Ustawa o rynku mocy - jeżli szybko nie wejdzie w życie, grozi nam utrata niezależności energetycznej?

14 września projekt ustawy o rynku mocy nieoczekiwanie został wycofany z porządku obrad Sejmu. Jeśli ustawa nie zostanie szybko wprowadzona w życie, w najlepszym wypadku już za kilka lat nasz kraj utraci niezależność energetyczną. Jeśli natomiast sprawdzi się czarny scenariusz, czeka nas blackout.
 Ustawa o rynku mocy - jeżli szybko nie wejdzie w życie, grozi nam utrata niezależności energetycznej?
/ Pixabay.com/CC0
Wprowadzenie ustawy o rynku mocy wynika z konieczności dostosowania polskiego sektora energetycznego do wymogów polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej. Ustawa stanowi rodzaj wsparcia dla energetyki. Na mocy jej zapisów wytwórcy energii mają otrzymywać pieniądze nie tylko za dostarczoną energię, ale również za gotowość do jej dostarczenia, czyli utrzymywanie odpowiednich rezerw mocy. 
 
Ogromne koszty OZE
Obowiązek utrzymywania rezerw w elektrowniach konwencjonalnych pojawił się w związku z wymuszonym przez Unię Europejską rozwojem energetyki opartej na odnawialnych źródłach energii. Energetyka wiatrowa czy fotowoltaiczna, choć bardzo droga i wymagająca ogromnych dotacji, jest również uzależniona od warunków pogodowych. Mówiąc w uproszczeniu, gdy przestaje wiać wiatr, a słońce chowa się za chmurami, farmy wiatrowe i instalacje fotowoltaiczne nie są w stanie dostarczyć do systemu odpowiedniej ilości energii elektrycznej. W związku z powyższym elektrownie konwencjonalne muszą przez cały czas utrzymywać rezerwy, aby zapewnić stabilność systemu i uniknąć zagrożenia przerw w dostawie energii dla przemysłu i odbiorców indywidualnych. Koszty dla elektrowni węglowych z tym związane sięgają miliardów zł rocznie. 
 
Impuls dla inwestycji
Ustawa o rynku mocy ma zrekompensować elektrowniom węglowym konieczność utrzymywania rezerw. Ma też stanowić zachętę ekonomiczną dla koncernów energetycznych do budowy nowych jednostek wytwórczych i modernizacji już istniejących, tak aby spełniały wyśrubowane normy ekologiczne nałożone przez UE. 
 
Te inwestycje będą konieczne chociażby w związku z wejściem w życie tzw. pakietu zimowego, czyli regulacji prawnych dotyczących energetyki przygotowanych przez Komisję Europejską. Kluczowy zapis pakietu zimowego zakłada, że wsparcie państwa w postaci dopłat za gotowość do dostarczenia energii mogłyby otrzymywać wyłącznie te elektrownie, których poziom emisji jest mniejszy niż 550 g/kWh. Obecnie żadna polska elektrownia węglowa nie spełnia tego wymogu. Choć negocjacje pakietu zimowego wciąż trwają, nawet jeśli polski rząd wynegocjuje jego złagodzenie, polską energetykę i tak musi się przygotować na gigantyczne inwestycje. Bez wprowadzenia ustawy o rynku mocy pieniędzy na ich realizacje raczej nie uda się znaleźć. – Gdyby nie skrajnie szkodliwa dla polskiej gospodarki polityka klimatyczna UE, nie byłoby problemu. Niestety ta polityka funkcjonuje i musimy się stosować do jej zapisów. Ustawa o rynku mocy to jedyny instrument pozwalający zdobyć jakiekolwiek pieniądze na modernizację energetyki węglowej, a węgiel w naszych warunkach jeszcze przez wiele lat pozostanie najtańszym nośnikiem energii oraz jedynym zapewniającym nam niezależność energetyczną. Jeśli tej ustawy nie będzie, już w 2021 roku, a najpóźniej w 2023 roku będziemy zmuszeni importować bardzo drogą energię elektryczną z innych krajów europejskich, głównie z Niemiec. Tym samym nieodwracalnie utracimy niezależność energetyczną oraz bezpieczeństwo energetyczne – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności. 
 
Będą podwyżki
Niestety wprowadzenie rynku mocy wiąże się ze wzrostem rachunków za prąd od 2020 lub od 2021 roku. Resort energii zapowiada, że podwyżka dla gospodarstw domowych wyniesie 1,5-2 zł miesięcznie czyli od 18 do 24 zł rocznie. Inne szacunki są znacznie wyższe. – Rodzina zużywająca 2,5 MWh w ciągu roku zapłaci za prąd ok. 80 zł więcej w ujęciu rocznym. Trzeba jednak pamiętać, że bez rynku mocy, przy konieczności importowania energii podwyżki też by były i to najprawdopodobniej znacznie wyższe. Na dodatek uzależniając się od dostaw energii z zagranicy, stracilibyśmy jakikolwiek wpływ na jej cenę, która byłaby ustalana poza naszym krajem – wskazuje Dominik Kolorz. 
 
Według nieoficjalnych informacji projekt ustawy o rynku mocy ma wrócić do Sejmu za miesiąc. W tym czasie ma on zostać skonsultowany z Komisją Europejską w ramach tzw. procedury prenotyfikacji. Ustawa po jej uchwaleniu przez polski parlament będzie jeszcze musiała zostać zaakceptowana przez KE. Zgodnie z zapowiedziami rządzących ustawa o rynku mocy ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2018 roku.
 
Łukasz Karczmarzyk

/ Źródło:
www.solidarnosckatowice.pl

#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Waldemar Krysiak: Rozpad polskiego środowiska LGBT? Wiadomości
Waldemar Krysiak: Rozpad polskiego środowiska LGBT?

Zaczęło się od homoseksualnego podrywu, a skończyło się na zarzutach defraudacji ponad 100 tys. złotych przez działaczy LGBT. Na naszych oczach dochodzi do rozpadu w polskim środowisku tęczy.

Przełomowe badania: Polak wpadł na trop życia na Wenus? Wiadomości
Przełomowe badania: Polak wpadł na trop życia na Wenus?

Polak przeprowadził jedne z najbardziej przełomowych w historii podboju wszechświata badania nad poszukiwaniem życia! W chmurach Wenus dr Janusz Pętkowski wraz z zespołem MIT odkrył fosfinę.

Jarosław Kaczyński: PiS wystawi na wybory do PE listy śmierci z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: PiS wystawi na wybory do PE listy śmierci

– Te listy, które układamy do Europarlamentu, będą listami śmierci. Wszystko co mocne będzie tam włożone – powiedział w rozmowie z Anitą Gargas prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kierwiński: Będzie nowa wersja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w Polsce z ostatniej chwili
Kierwiński: Będzie nowa wersja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w Polsce

Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński poinformował w czwartek, że za kilka dni przedłożona zostanie nowa wersja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, którzy przebywają na terenie Polski.

Józefaciuk porównał religię do męskiego przyrodzenia. Nawet Czarzasty nie wytrzymał z ostatniej chwili
Józefaciuk porównał religię do męskiego przyrodzenia. Nawet Czarzasty nie wytrzymał

- Religia jest jak pewien męski organ. Jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny. Ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nosem, to już mamy pewien problem  - powiedział poseł Marcin Józefaciuk z sejmowej mównicy.

Książę Harry zostanie deportowany? Polityczna burza wokół monarchy narasta z ostatniej chwili
Książę Harry zostanie deportowany? Polityczna burza wokół monarchy narasta

Administracja prezydenta Joe Bidena odrzuciła wezwanie do ujawnienia dokumentów wizowych księcia Harry'ego.

Rozważałem odebranie sobie życia - szokujące wyznanie byłego reprezentanta Anglii z ostatniej chwili
"Rozważałem odebranie sobie życia" - szokujące wyznanie byłego reprezentanta Anglii

Były reprezentant Anglii Stephen Warnock przyznał, że rozważał popełnienie samobójstwa po tym, jak skorzystał on ze złych porad finansowych.

WP: Kurski i Obajtek z jedynkami w ważnych regionach. Jest decyzja PiS z ostatniej chwili
WP: Kurski i Obajtek z "jedynkami" w ważnych regionach. Jest decyzja PiS

Komitet Polityczny PiS w czwartek po południu zatwierdził start Jacka Kurskiego i Daniela Obajtka w wyborach do Parlamentu Europejskiego – twierdzi serwis Wirtualna Polska.

Ukraiński minister rolnictwa podejrzany o korupcję: zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości z ostatniej chwili
Ukraiński minister rolnictwa podejrzany o korupcję: zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości

Podejrzany w sprawie korupcyjnej ukraiński minister polityki rolnej i żywności Mykoła Solski podał się do dymisji – poinformował w czwartek przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Rusłan Stefanczuk.

Tusk ma problem? PE poparł listę projektów, na której znajduje się CPK z ostatniej chwili
Tusk ma problem? PE poparł listę projektów, na której znajduje się CPK

PE w głosowaniu w Strasburgu poparł zaktualizowaną listę strategicznych projektów infrastrukturalnych w Unii Europejskiej. Znalazł się na niej Centralny Port Komunikacyjny. Oznacza to, że budowa CPK będzie współfinansowana ze środków UE.

REKLAMA

Ustawa o rynku mocy - jeżli szybko nie wejdzie w życie, grozi nam utrata niezależności energetycznej?

14 września projekt ustawy o rynku mocy nieoczekiwanie został wycofany z porządku obrad Sejmu. Jeśli ustawa nie zostanie szybko wprowadzona w życie, w najlepszym wypadku już za kilka lat nasz kraj utraci niezależność energetyczną. Jeśli natomiast sprawdzi się czarny scenariusz, czeka nas blackout.
 Ustawa o rynku mocy - jeżli szybko nie wejdzie w życie, grozi nam utrata niezależności energetycznej?
/ Pixabay.com/CC0
Wprowadzenie ustawy o rynku mocy wynika z konieczności dostosowania polskiego sektora energetycznego do wymogów polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej. Ustawa stanowi rodzaj wsparcia dla energetyki. Na mocy jej zapisów wytwórcy energii mają otrzymywać pieniądze nie tylko za dostarczoną energię, ale również za gotowość do jej dostarczenia, czyli utrzymywanie odpowiednich rezerw mocy. 
 
Ogromne koszty OZE
Obowiązek utrzymywania rezerw w elektrowniach konwencjonalnych pojawił się w związku z wymuszonym przez Unię Europejską rozwojem energetyki opartej na odnawialnych źródłach energii. Energetyka wiatrowa czy fotowoltaiczna, choć bardzo droga i wymagająca ogromnych dotacji, jest również uzależniona od warunków pogodowych. Mówiąc w uproszczeniu, gdy przestaje wiać wiatr, a słońce chowa się za chmurami, farmy wiatrowe i instalacje fotowoltaiczne nie są w stanie dostarczyć do systemu odpowiedniej ilości energii elektrycznej. W związku z powyższym elektrownie konwencjonalne muszą przez cały czas utrzymywać rezerwy, aby zapewnić stabilność systemu i uniknąć zagrożenia przerw w dostawie energii dla przemysłu i odbiorców indywidualnych. Koszty dla elektrowni węglowych z tym związane sięgają miliardów zł rocznie. 
 
Impuls dla inwestycji
Ustawa o rynku mocy ma zrekompensować elektrowniom węglowym konieczność utrzymywania rezerw. Ma też stanowić zachętę ekonomiczną dla koncernów energetycznych do budowy nowych jednostek wytwórczych i modernizacji już istniejących, tak aby spełniały wyśrubowane normy ekologiczne nałożone przez UE. 
 
Te inwestycje będą konieczne chociażby w związku z wejściem w życie tzw. pakietu zimowego, czyli regulacji prawnych dotyczących energetyki przygotowanych przez Komisję Europejską. Kluczowy zapis pakietu zimowego zakłada, że wsparcie państwa w postaci dopłat za gotowość do dostarczenia energii mogłyby otrzymywać wyłącznie te elektrownie, których poziom emisji jest mniejszy niż 550 g/kWh. Obecnie żadna polska elektrownia węglowa nie spełnia tego wymogu. Choć negocjacje pakietu zimowego wciąż trwają, nawet jeśli polski rząd wynegocjuje jego złagodzenie, polską energetykę i tak musi się przygotować na gigantyczne inwestycje. Bez wprowadzenia ustawy o rynku mocy pieniędzy na ich realizacje raczej nie uda się znaleźć. – Gdyby nie skrajnie szkodliwa dla polskiej gospodarki polityka klimatyczna UE, nie byłoby problemu. Niestety ta polityka funkcjonuje i musimy się stosować do jej zapisów. Ustawa o rynku mocy to jedyny instrument pozwalający zdobyć jakiekolwiek pieniądze na modernizację energetyki węglowej, a węgiel w naszych warunkach jeszcze przez wiele lat pozostanie najtańszym nośnikiem energii oraz jedynym zapewniającym nam niezależność energetyczną. Jeśli tej ustawy nie będzie, już w 2021 roku, a najpóźniej w 2023 roku będziemy zmuszeni importować bardzo drogą energię elektryczną z innych krajów europejskich, głównie z Niemiec. Tym samym nieodwracalnie utracimy niezależność energetyczną oraz bezpieczeństwo energetyczne – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności. 
 
Będą podwyżki
Niestety wprowadzenie rynku mocy wiąże się ze wzrostem rachunków za prąd od 2020 lub od 2021 roku. Resort energii zapowiada, że podwyżka dla gospodarstw domowych wyniesie 1,5-2 zł miesięcznie czyli od 18 do 24 zł rocznie. Inne szacunki są znacznie wyższe. – Rodzina zużywająca 2,5 MWh w ciągu roku zapłaci za prąd ok. 80 zł więcej w ujęciu rocznym. Trzeba jednak pamiętać, że bez rynku mocy, przy konieczności importowania energii podwyżki też by były i to najprawdopodobniej znacznie wyższe. Na dodatek uzależniając się od dostaw energii z zagranicy, stracilibyśmy jakikolwiek wpływ na jej cenę, która byłaby ustalana poza naszym krajem – wskazuje Dominik Kolorz. 
 
Według nieoficjalnych informacji projekt ustawy o rynku mocy ma wrócić do Sejmu za miesiąc. W tym czasie ma on zostać skonsultowany z Komisją Europejską w ramach tzw. procedury prenotyfikacji. Ustawa po jej uchwaleniu przez polski parlament będzie jeszcze musiała zostać zaakceptowana przez KE. Zgodnie z zapowiedziami rządzących ustawa o rynku mocy ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2018 roku.
 
Łukasz Karczmarzyk

/ Źródło:
www.solidarnosckatowice.pl

#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe