W najbliższych dniach PE zagłosuje nad projektem dotyczącym zwalczania tzw. mowy nienawiści

Parlament Europejski w najbliższych dniach zagłosuje nad projektem dotyczącym zwalczania „mowy nienawiści” i przestępstw z nienawiści.
Cenzura. Ilustracja poglądowa
Cenzura. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com
  • Parlament Europejski w najbliższych dniach zagłosuje nad projektem dotyczącym zwalczania „mowy nienawiści” i przestępstw z nienawiści.
  • Regulacja zaproponowana w 2021 roku przez Komisję Europejską ma na celu wprowadzenie do katalogu przestępstw europejskich nawoływania do nienawiści oraz przestępstw z nienawiści.
  • Omawiany projekt budzi liczne wątpliwości odnoszące się m.in. do kwestii naruszenia praw i wolności obywatelskich, zasadności zaliczenia tego typu zachowań do kategorii poważnych przestępstw europejskich czy zgodności z zasadą proporcjonalności.
  • Również politycy Koalicji Obywatelskiej zapowiedzieli na najbliższe tygodnie przedstawienie projektu ustawy dotyczącego zwalczania „mowy nienawiści”.

Czytaj również: Stanowski wściekły na TVN24: „Rany, wypi****lać”

Znany twórca internetowy Łukasz „Demon” Motyka nie żyje

Gorąco w hucie stali ArcelorMittal Kraków

 

Kontrowersyjne pojęcie „mowy nienawiści”

W grudniu 2021 roku Komisja Europejska wystosowała do Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej komunikat zatytułowany „Bardziej inkluzywna i bezpieczna Europa: rozszerzenie wykazu przestępstw UE o nawoływanie do nienawiści i przestępstwa z nienawiści”. Wprowadzenie tego typu regulacji zapowiadano już wcześniej, m.in. we wrześniu 2020 roku, kiedy to przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas corocznego orędzia o stanie Unii podkreśliła, że postępy w walce z rasizmem i nienawiścią są kruche i że nadeszła chwila, by dokonać zmian i stworzyć Unię, która nie tylko potępia, ale i działa. Konieczność wprowadzenia nowych rozwiązań prawnych motywowano w szczególności wzrostem w ostatnich dziesięcioleciach liczby incydentów związanych z mową nienawiści oraz przestępstw z nienawiści czy nasileniem nawoływania do nienawiści w Internecie i mediach społecznościowych. Powołano się również na ich transgraniczny charakter. Dodatkowym argumentem, w opinii Komisji, jest ochrona praw człowieka i wartości unijnych, wymienionych w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE). Celem działań Komisji Europejskiej jest zatem wprowadzenie do katalogu przestępstw europejskich nawoływania do nienawiści oraz przestępstw z nienawiści, co miałoby nastąpić w drodze dyrektywy. Taka regulacja ma mieć charakter norm minimalnych, czyli przepisów wyznaczających minimalne standardy ochrony.

Omawiana propozycja wzbudziła jednak liczne kontrowersje, co wynika z kilku istotnych kwestii. Przede wszystkim, pojęcie „nawoływania do nienawiści i przestępstw z nienawiści” nie spełnia większości przesłanek przewidzianych w art. 83 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE). Przepis ten przyznaje organom unijnym kompetencje do stanowienia prawa w dziesięciu ściśle określonych obszarach, zaliczanych do szczególnie poważnej przestępczości o transgranicznym charakterze. Na podstawie art. 83 ust. 1 TFUE Parlament Europejski i Rada mogą, w drodze dyrektyw, ustanawiać tzw. normy minimalne określające podstawowe standardy ochrony (definicja przestępstwa i określenie kar) w wyżej wymienionych obszarach.  Dodanie nowego obszaru, czyli rozszerzenie katalogu obszarów szczególnie poważnej przestępczości, wymaga zgody Parlamentu Europejskiego oraz jednomyślnej zgody Rady. Co istotne, przestępstwa z nienawiści nie posiadają z reguły charakteru transgranicznego.

Rodzi się zasadne pytania, czy zachowania mieszczące się w kategorii „nawoływania do nienawiści i przestępstw z nienawiści” zaliczają się do kategorii czynów określonych w art. 83 ust. 1 TFUE. Jest co prawda oczywiste, iż oczernianie czy szkalowanie kogoś należy oceniać zdecydowanie negatywnie, nie można jednak tego typu zachowań, mimo ich karygodnego charakteru, uznać za szczególnie poważną dziedzinę przestępczości, podobną np. do terroryzmu, handlu ludźmi czy seksualnego wykorzystywania kobiet i dzieci, bo właśnie do tego rodzaju przestępstw odnosi się art. 83 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej

– wskazuje Patryk Ignaszczak z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.

 

Ryzyko naruszenia praw obywatelskich

Wdrożenie w życie walki z nawoływaniem do nienawiści i przestępstw z nienawiści mogłoby spowodować realne zagrożenie dla podstawowych praw i wolności obywatelskich, gwarantowanych zarówno w Konstytucji RP jak, i w prawie unijnym. Wynika to z faktu, iż tego typu przestępstwa posiadają z reguły bardzo szeroki zakres znaczeniowy. Przykładowo, jeżeli przyjąć, że w pojęciu „nawoływania do nienawiści” mieści się krytyka ideologii gender, to w przypadku wprowadzenia omawianej propozycji mogłoby dojść do istotnego ograniczenia podstawowych praw i wolności obywatelskich. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w przypadku obywatela Islandii, skazanego na grzywnę za krytykę wprowadzenia w szkołach zajęć promujących homoseksualizm. Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC), rozpatrujący omawianą sprawę, uznał, że mężczyzna posłużył się „mową nienawiści”, mimo że Europejska Konwencja Praw Człowieka nie wymienia tego pojęcia jako powodu do ograniczenia wolności słowa.

Pojawić się może również pytanie dotyczące zgodności zaproponowanej regulacji z zasadą proporcjonalności. Jedną z najważniejszych zasad prawa Unii Europejskiej jest zasada proporcjonalności, wyrażona w art. 5 ust 1 TUE, zgodnie z którą akty instytucji Unii nie mogą wykraczać poza to, co odpowiednie i konieczne do realizacji uzasadnionych celów danej regulacji, przy czym tam, gdzie istnieje możliwość wyboru spośród większej liczby odpowiednich rozwiązań, należy stosować te najmniej dotkliwe, a wynikające z tego niedogodności nie mogą być nadmierne w stosunku do zamierzonych celów. W omawianym przypadku wątpliwości może budzić zasadność dodania do art. 83 ust. 1 TFUE nowego obszaru, czyli mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści, jak i zwalczania omawianych zjawisk za pomocą prawa karnego na poziomie unijnym.

 

Plany Koalicji Obywatelskiej

Trzynastego listopada Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego (LIBE) zatwierdziła projekt Raportu, w którym wzywa się do dalszego postępu nad pracami w przedmiocie dodania mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści do listy przestępstw unijnych. Kolejnym krokiem będzie głosowanie na sesji Parlamentu Europejskiego, która będzie miała miejsce 13 grudnia bieżącego roku. Plany te jednocześnie korespondują z zapowiedziami polityków Koalicji Obywatelskiej wobec przedstawienia projektu ustawy dotyczącego „mowy nienawiści”, którego prezentacja została zapowiedziana na najbliższe tygodnie.

Omawiana propozycja powinna budzić zastrzeżenie pod wieloma względami, kluczowa jest jednak jej ocena jako ewentualnego narzędzia służącemu ograniczeniu wolności słowa. W ostatnich latach możemy bowiem dostrzec liczne negatywne zjawiska, związane z penalizowaniem i karaniem krytyków lewicowych ideologii pod przykrywką zwalczania mowy nienawiści, czego niechlubnym przykładem jest wspomniany poprzednio kazus z Islandii. Pojawiają się również zasadne pytania, dotyczące konieczności regulowania tego typu zachowań na poziomie unijnym, co motywuje się ich rzekomą transgranicznością. Należy bowiem pamiętać, iż wolność słowa to kluczowa wartość demokratycznych społeczeństw, a jej ograniczanie powinno mieć miejsce w rzadkich, najbardziej uzasadnionych przypadkach. W związku z tym Instytut Ordo Iuris monitoruje prace prowadzone nad tym projektem

– podkreśla Patryk Ignaszczak.


 

POLECANE
Gratka dla fanów przygód. TVN przypomina legendarny film Wiadomości
Gratka dla fanów przygód. TVN przypomina legendarny film

Widzowie TVN w niedzielny wieczór, 14 grudnia, będą mieli okazję wrócić do jednej z największych legend kina przygodowego. Na antenie pojawi się film „Poszukiwacze zaginionej arki”, który zapoczątkował słynną serię o Indianie Jonesie.

Wybrano nowe władze Nowej Lewicy z ostatniej chwili
Wybrano nowe władze Nowej Lewicy

Po zakończeniu kilkumiesięcznej kampanii wewnętrznej Nowa Lewica wybrała nowe kierownictwo. Decyzję podjęli delegaci podczas wyborczego Kongresu Krajowego.

Zełenski przyjedzie do Warszawy. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego

"Kancelaria Prezydenta RP zaproponowała stronie ukraińskiej spotkanie prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego 19 grudnia w Warszawie. Ustalane są szczegóły planowanej wizyty" – poinformował Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego. Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że planuje wizytę w Polsce w piątek 19 grudnia.

Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna z ostatniej chwili
Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna

Władze Australii nie mają wątpliwości - strzelanina na plaży Bondi w Sydney była aktem terroru. Dwaj uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień do tłumu liczącego ponad tysiąc osób. Co najmniej 12 osób zginęło, a 29 zostało rannych.

Łukasz Jasina: Dlaczego pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim nie ma Andrzeja Poczobuta tylko u nas
Łukasz Jasina: Dlaczego pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim nie ma Andrzeja Poczobuta

Kolejna fala uwolnień więźniów politycznych z Białorusi przyniosła ulgę wielu rodzinom, ale w Polsce wywołała jedno zasadnicze pytanie: dlaczego wśród wypuszczonych nie ma Andrzeja Poczobuta. Sprawa symbolu prześladowań polskiej mniejszości odsłania brutalną logikę reżimu Łukaszenki i ograniczone pole manewru Zachodu.

Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski z ostatniej chwili
Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że planuje wizytę w Polsce 19 grudnia.

Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa polityka
Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa

Autor publikacji „Politico” Mathias Döpfner przekonuje, że Europa reaguje na krytykę ze strony Stanów Zjednoczonych w sposób emocjonalny i defensywny, zamiast potraktować ją jako impuls do głębokich reform. Jego zdaniem to nie Ameryka oddala się od Europy, lecz sama Europa od rzeczywistości.

Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur z ostatniej chwili
Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur

Rolnicy w Niemczech zapowiadają ogólnokrajowe protesty po akceptacji umowy UE-Mercosur.

Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem pilne
Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem

Protesty rolników w różnych regionach Polski pokazują narastającą skalę kryzysu. Rolnicy sprzeciwiają się niekontrolowanemu importowi, braku opłacalności produkcji i rosnącej biurokracji, ostrzegając przed upadkiem polskich gospodarstw.

Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni z ostatniej chwili
Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni

Polacy są niemal równo podzieleni w ocenie skuteczności Donalda Tuska – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie Radia ZET.

REKLAMA

W najbliższych dniach PE zagłosuje nad projektem dotyczącym zwalczania tzw. mowy nienawiści

Parlament Europejski w najbliższych dniach zagłosuje nad projektem dotyczącym zwalczania „mowy nienawiści” i przestępstw z nienawiści.
Cenzura. Ilustracja poglądowa
Cenzura. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com
  • Parlament Europejski w najbliższych dniach zagłosuje nad projektem dotyczącym zwalczania „mowy nienawiści” i przestępstw z nienawiści.
  • Regulacja zaproponowana w 2021 roku przez Komisję Europejską ma na celu wprowadzenie do katalogu przestępstw europejskich nawoływania do nienawiści oraz przestępstw z nienawiści.
  • Omawiany projekt budzi liczne wątpliwości odnoszące się m.in. do kwestii naruszenia praw i wolności obywatelskich, zasadności zaliczenia tego typu zachowań do kategorii poważnych przestępstw europejskich czy zgodności z zasadą proporcjonalności.
  • Również politycy Koalicji Obywatelskiej zapowiedzieli na najbliższe tygodnie przedstawienie projektu ustawy dotyczącego zwalczania „mowy nienawiści”.

Czytaj również: Stanowski wściekły na TVN24: „Rany, wypi****lać”

Znany twórca internetowy Łukasz „Demon” Motyka nie żyje

Gorąco w hucie stali ArcelorMittal Kraków

 

Kontrowersyjne pojęcie „mowy nienawiści”

W grudniu 2021 roku Komisja Europejska wystosowała do Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej komunikat zatytułowany „Bardziej inkluzywna i bezpieczna Europa: rozszerzenie wykazu przestępstw UE o nawoływanie do nienawiści i przestępstwa z nienawiści”. Wprowadzenie tego typu regulacji zapowiadano już wcześniej, m.in. we wrześniu 2020 roku, kiedy to przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas corocznego orędzia o stanie Unii podkreśliła, że postępy w walce z rasizmem i nienawiścią są kruche i że nadeszła chwila, by dokonać zmian i stworzyć Unię, która nie tylko potępia, ale i działa. Konieczność wprowadzenia nowych rozwiązań prawnych motywowano w szczególności wzrostem w ostatnich dziesięcioleciach liczby incydentów związanych z mową nienawiści oraz przestępstw z nienawiści czy nasileniem nawoływania do nienawiści w Internecie i mediach społecznościowych. Powołano się również na ich transgraniczny charakter. Dodatkowym argumentem, w opinii Komisji, jest ochrona praw człowieka i wartości unijnych, wymienionych w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE). Celem działań Komisji Europejskiej jest zatem wprowadzenie do katalogu przestępstw europejskich nawoływania do nienawiści oraz przestępstw z nienawiści, co miałoby nastąpić w drodze dyrektywy. Taka regulacja ma mieć charakter norm minimalnych, czyli przepisów wyznaczających minimalne standardy ochrony.

Omawiana propozycja wzbudziła jednak liczne kontrowersje, co wynika z kilku istotnych kwestii. Przede wszystkim, pojęcie „nawoływania do nienawiści i przestępstw z nienawiści” nie spełnia większości przesłanek przewidzianych w art. 83 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE). Przepis ten przyznaje organom unijnym kompetencje do stanowienia prawa w dziesięciu ściśle określonych obszarach, zaliczanych do szczególnie poważnej przestępczości o transgranicznym charakterze. Na podstawie art. 83 ust. 1 TFUE Parlament Europejski i Rada mogą, w drodze dyrektyw, ustanawiać tzw. normy minimalne określające podstawowe standardy ochrony (definicja przestępstwa i określenie kar) w wyżej wymienionych obszarach.  Dodanie nowego obszaru, czyli rozszerzenie katalogu obszarów szczególnie poważnej przestępczości, wymaga zgody Parlamentu Europejskiego oraz jednomyślnej zgody Rady. Co istotne, przestępstwa z nienawiści nie posiadają z reguły charakteru transgranicznego.

Rodzi się zasadne pytania, czy zachowania mieszczące się w kategorii „nawoływania do nienawiści i przestępstw z nienawiści” zaliczają się do kategorii czynów określonych w art. 83 ust. 1 TFUE. Jest co prawda oczywiste, iż oczernianie czy szkalowanie kogoś należy oceniać zdecydowanie negatywnie, nie można jednak tego typu zachowań, mimo ich karygodnego charakteru, uznać za szczególnie poważną dziedzinę przestępczości, podobną np. do terroryzmu, handlu ludźmi czy seksualnego wykorzystywania kobiet i dzieci, bo właśnie do tego rodzaju przestępstw odnosi się art. 83 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej

– wskazuje Patryk Ignaszczak z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.

 

Ryzyko naruszenia praw obywatelskich

Wdrożenie w życie walki z nawoływaniem do nienawiści i przestępstw z nienawiści mogłoby spowodować realne zagrożenie dla podstawowych praw i wolności obywatelskich, gwarantowanych zarówno w Konstytucji RP jak, i w prawie unijnym. Wynika to z faktu, iż tego typu przestępstwa posiadają z reguły bardzo szeroki zakres znaczeniowy. Przykładowo, jeżeli przyjąć, że w pojęciu „nawoływania do nienawiści” mieści się krytyka ideologii gender, to w przypadku wprowadzenia omawianej propozycji mogłoby dojść do istotnego ograniczenia podstawowych praw i wolności obywatelskich. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w przypadku obywatela Islandii, skazanego na grzywnę za krytykę wprowadzenia w szkołach zajęć promujących homoseksualizm. Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC), rozpatrujący omawianą sprawę, uznał, że mężczyzna posłużył się „mową nienawiści”, mimo że Europejska Konwencja Praw Człowieka nie wymienia tego pojęcia jako powodu do ograniczenia wolności słowa.

Pojawić się może również pytanie dotyczące zgodności zaproponowanej regulacji z zasadą proporcjonalności. Jedną z najważniejszych zasad prawa Unii Europejskiej jest zasada proporcjonalności, wyrażona w art. 5 ust 1 TUE, zgodnie z którą akty instytucji Unii nie mogą wykraczać poza to, co odpowiednie i konieczne do realizacji uzasadnionych celów danej regulacji, przy czym tam, gdzie istnieje możliwość wyboru spośród większej liczby odpowiednich rozwiązań, należy stosować te najmniej dotkliwe, a wynikające z tego niedogodności nie mogą być nadmierne w stosunku do zamierzonych celów. W omawianym przypadku wątpliwości może budzić zasadność dodania do art. 83 ust. 1 TFUE nowego obszaru, czyli mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści, jak i zwalczania omawianych zjawisk za pomocą prawa karnego na poziomie unijnym.

 

Plany Koalicji Obywatelskiej

Trzynastego listopada Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego (LIBE) zatwierdziła projekt Raportu, w którym wzywa się do dalszego postępu nad pracami w przedmiocie dodania mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści do listy przestępstw unijnych. Kolejnym krokiem będzie głosowanie na sesji Parlamentu Europejskiego, która będzie miała miejsce 13 grudnia bieżącego roku. Plany te jednocześnie korespondują z zapowiedziami polityków Koalicji Obywatelskiej wobec przedstawienia projektu ustawy dotyczącego „mowy nienawiści”, którego prezentacja została zapowiedziana na najbliższe tygodnie.

Omawiana propozycja powinna budzić zastrzeżenie pod wieloma względami, kluczowa jest jednak jej ocena jako ewentualnego narzędzia służącemu ograniczeniu wolności słowa. W ostatnich latach możemy bowiem dostrzec liczne negatywne zjawiska, związane z penalizowaniem i karaniem krytyków lewicowych ideologii pod przykrywką zwalczania mowy nienawiści, czego niechlubnym przykładem jest wspomniany poprzednio kazus z Islandii. Pojawiają się również zasadne pytania, dotyczące konieczności regulowania tego typu zachowań na poziomie unijnym, co motywuje się ich rzekomą transgranicznością. Należy bowiem pamiętać, iż wolność słowa to kluczowa wartość demokratycznych społeczeństw, a jej ograniczanie powinno mieć miejsce w rzadkich, najbardziej uzasadnionych przypadkach. W związku z tym Instytut Ordo Iuris monitoruje prace prowadzone nad tym projektem

– podkreśla Patryk Ignaszczak.



 

Polecane