Wprowadzała „złotą waginę” do Teatru Dramatycznego. Poważne oskarżenia wobec Moniki Strzępki

„Rok ze Strzępką. «Monika Strzępka z zadeklarowanej feministki stała się wzorcem dyskryminacji»”
– brzmi tytuł mocnego reportażu opublikowanego na łamach Onet.pl na temat Moniki Strzępki, pełniącej od ponad roku funkcję dyrektora Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy.
„Zaczęło się tam dziać coś bardzo dziwnego”
W materiale portal Onet.pl publikuje wypowiedzi pracowników teatru, którzy informują o przemocowym modelu zarządzania wdrożonym przez Monikę Strzępkę.
Jak to się stało, że przez 12 miesięcy instytucja, która miała być tworzona na pokładach empatii, zrozumienia, dbałości o zespół, stała się miejscem przemocowym? – zastanawiają się pracownicy Teatru Dramatycznego
– czytamy w publikacji, informującej o skrętach leżących na stole w „waginacie”, rozsypanym tytoniu, papierach oblanych herbatą.
W swojej koncepcji programowej Strzępka pisała, że „stworzy bezpieczne miejsce pracy dla twórczyń i twórców oraz całego zespołu”. Pierwsze spotkania z nową dyrektor, zdaniem pracowników, wyglądały „obiecująco” i „napawały nadzieją”. Potem jednak sprawy zaczęły iść w złym kierunku.
W listopadzie 2022 r. z działu administracyjnego zaczynają odchodzić na zwolnienia lekarskie pierwsze osoby. – Dostałam xanax na uspokojenie, usłyszałam, że powinnam spakować się i nigdy nie wracać – wspomina jedna z pracownic (…). – Z mojego zawodowego punktu widzenia zaczęło się tam dziać coś bardzo dziwnego: teatr bezwypadkowy nagle zaczął bić rekordy w kontuzjach, stłuczeniach, zwichnięciach – wspomina Anna Cis. (…) Na sześć godzin przed jednym z marcowych spektakli kultowego „Kinky Boots” trzech aktorów dostaje wypowiedzenie. – Widziałam, jak wychodzą po rozmowach z Kolektywem. Mieli szare twarze, wyglądali jak ludzie, których po prostu złamano
– czytamy w publikacji.
Podczas próby spektaklu „Arka i Ego” jedna z pracowniczek administracji dostaje ataku paniki, nie może oddychać. Wychodzi z teatru i już do niego nie wraca. (…) Jeśli ktoś nie był wiernym wyznawcą tej samej ideologii co Magda Strzępka, jego kompetencje schodziły na dalszy plan
– głoszą opinie cytowanych pracowników.
Ponadto teatr ma zmagać się z dużymi problemami finansowymi.
Czytaj także: „Aborcja w tym Sejmie nie przejdzie”. Czarzasty pozbawiony złudzeń
Monika Strzępka odpowiada na zarzuty
Osoba do niedawna odpowiedzialna za sprawy BHP w naszym teatrze nie wywiązywała się w pełni ze swoich obowiązków. (…) Te praktyki zostały zakończone, a z nieprawidłowości i zaniedbań musiałam wyciągnąć konsekwencje. (…) Nie przypominam sobie, żebym użyła takiego metaforycznego sformułowania. (…) Rozmowa o zwolnieniu zawsze jest trudnym doświadczeniem dla każdej ze stron. Mnie te rozmowy również bardzo wiele kosztowały
– odpowiada na niektóre zarzuty Monika Strzępka. W jej opinii „trudna sytuacja teatru wynika z opisywanych przez nią problemów strukturalnych i budżetowych”.
Kontrowersje wokół Moniki Strzępki
Monika Strzępka, od 22 września 2022 r. dyrektor Teatru Dramatycznego, po niespełna trzech miesiącach pełnienia swojej funkcji została odwołana przez wojewodę Konstantego Radziwiłła. Jednak zaledwie po kilku miesiącach, w kwietniu 2023 r., decyzją Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie została przywrócona na stanowisko.
Strzępka znana jest ze skrajnych lewicowych i feministycznych poglądów. Na inaugurację pięcioletniej kadencji jako nowa dyrektor Teatru Dramatycznego zamówiła i rozkazała wnieść do gmachu rzeźbę „złotej waginy”. Olbrzymia rzeźba została uroczyście wniesiona „w specjalnym orszaku” przez nowy zarząd placówki.
Inną kontrowersyjną decyzją Strzępki była lista twórców zaproszonych do kształtowania repertuaru. Hymnem Teatru miał zostać utwór Marii Peszek, w którym znajdują się słowa:
„Czarownice, chodźcie krzyczeć. Nasze jest miasto, nasze są ulice”, „Viva la vulva, wiwat błyskawica”
– głosiły słowa piosenki, ewidentnie nawiązujące do proaborcyjnych strajków organizowanych przez feministki.