MON zapomniał o polskich śmigłach

– Za półtora roku prawdopodobnie nie będziemy mieli pracy. Zarząd firmy próbuje pozyskiwać inne zamówienia. Polskie Zakłady Lotnicze Mielec sprzedały już ponad 100 takich śmigłowców, z czego polski rząd kupił... 13. Brak zakupów tych śmigłowców dla polskiej armii stawia nas w trudnej sytuacji przed ewentualnymi kontrahentami w świecie – mówi Bartłomiej Duszkiewicz w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Śmigłowce Black Hawk MON zapomniał o polskich śmigłach
Śmigłowce Black Hawk / fot. pixabay

"Linia produkcyjna mieleckiego blackhawa została zbudowana z myślą o WP"

– Agencja Uzbrojenia, unieważniając postępowanie na zakup dla wojska 32 kolejnych śmigłowców S-70i Black Hawk z zakładów PZL Mielec dla Wojska Polskiego, napisała w uzasadnieniu: „W obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej i ewoluujących zagrożeń naturalną rzeczą jest optymalizacja i dostosowywanie priorytetów zakupowych do aktualnych potrzeb Sił Zbrojnych”. Jak rozumieć to tłumaczenie?

– To niezrozumiałe. Podejrzewam, że za słowem „optymalizacja” kryje się brak pieniędzy. Dla nas to nie do uwierzenia, że Ministerstwo Obrony Narodowej potrzebuje natychmiast śmigłowców szkoleniowych, bo nie będzie miał pilotów, i wcześniej o tym nie wiedział. Decyzja MON dziwi tym bardziej, że w tej chwili w zakładzie PZL Mielec na ukończeniu jest kontrakt na 32 śmigłowce dla wojska z Filipin oraz kontrakt dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rumunii w wersji patrolowo-ratunkowej, wkrótce zakład będzie miał wolne moce produkcyjne, które mogłyby być wykorzystane. PZL Mielec bardzo liczył na kontrakt w Wojskiem Polskim, w końcu linia produkcyjna mieleckiego blackhawka została zbudowana z myślą o Wojsku Polskim. Teraz okazuje się, że nasza polska armia zmienia priorytety, nie chce zamawiać tych śmigłowców. Ciekawe zatem, jaki kraj kupi śmigłowce z Mielca, skoro sama polska armia ich nie zamawia. 10 lat temu przetarg na śmigłowce wielozadaniowe wygrała francuska firma Airbus Helicopters, dzięki naszym staraniom został on zerwany. Kupowanie francuskich śmigłowców w Polsce, która ma dwie fabryki śmigłowców w Mielcu i Świdniku, jest nieracjonalne. Teraz znowu zmieniają się priorytety i będą kupowane śmigłowce szkoleniowe, gdzie faworytem znowu jest firma Airbus Helicopters. Został nawet podpisany list intencyjny między Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr 1 w Łodzi a Airbusem Helicopters w tym temacie. Nie chcę niczego sugerować, ale niedawno premier Donald Tusk podpisał umowę z prezydentem Emmanuelem Macronem, oczywiście nie wiemy, co w tej umowie się znajduje, ale nagle się okazuje, że polska armia znowu wraca do francuskich śmigłowców, a decyzja o unieważnieniu postepowania na zakup S70i Black Hawk zostaje ogłoszona dzień po wyborach prezydenckich.

– NSZZ „Solidarność” z PZL Mielec wystosowała pismo do ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza, domagając się wyjaśnień. Jakie są losy tego pisma? Ktoś odpisał?

– Żadnej oficjalnej odpowiedzi nie dostaliśmy. Niestety analizujemy, co się dzieje m.in. z wystąpień publicznych przedstawicieli MON, ministra Pawła Bejdy, który odpowiadał na zapytania i interpelacje naszych mieleckich posłów. Niestety wokół tej decyzji Agencji Uzbrojenia jest bardzo dużo znaków zapytania i niedomówień.

"Za półtora roku prawdopodobnie nie będziemy mieli pracy"

– Jakie konsekwencje dla zakładu pracy w Mielcu i jego załogi będzie miało wycofanie się z postępowania zakupowego?

– Za półtora roku prawdopodobnie nie będziemy mieli pracy, jeżeli nie pojawi się nowy kontrakt. Zarząd firmy próbuje pozyskiwać inne zamówienia. PZL Mielec sprzedały już ponad 100 takich śmigłowców, z czego polski rząd kupił tylko 13. Widać zatem, że ważne są dla nas rynki zewnętrzne. Brak zakupów tych śmigłowców dla polskiej armii stawia nas w trudnej sytuacji przed ewentualnymi kontrahentami w świecie. Państwa naszego regionu, Europy Środkowo-Wschodniej, patrzą na nasze wojsko. Jeżeli MON nie będzie chciał tych śmigłowców zamawiać, to tracimy wiarygodność. Owszem produkcja tych śmigłowców, to nie jest 100% naszej pracy, jednak jest na tyle ważna i duża, że zakończenie tej linii produkcyjnej pociągnęłoby za sobą zwolnienia.

– Jakie będą kolejne kroki NSZZ „Solidarność” ws. utrzymania produkcji blackhawków?

– W tej chwili próbujemy prostować wszystkie kłamstwa na temat naszej firmy, np. że śmigłowiec jest cywilny, nie wojskowy. Każdy sprzedany śmigłowiec ma certyfikat wojskowy i jest budowany zgodnie z normami wojskowymi. Produkowane w Polsce śmigłowce S70 Black Hawk oraz amerykańskie UH-60 Black Hawk mają ten sam wojskowy rodowód i parametry operacyjne, przy około 95 proc. identycznych części. W nagłośnieniu tej sprawy pomagają nam posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz władze samorządowe, które zgodnie wystosowały apel w obronie mieleckich śmigłowców i naszych miejsc pracy. Nie mam wątpliwości, że w dłuższej perspektywie skończy się to protestem w Warszawie. PZL Mielec jest poważnym pracodawcą na Podkarpaciu i jednym z największych płatników podatków w regionie.

– Zarząd współpracuje ze związkami zawodowymi?

– Tak, prowadzimy dialog, mamy układ zbiorowy funkcjonujący od kilkunastu lat. Władze firmy rozmawiają z nami i biorą nasz głos pod uwagę.


 

POLECANE
Kawa ofiarą spekulacji. Ceny osiągają rekordowe wartości, a to jeszcze nie koniec Wiadomości
Kawa ofiarą spekulacji. Ceny osiągają rekordowe wartości, a to jeszcze nie koniec

Wielbiciele porannej małej czarnej łapią się za głowę – ulubiony napój Polaków drożeje w zawrotnym tempie, a sklepy desperacko próbują ratować sprzedaż promocjami. Z najnowszego raportu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito wynika, że w III kwartale 2025 roku ceny kawy wzrosły średnio o 28,7 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Jest porozumienie Izraela z Hamasem. Szczegóły umowy z ostatniej chwili
Jest porozumienie Izraela z Hamasem. Szczegóły umowy

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump poinformował o zawarciu porozumienia pomiędzy Izraelem a Hamasem. Donald Trump twierdzi, że izraelscy zakładnicy mogą zostać uwolnieni „w poniedziałek lub wtorek”.

Sąd ją skazał za ostrzeżenie przed ginekologiem, który namawiał do aborcji. Teraz prosi prezydenta o ułaskawienie z ostatniej chwili
Sąd ją skazał za ostrzeżenie przed ginekologiem, który namawiał do aborcji. Teraz prosi prezydenta o ułaskawienie

Kobieta, która przestrzegła inne matki przed lekarzem namawiającym do aborcji, usłyszała wyrok i ma odbyć karę. Weronika Krawczyk, matka, którą sąd uznał za winną „zniesławienia”, występuje teraz z apelem do prezydenta Karola Nawrockiego o ułaskawienie. Sprawą zajmuje się Fundacja Życie i Rodzina.

Skażona woda w Zachodniopomorskiem. Służby alarmują pilne
Skażona woda w Zachodniopomorskiem. Służby alarmują

Służby potwierdziły skażenie bakterią Escherichia coli w Zachodniopomorskiem. Woda nie nadaje się do picia, mycia ani gotowania – obowiązuje całkowity zakaz używania jej do celów spożywczych.

Sławomir Nowak wraca do biznesu. Były minister Tuska znów zasiada w radzie nadzorczej pilne
Sławomir Nowak wraca do biznesu. Były minister Tuska znów zasiada w radzie nadzorczej

Po latach milczenia i głośnej aferze korupcyjnej Sławomir Nowak ponownie pojawia się w świecie biznesu. Choć wciąż toczy się jego proces na Ukrainie, w Polsce były minister transportu Donalda Tuska odzyskuje wpływy i stanowiska.

Koalicja przegłosowała projekt budżetu na 2026 rok. Opozycja Absolutnie fatalny z ostatniej chwili
Koalicja przegłosowała projekt budżetu na 2026 rok. Opozycja "Absolutnie fatalny"

Sejmowa większość przepchnęła projekt budżetu na 2026 rok mimo sprzeciwu całej opozycji. Polacy zapłacą za gigantyczny deficyt.

UE wprowadza nową strategię LGBTIQ+. Ideologia będzie wdrażana przymusowo Wiadomości
UE wprowadza nową strategię LGBTIQ+. Ideologia będzie wdrażana przymusowo

Unia Europejska rusza z nową ofensywą ideologiczną. Komisja Europejska ogłosiła strategię „Wolność kochania, wolność bycia”, która ma obowiązywać od 2026 roku. W praktyce to plan totalnej rewolucji obyczajowej, finansowanej z unijnych środków i zmuszającej państwa członkowskie do określonych działań.

Poseł Sterczewski ukarany po wyprawie do Strefy Gazy. To nie było za mądre polityka
Poseł Sterczewski ukarany po wyprawie do Strefy Gazy. "To nie było za mądre"

Poseł Franciszek Sterczewski został ukarany finansowo przez własny klub parlamentarny za nieobecność w Sejmie. Powód? Udział w międzynarodowej flotylli, która miała dostarczyć pomoc do Strefy Gazy, a skończyła się interwencją izraelskiej marynarki. W samym klubie KO zawrzało – część polityków broni „odważnego gestu”, inni mówią o braku rozsądku i narażaniu reputacji partii.

Naukowcy odkryli w głębi Kosmosu tajemniczego kolosa Wiadomości
Naukowcy odkryli w głębi Kosmosu tajemniczego kolosa

W głębi Wszechświata odkryto obiekt, który zadziwia astronomów skalą i naturą. To największy i najpotężniejszy znany dotąd tzw. dziwny krąg radiowy (Odd Radio Circle, ORC). W jego odkryciu brał udział naukowiec z Polski. Zjawisko to może zmienić nasze rozumienie ewolucji galaktyk i procesów energetycznych zachodzących w przestrzeni międzygalaktycznej.

Plastikowe butelki to dopiero początek. Już od stycznia kolejny produkt objęty kaucją Wiadomości
Plastikowe butelki to dopiero początek. Już od stycznia kolejny produkt objęty kaucją

Od 1 października w całej Polsce ruszył długo zapowiadany system kaucyjny. Nowe przepisy już uderzają po kieszeniach konsumentów, a za chwilę dojdą kolejne opłaty. I choć rząd przekonuje, że chodzi o ekologię, eksperci ostrzegają: zyski trafią do wielkich koncernów, a rachunki zapłacą zwykli obywatele.

REKLAMA

MON zapomniał o polskich śmigłach

– Za półtora roku prawdopodobnie nie będziemy mieli pracy. Zarząd firmy próbuje pozyskiwać inne zamówienia. Polskie Zakłady Lotnicze Mielec sprzedały już ponad 100 takich śmigłowców, z czego polski rząd kupił... 13. Brak zakupów tych śmigłowców dla polskiej armii stawia nas w trudnej sytuacji przed ewentualnymi kontrahentami w świecie – mówi Bartłomiej Duszkiewicz w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Śmigłowce Black Hawk MON zapomniał o polskich śmigłach
Śmigłowce Black Hawk / fot. pixabay

"Linia produkcyjna mieleckiego blackhawa została zbudowana z myślą o WP"

– Agencja Uzbrojenia, unieważniając postępowanie na zakup dla wojska 32 kolejnych śmigłowców S-70i Black Hawk z zakładów PZL Mielec dla Wojska Polskiego, napisała w uzasadnieniu: „W obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej i ewoluujących zagrożeń naturalną rzeczą jest optymalizacja i dostosowywanie priorytetów zakupowych do aktualnych potrzeb Sił Zbrojnych”. Jak rozumieć to tłumaczenie?

– To niezrozumiałe. Podejrzewam, że za słowem „optymalizacja” kryje się brak pieniędzy. Dla nas to nie do uwierzenia, że Ministerstwo Obrony Narodowej potrzebuje natychmiast śmigłowców szkoleniowych, bo nie będzie miał pilotów, i wcześniej o tym nie wiedział. Decyzja MON dziwi tym bardziej, że w tej chwili w zakładzie PZL Mielec na ukończeniu jest kontrakt na 32 śmigłowce dla wojska z Filipin oraz kontrakt dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rumunii w wersji patrolowo-ratunkowej, wkrótce zakład będzie miał wolne moce produkcyjne, które mogłyby być wykorzystane. PZL Mielec bardzo liczył na kontrakt w Wojskiem Polskim, w końcu linia produkcyjna mieleckiego blackhawka została zbudowana z myślą o Wojsku Polskim. Teraz okazuje się, że nasza polska armia zmienia priorytety, nie chce zamawiać tych śmigłowców. Ciekawe zatem, jaki kraj kupi śmigłowce z Mielca, skoro sama polska armia ich nie zamawia. 10 lat temu przetarg na śmigłowce wielozadaniowe wygrała francuska firma Airbus Helicopters, dzięki naszym staraniom został on zerwany. Kupowanie francuskich śmigłowców w Polsce, która ma dwie fabryki śmigłowców w Mielcu i Świdniku, jest nieracjonalne. Teraz znowu zmieniają się priorytety i będą kupowane śmigłowce szkoleniowe, gdzie faworytem znowu jest firma Airbus Helicopters. Został nawet podpisany list intencyjny między Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr 1 w Łodzi a Airbusem Helicopters w tym temacie. Nie chcę niczego sugerować, ale niedawno premier Donald Tusk podpisał umowę z prezydentem Emmanuelem Macronem, oczywiście nie wiemy, co w tej umowie się znajduje, ale nagle się okazuje, że polska armia znowu wraca do francuskich śmigłowców, a decyzja o unieważnieniu postepowania na zakup S70i Black Hawk zostaje ogłoszona dzień po wyborach prezydenckich.

– NSZZ „Solidarność” z PZL Mielec wystosowała pismo do ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza, domagając się wyjaśnień. Jakie są losy tego pisma? Ktoś odpisał?

– Żadnej oficjalnej odpowiedzi nie dostaliśmy. Niestety analizujemy, co się dzieje m.in. z wystąpień publicznych przedstawicieli MON, ministra Pawła Bejdy, który odpowiadał na zapytania i interpelacje naszych mieleckich posłów. Niestety wokół tej decyzji Agencji Uzbrojenia jest bardzo dużo znaków zapytania i niedomówień.

"Za półtora roku prawdopodobnie nie będziemy mieli pracy"

– Jakie konsekwencje dla zakładu pracy w Mielcu i jego załogi będzie miało wycofanie się z postępowania zakupowego?

– Za półtora roku prawdopodobnie nie będziemy mieli pracy, jeżeli nie pojawi się nowy kontrakt. Zarząd firmy próbuje pozyskiwać inne zamówienia. PZL Mielec sprzedały już ponad 100 takich śmigłowców, z czego polski rząd kupił tylko 13. Widać zatem, że ważne są dla nas rynki zewnętrzne. Brak zakupów tych śmigłowców dla polskiej armii stawia nas w trudnej sytuacji przed ewentualnymi kontrahentami w świecie. Państwa naszego regionu, Europy Środkowo-Wschodniej, patrzą na nasze wojsko. Jeżeli MON nie będzie chciał tych śmigłowców zamawiać, to tracimy wiarygodność. Owszem produkcja tych śmigłowców, to nie jest 100% naszej pracy, jednak jest na tyle ważna i duża, że zakończenie tej linii produkcyjnej pociągnęłoby za sobą zwolnienia.

– Jakie będą kolejne kroki NSZZ „Solidarność” ws. utrzymania produkcji blackhawków?

– W tej chwili próbujemy prostować wszystkie kłamstwa na temat naszej firmy, np. że śmigłowiec jest cywilny, nie wojskowy. Każdy sprzedany śmigłowiec ma certyfikat wojskowy i jest budowany zgodnie z normami wojskowymi. Produkowane w Polsce śmigłowce S70 Black Hawk oraz amerykańskie UH-60 Black Hawk mają ten sam wojskowy rodowód i parametry operacyjne, przy około 95 proc. identycznych części. W nagłośnieniu tej sprawy pomagają nam posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz władze samorządowe, które zgodnie wystosowały apel w obronie mieleckich śmigłowców i naszych miejsc pracy. Nie mam wątpliwości, że w dłuższej perspektywie skończy się to protestem w Warszawie. PZL Mielec jest poważnym pracodawcą na Podkarpaciu i jednym z największych płatników podatków w regionie.

– Zarząd współpracuje ze związkami zawodowymi?

– Tak, prowadzimy dialog, mamy układ zbiorowy funkcjonujący od kilkunastu lat. Władze firmy rozmawiają z nami i biorą nasz głos pod uwagę.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe