ZAWROTNA KARIERA POLSKIEGO UŁANA I JEGO ZEGARKÓW

ZAWROTNA KARIERA POLSKIEGO UŁANA I JEGO ZEGARKÓW

Tropienie śladów polskości nawet w najbardziej egzotycznych krajach świata przynosi zdumiewające rezultaty i wniosek, że NASI byli wszędzie. A tam zostawili po sobie trwałe ślady, gdy chodzi o architekturę, naukę, sztukę, sport, osiągniecia wojenne. Często nie tylko my, w kraju, nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale również miejscowi nie wiedzą, jak wiele pokolenia w różnych krajach na różnych kontynentach zawdzięcza Polakom. Wciąż jest to za mało wykorzystywane przez polską dyplomację i państwo polskie.

 

Cóż jednak mówić o odległych kontynentach, gdy wielu z naszych rodaków przybywających do bogatej Szwajcarii nawet nie ma pojęcia, że najbardziej oblegane muzeum w Genewie poświęcone jest naszemu rodakowi, powstańcowi listopadowemu Antoniemu Norberta Patkowi i dorobkowi jego życia. Tak, to ten sam Patek od luksusowych zegarków kosztujących fortunę i funkcjonujący na rynku od prawie 190 lat.

 

Frankofońska Genewa z europejską siedziba ONZ to miasto szczególne dla  protestanckiej reformacji ze względu na Kalwina. Przyjeżdżałem tu od lat, nieraz parę razy w roku, ze względu na specjalne konferencje dotyczące praw człowieka na różnych kontynentach, organizowane w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych. To kontynuacja, bo przed wojną właśnie Genewa była siedzibą Ligi Narodów czyli poprzedniczki ONZ, która jednak nie była w stanie w żaden sposób  zapobiec II wojnie światowej i odeszła w niesławie okryta hańbą imposibilizmu.

 

Choć byłem tu wielokroć, dopiero ostatnio zdecydowałem się zwiedzić czterokondygnacyjne (sic!) muzeum poświęcone naszemu rodakowi, choć także francuskiemu zegarmistrzowi Adrienowi Philippe.

 

Jest rok 2023, a ja krążę po szwajcarskim muzeum zanurzony w wiek XIX. Czytam po angielsku informacje o powstaniu z 1830 roku, które Polacy wywołali, walcząc z Rosją o wolność. Patron muzeum i firmy produkującej zegarki, która będzie niedługo obchodzić dwa wieki istnienia, był oficerem kawalerii armii polskiej. Po przegranym powstaniu 1830-31 najpierw wyjechał do Prus, aby na polecenie gen. Bema organizować punkt przerzutowy dla naszych żołnierzy, a następnie emigrował do Francji. Gdy tam atmosfera wobec Polaków pogorszyła się wyraźnie - osiadł w ojczyźnie Wilhelma Tella. Wkrótce, bo w 1839 roku założył świetnie prosperujący biznes „zegarkowy”. Jego wspólnikiem został inny Polak( inne źródła mówią o „obywatelu Polski narodowości czeskiej”) Franciszek Czapek. Po sześciu latach ich drogi się rozeszły, a pan Patek, powstaniec, kawalerzysta , przedsiębiorca zaczął zegarki podpisywać już nie Patek&Czapek tylko Patek & Cie.

 

Muzeum zwiedzają tłumy. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek musiał czekać ponad godzinę(!), aby dostać się do muzeum. Kolejka zaczynała się na jednej ulicy, kończyła na drugiej. Byli turyści indywidualni z różnych, sądząc po facjatach, kontynentów i grupy zorganizowane. Nawet na ekstraordynaryjne wystawy malarstwa holenderskiego czy włoskiego w różnych czeka się krócej niż do Patek & Philippe Museum. Stąd tylko 20 minut drogi jest do największego w Europie Jeziora Lemańskiego.

Czytam informacje, że Monsieur Patek ogarnięty był „nostalgią” za Polską (choć przecież był obywatelem Szwajcarii od roku 1840...). Autorzy ekspozycji uczciwie podkreślają jego i polskość i katolicyzm. Nasz bohater w swoim testamencie z 1871 roku ofiarował część majątku Funduszowi Żelaznemu służącemu polskim emigrantom, ale też twardo postawił warunki swoim dzieciom: „mają ożenić się wyłącznie z osobami, które praktykują religię katolicką”.

 

W obleganym muzeum, do którego kolejka miała może ze 100 metrów albo i więcej, co chwile napotykam na „Polonica”. Oto album „Polonaise” z naszym orłem z XVII wieku, królami, hetmanami, żołnierzami i wojami z różnych epok. Oto kolejne zegarki upamiętniające największych polskich władców i dowódców oraz znaczących arystokratów z ich podobiznami :

1.           Mieszko I i Bolesław Chrobry z 1853 roku,

2.           Jan III Sobieski z 1861 roku,

3.           – 4. Dwa zegarki poświęcone Tadeuszowi Kościuszce,

5.           Stefan Batory z 1856,

6.           Książę Józef Poniatowski z 1850,

7.           Hrabia L. Starzeński z Ciechanowca z 1848 roku (do dzisiaj pałac ten istnieje - jest tam muzeum rolnictwa - i należy do potomków hrabiego - dwóch braci: Macieja i Marka o tym samym co przodek nazwisku),

8.           Hrabia M. Łobolewski z 1846,

9.           Hrabia Józef Tyszkiewicz z 1847.

 

Na wystawie nie ma, bo je zapewne wypożyczono, ale są opisane kolejne dwa zegarki upamiętniające króla Jana Sobieskiego z 1842-44, Mikołaja Kopernika z 1845, Unię Polsko-Litewską z 1842,  M. Kamieńskiego z 1841 i kolejny poświęcony księciu Poniatowskiemu z 1842 roku. Dostrzegam też taki z polskim napisem „Unia” z czerwca 1854, mający na rewersie krzyż ze stylizowaną kotwicą ,a na awersie polską koronę . I kolejny : z podobizną Marii Tyszkiewicz i herbem Tyszkiewiczów z 1867 roku.

 

Kilka zegarków poświęconych jest Napoleonowi - pewnie dlatego, że dał Polakom nadzieję na wolność.

 

Na samym tylko trzecim piętrze, gdzie wśród oceanu innych  jest też rzeka zegarków „polskich” można spędzić nawet kilka godzin. Tymczasem jest jeszcze kondygnacja pokazująca proces produkcji oraz kolejna z zegarkami od XVI do XVIII wieku i wreszcie na ostatnim piętrze biblioteka, archiwum i medale.

 

Patrzę na znajdujący się w muzeum pomnik naszego rodaka, dwukrotnie rannego w Powstaniu Listopadowym, które ukończył w szarży porucznika kawalerii, syna Lubelszczyzny, (urodzony w Piaskach). Patrzę na zegarek z 1842 roku z podobizną księcia Józefa Poniatowskiego na koniu i z polskim napisem „W hołdzie Polskim Bohaterom”. Patrzę i myślę, że warto było odbyć tę podróż w czasie, cofnąć się o lat blisko 190 do czasów powstańczych walk z Rosjanami i późniejszych, gdy Antoni Patek rozwijał swą firmę także po to, aby o jego ojczyźnie, której nie było na mapie Europy, mówiono z szacunkiem i podziwem.

 

Gdy porucznik Patek polski kawalerzysta, a potem człowiek wielkiego ekonomicznego sukcesu umierał w 1877 roku jako właściciel legendarnej marki pewnie nie przypuszczał, że po stu kilkudziesięciu latach wszystkie 13 najdroższych zegarków świata, sprzedanych na aukcjach, będzie sygnowanych jego nazwiskiem. Najdroższy z nich nabyto w USA w 1990 roku za 11 milionów dolarów.

 

Polak potrafi...

 

*tekst ukazał się na portalu idmn.pl (15.05.2023)


 

POLECANE
Parafianie stanęli w obronie proboszcza. Przyjechało pięć radiowozów z ostatniej chwili
Parafianie stanęli w obronie proboszcza. Przyjechało pięć radiowozów

Jak donosi lokalny gorzowski serwis gorzowianin.com, na cmentarzu komunalnym przy ul. Żwirowej w Gorzowie doszło do awantury pomiędzy policją, która zatrzymała księdza do kontroli, a żałobnikami, którzy po pogrzebie zmierzali na stypę. 

Powrót do tej polityki będzie dla Polski katastrofą tylko u nas
Powrót do tej polityki będzie dla Polski katastrofą

Co łączy spotkanie liderów czterech zachodnich państw w 2024 roku z rozmowami w Mińsku ws. Ukrainy w 2015 roku? To pokaz politycznej abdykacji Ameryki w Europie. Która zawsze prowadzi do nieszczęść dla naszej części kontynentu zwłaszcza. Ekskluzywne spotkanie Bidena z liderami Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii właśnie w Berlinie, bez udziału np. Polski, Włoch czy Ukrainy, to zapowiedź polityki, jaką prowadzić będzie w Europie Kamala Harris. Oczywiście jeśli wygra wybory prezydenckie.

Hennig-Kloska o spadku sprzedaży detalicznej. To dobrze dla klimatu z ostatniej chwili
Hennig-Kloska o spadku sprzedaży detalicznej. "To dobrze dla klimatu"

Katastrofalne dane ze sklepów o wynikach sprzedaży detalicznej we wrześniu zaskoczyły dzisiaj ekspertów w całej Polsce. Optymistycznie w sprawie wypowiedziała się jednak minister klimatu Paulina Hennig-Kloska, która stwierdziła, że spada sprzedaż produktów "takich, bez których czasami możemy się obyć", a poza tym, to "dobrze dla klimatu". 

Zbigniew Kuźmiuk: Trwają przygotowania do likwidacji „800 plus” z ostatniej chwili
Zbigniew Kuźmiuk: Trwają przygotowania do likwidacji „800 plus”

Rząd Tuska przesłał do Sejmu coroczne sprawozdanie z wykonywania ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci za rok 2023, w którym znalazły się między innymi tezy, że program 800 plus „miał ograniczony wpływ na dzietność”, oraz że „program prawdopodobnie przyczynił się do niewielkiego wzrostu urodzeń w pierwszych latach po wprowadzeniu świadczenia”. 

Karambol na S7. Adwokat oskarżonego kierowcy zabiera głos z ostatniej chwili
Karambol na S7. Adwokat oskarżonego kierowcy zabiera głos

W rozmowie z Onetem obrońca kierowcy oskarżonego o spowodowanie katastrofy lądowej na S7 mecenas Marek Wasilewski zabrał głos ws. okoliczności wypadku i stanu swojego klienta.

RPO do premiera: To założenie jest pozbawione podstaw z ostatniej chwili
RPO do premiera: To założenie jest pozbawione podstaw

Pozbawione podstaw jest przyjmowanie założenia, iż osoby powołane na stanowiska sędziowskie od 2018 r. nie są sędziami, a wydawane przez nich orzeczenia są orzeczeniami nieistniejącymi - napisał Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek w stanowisku przesłanym do premiera Donalda Tuska.

Pan bredzi!. Reporter Telewizji Republika doprowadził Agnieszkę Holland do wściekłości z ostatniej chwili
"Pan bredzi!". Reporter Telewizji Republika doprowadził Agnieszkę Holland do wściekłości

We wtorek przed Kancelarią Premiera odbyła się manifestacja przeciwko polityce migracyjnej rządu. Obecna na niej była kontrowersyjna reżyser, Agnieszka Holland, twórca filmu "Zielona Granica", który szkalował polską Straż Graniczną i jej działania w obronie granic państwowych.

Polska zamyka rosyjski konsulat w Poznaniu. Jest komentarz Rosji z ostatniej chwili
Polska zamyka rosyjski konsulat w Poznaniu. Jest komentarz Rosji

Rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa skomentowała podczas wtorkowej konferencji prasowej decyzję Polski o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Poznaniu.

Rodzice ks. Olszewskiego pod Prokuraturą Krajową. To nagranie łamie serce z ostatniej chwili
Rodzice ks. Olszewskiego pod Prokuraturą Krajową. To nagranie łamie serce

We wtorek pod Prokuraturą Krajową zjawili się rodzice przetrzymywanego od miesięcy w areszcie ks. Michała Olszewskiego.

Sikorski: Polska zamyka rosyjski konsulat w Poznaniu z ostatniej chwili
Sikorski: Polska zamyka rosyjski konsulat w Poznaniu

Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, że za ostatnimi próbami dywersji w Polsce i krajach sojuszniczych stoi Rosja, dlatego zdecydował o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu. Jego personel zostanie uznany za osoby niepożądane w Polsce.

REKLAMA

ZAWROTNA KARIERA POLSKIEGO UŁANA I JEGO ZEGARKÓW

ZAWROTNA KARIERA POLSKIEGO UŁANA I JEGO ZEGARKÓW

Tropienie śladów polskości nawet w najbardziej egzotycznych krajach świata przynosi zdumiewające rezultaty i wniosek, że NASI byli wszędzie. A tam zostawili po sobie trwałe ślady, gdy chodzi o architekturę, naukę, sztukę, sport, osiągniecia wojenne. Często nie tylko my, w kraju, nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale również miejscowi nie wiedzą, jak wiele pokolenia w różnych krajach na różnych kontynentach zawdzięcza Polakom. Wciąż jest to za mało wykorzystywane przez polską dyplomację i państwo polskie.

 

Cóż jednak mówić o odległych kontynentach, gdy wielu z naszych rodaków przybywających do bogatej Szwajcarii nawet nie ma pojęcia, że najbardziej oblegane muzeum w Genewie poświęcone jest naszemu rodakowi, powstańcowi listopadowemu Antoniemu Norberta Patkowi i dorobkowi jego życia. Tak, to ten sam Patek od luksusowych zegarków kosztujących fortunę i funkcjonujący na rynku od prawie 190 lat.

 

Frankofońska Genewa z europejską siedziba ONZ to miasto szczególne dla  protestanckiej reformacji ze względu na Kalwina. Przyjeżdżałem tu od lat, nieraz parę razy w roku, ze względu na specjalne konferencje dotyczące praw człowieka na różnych kontynentach, organizowane w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych. To kontynuacja, bo przed wojną właśnie Genewa była siedzibą Ligi Narodów czyli poprzedniczki ONZ, która jednak nie była w stanie w żaden sposób  zapobiec II wojnie światowej i odeszła w niesławie okryta hańbą imposibilizmu.

 

Choć byłem tu wielokroć, dopiero ostatnio zdecydowałem się zwiedzić czterokondygnacyjne (sic!) muzeum poświęcone naszemu rodakowi, choć także francuskiemu zegarmistrzowi Adrienowi Philippe.

 

Jest rok 2023, a ja krążę po szwajcarskim muzeum zanurzony w wiek XIX. Czytam po angielsku informacje o powstaniu z 1830 roku, które Polacy wywołali, walcząc z Rosją o wolność. Patron muzeum i firmy produkującej zegarki, która będzie niedługo obchodzić dwa wieki istnienia, był oficerem kawalerii armii polskiej. Po przegranym powstaniu 1830-31 najpierw wyjechał do Prus, aby na polecenie gen. Bema organizować punkt przerzutowy dla naszych żołnierzy, a następnie emigrował do Francji. Gdy tam atmosfera wobec Polaków pogorszyła się wyraźnie - osiadł w ojczyźnie Wilhelma Tella. Wkrótce, bo w 1839 roku założył świetnie prosperujący biznes „zegarkowy”. Jego wspólnikiem został inny Polak( inne źródła mówią o „obywatelu Polski narodowości czeskiej”) Franciszek Czapek. Po sześciu latach ich drogi się rozeszły, a pan Patek, powstaniec, kawalerzysta , przedsiębiorca zaczął zegarki podpisywać już nie Patek&Czapek tylko Patek & Cie.

 

Muzeum zwiedzają tłumy. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek musiał czekać ponad godzinę(!), aby dostać się do muzeum. Kolejka zaczynała się na jednej ulicy, kończyła na drugiej. Byli turyści indywidualni z różnych, sądząc po facjatach, kontynentów i grupy zorganizowane. Nawet na ekstraordynaryjne wystawy malarstwa holenderskiego czy włoskiego w różnych czeka się krócej niż do Patek & Philippe Museum. Stąd tylko 20 minut drogi jest do największego w Europie Jeziora Lemańskiego.

Czytam informacje, że Monsieur Patek ogarnięty był „nostalgią” za Polską (choć przecież był obywatelem Szwajcarii od roku 1840...). Autorzy ekspozycji uczciwie podkreślają jego i polskość i katolicyzm. Nasz bohater w swoim testamencie z 1871 roku ofiarował część majątku Funduszowi Żelaznemu służącemu polskim emigrantom, ale też twardo postawił warunki swoim dzieciom: „mają ożenić się wyłącznie z osobami, które praktykują religię katolicką”.

 

W obleganym muzeum, do którego kolejka miała może ze 100 metrów albo i więcej, co chwile napotykam na „Polonica”. Oto album „Polonaise” z naszym orłem z XVII wieku, królami, hetmanami, żołnierzami i wojami z różnych epok. Oto kolejne zegarki upamiętniające największych polskich władców i dowódców oraz znaczących arystokratów z ich podobiznami :

1.           Mieszko I i Bolesław Chrobry z 1853 roku,

2.           Jan III Sobieski z 1861 roku,

3.           – 4. Dwa zegarki poświęcone Tadeuszowi Kościuszce,

5.           Stefan Batory z 1856,

6.           Książę Józef Poniatowski z 1850,

7.           Hrabia L. Starzeński z Ciechanowca z 1848 roku (do dzisiaj pałac ten istnieje - jest tam muzeum rolnictwa - i należy do potomków hrabiego - dwóch braci: Macieja i Marka o tym samym co przodek nazwisku),

8.           Hrabia M. Łobolewski z 1846,

9.           Hrabia Józef Tyszkiewicz z 1847.

 

Na wystawie nie ma, bo je zapewne wypożyczono, ale są opisane kolejne dwa zegarki upamiętniające króla Jana Sobieskiego z 1842-44, Mikołaja Kopernika z 1845, Unię Polsko-Litewską z 1842,  M. Kamieńskiego z 1841 i kolejny poświęcony księciu Poniatowskiemu z 1842 roku. Dostrzegam też taki z polskim napisem „Unia” z czerwca 1854, mający na rewersie krzyż ze stylizowaną kotwicą ,a na awersie polską koronę . I kolejny : z podobizną Marii Tyszkiewicz i herbem Tyszkiewiczów z 1867 roku.

 

Kilka zegarków poświęconych jest Napoleonowi - pewnie dlatego, że dał Polakom nadzieję na wolność.

 

Na samym tylko trzecim piętrze, gdzie wśród oceanu innych  jest też rzeka zegarków „polskich” można spędzić nawet kilka godzin. Tymczasem jest jeszcze kondygnacja pokazująca proces produkcji oraz kolejna z zegarkami od XVI do XVIII wieku i wreszcie na ostatnim piętrze biblioteka, archiwum i medale.

 

Patrzę na znajdujący się w muzeum pomnik naszego rodaka, dwukrotnie rannego w Powstaniu Listopadowym, które ukończył w szarży porucznika kawalerii, syna Lubelszczyzny, (urodzony w Piaskach). Patrzę na zegarek z 1842 roku z podobizną księcia Józefa Poniatowskiego na koniu i z polskim napisem „W hołdzie Polskim Bohaterom”. Patrzę i myślę, że warto było odbyć tę podróż w czasie, cofnąć się o lat blisko 190 do czasów powstańczych walk z Rosjanami i późniejszych, gdy Antoni Patek rozwijał swą firmę także po to, aby o jego ojczyźnie, której nie było na mapie Europy, mówiono z szacunkiem i podziwem.

 

Gdy porucznik Patek polski kawalerzysta, a potem człowiek wielkiego ekonomicznego sukcesu umierał w 1877 roku jako właściciel legendarnej marki pewnie nie przypuszczał, że po stu kilkudziesięciu latach wszystkie 13 najdroższych zegarków świata, sprzedanych na aukcjach, będzie sygnowanych jego nazwiskiem. Najdroższy z nich nabyto w USA w 1990 roku za 11 milionów dolarów.

 

Polak potrafi...

 

*tekst ukazał się na portalu idmn.pl (15.05.2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe