Dworzec główny w Lublinie otrzymał imię Lubelskiego Lipca 1980

Wszystko zaczęło się w Lublinie – nie w Gdańsku, nie na Wybrzeżu – tylko tutaj w lipcu 1980 r., gdzie skoordynowane strajki uruchomiły lawinę, która prowadziła nas ostatecznie do 1989 r. – mówił w niedzielę szef MEiN Przemysław Czarnek podczas nadania dworcowi kolejowemu imienia Lubelskiego Lipca 1980 roku.
Uroczystość nadania dworcowi kolejowemu Lublin Główny imienia Lubelskiego Lipca 1980 Dworzec główny w Lublinie otrzymał imię Lubelskiego Lipca 1980
Uroczystość nadania dworcowi kolejowemu Lublin Główny imienia Lubelskiego Lipca 1980 / fot. PAP/Wojtek Jargiło

Fala strajków, nazwana później Lubelskim Lipcem, w 1980 r. objęła ponad 150 zakładów pracy w regionie. Sparaliżowanie lubelskiego węzła kolejowego należało wtedy do najważniejszych wydarzeń. Protesty na Lubelszczyźnie spowodowały później strajki na Wybrzeżu i powstanie Solidarności.

"Prawda musi być znana"

W niedzielnej uroczystości nadania imienia dworcowi kolejowemu Lublin Główny uczestniczyli m.in. minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, wiceminister finansów Artur Soboń i wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak.

Szef MEiN zwrócił uwagę, że środowisko kolejarskie i NSZZ "Solidarność" troszczą się o to, żeby cała Polska dowiedziała się, że wszystko zaczęło się w Lublinie.

"Nie w Gdańsku, nie na Wybrzeżu, tylko tutaj w lipcu 1980 r. – w Świdniku i w Lublinie, gdzie skoordynowane i bardzo dobrze zorganizowane strajki uruchomiły (…) lawinę, która prowadziła nas ostatecznie do 1989 r." – podkreślił Czarnek.

Dodał, że nazwanie dworca głównego imieniem Lubelskiego Lipca 1980 jest kolejnym ważnym akcentem w tym procesie.

"Prawda musi być znana, żeby pewne wydarzenia z historii mogły być naśladowane również w przyszłości albo przynajmniej cenione w przyszłości, bo na tym polega odkrywanie prawdy przed młodymi pokoleniami" – stwierdził minister.

Wiceminister finansów Artur Soboń podkreślił, że wyjątkowość strajków w ramach Lubelskiego Lipca polegała na tym, że po raz pierwszy postawiono w nich postulaty polityczne, nie tylko materialne.

"Bez porozumienia z władzą, które miało miejsce podczas lipcowych protestów, nie byłoby tej odwagi, która potem wybuchła w sierpniu na Wybrzeżu, która zakończyła się powstaniem Solidarności (…) Śmiało dzisiaj możemy z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że bez Lubelskiego Lipca nie byłoby wolnej Polski, nie byłoby zmian w Europie, nie byłoby Solidarności" – ocenił Soboń.

Obecny na uroczystości Michał Moskal, szef gabinetu politycznego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, podkreślił, że wydarzenia z Lublina były jednym z elementów naszej historii, które otworzyły Polsce drogę do wolności.

"Symbole takie, jak tablica (...) na budynku dworca, jak ta symboliczna nazwa, to jest coś, co zapisuje Lubelski Lipiec w tkance miasta. To jest coś, co po nas zostanie. I to jest też podziękowanie dla wszystkich, którzy w wydarzeniach tamtych dni brali udział, inicjowali je i poprowadzili Polskę tą drogą do wolności" – powiedział Moskal.

"43 lata temu robotnicy i kolejarze poderwali się do walki"

Prezes zarządu PKP SA i Grupy PKP Krzysztof Mamiński mówił, że nikt nie powinien mieć wątpliwości, że dworzec główny w Lublinie musiał zostać nazwany imieniem Lubelskiego Lipca 1980 roku.

"To miejsce na zawsze zostanie w naszej pamięci, ale musi również zostać ku pamięci przyszłych pokoleń" – dodał prezes PKP.

Przewodniczący Komitetu Strajkowego w PKP w Lublinie w 1980 r. Czesław Niezgoda wyjaśnił, że 43 lata temu robotnicy i kolejarze poderwali się do walki, żeby żyć w wolnej, demokratycznej i katolickiej ojczyźnie.

"Nie godziliśmy się na zniewolenie i poddaństwo wobec Moskwy, fałszowanie historii, walki z Bogiem i Kościołem, traktowanie ludzi wierzących jako ludzi drugiej kategorii (…) Strajkowało ponad 3 tys. osób załogi. Po uzgodnieniu porozumienia 19 lipca o godz. 17.15 zakończyliśmy pierwszy strajk na kolei w PRL" – przypomniał Niezgoda.

Uroczystość nadania dworcowi Lublin Główny była częścią obchodów 43. rocznicy strajku lubelskich kolejarzy, organizowanych przez Krajową Sekcję Kolejarzy NSZZ "Solidarność".

Kolejarze rozpoczęli protest 16 lipca 1980 r. w lokomotywowni, a potem zastrajkował cały węzeł. Ruch pociągów przez Lublin został zablokowany, a pociągi pasażerskie kończyły kursy pod miastem, skąd dowożono pasażerów komunikacją zastępczą.

Protesty na Lubelszczyźnie rozpoczęły się 8 lipca w zakładach PZL Świdnik. Bezpośrednim impulsem do przerwania pracy była podwyżka cen w zakładowej stołówce, dlatego później mówiono, że "zaczęło się od kotleta". Strajki objęły ponad 150 zakładów pracy i kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Trwały do 25 lipca.

Po raz pierwszy w PRL protestujący robotnicy pozostali w swoich przedsiębiorstwach, negocjowali z władzami i podpisywali porozumienia. Żądali podwyżek płac, poprawy warunków pracy, lepszego zaopatrzenia, ale także m.in. pociągnięcia do odpowiedzialności winnych marnotrawstwa i nadużyć, ograniczenia biurokracji, nowych wyborów do władz związków zawodowych, wolnej prasy. Wkrótce po wygaśnięciu protestów na Lubelszczyźnie wybuchły strajki na Wybrzeżu, gdzie korzystano z lubelskich doświadczeń. (PAP)


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Krakowa Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Krakowa

Tunel w Dziekanowicach na Północnej Obwodnicy Krakowa w ciągu drogi ekspresowej S52 zostanie zamknięty dla ruchu w przez najbliższe dwie noce (16/17 i 17/18 czerwca) od godz. 21 do 5 z powodu prac serwisowych. Samochody zostaną w tym czasie skierowane na objazdy.

Dobre wieści dla PiS. Jest nowy sondaż partyjny polityka
Dobre wieści dla PiS. Jest nowy sondaż partyjny

Nowy sondaż IBRiS dla Polsat News pokazuje wysoką frekwencję i niewielką różnicę poparcia między KO a PiS. Konfederacja utrzymuje trzecie miejsce.

Turyści zasypują biura podróży lawinami pytań. Czy wakacje w Egipcie można odwołać? Wiadomości
Turyści zasypują biura podróży lawinami pytań. Czy wakacje w Egipcie można odwołać?

Konflikt na Bliskim Wschodzie się rozprzestrzenia. Turyści, którzy wykupili wakacje w popularnych egipskich kurortach masowo odwołują rezerwacje.

Niemieckie zbrodnie nierozliczone. Protest Polaków podczas odsłonięcia kamienia w Berlinie Wiadomości
"Niemieckie zbrodnie nierozliczone". Protest Polaków podczas odsłonięcia "kamienia w Berlinie"

- Po 80 latach od niemieckiego ludobójstwa Niemców stać na... kamień. Hańba! - napisał Robert Bąkiewicz po proteście Polaków podczas odsłonięcia "kamienia w Berlinie".

To jest niestety kabaret!. Ewakuacja polskich obywateli z Izraela z ostatniej chwili
"To jest niestety kabaret!". Ewakuacja polskich obywateli z Izraela

W związku z zaostrzającym się konfliktem Izraela z Iranem wielu polskich obywateli zgłosiło chęć ewakuacji. Okazało się, że polskie służby dyplomatyczne nie są w stanie poradzić sobie z tym problemem. "To jest niestety kabaret!" - skomentował Radosław Fogiel wystąpienie w tej sprawie rzecznika MSZ Pawła Wrońskiego.

Izrael: Placówka USA ucierpiała na skutek irańskiego ataku. Jest komunikat ambasadora z ostatniej chwili
Izrael: Placówka USA ucierpiała na skutek irańskiego ataku. Jest komunikat ambasadora

Po poniedziałkowym ataku Iranu na Izrael amerykańska ambasada w tym kraju odnotowała niewielkie uszkodzenia. Na szczęście nikt z personelu nie ucierpiał; czy wydarzenie to będzie mieć poważne konsekwencje w kontekście dalszej eskalacji konfliktu w regionie?

Jasna deklaracja prezydenta Iranu. Chodzi o bombę atomową Wiadomości
Jasna deklaracja prezydenta Iranu. Chodzi o bombę atomową

Prezydent Iranu Masud Pezeszkian zapewnił, że kraj nie dąży do posiadania broni nuklearnej. Podkreślił, że Iran ma też prawo do badań nuklearnych.

1 lipca ruszają wypłaty renty wdowiej. ZUS wydał komunikat pilne
1 lipca ruszają wypłaty renty wdowiej. ZUS wydał komunikat

Od lipca Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie wypłacał renty wdowie. Uprawnieni otrzymają je w dotychczasowych terminach wypłaty świadczeń emerytalno-rentowych. Dotąd do ZUS wpłynęło ponad 900 tys. wniosków o rentę wdowią.

Odsłonięcie kamienia pamięci w Berlinie. Politycy PiS: Zawstydzająca komedia Wiadomości
Odsłonięcie kamienia pamięci w Berlinie. Politycy PiS: Zawstydzająca komedia

W poniedziałek w Berlinie został odsłonięty kamień, który ma upamiętnić polskie ofiary niemieckiej wojny z lat 1939-1945. Wcześniej politycy PiS domagali się bojkotu uroczystości.

Komitet Rafała Trzaskowskiego złożył w Sądzie Najwyższym protest wyborczy z ostatniej chwili
Komitet Rafała Trzaskowskiego złożył w Sądzie Najwyższym protest wyborczy

W ostatnim dniu na składanie protestów wyborczych protest do SN złożył komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego. – Jest tak duża liczba nieprawidłowości, że może to rodzić uzasadnione podejrzenia, że wybory zostały przeprowadzone w sposób nieuczciwy – twierdzi europoseł KO Michał Wawrykiewicz. Przypomnijmy, że zdaniem PKW liczba odnotowanych nieprawidłowości w wyborach jest niewielka.

REKLAMA

Dworzec główny w Lublinie otrzymał imię Lubelskiego Lipca 1980

Wszystko zaczęło się w Lublinie – nie w Gdańsku, nie na Wybrzeżu – tylko tutaj w lipcu 1980 r., gdzie skoordynowane strajki uruchomiły lawinę, która prowadziła nas ostatecznie do 1989 r. – mówił w niedzielę szef MEiN Przemysław Czarnek podczas nadania dworcowi kolejowemu imienia Lubelskiego Lipca 1980 roku.
Uroczystość nadania dworcowi kolejowemu Lublin Główny imienia Lubelskiego Lipca 1980 Dworzec główny w Lublinie otrzymał imię Lubelskiego Lipca 1980
Uroczystość nadania dworcowi kolejowemu Lublin Główny imienia Lubelskiego Lipca 1980 / fot. PAP/Wojtek Jargiło

Fala strajków, nazwana później Lubelskim Lipcem, w 1980 r. objęła ponad 150 zakładów pracy w regionie. Sparaliżowanie lubelskiego węzła kolejowego należało wtedy do najważniejszych wydarzeń. Protesty na Lubelszczyźnie spowodowały później strajki na Wybrzeżu i powstanie Solidarności.

"Prawda musi być znana"

W niedzielnej uroczystości nadania imienia dworcowi kolejowemu Lublin Główny uczestniczyli m.in. minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, wiceminister finansów Artur Soboń i wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak.

Szef MEiN zwrócił uwagę, że środowisko kolejarskie i NSZZ "Solidarność" troszczą się o to, żeby cała Polska dowiedziała się, że wszystko zaczęło się w Lublinie.

"Nie w Gdańsku, nie na Wybrzeżu, tylko tutaj w lipcu 1980 r. – w Świdniku i w Lublinie, gdzie skoordynowane i bardzo dobrze zorganizowane strajki uruchomiły (…) lawinę, która prowadziła nas ostatecznie do 1989 r." – podkreślił Czarnek.

Dodał, że nazwanie dworca głównego imieniem Lubelskiego Lipca 1980 jest kolejnym ważnym akcentem w tym procesie.

"Prawda musi być znana, żeby pewne wydarzenia z historii mogły być naśladowane również w przyszłości albo przynajmniej cenione w przyszłości, bo na tym polega odkrywanie prawdy przed młodymi pokoleniami" – stwierdził minister.

Wiceminister finansów Artur Soboń podkreślił, że wyjątkowość strajków w ramach Lubelskiego Lipca polegała na tym, że po raz pierwszy postawiono w nich postulaty polityczne, nie tylko materialne.

"Bez porozumienia z władzą, które miało miejsce podczas lipcowych protestów, nie byłoby tej odwagi, która potem wybuchła w sierpniu na Wybrzeżu, która zakończyła się powstaniem Solidarności (…) Śmiało dzisiaj możemy z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że bez Lubelskiego Lipca nie byłoby wolnej Polski, nie byłoby zmian w Europie, nie byłoby Solidarności" – ocenił Soboń.

Obecny na uroczystości Michał Moskal, szef gabinetu politycznego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, podkreślił, że wydarzenia z Lublina były jednym z elementów naszej historii, które otworzyły Polsce drogę do wolności.

"Symbole takie, jak tablica (...) na budynku dworca, jak ta symboliczna nazwa, to jest coś, co zapisuje Lubelski Lipiec w tkance miasta. To jest coś, co po nas zostanie. I to jest też podziękowanie dla wszystkich, którzy w wydarzeniach tamtych dni brali udział, inicjowali je i poprowadzili Polskę tą drogą do wolności" – powiedział Moskal.

"43 lata temu robotnicy i kolejarze poderwali się do walki"

Prezes zarządu PKP SA i Grupy PKP Krzysztof Mamiński mówił, że nikt nie powinien mieć wątpliwości, że dworzec główny w Lublinie musiał zostać nazwany imieniem Lubelskiego Lipca 1980 roku.

"To miejsce na zawsze zostanie w naszej pamięci, ale musi również zostać ku pamięci przyszłych pokoleń" – dodał prezes PKP.

Przewodniczący Komitetu Strajkowego w PKP w Lublinie w 1980 r. Czesław Niezgoda wyjaśnił, że 43 lata temu robotnicy i kolejarze poderwali się do walki, żeby żyć w wolnej, demokratycznej i katolickiej ojczyźnie.

"Nie godziliśmy się na zniewolenie i poddaństwo wobec Moskwy, fałszowanie historii, walki z Bogiem i Kościołem, traktowanie ludzi wierzących jako ludzi drugiej kategorii (…) Strajkowało ponad 3 tys. osób załogi. Po uzgodnieniu porozumienia 19 lipca o godz. 17.15 zakończyliśmy pierwszy strajk na kolei w PRL" – przypomniał Niezgoda.

Uroczystość nadania dworcowi Lublin Główny była częścią obchodów 43. rocznicy strajku lubelskich kolejarzy, organizowanych przez Krajową Sekcję Kolejarzy NSZZ "Solidarność".

Kolejarze rozpoczęli protest 16 lipca 1980 r. w lokomotywowni, a potem zastrajkował cały węzeł. Ruch pociągów przez Lublin został zablokowany, a pociągi pasażerskie kończyły kursy pod miastem, skąd dowożono pasażerów komunikacją zastępczą.

Protesty na Lubelszczyźnie rozpoczęły się 8 lipca w zakładach PZL Świdnik. Bezpośrednim impulsem do przerwania pracy była podwyżka cen w zakładowej stołówce, dlatego później mówiono, że "zaczęło się od kotleta". Strajki objęły ponad 150 zakładów pracy i kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Trwały do 25 lipca.

Po raz pierwszy w PRL protestujący robotnicy pozostali w swoich przedsiębiorstwach, negocjowali z władzami i podpisywali porozumienia. Żądali podwyżek płac, poprawy warunków pracy, lepszego zaopatrzenia, ale także m.in. pociągnięcia do odpowiedzialności winnych marnotrawstwa i nadużyć, ograniczenia biurokracji, nowych wyborów do władz związków zawodowych, wolnej prasy. Wkrótce po wygaśnięciu protestów na Lubelszczyźnie wybuchły strajki na Wybrzeżu, gdzie korzystano z lubelskich doświadczeń. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe