Sejm powołał 9 członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów

Sejm powołał w środę 9 członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007–2022. Wszyscy powołani kandydaci zostali zgłoszeni przez PiS, opozycja nie przedstawiła swoich i nie wzięła także udziału w głosowaniu; Konfederacja głosowała przeciwko.
Sejm Sejm powołał 9 członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów
Sejm / PAP/Rafał Guz

W środę po południu Sejm powołał 9 kandydatów w skład komisji ds. badania rosyjskich wpływów w latach 2007-2022. Wszyscy kandydaci zgłoszeni zostali przez PiS - pozostałe ugrupowania nie zgłosiły kandydatów.

Głosowano nad każdą z 9 kandydatur: dyrektora Wojskowego Biura Historycznego Sławomira Cenckiewicza, doradcą prezydenta prof. Andrzeja Zybertowicza, przewodniczącego Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy prezydencie RP prof. Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego oraz Łukasza Cięgotury, Michała Wojnowskiego, Józefa Brynkusa, Marka Szymaniaka, Arkadiusza Puławskiego i Andrzeja Kowalskiego - każdego z kandydatów poparli posłowie PiS, a także kół Kukiz'15 i Polskie Sprawy. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej - PSL oraz pozostałych kół sejmowych nie wzięli udziału w głosowaniu. Przeciw głosowali posłowie Konfederacji.

Krytyka opozycji

Kandydatury przed głosowaniami przedstawił Piotr Kaleta (PiS).

Komisja jest bardzo wyczekiwana i wreszcie ma szansę powstać w sposób formalny

- zaznaczył. Jak dodał, przedstawieni kandydaci to właściwe osoby do wyjaśnienia spraw, do których wyjaśnienia powołano komisję.

Powołanie komisji przed głosowaniami krytykowali posłowie opozycji.

Putinowskimi metodami chcecie walczyć z wpływami Putina, a tak naprawdę przed prawdziwą komisją do zbadania rosyjskich wpływów staną ci, którzy przez siedem lat realizowali putinowską agendę w Polsce

- mówił szef klubu KO Borys Budka.

Jak wskazywał Budka, zwracając się do rządzących, "wasz minister obrony narodowej wyrzucał z armii doświadczonych natowskich generałów, a robił to rękami pospolitego przestępcy", zaś "minister nadzorujący aktywa państwowe doprowadził do tego, że budowaliście Ostrołękę, wyrzuciliście w błoto półtora miliarda zł, tylko po to, żeby importować ruski węgiel". "Przed tą komisją stanie premier polskiego rządu, który jeszcze kilka tygodni temu przed agresją na Ukrainę budował proputinowską międzynarodówkę" - dodał.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski mówił do większości sejmowej, że "PiS z premedytacją powołuje nielegalną komisję". "Zgłosiliście kandydatów, którzy mają ścigać opozycję i dokładać wam cegiełki do waszej kampanii wyborczej" - zwracał się do sejmowej większości. Marek Biernacki (KP-PSL) ocenił natomiast, że przepisy powołujące komisję to "lex barbarorum". "To jest prawo tworzone przez Sejm, które nie mieści się w żadnej normie cywilizacyjnej" - mówił.

Paweł Zalewski (Polska 2050) ocenił zaś, że to najbardziej kontrowersyjne głosowania w tym roku w Sejmie. "Jakie jest przesłanie, z którym zostawiacie Polaków na kampanie wyborczą. To podsumowuje całe cztery lata funkcjonowania tej Izby i osiem lat waszej większości w Sejmie. (...) To jest absolutna hańba" - podkreślał.

Pozytywnie o komisji wypowiedział się Zbigniew Girzyński (Polskie Sprawy). "Policzmy głosy i policzmy się w tym głosowaniu, będziemy głosowali za powołaniem tej komisji, bo ona powinna rozliczyć wasze wpływy z Rosją" - zwracał się do opozycji.

31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Sejm uchwalił ją 16 czerwca. 28 czerwca posłowie odrzucili sprzeciw Senatu do tej noweli. Prezydent podpisał nowelizację 31 lipca. W sierpniu weszła ona w życie.

Zgodnie z prezydencką nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, zniesione zostały środki zaradcze zapisane wcześniej w ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka. 


 

POLECANE
Kuba Wojewódzki opublikował grafikę ze swastyką. Gwiazdor TVN wywołał skandal w sieci gorące
Kuba Wojewódzki opublikował grafikę ze swastyką. Gwiazdor TVN wywołał skandal w sieci

Jakub Wojewódzki, przedstawiający się jako "Kuba", gwiazdor TVN, opublikował na Instagramie grafikę z wykorzystanym symbolem niemieckiej swastyki, czym wywołał skandal.

Donald Trump po rozmowie z Putinem: Rosja i Ukraina rozpoczną negocjacje ws. zawieszenia broni Wiadomości
Donald Trump po rozmowie z Putinem: Rosja i Ukraina rozpoczną negocjacje ws. zawieszenia broni

Prezydent USA Donald Trump powiedział, że jego poniedziałkowa rozmowa z Władimirem Putinem poszła bardzo dobrze, a w jej myśl Rosja i Ukraina rozpoczną natychmiast negocjacje w sprawie zawieszenia broni.

Czy Polacy obronią Krzyż przed Rafałem Trzaskowskim? tylko u nas
Czy Polacy obronią Krzyż przed Rafałem Trzaskowskim?

Fakty są nieubłaganie jednoznaczne: Rafał Trzaskowski przechodzi do historii jako pierwszy kandydat na prezydenta RP, który - jako prezydent stolicy - wprowadził de facto zakaz symboliki chrześcijańskiej w urzędach.

Karol Nawrocki: Wybory 1 czerwca będą najważniejszymi po 1989 roku Wiadomości
Karol Nawrocki: Wybory 1 czerwca będą najważniejszymi po 1989 roku

Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki ocenił w poniedziałek w Toruniu, że wybory 1 czerwca będą najważniejszymi po 1989 roku.

Paulina Matysiak dopuszcza głosowanie na Karola Nawrockiego polityka
Paulina Matysiak dopuszcza głosowanie na Karola Nawrockiego

W II turze wyborów prezydenckich Paulina Matysiak dopuszcza głosowanie na Karola Nawrockiego. Krytykuje Rafała Trzaskowskiego za brak działań wobec wyborców lewicy.

Pomoc humanitarna wraca do Strefy Gazy. ONZ: To kropla w morzu potrzeb Wiadomości
Pomoc humanitarna wraca do Strefy Gazy. ONZ: To kropla w morzu potrzeb

Izraelska armia pozwoliła na wjazd pięciu ciężarówek z pomocą humanitarną do Strefy Gazy. To pierwsze dostawy od marca.

Seria podpaleń nieruchomości premiera Wielkiej Brytanii. Trwa śledztwo Wiadomości
Seria podpaleń nieruchomości premiera Wielkiej Brytanii. Trwa śledztwo

Londyńska policja poinformowała w poniedziałek o aresztowaniu trzeciego mężczyzny w związku z podpaleniem dwóch nieruchomości i samochodu, mających związek z brytyjskim premierem Keirem Starmerem – podała telewizja Sky News.

Telewizja Republika zaprasza na debatę prezydencką przed II turą wyborów pilne
Telewizja Republika zaprasza na debatę prezydencką przed II turą wyborów

Telewizja Republika wystosowała zaproszenie na debatę prezydencką, która ma się odbyć w najbliższą środę przed II turą wyborów prezydenckich.

Żona Wojciecha Szczęsnego opublikowała wpis. Te słowa chwytają za serce Wiadomości
Żona Wojciecha Szczęsnego opublikowała wpis. Te słowa chwytają za serce

"Kiedy ogłosiłeś koniec kariery, coś we mnie nie pozwalało w to uwierzyć" – napisała na Instagramie Marina Łuczenko-Szczęsna. Żona Wojciecha Szczęsnego w osobistym, choć publicznym wpisie pogratulowała mu sukcesów z FC Barceloną.

Zaginęło pół tysiąca kart do głosowania. Sprawę bada policja Wiadomości
Zaginęło pół tysiąca kart do głosowania. Sprawę bada policja

W jednej z obwodowych komisji wyborczych w Wałbrzychu zaginęło 498 kart do głosowania. Sprawą zajmuje się już policja.

REKLAMA

Sejm powołał 9 członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów

Sejm powołał w środę 9 członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007–2022. Wszyscy powołani kandydaci zostali zgłoszeni przez PiS, opozycja nie przedstawiła swoich i nie wzięła także udziału w głosowaniu; Konfederacja głosowała przeciwko.
Sejm Sejm powołał 9 członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów
Sejm / PAP/Rafał Guz

W środę po południu Sejm powołał 9 kandydatów w skład komisji ds. badania rosyjskich wpływów w latach 2007-2022. Wszyscy kandydaci zgłoszeni zostali przez PiS - pozostałe ugrupowania nie zgłosiły kandydatów.

Głosowano nad każdą z 9 kandydatur: dyrektora Wojskowego Biura Historycznego Sławomira Cenckiewicza, doradcą prezydenta prof. Andrzeja Zybertowicza, przewodniczącego Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy prezydencie RP prof. Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego oraz Łukasza Cięgotury, Michała Wojnowskiego, Józefa Brynkusa, Marka Szymaniaka, Arkadiusza Puławskiego i Andrzeja Kowalskiego - każdego z kandydatów poparli posłowie PiS, a także kół Kukiz'15 i Polskie Sprawy. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej - PSL oraz pozostałych kół sejmowych nie wzięli udziału w głosowaniu. Przeciw głosowali posłowie Konfederacji.

Krytyka opozycji

Kandydatury przed głosowaniami przedstawił Piotr Kaleta (PiS).

Komisja jest bardzo wyczekiwana i wreszcie ma szansę powstać w sposób formalny

- zaznaczył. Jak dodał, przedstawieni kandydaci to właściwe osoby do wyjaśnienia spraw, do których wyjaśnienia powołano komisję.

Powołanie komisji przed głosowaniami krytykowali posłowie opozycji.

Putinowskimi metodami chcecie walczyć z wpływami Putina, a tak naprawdę przed prawdziwą komisją do zbadania rosyjskich wpływów staną ci, którzy przez siedem lat realizowali putinowską agendę w Polsce

- mówił szef klubu KO Borys Budka.

Jak wskazywał Budka, zwracając się do rządzących, "wasz minister obrony narodowej wyrzucał z armii doświadczonych natowskich generałów, a robił to rękami pospolitego przestępcy", zaś "minister nadzorujący aktywa państwowe doprowadził do tego, że budowaliście Ostrołękę, wyrzuciliście w błoto półtora miliarda zł, tylko po to, żeby importować ruski węgiel". "Przed tą komisją stanie premier polskiego rządu, który jeszcze kilka tygodni temu przed agresją na Ukrainę budował proputinowską międzynarodówkę" - dodał.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski mówił do większości sejmowej, że "PiS z premedytacją powołuje nielegalną komisję". "Zgłosiliście kandydatów, którzy mają ścigać opozycję i dokładać wam cegiełki do waszej kampanii wyborczej" - zwracał się do sejmowej większości. Marek Biernacki (KP-PSL) ocenił natomiast, że przepisy powołujące komisję to "lex barbarorum". "To jest prawo tworzone przez Sejm, które nie mieści się w żadnej normie cywilizacyjnej" - mówił.

Paweł Zalewski (Polska 2050) ocenił zaś, że to najbardziej kontrowersyjne głosowania w tym roku w Sejmie. "Jakie jest przesłanie, z którym zostawiacie Polaków na kampanie wyborczą. To podsumowuje całe cztery lata funkcjonowania tej Izby i osiem lat waszej większości w Sejmie. (...) To jest absolutna hańba" - podkreślał.

Pozytywnie o komisji wypowiedział się Zbigniew Girzyński (Polskie Sprawy). "Policzmy głosy i policzmy się w tym głosowaniu, będziemy głosowali za powołaniem tej komisji, bo ona powinna rozliczyć wasze wpływy z Rosją" - zwracał się do opozycji.

31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Sejm uchwalił ją 16 czerwca. 28 czerwca posłowie odrzucili sprzeciw Senatu do tej noweli. Prezydent podpisał nowelizację 31 lipca. W sierpniu weszła ona w życie.

Zgodnie z prezydencką nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, zniesione zostały środki zaradcze zapisane wcześniej w ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe