Premier: Jeśli KE nie przedłuży zakazu wwozu zboża z Ukrainy, Polska zamknie granicę

Jeśli Komisja Europejska nie wydłuży po 15 września zakazu wwozu zboża z Ukrainy, to Polska sama zamknie granicę na te towary - zapowiedział w środę premier Mateusz Morawiecki. Szef MRiRW Robert Telus poinformował, że ministrowie krajów przyfrontowych chcą, by zakaz obowiązywał przynajmniej do końca roku.
/ Tysol.pl

W środę w siedzibie MRiRW odbyło się nieformalne spotkanie ministrów rolnictwa krajów przyfrontowych (Polski, Węgier, Słowacji i Rumunii), a także ambasador Bułgarii w Polsce. W konsultacjach brał również udział premier Mateusz Morawiecki.

Przedłużyć zakaz przynajmniej do końca roku

Jak poinformował na konferencji minister rolnictwa Robert Telus, na spotkaniu przygotowano i podpisano wspólne stanowisko krajów przyfrontowych dotyczące przede wszystkim przedłużenia po 15 września zakazu wwozu do tych krajów pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy.

Zaznaczył, że ograniczenie, które wprowadziła KE dla tych zbóż spowodowało zwiększenie ich tranzytu. Wskazał, że w styczniu przez Polskę przejechało 114 tys. ton pszenicy i kukurydzy łącznie, w marcu - 120 tys. ton., a w czerwcu - 260 tys. ton. "To pokazuje, że eksport z Ukrainy utrzymuje się, a w Polsce jest nawet dwukrotnie wyższy. Dlatego jest to mocny argument, by przedłużyć ten zakaz przynajmniej do końca roku. I takie jest nasze wspólne stanowisko" - powiedział polski minister rolnictwa.

Podkreślił, że koalicja pięciu krajów przyfrontowych nie jest przeciwko nikomu. "Ta koalicja jest dla: dla naszych rolników, w interesie naszych krajów, ale również w interesie Ukrainy i dla Ukrainy, bo chcemy Ukrainie pomóc. I również jest to koalicja dla działania solidarności europejskiej, więc jest to również koalicja dla UE" - mówił szef MRiRW. Dodał, że stanowisko jest apelem do KE, by zbudowała odpowiednie narzędzia na przyszłe lata.

Premier: Nie otworzymy tej granicy

Premier Mateusz Morawiecki przypomniał, że za niecałe dwa miesiące, zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, Polska ma otworzyć granicę na produkty zbożowe z Ukrainy. "Chcę wyraźnie powiedzieć, tutaj z ministerstwa rolnictwa Rzeczypospolitej Polskiej, nie otworzymy tej granicy. Albo Komisja Europejska zgodzi się na wspólne wypracowanie regulacji, które przedłużą ten zakaz, albo zrobimy to sami" - oświadczył premier. Doprecyzował, że Polska zrobi to jednostronnie albo razem z partnerami z innych krajów.

Zapowiedział, że jeśli pojawią się sygnały destabilizacji na innych rynkach rolnych, dotyczące innych produktów rolnych, rząd RP zablokuje ich napływ. "Nigdy nie zostawiamy rolników samych sobie. Tak będzie też tym razem w kontekście zarówno owoców miękkich, owoców twardych i jakichkolwiek perturbacji, jakie się pojawią" - zadeklarował Morawiecki.

W podobnym tonie wypowiedział się minister rolnictwa Węgier Istvan Nagy. "Pięć krajów przyfrontowych nadal będzie współdziałało. Nie jest dla nas do zaakceptowania termin 15 września. Jeśli UE przynajmniej do 31 grudnia nie przedłuży tego terminu, wówczas Węgry wszystkimi możliwymi narzędziami będą chroniły swoich rolników" - powiedział Nagy.

Minister Słowacji Jozef Bires zaznaczył, że należy dalej wspierać Ukrainę w tranzycie zbóż, ale jednocześnie jego kraj musi bronić interesu słowackich rolników. "Przedstawimy KE nasze wspólne stanowisko, dotyczące podjęcia kroków, które mają polegać na poszerzeniu listy produktów, które będą objęte zakazem sprzedaży do końca tego roku" - dodał minister rolnictwa Rumunii Florin-Ionut Barbu.

Ministra rolnictwa Bułgarii reprezentowała ambasador Margarita Ganeva. Jak oświadczyła, jej kraj wspiera wspólne stanowisko krajów przyfrontowych.

Unijny zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji obowiązuje do 15 września. Dozwolony jest tranzyt zbóż przez terytoria tych krajów. (PAP) 


 

POLECANE
Szef SKW nakazał wszczęcie postępowania wyjaśniającego ws. ujawnienia danych Cenckiewicza z ostatniej chwili
Szef SKW nakazał wszczęcie postępowania wyjaśniającego ws. ujawnienia danych Cenckiewicza

Rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował we wtorek, że szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego nakazał wszczęcie pilnego postępowania wyjaśniającego w sprawie ujawnienia danych szefa BBN Sławomira Cenckiewicza.

Brytyjski rząd chce zmienić kraj w otwarte więzienie” gorące
"Brytyjski rząd chce zmienić kraj w otwarte więzienie”

Jak poinformował portal European Conservative, 4 grudnia 2025 r. rząd Partii Pracy w Wielkiej Brytanii ogłosił plany rozszerzenia technologii rozpoznawania twarzy na każdą wioskę, miasteczko i miasto w całym kraju.

ABW zatrzymała studenta KUL podejrzewanego o przygotowywanie masowego zamachu z ostatniej chwili
ABW zatrzymała studenta KUL podejrzewanego o przygotowywanie masowego zamachu

ABW zatrzymała studenta KUL podejrzewanego o przygotowywanie masowego zamachu na jednym z jarmarków świątecznych – poinformował we wtorek rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Celem przestępstwa było zastraszenie wielu osób, a także wsparcie Państwa Islamskiego – dodał.

Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania

Kierowcy w Poznaniu muszą przygotować się na kolejne utrudnienia w ruchu. Od wtorku po porannym szczycie zmieni się organizacja ruchu w rejonie mostu Bolesława Chrobrego. Chodzi o skrzyżowanie ulic Estkowskiego i Chwaliszewo.

Węgry pozwały TSUE w związku z „bezprecedensową” grzywną migracyjną z ostatniej chwili
Węgry pozwały TSUE w związku z „bezprecedensową” grzywną migracyjną

Węgry złożyły pozew przeciwko Europejskiemu Trybunałowi Sprawiedliwości (TSUE) w związku z grzywnami związanymi z migracją, o które wnioskowała Bruksela – ogłosił w poniedziałek, 15 grudnia, minister sprawiedliwości Bence Tuzson, określając to posunięcie jako „bezprecedensowy krok w historii UE”.

Zabójstwo 11-latki w Jeleniej Górze. Jest komunikat prokuratury gorące
Zabójstwo 11-latki w Jeleniej Górze. Jest komunikat prokuratury

W sprawie zabójstwa 11-letniej dziewczynki w Jeleniej Górze zatrzymano 12-latkę, która może mieć związek z tym zdarzeniem – poinformowała PAP prokuratura. Ofierze zadano rany ostrym narzędziem. Sprawą ma zająć się we wtorek sąd rodzinny.

Negocjacje pokojowe. „Berliner Zeitung”: Niemcy nie są graczem, Niemcy zapewniają lokal i kawę z ostatniej chwili
Negocjacje pokojowe. „Berliner Zeitung”: Niemcy nie są graczem, Niemcy zapewniają lokal i kawę

„Po raz pierwszy od lat w Berlinie poważnie mówi się o zakończeniu wojny na Ukrainie. Ale Niemcy są przede wszystkim gospodarzem” – pisze „Berliner Zeitung”.

Eurodeputowani poparli nowe środki na wzmocnienie gotowości obronnej UE z ostatniej chwili
Eurodeputowani poparli nowe środki na wzmocnienie gotowości obronnej UE

W poniedziałek posłowie do Parlamentu Europejskiego z czterech komisji zatwierdzili nowe propozycje mające na celu przyspieszenie inwestycji obronnych i poprawę zdolności reagowania UE w obliczu wyzwań związanych z bezpieczeństwem.

Donald Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia z ostatniej chwili
Donald Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia

Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.

Jelenia Góra w szoku po znalezieniu martwej 12-latki. Jest zatrzymanie i nowe ustalenia w sprawie z ostatniej chwili
Jelenia Góra w szoku po znalezieniu martwej 12-latki. Jest zatrzymanie i nowe ustalenia w sprawie

Tragiczne wydarzenia wstrząsnęły Jelenią Górą. Przy ul. Wyspiańskiego znaleziono ciało 12-letniej dziewczynki. Policja potwierdziła, że do śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie, a w toku śledztwa ustalono osobę nieletnią, która może mieć związek z tą sprawą.

REKLAMA

Premier: Jeśli KE nie przedłuży zakazu wwozu zboża z Ukrainy, Polska zamknie granicę

Jeśli Komisja Europejska nie wydłuży po 15 września zakazu wwozu zboża z Ukrainy, to Polska sama zamknie granicę na te towary - zapowiedział w środę premier Mateusz Morawiecki. Szef MRiRW Robert Telus poinformował, że ministrowie krajów przyfrontowych chcą, by zakaz obowiązywał przynajmniej do końca roku.
/ Tysol.pl

W środę w siedzibie MRiRW odbyło się nieformalne spotkanie ministrów rolnictwa krajów przyfrontowych (Polski, Węgier, Słowacji i Rumunii), a także ambasador Bułgarii w Polsce. W konsultacjach brał również udział premier Mateusz Morawiecki.

Przedłużyć zakaz przynajmniej do końca roku

Jak poinformował na konferencji minister rolnictwa Robert Telus, na spotkaniu przygotowano i podpisano wspólne stanowisko krajów przyfrontowych dotyczące przede wszystkim przedłużenia po 15 września zakazu wwozu do tych krajów pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy.

Zaznaczył, że ograniczenie, które wprowadziła KE dla tych zbóż spowodowało zwiększenie ich tranzytu. Wskazał, że w styczniu przez Polskę przejechało 114 tys. ton pszenicy i kukurydzy łącznie, w marcu - 120 tys. ton., a w czerwcu - 260 tys. ton. "To pokazuje, że eksport z Ukrainy utrzymuje się, a w Polsce jest nawet dwukrotnie wyższy. Dlatego jest to mocny argument, by przedłużyć ten zakaz przynajmniej do końca roku. I takie jest nasze wspólne stanowisko" - powiedział polski minister rolnictwa.

Podkreślił, że koalicja pięciu krajów przyfrontowych nie jest przeciwko nikomu. "Ta koalicja jest dla: dla naszych rolników, w interesie naszych krajów, ale również w interesie Ukrainy i dla Ukrainy, bo chcemy Ukrainie pomóc. I również jest to koalicja dla działania solidarności europejskiej, więc jest to również koalicja dla UE" - mówił szef MRiRW. Dodał, że stanowisko jest apelem do KE, by zbudowała odpowiednie narzędzia na przyszłe lata.

Premier: Nie otworzymy tej granicy

Premier Mateusz Morawiecki przypomniał, że za niecałe dwa miesiące, zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, Polska ma otworzyć granicę na produkty zbożowe z Ukrainy. "Chcę wyraźnie powiedzieć, tutaj z ministerstwa rolnictwa Rzeczypospolitej Polskiej, nie otworzymy tej granicy. Albo Komisja Europejska zgodzi się na wspólne wypracowanie regulacji, które przedłużą ten zakaz, albo zrobimy to sami" - oświadczył premier. Doprecyzował, że Polska zrobi to jednostronnie albo razem z partnerami z innych krajów.

Zapowiedział, że jeśli pojawią się sygnały destabilizacji na innych rynkach rolnych, dotyczące innych produktów rolnych, rząd RP zablokuje ich napływ. "Nigdy nie zostawiamy rolników samych sobie. Tak będzie też tym razem w kontekście zarówno owoców miękkich, owoców twardych i jakichkolwiek perturbacji, jakie się pojawią" - zadeklarował Morawiecki.

W podobnym tonie wypowiedział się minister rolnictwa Węgier Istvan Nagy. "Pięć krajów przyfrontowych nadal będzie współdziałało. Nie jest dla nas do zaakceptowania termin 15 września. Jeśli UE przynajmniej do 31 grudnia nie przedłuży tego terminu, wówczas Węgry wszystkimi możliwymi narzędziami będą chroniły swoich rolników" - powiedział Nagy.

Minister Słowacji Jozef Bires zaznaczył, że należy dalej wspierać Ukrainę w tranzycie zbóż, ale jednocześnie jego kraj musi bronić interesu słowackich rolników. "Przedstawimy KE nasze wspólne stanowisko, dotyczące podjęcia kroków, które mają polegać na poszerzeniu listy produktów, które będą objęte zakazem sprzedaży do końca tego roku" - dodał minister rolnictwa Rumunii Florin-Ionut Barbu.

Ministra rolnictwa Bułgarii reprezentowała ambasador Margarita Ganeva. Jak oświadczyła, jej kraj wspiera wspólne stanowisko krajów przyfrontowych.

Unijny zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji obowiązuje do 15 września. Dozwolony jest tranzyt zbóż przez terytoria tych krajów. (PAP) 



 

Polecane