Tusk w TVP? Tak, ale stawia warunki
Donald Tusk wyjawił, co musiałoby się stać, aby pojawił się w TVP. Były premier obiecywał niedawno, że po wygranych wyborach dołoży wszelkich starań, by wprowadzić zmiany w państwowej telewizji.
Po wygranych wyborach i po utworzeniu nowego rządu będziemy potrzebowali dokładnie 24 godziny, żeby telewizja pisowska, rządowa zamieniła się znowu w publiczną
– grzmiał Tusk na wiecu w Bydgoszczy.
Dodał, że do zrealizowania tego celu wcale nie potrzebuje „ustawy ani zgody prezydenta Dudy”.
Tusk w TVP? Tak, ale stawia warunki
Przewodniczący PO oczekuje, że rozmowa będzie emitowana na żywo, w dodatku wyłącznie w programie „Gość Wiadomości”, który nadawany jest o godz. 20. Tusk podkreślił, że zależy mu na takim rozwiązaniu, tak by nie miała miejsca żadna ingerencja montażowa.
Osoby z otoczenia polityka podają, że wymóg ten nie jest wygórowany, a „oczekiwania są minimalne: przestrzeganie zasad uczciwego wywiadu”. Nie mają jednak złudzeń, że z realizacją tej kwestii może być problem. Politycy PO nie raz podnosili, że ich lider nigdy nie został zaproszony do „Gościa Wiadomości”. Za to pracownicy TVP przypominają, że były premier był już zapraszany do innych programów, m.in. do „Strefy Starcia”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Włosi zapytani o falę imigrantów i zamknięcie granic. Jasne stanowisko
