować skuteczny i przejrzysty model współpracy pomiędzy dwoma kluczowymi aktorami demokratycznego ładu. To znaczy między dysponującą mandatem milionów wyborców władzą publiczną, a kluczową organizacją reprezentującą interesy (też liczonego w milionach) polskiego świata pracy. 

„Marzy mi się, żeby wreszcie dać na luz” - mówi, podsumowując 25 lat pełnienia funkcji przewodniczącego Zarządu Regionu Podkarpacie, Tadeusz Majchrowicz, który jest także zastępcą przewodniczącego KK NSZZ „S”, w rozmowie z Barbarą Michałowską.

Najważniejsze jest dobre planowanie. Trzeba dziś zrobić to, co planowane jest na jutro. Wszystkie spotkania, wszystkie wydarzenia skrupulatnie notuję. Mam wypełniony kalendarz. Nigdy mi się nie zdarzało, żebym o czymś zapomniał, dlatego że to mam wpisane w kalendarzu albo w moich notatkach.
Oczywiście, patrząc z perspektywy lat, widzę, że wszystkie te aktywności odbywały się kosztem mojej rodziny, która była zawsze bardzo wyrozumiała, kosztem zdrowia i kosztem wolnego czasu. Najbardziej intensywny okres to ostatnie 13 lat, kiedy jestem w Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „S”. Pracuję w Gdańsku, a mieszkam na przeciwległym krańcu Polski za Krosnem. Te miejsca dzieli odległość ponad 700 km. Bywało, że pokonywałem samochodem ponad 70 tys. kilometrów rocznie. Jechałem przez całą Polskę, a jednocześnie musiałem pracować, więc na bieżąco w trakcie jazdy wykonywałem jeszcze szereg rzeczy, bardzo często zatrzymywałem się na parkingu, żeby się połączyć online. Tak wygląda ta praca. Czasami zajmuje 10, a czasami 18 godzin. Ostatnie lata były więc intensywne. Myślę, że gdybym miał brata bliźniaka i podzielił te wszystkie moje aktywności na pół, to pewnie obaj byśmy nie narzekali na brak zajęcia i na nadmiar wolnego czasu

- podkreśla Tadeusz Majchrowicz. 

„Turów – Sąd przekroczył prawo?” – odpowiada Teresa Wójcik 


Kolejny zamach na kopalnię Turów miał być poważnym zagrożeniem dla krajowej energetyki. Może on jednak skompromitować pewną część naszego sądownictwa – trzeciej władzy w państwie. Do sprawy dotyczącej kopalni w Turowie przed sądem administracyjnym przystąpiła Prokuratura Krajowa. Skierowała zażalenie na postanowienie o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej generalnego dyrektora ochrony środowiska. Także PGE złożyła podobne zażalenie na postanowienie sądu w sprawie Turowa. 
Rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Łukasz Łapczyński przekazał 13 czerwca, że Prokuratura „podniosła wobec postanowienia WSA w sprawie Turowa zarzuty naruszenia przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy”. Według Prokuratury Krajowej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie zaskarżonej decyzji Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska „pomimo braku uprawdopodobnienia przesłanek udzielenia ochrony tymczasowej”. 


Co jeszcze w numerze?

  • „Turecko-szwedzki impas” – Teresa Wójcik 
  • „Trening wygrywania” – Katarzyna Selwant, psycholog olimpijski i mistrzyni curlingu, w rozmowie z Jakubem Pacanem
  • „TSUE” (cz.2) prof. Marek Jan Chodakiewicz
  • „Chcę dawać ludziom energię” – z Natalią Zalewską rozmawia Bartosz Boruciak
  • „Potworniccy” – Sebastian Pytel o filmie „Sukcesja”
  • „Komu przeszkadza Boże Ciało?” – Agnieszka Żurek 
  • „Początek końca ery kryptowalut” – Wojciech Kulecki
  • „Agryf Szczecin zwycięzcą tegorocznej Spartakiady Spożywców” – Mateusz Kosiński
  • „Krzysztof Dośla ponownie na czele gdańskiej Solidarności” – Marcin Krzeszowiec
  • „Peszkin żegna się z piłką” – Łukasz Bobruk


 

POLECANE
Potężny ukraiński atak rakietowy na Rosję. Potwierdzono użycie pocisków Storm Shadow z ostatniej chwili
Potężny ukraiński atak rakietowy na Rosję. Potwierdzono użycie pocisków Storm Shadow

Ukraińskie wojsko przeprowadziło potężny atak rakietowo-lotniczy na terytorium Rosji – poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Celem była fabryka zbrojeniowa w Briańsku, produkująca m.in. proch, materiały wybuchowe i komponenty paliwa rakietowego dla rosyjskiej armii. W ataku miały zostać użyte brytyjsko-francuskie pociski dalekiego zasięgu Storm Shadow, które miały „skutecznie przebić rosyjski system obrony powietrznej”.

Polska ma 520 ton złota. NBP w światowej czołówce pod względem rezerw Wiadomości
Polska ma 520 ton złota. NBP w światowej czołówce pod względem rezerw

Polska posiada obecnie 520 ton rezerwy złota, co stanowi prawie 24 proc. wszystkich aktywów – poinformował Artur Soboń, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, w programie „Gość Wydarzeń” Polsatnews. – NBP to 12. bank na świecie pod względem zasobów złota – podkreślił Soboń, dodając, że tak wysoki poziom rezerw sprawia, iż polski złoty pozostaje bardzo stabilną walutą.

Fiasko spotkania Trump–Putin. Oto kulisy decyzji Białego Domu z ostatniej chwili
Fiasko spotkania Trump–Putin. Oto kulisy decyzji Białego Domu

Sekretarz stanu USA Marco Rubio po rozmowie z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem przekazał przedstawicielom Białego Domu, że spotkanie przywódców USA i Rosji w najbliższej przyszłości najpewniej nie przyniosłoby pozytywnych rezultatów dla procesu pokojowego - napisał „Wall Street Journal”.

Ujawniono wartość klejnotów skradzionych z Luwru z ostatniej chwili
Ujawniono wartość klejnotów skradzionych z Luwru

Francja wciąż nie może się otrząsnąć po spektakularnej kradzieży w Luwrze. Podano wartość skradzionych klejnotów, którą oszacowano na 88 milionów euro. Władze w Paryżu podkreślają jednak, że wartość historyczna artefaktów jest bezcenna. W sprawę zaangażowano już około 100 funkcjonariuszy i najlepsi śledczy.

Pokój w Gazie? Główne przeszkody to Hamas i żydowscy nacjonaliści tylko u nas
Pokój w Gazie? Główne przeszkody to Hamas i żydowscy nacjonaliści

Pokój w Gazie zagrożony. Hamas odmawia rozbrojenia, a izraelscy nacjonaliści domagają się wznowienia wojny.

Karambol na Śląsku. Droga krajowa nr 1 zablokowana, policja apeluje z ostatniej chwili
Karambol na Śląsku. Droga krajowa nr 1 zablokowana, policja apeluje

We wtorek wieczorem na drodze krajowej nr 1 w Pszczynie (woj. śląskie) doszło do groźnego karambolu. Jak informuje RMF FM, zderzyło się sześć samochodów osobowych i ciężarówka. W wyniku wypadku rannych zostało sześć osób, a trasa w kierunku Bielska-Białej jest całkowicie zablokowana.

Awaria ciepła w Krakowie. MPEC wydało komunikat z ostatniej chwili
Awaria ciepła w Krakowie. MPEC wydało komunikat

We wtorek wczesnym popołudniem doszło do poważnej awarii sieci ciepłowniczej w Krakowie. Pracownicy firmy budowlanej uszkodzili rurociąg należący do Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (MPEC). W wyniku zdarzenia mieszkańcy części dzielnicy Zabłocie zostali pozbawieni ogrzewania i ciepłej wody. Według informacji MPEC Kraków, wznowienie dostaw ciepła planowane jest na 22 października około godziny 2:00 w nocy.

Rosja przedstawiła warunki pokoju z Ukrainą w nieoficjalnym dokumencie przekazanym USA z ostatniej chwili
Rosja przedstawiła warunki pokoju z Ukrainą w nieoficjalnym dokumencie przekazanym USA

Rosja w miniony weekend przekazała stronie amerykańskiej nieoficjalny dokument, w którym ponownie przedstawiła swoje poprzednie warunki zawarcia pokoju z Ukrainą – poinformował we wtorek Reuters, powołując się na źródła. Rosjanie powtórzyli swoje żądanie przejęcia kontroli nad całym Donbasem na wschodzie Ukrainy – przekazał przedstawiciel władz amerykańskich. Ten warunek jest sprzeczny ze stanowiskiem prezydenta Donalda Trumpa, który wezwał do zatrzymania walk na obecnej linii frontu.

Znany dziennikarz odchodzi z Wirtualnej Polski z ostatniej chwili
Znany dziennikarz odchodzi z "Wirtualnej Polski"

W redakcji Wirtualnej Polski dochodzi do istotnych zmian personalnych dot. dziennikarzy, którzy zajmowali się polityką. Jak ustalił serwis Wirtualne Media, z końcem listopada z serwisem pożegna się Paweł Figurski, dziennikarz polityczny związany z WP od blisko czterech lat.

Wrocław: Wiceprezydent miasta i szefowa lokalnych struktur PO wyrzucona z partii z ostatniej chwili
Wrocław: Wiceprezydent miasta i szefowa lokalnych struktur PO wyrzucona z partii

Krajowy Sąd Koleżeński Platformy Obywatelskiej wykluczył z partii Renatę Granowską, szefową powiatowych struktur PO we Wrocławiu i wiceprezydent miasta. To oznacza, że podtrzymano decyzję regionalnego sądu koleżeńskiego, od której odwołała się Granowska.

REKLAMA

Najnowszy numer „TS”: Solidarność przywraca godność

„Podpisane 7 czerwca porozumienie pomiędzy rządem a Solidarnością reguluje wiele obszarów rynku pracy i praw pracowniczych, ale jakie właściwie ma znaczenie dla pracowników? Otóż poprawia te obszary rynku pracy, w których system nie działał tak, jak powinien, lub w których regulacje były dla pracowników daleko niewystarczające. I staje po stronie tych, którym w systemie jest najgorzej” – pisze w artykule „Każdy może skorzystać” Barbara Michałowska. To właśnie porozumieniom między rządem RP a Solidarnością poświęcony jest najnowszy numer „TS”. 
 Najnowszy numer „TS”: Solidarność przywraca godność

Co jeszcze w artykule Barbary Michałowskiej? 

Podpisanie porozumienia to historyczne wydarzenie, bo to pierwsza tak szeroka umowa pomiędzy rządem a centralą związkową od 1991 roku. Ma też ogromne znaczenie dla wszystkich pracowników w Polsce. Gdyby policzyć pracowników, których obejmie choć jedna z ustalonych zmian, okazałoby się, że są ich miliony. Co ważne, w dużej części to ci, którzy w obecnym systemie mają najgorzej – są najsłabiej wynagradzani, tkwią w systemie, który szwankuje. A taka praca, co podkreślają eksperci Solidarności, może dotyczyć na jakimś etapie życia każdego z nas. I potencjalnie każdy może być beneficjentem wynegocjowanych regulacji. Bo według inicjatorów zmian najważniejszy jest konkretny człowiek, pracownik, któremu można pomóc, oraz jakość jego życia. Co więc konkretnie oznaczają te zmiany dla pracowników w Polsce?
Przewodniczący Piotr Duda wielokrotnie podkreślał, że dla niego jednym z najważniejszych punktów porozumienia jest ten wprowadzający zmiany w ochronie osób szczególnie chronionych. Otóż pracownik podlegający szczególnej ochronie przed zwolnieniem po wejściu w życie zmian będzie mógł na każdym etapie postępowania sądowego wnioskować o przywrócenie do pracy, a sąd będzie takiego zabezpieczenia udzielał do czasu wydania prawomocnego wyroku. Aby to umożliwić, ma zostać wprowadzona zmiana w Kodeksie postępowania cywilnego.


Nie jestem zwolennikiem zasady „wszystko albo nic” – mówi w rozmowie z Marcinem Krzeszowcem Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” 


– To były trudne rozmowy, co ważne – rozszerzone o nowe postulaty. Przypomnę, że pierwsze postulaty, które przedstawiliśmy stronie rządowej, które miały być na sztandarach podczas demonstracji 17 listopada, to były emerytury stażowe, pomoc dla przedsiębiorstw energochłonnych i podwyżki w sferze finansów publicznych. Porozumienie, które nam się udało wynegocjować i na które zgodziła się Komisja Krajowa, to porozumienie nie branżowe, nie płacowe, tylko systemowe. Dla mnie najważniejszym postulatem, którego nie mogliśmy przez kolejne kilkanaście, a może i więcej lat wynegocjować z kolejnym rządami, to ochrona działaczy związkowych przed nieuzasadnionymi zwolnieniami z zakładów pracy; a tak faktycznie przed zwolnieniami po to, by zlikwidować w zakładzie pracy związek zawodowy „Solidarność”. Praktyczna ochrona działaczy związkowych to dla mnie postulat numer jeden, ale tak naprawdę każdy z nich ma swoją wartość. Sztuką dialogu jest kompromis i tutaj został on osiągnięty. Pewnie, że w niektórych obszarach mogło to wyglądać lepiej, ale nie jestem zwolennikiem zasady „wszystko albo nic”


- słyszymy. 


„Związki związków” – Rafał Woś 

Czyżby udało się nareszcie wypracować w Polsce optymalny model współpracy wielkiej centrali związkowej z demokratycznym rządem?

Na kilka miesięcy przed wyborami mamy duże porozumienie Solidarności z rządem Zjednoczonej Prawicy. Poprzedziły je – toczone przez dłuższy czas – trudne zakulisowe negocjacje. Przypisywana Bismarckowi maksyma głosi, że „z polityką jest jak z kiełbasą”. Dla konsumenta liczy się ostatecznie pożywność wędliny, a niekoniecznie sam sposób jej przygotowania. Tak samo jest tutaj. Dostajemy porozumienie, które stanowi rodzaj „planu podróży” na następne kilka lat. Największy związek zawodowy w Polsce umówił się tu na kilka ważnych dla siebie spraw z rządem, który – wedle wszelkiego prawdopodobieństwa – wygra nadchodzące wybory parlamentarne. To z tych spraw Solidarność będzie rozliczała następny rząd Morawieckiego lub jakiegokolwiek innego polityka ZP, który stanie na jego czele.

Brzmi to normalnie. Wręcz banalnie. Ale przecież wszyscy, którzy obserwują polskie sprawy publiczne nieco dłużej wiedzą, że nie zawsze tak było. Można nawet powiedzieć, że dopiero w ostatnich latach udało się w Polsce wypracować skuteczny i przejrzysty model współpracy pomiędzy dwoma kluczowymi aktorami demokratycznego ładu. To znaczy między dysponującą mandatem milionów wyborców władzą publiczną, a kluczową organizacją reprezentującą interesy (też liczonego w milionach) polskiego świata pracy. 

„Marzy mi się, żeby wreszcie dać na luz” - mówi, podsumowując 25 lat pełnienia funkcji przewodniczącego Zarządu Regionu Podkarpacie, Tadeusz Majchrowicz, który jest także zastępcą przewodniczącego KK NSZZ „S”, w rozmowie z Barbarą Michałowską.

Najważniejsze jest dobre planowanie. Trzeba dziś zrobić to, co planowane jest na jutro. Wszystkie spotkania, wszystkie wydarzenia skrupulatnie notuję. Mam wypełniony kalendarz. Nigdy mi się nie zdarzało, żebym o czymś zapomniał, dlatego że to mam wpisane w kalendarzu albo w moich notatkach.
Oczywiście, patrząc z perspektywy lat, widzę, że wszystkie te aktywności odbywały się kosztem mojej rodziny, która była zawsze bardzo wyrozumiała, kosztem zdrowia i kosztem wolnego czasu. Najbardziej intensywny okres to ostatnie 13 lat, kiedy jestem w Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „S”. Pracuję w Gdańsku, a mieszkam na przeciwległym krańcu Polski za Krosnem. Te miejsca dzieli odległość ponad 700 km. Bywało, że pokonywałem samochodem ponad 70 tys. kilometrów rocznie. Jechałem przez całą Polskę, a jednocześnie musiałem pracować, więc na bieżąco w trakcie jazdy wykonywałem jeszcze szereg rzeczy, bardzo często zatrzymywałem się na parkingu, żeby się połączyć online. Tak wygląda ta praca. Czasami zajmuje 10, a czasami 18 godzin. Ostatnie lata były więc intensywne. Myślę, że gdybym miał brata bliźniaka i podzielił te wszystkie moje aktywności na pół, to pewnie obaj byśmy nie narzekali na brak zajęcia i na nadmiar wolnego czasu

- podkreśla Tadeusz Majchrowicz. 

„Turów – Sąd przekroczył prawo?” – odpowiada Teresa Wójcik 


Kolejny zamach na kopalnię Turów miał być poważnym zagrożeniem dla krajowej energetyki. Może on jednak skompromitować pewną część naszego sądownictwa – trzeciej władzy w państwie. Do sprawy dotyczącej kopalni w Turowie przed sądem administracyjnym przystąpiła Prokuratura Krajowa. Skierowała zażalenie na postanowienie o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej generalnego dyrektora ochrony środowiska. Także PGE złożyła podobne zażalenie na postanowienie sądu w sprawie Turowa. 
Rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Łukasz Łapczyński przekazał 13 czerwca, że Prokuratura „podniosła wobec postanowienia WSA w sprawie Turowa zarzuty naruszenia przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy”. Według Prokuratury Krajowej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie zaskarżonej decyzji Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska „pomimo braku uprawdopodobnienia przesłanek udzielenia ochrony tymczasowej”. 


Co jeszcze w numerze?

  • „Turecko-szwedzki impas” – Teresa Wójcik 
  • „Trening wygrywania” – Katarzyna Selwant, psycholog olimpijski i mistrzyni curlingu, w rozmowie z Jakubem Pacanem
  • „TSUE” (cz.2) prof. Marek Jan Chodakiewicz
  • „Chcę dawać ludziom energię” – z Natalią Zalewską rozmawia Bartosz Boruciak
  • „Potworniccy” – Sebastian Pytel o filmie „Sukcesja”
  • „Komu przeszkadza Boże Ciało?” – Agnieszka Żurek 
  • „Początek końca ery kryptowalut” – Wojciech Kulecki
  • „Agryf Szczecin zwycięzcą tegorocznej Spartakiady Spożywców” – Mateusz Kosiński
  • „Krzysztof Dośla ponownie na czele gdańskiej Solidarności” – Marcin Krzeszowiec
  • „Peszkin żegna się z piłką” – Łukasz Bobruk



 

Polecane
Emerytury
Stażowe