Rzecznik Lasów Państwowych: To dzięki polskim leśnikom nasze lasy są bezpieczne

Sejm rozpoczął prace nad inicjatywą „w obronie polskich lasów”. Powstała ona w odpowiedzi na plany UE, która w ocenie autorów projektu chce narzucić Polsce niekorzystne przepisy. Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego poparła decyzję ws. zmiany traktatów, czemu sprzeciwiają się Lasy Państwowe i politycy obozu rządzącego.
„Unia Europejska chce narzucić nam przepisy, które zniszczą polski przemysł drzewny, osłabią całą gospodarkę narodową i doprowadzą do zubożenia społeczeństwa” – uświadamiają autorzy.
Jak możemy przeczytać na stronie wobroniepolskichlasow.pl, ustawa Solidarnej Polski chroniąca przed unijnymi przepisami ma przede wszystkim dać gwarancję polskiego zarządu nad polskimi lasami, ochronić ich charakter narodowy, a także zapewnić każdemu dostęp do wszystkich terenów leśnych. Dodatkowo ma uniemożliwić prywatyzację i chronić lasy przed niekontrolowaną wycinką.
"To dzięki polskim leśnikom nasze lasy są bezpieczne"
Brytyjski mąż stanu Winston Churchill powiedział kiedyś "masz wrogów? To bardzo dobrze, bo to znak, że kiedyś w swoim życiu stanąłeś w obronie czegoś". Wszystkie pokolenia leśników stawały w obronie naszych lasów, czyli naszego dziedzictwa narodowego. To właśnie dzięki profesjonalizmowi i doświadczeniu polskich leśników nasze lasy są bezpieczne. Ta obrona, to codzienna ciężka praca i poświęcenie, ale to także poczucie misji, z której leśnicy są dumni. Mundur leśnika to honor, świętość, której nie skala żaden wróg - ani słowami, ani czynem
– mówił w Sejmie Michał Gzowski, rzecznik Lasów Państwowych.
Churchill miał rację: dzisiejsi wrogowie leśników są dowodem na to, że polscy leśnicy są skutecznymi obrońcami polskich lasów. Zaciekłe ataki, obrażanie, które padają z ust wrogów, są dla leśników źródłem siły, a nie zmartwień, czy zwątpienia. Czy można traktować poważnie oskarżenia, że leśnicy wycinają lasy w parkach narodowych, aby sprzedać drewno w Chinach? Czy trzeba przejmować się artykułami pisanymi na zamówienie przez pseudoekologów o rzekomej rabunkowej gospodarce leśnej? Nie, tym leśnicy nie muszą się przejmować, bo z tymi absurdami walczą twarde dane i fakty
– podkreślił.