Premier Morawiecki: Nie pozwólmy, by ta banda nierobów wróciła do władzy

Nie pozwólmy na to, by ta banda nierobów i partaczy wróciła do władzy i znowu kradła wasze pieniądze; 15 października będą wybory najważniejsze od 30 lat, wtedy pogonimy Donalda Tuska - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki. Zaapelował też, by "zrobić wszystko, aby referendum 15 października było ważne".
Mateusz Morawiecki Premier Morawiecki: Nie pozwólmy, by ta banda nierobów wróciła do władzy
Mateusz Morawiecki / PAP/Wojtek Jargiło

Premier podczas piątkowego spotkania z mieszkańcami Tomaszowa Lubelskiego mówił m.in. o referendum 15 października. "Nie dajcie sobie robić wody z mózgu, jak ktoś mówi, że cokolwiek jest tutaj pozaprawne, nielegalne. To jest referendum, które odbywać się będzie w jednym dniu razem z wyborami powszechnymi, co określiła ustawa sprzed 20 lat" - mówił Morawiecki do mieszkańców Tomaszowa Lubelskiego.

Premier pytał, "dlaczego oni się tak bardzo boją, dlaczego Donald Tusk krzyczy, kompromitując się zresztą, że będzie unieważniał referendum". "To jest antydemokratyczne. Dlaczego? Dlatego, że boją się tych pytań. Gdyby się nie bali, nie mieli niczego do ukrycia, to by zaprosili do tego referendum" - ocenił Morawiecki.

"Nie pozwólmy, by ta banda nierobów wróciła do władzy"

"My wszyscy zróbmy wszystko, aby to referendum było ważne, najważniejsze na najbliższe lata w kwestii tych pytań, które tam zawarliśmy" - zaapelował szef rządu. "Naród polski, którego głos w ostatnich latach stał się coraz bardziej słyszalny - nie te elity w Warszawie czy w Brukseli, ale naród polski - ma prawo się wypowiedzieć i wypowie się w referendum 15 października" - stwierdził.

Morawiecki zauważył, że opozycja była przeciw referendum - "Platforma przeciw, Lewica przeciw, TVN przeciw, PSL i Hołownia też przeciw".

Jak ocenił, "wewnętrzni jątrzyciele są czasami gorsi niż różni zewnętrzni podżegacze". "I ci, którzy próbują dzisiaj - poprzez swoją przewagę w mediach - narzucić pewien ton dyskusji, są dla Polski niebezpieczni". "Oni usiłują pozbawić nas znacznej części naszej suwerenności, oni chcą z Polski zrobić taki skansen pod zarządem różnych instytucji brukselskich, a może berlińskich" – zauważył premier.

Premier podkreślił, że obecny rząd naprawił finanse publiczne. Jak zauważył, "ten budżet był dziurawy jak szwajcarski ser za czasów Platformy Obywatelskiej, dzisiaj chodzi prawie jak szwajcarski zegarek".

Nie pozwólmy na to, żeby ta banda nierobów, partaczy, dyletantów, patałachów wróciła do władzy i znowu kradła wasze pieniądze. Nie pozwólcie na to. Drodzy rodacy, gdziekolwiek jesteście, czy lubicie PiS mniej lub bardziej - zastanówcie się, czy chcecie powrotu do władzy tych, którzy, jak był kryzys, to się szczycili tym, że żadnej tarczy tak naprawdę nie zrobili

- zaznaczył.

"15 października będą wybory najważniejsze od 30 lat i wtedy pogonimy tego Tuska szkodnika" – dodał. Zwrócił uwagę, że "to najważniejszy wybór od wielu dekad, a Tuskowi, temu, który jest wielkim szkodnikiem polskiej polityki, temu, który niszczył polską politykę, przyjacielowi Niemców, którzy teraz biją się w piersi i przepraszają za swoje błędy tej koszmarnej polityki gazowej niemiecko-ruskiej, jemu powiedzmy: do widzenia". "Albo auf wiedersehen, on tak to lepiej pewnie zrozumie" - dodał Morawiecki.

Jego zdaniem program Platformy Obywatelskiej można najszybciej wyczytać "w niemieckich gazetach". "Tam możecie wyczytać: +nie+ dla polskiego atomu, +nie+ dla silniejszej polskiej armii, +nie+ dla Centralnego Portu Komunikacyjnego, +nie+ dla polskich elektrowni, takich jak Turów. +Nie+ dla dróg wodnych polskich. Tak Niemcy mówią i to jest plan Platformy Obywatelskiej" – powiedział premier.

"Naród polski nie jest mściwy, ale potrafimy się chyba +odwinąć+. I na tę blokadę niemiecką jedną rzeczą im odpowiemy chyba: że my im zablokujemy powrót do władzy tutaj Platformy Obywatelskiej i Tuska" – powiedział premier.

W kontekście zapory na granicy z Białorusią premier wskazywał, że presja na tym odcinku to był pierwszy punkt planu reżimu Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina. Jak zaznaczył, Łukaszenka zniósł wizy dla około 70 krajów świata oficjalnie po to, aby ich mieszkańcy "zapoznawali się" z kulturą białoruską.

"Przecież on to zrobił po to, aby ściągnąć jak najwięcej imigrantów z całego świata i przepychać przez Polskę. Wyobraźcie sobie, że nie ma tej granicy chronionej, tak jak dzisiaj. Do czego by to doprowadziło? Do ośmieszenia Polski. O to chodziło wrogom Polski. O to chodziło Tuskowi, jak mówił jesienią 2021 roku, że ten mur, ta zapora nie powstanie ani w rok, ani w trzy lata" – stwierdził premier.

Według premiera, ważną sprawą jest, "czy chcemy zachować kod kulturowy, czy chcemy, żeby muzułmańskie gangi młodych mężczyzn grasowały po ulicach Tomaszowa Lubelskiego, Tomaszowa Mazowieckiego, Zamościa, Chełma i wszystkich miast na pięknej Lubelszczyźnie, Mazowszu u innych regionach kraju?".

Premier przypomniał, że w referendum padnie pytanie m.in.: "czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?".

"Chcemy zapytać o to, czy zgodzisz się na ponowne podniesienie wieku emerytalnego, tak, jak Tusk raz już to zrobił?" - mówił Morawiecki do zebranych w Tomaszowie Lubelskim. "Nigdy w życiu" - odpowiedział. Szef rządu zapytał też zgromadzonych: "czy chcecie podwyższenia wieku emerytalnego?", na co zebrani odkrzyknęli: "nie!".

"Na (...) spotkaniach członkowie Platformy Obywatelskiej krzyczą +natychmiast zabrać trzynaste, czternaste emerytury, podnieść wiek emerytalny+. To jest ich ukryty plan" - podkreślił. "Skąd wiem, że to jest ich ukryty plan? Bo gdyby tak nie było, chętnie zgodziliby się na to referendum i chętnie by wzywali do tego, aby wszyscy głosowali - skreślali +nie+ przy tym pytaniu. Ale ich ukryte intencje są inne" - mówił Morawiecki.

Podczas spotkania z mieszkańcami Tomaszowa Lubelskiego szef rządu zaapelował również o mobilizację przed wyborami. "Ruszmy do takiego +ataku+, przekonywania innych, sąsiadów, rodziny" - mówił. Dodał, że każdy głos się liczy. "Były okręgi, gdzie kilkaset głosów, tysiąc głosów zadecydowało, że wszedł poseł PiS. Nie możemy stracić tych posłów" - zaapelował Morawiecki.

Szef rządu apelował też, by na spotkaniach organizowanych przez przeciwników politycznych PiS pytać o wyprzedaż majątku narodowego. "Zadawajcie tylko jedno pytanie: co się podziało z tymi pieniędzmi, gdzie one były zakopane?" - mówił Morawiecki.

Podkreślił, że ma na myśli środki "z wyprzedanego majątku narodowego, zabrane pieniądze z OFE". "Zabrane wam wszystkim pieniądze z OFE oni sobie skonsumowali w budżecie. Czy Polacy coś z tego mieli? Nic z tego nie mieli" - zaznaczył Morawiecki. "My głośno powiedzmy, co myślimy o wyprzedaży majątku. Czy chcemy wyprzedaży majątku?" - zapytał premier, nawiązując do jednego z pytań referendalnych. "Nie" - odkrzyknęli uczestniczy wiecu. "Dlatego, szanowni państwo, to referendum jest takie ważne" - podkreślił.

15 października - w dniu wyborów parlamentarnych - odbędzie się referendum, w którym zostaną zadane pytania: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?", "czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?", "czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?" oraz "czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".

Szef MSWiA Mariusz Kamiński, który razem z premierem Mateuszem Morawieckim w piątek spotkał się z mieszkańcami powiatu tomaszowskiego przypomniał m.in. o kryzysie migracyjnym z 2021 roku.

"Pół roku przed tą brutalną, okrutną wojną na Ukrainie, kiedy nasza granica wschodnia na odcinku z Białorusią została zaatakowana w ramach tzw. wojny hybrydowej, użyto nielegalnych migrantów zwożonych z całego świata, żeby przełamali naszą granicę. To miała być fala chaosu, fala anarchii. To miała być kula śniegowa. Najpierw tysiące, potem dziesiątki tysięcy, potem setki tysięcy nielegalnych migrantów" - mówił.

"Gdyby nasza granica padła, gdybyśmy jej nie obronili, ulicami naszych pięknych roztoczańskich wiosek, ulicami naszych miast szłyby kolumny nie czołgów, ale nielegalnych migrantów, bo taki był cel wrogów Polski - chaos w regionie przed wojną, bo oni chcą odbudować imperium rosyjskie, fanatycy wielkiej Rosji" - dodał.

Po przemówieniu premiera, licznie zgromadzeni mieszkańcy powiatu tomaszowskiego robili sobie z nim zdjęcia i rozmawiali o bieżących sprawach. Szef rządu odwiedził na miejscu również stoiska z rękodziełem i wyrobami lokalnymi.


 

POLECANE
Zabójstwo 8-letniego Kamilka. Oskarżone cztery osoby z ostatniej chwili
Zabójstwo 8-letniego Kamilka. Oskarżone cztery osoby

Prokuratura Regionalna w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia ws. zabójstwa 8-letniego Kamila z Częstochowy. Cztery osoby zostały oskarżone o zabójstwo dziecka, znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dziećmi, seksualne wykorzystanie małoletniej oraz o inne przestępstwa przeciw małoletnim.

Wszystkim Niemcom to mówię. Dawać kasę. Trzaskowski u Stanowskiego gorące
"Wszystkim Niemcom to mówię. Dawać kasę". Trzaskowski u Stanowskiego

Rafał Trzaskowski był gościem Kanału Zero w cyklu wywiadów Krzysztofa Stanowskiego z kandydatami na prezydenta.

Niepokojące informacje ze wschodniej granicy. Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Niepokojące informacje ze wschodniej granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Brat papieża Leona XIV przerywa milczenie. Nieznane fakty o Robercie Prevost z ostatniej chwili
Brat papieża Leona XIV przerywa milczenie. Nieznane fakty o Robercie Prevost

– Nie wierzyłem w to, by mój brat mógł zostać wybrany, bo ciągle słyszałem, że Amerykanin nie może zostać papieżem – powiedział w wywiadzie dla telewizji ABC brat Leona XIV John Provost. Wyjawił jednak, że papieską przyszłość przepowiedziała mu sąsiadka z Chicago, gdy jeszcze chodził do pierwszej klasy.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb gorące
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb

Niemieckie służby informują, że doszło do kolejnych zatrzymań nielegalnych imigrantów na granicy z Polską, którzy zostali następie w większości odesłani do Polski.

Komunikat dla mieszkańców Łodzi z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Łodzi

Mieszkańcy Łodzi mogą odetchnąć z ulgą – remont ul. Zamenhofa dobiega końca. Po wielu miesiącach utrudnień drogowcy prowadzą już ostatnie prace wykończeniowe. Otwarcie całej ulicy zbliża się wielkimi krokami.

Niemieccy deputowani: Polityka rządu sprzeczna z prawem europejskim z ostatniej chwili
Niemieccy deputowani: Polityka rządu sprzeczna z prawem europejskim

Niemiecki rząd pod kierownictwem świeżo upieczonego kanclerza Friedricha Merza przyjął ostry kurs wobec imigrantów. Z tych poczynań nie są zadowoleni nawet deputowani Bundestagu, którzy wchodzą w skład koalicji rządzącej. Politycy i media przyznają, że z poczynań Berlina nie mogą być zadowolone państwa sąsiednie, w tym Polska.  

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

W Polsce nadal chłodno, ale według meteorologów nasze samopoczucie związane z warunkami pogodowymi będzie całkiem dobre.

Ekspert: Podejrzany o zbrodnię na UW Mieszko R. może w ogóle nie stanąć przed sądem z ostatniej chwili
Ekspert: Podejrzany o zbrodnię na UW Mieszko R. może w ogóle nie stanąć przed sądem

Zbrodnia, do której doszło na Uniwersytecie Warszawskim, wstrząsnęła opinią publiczną. 22-letni student prawa, Mieszko R., usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa i znieważenia zwłok. Teraz okazuje się, że może nigdy nie stanąć przed sądem.

Komunikat dla wyborców. Ostatni dzień na załatwienie formalności z ostatniej chwili
Komunikat dla wyborców. Ostatni dzień na załatwienie formalności

Piątek jest ostatnim dniem, w którym wyborcy z niepełnosprawnością i ci, którzy najpóźniej w dniu wyborów prezydenckich ukończą 60 lat, mogą składać wnioski o sporządzenie aktu pełnomocnictwa do głosowania w dniu 18 maja. Głosować przez pełnomocnika można tylko w kraju.

REKLAMA

Premier Morawiecki: Nie pozwólmy, by ta banda nierobów wróciła do władzy

Nie pozwólmy na to, by ta banda nierobów i partaczy wróciła do władzy i znowu kradła wasze pieniądze; 15 października będą wybory najważniejsze od 30 lat, wtedy pogonimy Donalda Tuska - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki. Zaapelował też, by "zrobić wszystko, aby referendum 15 października było ważne".
Mateusz Morawiecki Premier Morawiecki: Nie pozwólmy, by ta banda nierobów wróciła do władzy
Mateusz Morawiecki / PAP/Wojtek Jargiło

Premier podczas piątkowego spotkania z mieszkańcami Tomaszowa Lubelskiego mówił m.in. o referendum 15 października. "Nie dajcie sobie robić wody z mózgu, jak ktoś mówi, że cokolwiek jest tutaj pozaprawne, nielegalne. To jest referendum, które odbywać się będzie w jednym dniu razem z wyborami powszechnymi, co określiła ustawa sprzed 20 lat" - mówił Morawiecki do mieszkańców Tomaszowa Lubelskiego.

Premier pytał, "dlaczego oni się tak bardzo boją, dlaczego Donald Tusk krzyczy, kompromitując się zresztą, że będzie unieważniał referendum". "To jest antydemokratyczne. Dlaczego? Dlatego, że boją się tych pytań. Gdyby się nie bali, nie mieli niczego do ukrycia, to by zaprosili do tego referendum" - ocenił Morawiecki.

"Nie pozwólmy, by ta banda nierobów wróciła do władzy"

"My wszyscy zróbmy wszystko, aby to referendum było ważne, najważniejsze na najbliższe lata w kwestii tych pytań, które tam zawarliśmy" - zaapelował szef rządu. "Naród polski, którego głos w ostatnich latach stał się coraz bardziej słyszalny - nie te elity w Warszawie czy w Brukseli, ale naród polski - ma prawo się wypowiedzieć i wypowie się w referendum 15 października" - stwierdził.

Morawiecki zauważył, że opozycja była przeciw referendum - "Platforma przeciw, Lewica przeciw, TVN przeciw, PSL i Hołownia też przeciw".

Jak ocenił, "wewnętrzni jątrzyciele są czasami gorsi niż różni zewnętrzni podżegacze". "I ci, którzy próbują dzisiaj - poprzez swoją przewagę w mediach - narzucić pewien ton dyskusji, są dla Polski niebezpieczni". "Oni usiłują pozbawić nas znacznej części naszej suwerenności, oni chcą z Polski zrobić taki skansen pod zarządem różnych instytucji brukselskich, a może berlińskich" – zauważył premier.

Premier podkreślił, że obecny rząd naprawił finanse publiczne. Jak zauważył, "ten budżet był dziurawy jak szwajcarski ser za czasów Platformy Obywatelskiej, dzisiaj chodzi prawie jak szwajcarski zegarek".

Nie pozwólmy na to, żeby ta banda nierobów, partaczy, dyletantów, patałachów wróciła do władzy i znowu kradła wasze pieniądze. Nie pozwólcie na to. Drodzy rodacy, gdziekolwiek jesteście, czy lubicie PiS mniej lub bardziej - zastanówcie się, czy chcecie powrotu do władzy tych, którzy, jak był kryzys, to się szczycili tym, że żadnej tarczy tak naprawdę nie zrobili

- zaznaczył.

"15 października będą wybory najważniejsze od 30 lat i wtedy pogonimy tego Tuska szkodnika" – dodał. Zwrócił uwagę, że "to najważniejszy wybór od wielu dekad, a Tuskowi, temu, który jest wielkim szkodnikiem polskiej polityki, temu, który niszczył polską politykę, przyjacielowi Niemców, którzy teraz biją się w piersi i przepraszają za swoje błędy tej koszmarnej polityki gazowej niemiecko-ruskiej, jemu powiedzmy: do widzenia". "Albo auf wiedersehen, on tak to lepiej pewnie zrozumie" - dodał Morawiecki.

Jego zdaniem program Platformy Obywatelskiej można najszybciej wyczytać "w niemieckich gazetach". "Tam możecie wyczytać: +nie+ dla polskiego atomu, +nie+ dla silniejszej polskiej armii, +nie+ dla Centralnego Portu Komunikacyjnego, +nie+ dla polskich elektrowni, takich jak Turów. +Nie+ dla dróg wodnych polskich. Tak Niemcy mówią i to jest plan Platformy Obywatelskiej" – powiedział premier.

"Naród polski nie jest mściwy, ale potrafimy się chyba +odwinąć+. I na tę blokadę niemiecką jedną rzeczą im odpowiemy chyba: że my im zablokujemy powrót do władzy tutaj Platformy Obywatelskiej i Tuska" – powiedział premier.

W kontekście zapory na granicy z Białorusią premier wskazywał, że presja na tym odcinku to był pierwszy punkt planu reżimu Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina. Jak zaznaczył, Łukaszenka zniósł wizy dla około 70 krajów świata oficjalnie po to, aby ich mieszkańcy "zapoznawali się" z kulturą białoruską.

"Przecież on to zrobił po to, aby ściągnąć jak najwięcej imigrantów z całego świata i przepychać przez Polskę. Wyobraźcie sobie, że nie ma tej granicy chronionej, tak jak dzisiaj. Do czego by to doprowadziło? Do ośmieszenia Polski. O to chodziło wrogom Polski. O to chodziło Tuskowi, jak mówił jesienią 2021 roku, że ten mur, ta zapora nie powstanie ani w rok, ani w trzy lata" – stwierdził premier.

Według premiera, ważną sprawą jest, "czy chcemy zachować kod kulturowy, czy chcemy, żeby muzułmańskie gangi młodych mężczyzn grasowały po ulicach Tomaszowa Lubelskiego, Tomaszowa Mazowieckiego, Zamościa, Chełma i wszystkich miast na pięknej Lubelszczyźnie, Mazowszu u innych regionach kraju?".

Premier przypomniał, że w referendum padnie pytanie m.in.: "czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?".

"Chcemy zapytać o to, czy zgodzisz się na ponowne podniesienie wieku emerytalnego, tak, jak Tusk raz już to zrobił?" - mówił Morawiecki do zebranych w Tomaszowie Lubelskim. "Nigdy w życiu" - odpowiedział. Szef rządu zapytał też zgromadzonych: "czy chcecie podwyższenia wieku emerytalnego?", na co zebrani odkrzyknęli: "nie!".

"Na (...) spotkaniach członkowie Platformy Obywatelskiej krzyczą +natychmiast zabrać trzynaste, czternaste emerytury, podnieść wiek emerytalny+. To jest ich ukryty plan" - podkreślił. "Skąd wiem, że to jest ich ukryty plan? Bo gdyby tak nie było, chętnie zgodziliby się na to referendum i chętnie by wzywali do tego, aby wszyscy głosowali - skreślali +nie+ przy tym pytaniu. Ale ich ukryte intencje są inne" - mówił Morawiecki.

Podczas spotkania z mieszkańcami Tomaszowa Lubelskiego szef rządu zaapelował również o mobilizację przed wyborami. "Ruszmy do takiego +ataku+, przekonywania innych, sąsiadów, rodziny" - mówił. Dodał, że każdy głos się liczy. "Były okręgi, gdzie kilkaset głosów, tysiąc głosów zadecydowało, że wszedł poseł PiS. Nie możemy stracić tych posłów" - zaapelował Morawiecki.

Szef rządu apelował też, by na spotkaniach organizowanych przez przeciwników politycznych PiS pytać o wyprzedaż majątku narodowego. "Zadawajcie tylko jedno pytanie: co się podziało z tymi pieniędzmi, gdzie one były zakopane?" - mówił Morawiecki.

Podkreślił, że ma na myśli środki "z wyprzedanego majątku narodowego, zabrane pieniądze z OFE". "Zabrane wam wszystkim pieniądze z OFE oni sobie skonsumowali w budżecie. Czy Polacy coś z tego mieli? Nic z tego nie mieli" - zaznaczył Morawiecki. "My głośno powiedzmy, co myślimy o wyprzedaży majątku. Czy chcemy wyprzedaży majątku?" - zapytał premier, nawiązując do jednego z pytań referendalnych. "Nie" - odkrzyknęli uczestniczy wiecu. "Dlatego, szanowni państwo, to referendum jest takie ważne" - podkreślił.

15 października - w dniu wyborów parlamentarnych - odbędzie się referendum, w którym zostaną zadane pytania: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?", "czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?", "czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?" oraz "czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".

Szef MSWiA Mariusz Kamiński, który razem z premierem Mateuszem Morawieckim w piątek spotkał się z mieszkańcami powiatu tomaszowskiego przypomniał m.in. o kryzysie migracyjnym z 2021 roku.

"Pół roku przed tą brutalną, okrutną wojną na Ukrainie, kiedy nasza granica wschodnia na odcinku z Białorusią została zaatakowana w ramach tzw. wojny hybrydowej, użyto nielegalnych migrantów zwożonych z całego świata, żeby przełamali naszą granicę. To miała być fala chaosu, fala anarchii. To miała być kula śniegowa. Najpierw tysiące, potem dziesiątki tysięcy, potem setki tysięcy nielegalnych migrantów" - mówił.

"Gdyby nasza granica padła, gdybyśmy jej nie obronili, ulicami naszych pięknych roztoczańskich wiosek, ulicami naszych miast szłyby kolumny nie czołgów, ale nielegalnych migrantów, bo taki był cel wrogów Polski - chaos w regionie przed wojną, bo oni chcą odbudować imperium rosyjskie, fanatycy wielkiej Rosji" - dodał.

Po przemówieniu premiera, licznie zgromadzeni mieszkańcy powiatu tomaszowskiego robili sobie z nim zdjęcia i rozmawiali o bieżących sprawach. Szef rządu odwiedził na miejscu również stoiska z rękodziełem i wyrobami lokalnymi.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe